Rewolucja Francuska
zapoczątkowała koniec systemu papieskiego.
Poglądy i doświadczenia osób, które żyły przed nami są niezwykle pożyteczne. Dwa
przykłady wydają się mieć szczególne znaczenie: ruch Adwentystów (1830 –
1870) oraz wczesny ruch Badaczy Pisma Świętego (1870 – 1890).
Charles Dickens nazwał tę epokę „najlepszą i najgorszą erą",
pisze on:
•
"Działalność Napoleona w powiązaniu z Rewolucją Francuską rozwiała urok
religijnych przesądów,
• upokorzyła pychę samowywyższających się
religijnych panów,
• przebudziła świat ku lepszemu zrozumieniu możliwości
i praw człowieczeństwa,
• zniszczyła papieskie panowanie, któremu
reformacja religijna już wcześniej zadała śmiertelną ranę, ale na skutek
późniejszych wydarzeń rana ta została uleczona (Obj. 13:3).
Era kończąca
się w 1799 roku n.e., zaznaczonym przez napoleońską wyprawę do Egiptu,
przypieczętowała i wyznaczyła kres papieskiego panowania nad narodami.
Wtedy to zakończył się wyznaczony czas (1260 lat władzy), a rozpoczął
się przepowiedziany sąd tego systemu, który ostatecznie musi być „zniszczony
i wytracony aż do końca” (Dan. 7:26).
Data ta wyznacza także wyraźny początek nowej ery wolności, myśli oraz
świadomości praw i przywilejów jednostki. Zaznaczyła się ona szybkim
rozwojem wydarzeń prowadzących do zupełnego wykonania dzieła
przewidzianego na "Czas Końca".
Jako jeden z przykładów niech posłuży
powstanie i działalność rozmaitych towarzystw biblijnych – „zapowietrzonych
towarzystw biblijnych”, jak nazwał je Rzym, nie mogąc im jednak
przeszkodzić, papiestwo nie mogąc
zahamować rozwoju Towarzystw Biblijnych rzuciło na nie klątwę
1925 roku (bo dostarczyli społeczeństwu Pismo Święte - źródło
chrześcijańskiej wiary).
Święta Księga, niegdyś zakazana i spętana łańcuchami,
ukryta za woalą martwych języków, rozprowadzana jest obecnie w milionach
egzemplarzy we wszystkich narodach i we wszystkich językach.” – „Thy
Kingdom Come” (tłum. Przyjdź Królestwo Twoje), str. 50.
Po Rewolucjach Amerykańskiej i Francuskiej życie potoczyło się dalej
swoim torem, tak jak przez wiele stuleci wcześniej. Społeczeństwo nadal
pozostawało w większości rolnicze lecz świadomość wszystkich została
olśniona nowym blaskiem. W wyniku zmiany sposobu myślenia, ludzie
zaczęli uwalniać się z więzów niewoli i przesądów, które przez długi
czas przeważały nad myślą naukową religijną i filozoficzną.
W
wyniku zerwania tych łańcuchów, w Stanach Zjednoczonych na początku XIX
stulecia, nowy duch wolności wstąpił do Chrześcijańskiego Kościoła.
Związek Chrześcijański
U zarania XIX wieku w Stanach Zjednoczonych powstało wiele różnorodnych
denominacji. Określano je jako Związek Chrześcijański. Chrześcijanie ci
niezadowoleni byli z nauczania w swych kościołach i zdeterminowani byli
powrócić do prostoty wiary apostołów i Pisma Świętego. Zgromadzali się
gdzie tylko mogli, a wiedzeni niezadowoleniem z ludzkich tradycji
porzucali swe dotychczasowe wyznania. Uznali, że jedyną drogą do
poznania prawdziwej doktryny Pisma Świętego jest badanie tylko i
wyłącznie Biblii. Zgodnie twierdzili, że „nazwa „Chrześcijanie”
jest jedyną nazwą pod jaką pragną być znani i rozpoznawani jako grupa, a
Biblia jest jedyną zasadą wiary i działania.” – McClintock i Strong, „Cyclopedia”
(tłum. Cyklopedia).
„Chrześcijanie” uważali, że każdy zbór winien być niezależny, a
Biblię uznawali za jedyny standard doktryny. Wierzyli, że:
- Pismo
Święte jest natchnione i pochodzi od Boga.
- Każdy
ma prawo interpretować Biblię samodzielnie, wobec czego różnice w
poglądach teologicznych nie stanowią przeszkody dla utrzymywania
wspólnoty w ich kościele.
- Jest
jeden Bóg, doktryna Trójcy nie została ogólnie przyjęta.
-
Chrystus jest istotą duchową, istniał jako istota duchowa przed swoim
pierwszym przyjściem; jest pośrednikiem pomiędzy Bogiem i ludzkością.
- Śmierć
Chrystusa stanowi zadośćuczynienie za grzechy wszystkich, którzy poprzez
pokutę i wiarę mogą być zbawieni.
-
Zanurzenie jest jedyną właściwą formą chrztu i tylko wierzący mogą go
dostąpić (odrzucili tym samym doktrynę chrztu niemowląt).
-
Społeczność przy Pańskim stole jest otwarta dla wierzących z wszelkich
denominacji.
Dzięki prostej wierze i zastanawianiu się wyłącznie nad Słowem Bożym
jako jedyną podstawą doktryny, „Chrześcijanie” zdołali naprawić
kilka błędów zakorzenionych w mrocznych wiekach. Jednym z nich była
doktryna, że każdy, kto nie przyjmie Jezusa będzie palony na wieki w
piekle.
źródło:
Herald - '04, 5-7.
Historyczne interpretacje proroctw
W tamtym czasie, historyczna szkoła interpretacji Proroctwa
Daniela i Objawienia św. Jana była powszechna wśród europejskich i
amerykańskich uczonych. Wykorzystując wczesne prace Sir Isaac’a Newton’a
i Thomas’a Newton’a, osoby takie jak J.A. Brown, William Cunningham, T.R. Birks, John Cumming i E.B. Elliot stały się wybitnymi propagatorami
historycznie spełnionej Apokalipsy. Bez względu na istotne biblijne
argumenty, większość przywódców chrześcijańskich w tamtym czasie
wierzyła, że powrót Chrystusa będzie pomillenialny, tzn. nastąpi po
wieku Ewangelii, w którym świat miałby się nawrócić. Wielu zgadzało się
z generalnymi założeniami interpretacji, różniły się natomiast poglądy
co do czasu i tego jak miałyby wyglądać Tysiąclecie i powrót Chrystusa.
źródło:
Herald - '04, 9.
BOHATEROWIE
NASZEJ WIARY
Wiele z pytań, które pojawią się dzisiaj,
ma swoje korzenie w tamtych czasach.
Wiele osób
w tamtych czasach intensywnie badało Pismo Święte. Rozważania nad
powrotem Chrystusa zapoczątkowały powstawanie nowych zgromadzeń
chrześcijańskich, które przekroczyły dotychczasowe granice wyznaniowe.
Przyspieszyło to pojawienie się ruchów wyzwolonych spod zwierzchnictwa
wykształconych teologów, mimo że wielu członków wywodziło się z szeregów
protestanckich duchownych. „Laicy” stali się zdolni do
inteligentnego dochodzenia i sprawdzania prawd Pisma Świętego, biblijni
uczeni byli również bardziej dostępni poprzez społeczność oraz wysiłki
misjonarskie. Okoliczności w tamtym okresie wykształciły teologiczne
prądy i oczekiwania. Zaczęto zauważać "znaki czasów".
Oto niektórzy z nich:
Henry
Grew (1781 – 1862)
Jednym z uczestników wspomnianego ruchu był Henry Grew. Urodził się w
Birmingham, w Angli, w 1781 roku. Do Stanów Zjednoczonych przybył w
wieku 14 lat, wraz ze swoją rodziną, która należała do Kościoła
Kongregacyjnego.
Jego ojciec był kupcem i chociaż pragnął, aby syn przejął po nim
interes, pozwolił mu zamiast tego wybrać służbę duchownego.
W czasie odbywania nauki na duchownego, Grew zdał sobie sprawę, że Pismo
Święte uczy o chrzcie przez zanurzenie. Stało się to dla niego impulsem
do przystąpienia do Kościoła Baptystów. Wkrótce potem, zdobył
uprawnienia duchownego i został Pastorem Pierwszego Kościoła Baptystów w
Hartford, w Connecticut.
„Był żarliwym i poświęconym badaczem Biblii, co przyczyniło się do
znacznego ożywienia życia jego kościoła, do którego przystąpiło wówczas
wielu nawróconych.” – „The Condionalis Faith of our Fathers” Froom,
Leroy.
Zastanawiając się nas problemem natury i przeznaczenia człowieka na
podstawie samej Biblii, Grew zdał sobie sprawę, że prawdziwym biblijnym
piekłem jest grób.
Jako
pastor służył Pierwszemu Kościołowi Baptystów w Hartford przez
czternaście lat; następnie kościół ten został rozwiązany, ponieważ Grew
zaczął wyznawać poglądy uznane przez Baptystów za herezję. Nikt jednak
nigdy nie zakwestionował jego pobożności, a część kościoła która z nim
sympatyzowała poszła za nim.
Mimo że Grew miał niskie przychody, oddawał połowę swego
zarobku na cele charytatywne. Przekazywał znaczne kwoty na działalność
misjonarską, jak również na rzecz ubogich. Dbał zarówno o ich dobro
doczesne, jak i duchowe.
Jego kazania wymierzone były nie tylko przeciwko niewolnictwu, lecz na
podstawie Biblii Grew był przekonany o tym, że doktryny o duszy
nieśmiertelnej, ogniu piekielnym oraz Trójcy nie były biblijne. Grew
napisał kilka książek, w których sprzeciwiał się wymienionym doktrynom.
Jedna z lektur wpadła w ręce Georgea Storrsa, który został później
przekonany o słuszności poglądów autora dotyczących stanu zmarłych.
Jasne spojrzenie na Pismo Święte wywarło duży wpływ na późniejszy
ruch Adwentystów oraz takie osoby jak George Stentson i George Storrs oraz
pośrednio na Charlesa Taze’a Russella.
„W mych poszukiwaniach prawdy, kilka lat temu, moja wiara w
powszechną doktrynę Trójcy została zachwiana. Byłem pod głębokim
wrażeniem znaczenia i wagi na ile dane było mi poznać „jedynego
prawdziwego Boga” i Jezusa Chrystusa którego posłał; pokornie usiłowałem
zatem „badać Pisma”, prosząc Jezusa o kierownictwo jego Świętego Ducha
którego obiecał swym uczniom, mówiąc, że wprowadzi ich we wszelką
prawdę.” – Henry Grew „The Examination of the Son of God” (tłum. Nauka o
Synu Bożym), 1824 r.rew zaczął pisać coraz więcej ulotek uzasadniających
jego nowy punkt widzenia; na początku lat czterdziestych XIX wieku wielu
członków „Związku Chrześcijańskiego” również wspierało te poglądy. Wielu
z nich przyjmowało też zdanie innego Baptysty, William’a Miller’a, który
wierzył, że Pan miał przyjść wkrótce.
George Storrs
(1796 – 1879)
Jeden ze współpracowników Millera znalazł na podłodze pociągu jedną z
ulotek Henry’ego Grew. Tak bardzo zaintrygowała go jej treść, że przez
następne trzy i pół roku samodzielnie badał Pismo Święte i doszedł do
wniosku, że Biblia w istocie uczy, że jedynym piekłem opisanym w Piśmie
Świętym jest grób. Chociaż Storrs nie wierzył już w ogień piekielny,
jego poglądy różniły się od zdania Grew, ponieważ nie wierzył on, że
niegodziwi ludzie zmartwychwstaną. Kwestia ta była między nimi
przedmiotem dyskusji przez dziesięciolecia, aż do śmierci Grew w 1862
roku.
Kierowany swym nowym przekonaniem, Storrs zaczął wydawać czasopismo
wspierające jego poglądy. Magazyn nazwał „The Bible Examiner”. Pozycja
ta znalazła się w rękach wielu Adwentystów.
Na początku lat sześćdziesiątych XIX wieku, Georga Storrsa i wielu
innych, którzy podzielali jego poglądy, utworzyli „The Life and Advent
Union” (tłum. Związek Życia i Przyjścia). Storrs zaprzestał wydawania „The
Bible Examiner”; swe poglądy zaczął głosić wraz ze Związkiem w tygodniku
zwanym „The Herald of Life and the Coming Kingom” (tłum. Zwiastun Życia
i Zbliżającego się Królestwa).
W czasie choroby miał czas przemyśleć wiele ze swych poglądów. Jednym z
nich był punkt widzenia na zmartwychwstanie niegodziwych ludzi, ta sama
doktryna, o której debatował z Henrym Grew przez wiele lat. Kiedy
powrócił do redakcji, jego poglądy na tę kwestię odpowiadały poglądom
Grew. Rozpoczął więc wydawanie serii artykułów w tym przedmiocie,
zatytułowanych „God’s Promise and Oath to Abraham” (tłum. Boża
obietnica i przysięga dana Abrahamowi) pisał:
- Bóg
obiecał i potwierdził przysięgą, że w Abrahamie i jego potomstwie
błogosławieni będą wszyscy ludzie.
- Ta
obietnica i przysięga musi być zrozumiana według dosłownego znaczenia
słów w jakich została wypowiedziana.
- Przysięga ta i obietnica nie zostały jeszcze w pełni wypełnione.
- Oznacza
to, że musi nadejść wiek, lub wieki, w których wypełnienie się tej
przysięgi zostanie w zupełności dokonane.” – George Storrs „The Herald
of Life and Coming Kingdom”, 26 Kwiecień 1871.
„Kolejny wiek osobistego, tysiącletniego królowania Mesjasza, rozpocznie
się zmartwychwstaniem wszystkich śpiących świętych którzy cierpieli z
Chrystusem lub dla niego w tym lub ubiegłych wiekach: ‘ci panowali z
nim’ (...) Ci, którzy cierpieli z Chrystusem i przezwyciężyli pokusy do
porzucenia jego sprawy zostaną uczynieni doskonałymi, zarówno w ciele
jak i umyśle. Fakt, że na ziemi będzie więcej niż dwie klasy ludzi przy
rozpoczęciu następnego wieku, jest dla mnie jasny (...) jednakże będzie
tam także klasa ludzi, w czasie drugiego przyjścia Jezusa Chrystusa,
którzy „nie słyszeli o Bożej sławie i nie widzieli jego chwały”, itp.
Klasa ta stanowi największą część mieszkańców ziemi (...) i podlegać
będzie próbie w czasie osobistego panowania Mesjasza.” – George Storrs,
„The Bible Examiner”, Styczeń 1877.
Jego
przeciwnicy oskarżyli go o przyjmowanie poglądów Henry’ego Dunna z
Anglii. Ponieważ Storrs nie miał pojęcia kim ów Dunn był, zaczął
poszukiwać jego pism. Był niezwykle zaskoczony, gdy okazało się, że Dunn
doszedł do tych samych wniosków już kilka lat wcześniej i głosił te
poglądy w Anglii, podobnie jak Storrs czynił to w Stanach Zjednoczonych.
Henry
Dunn (1801 – 1878)
W „Zion’s Watch Tower” pojawiły się cztery artykuły autorstwa
Henry’ego Dunna (Reprintsi, str. 644, 649, 653 i 796). Wszystkie
pochodziły z jego ksiązki „The Study of the Bible” (tłum. Badanie
Biblii), wydanej w 1871 roku. „Bracia George Storrs, Henry Dunn i inni
nauczali i pisali o „czasach odnowienia wszechrzeczy, o czym od
wieków mówił Bóg przez usta świętych proroków swoich” (Dz.Ap. 3:21)
oraz o przyszłych wiekach nadzwyczajne bogactwa łaski (Efez. 2:7)” –
Charles Taze Russell, dodatek do „Zion’s Watch Tower” i „Herald
of Christ’s Presence” , 1 lipca, 1879 rok.
Przez wiele lat Dunn obejmował stanowisko sekretarza Towarzystwa Szkół
Brytyjskich i Obcych i kojarzony był z historią edukacji publicznej w
Anglii. Po przejściu na emeryturę udał się do Włoch i dołączył do
tamtejszych misji protestanckich, poświęcając życie badaniu Biblii oraz
działaniom na rzecz rozwoju literatury chrześcijańskiej (sam również
wiele pisał). W latach 1860 – 1861 Dunn wydawał własne czasopismo, „The
Interpreter”. Mówiono, że Dunn „wyraził swoje uznanie wobec
niezwykłej książki, niezbyt dobrze znanej i prawie zapomnianej: „Heath’s
Future Human Kingdom of Christ” (tłum. Przyszłe Ludzkie Królestwo
Chrystusa według Heatha), autorstwa Dunbara Isidore’a Heatha.”
Książka ta była dla Dunna inspiracją przy tworzeniu „Destiny of the
Human Race” – dzieła uznanego przez Georga Storrsa i Charlesa
Taze’a Russella za pomoc przy rozmyślaniach na temat doktryn o dwóch
zbawieniach i czasach restytucji. Na krótko przed śmiercią Dunn napisał
serię artykułów dla czasopisma Storrs’a, „The Bible Examiner”.
Russell napisał, że rozważania Storrsa i Dunna na temat wymienionych
doktryn bardzo wpłynęły na jego sposób myślenia.
Dunn pisał: „Wierzymy, iż poganie uznawani za postawionych
niżej od Izraela, również ożyją, zgodnie z obietnicą, jaką
otrzymali; lecz stanie się to tylko na warunkach podległości wobec
narodu wybranego, który będzie nad nimi panował jako król w Królestwie
Bożym.” – „The Kingdom of God” (Królestwo Boże), str.11.
„To, czego Żyd oczekiwał, to: wyróżnienia, wysokiej
służby, panowania nad narodami, posiadania nieograniczonego królestwa w
którym każdy Izraelita byłby królewskim kapłanem. Czytał więc słowa Pana
do Mojżesza: „A wy będziecie mi królestwem kapłańskim i narodem
świętym” (2 Moj. 19:6). Wszystkie inne narody miały być w jego mniemaniu
rządzone i nauczane przez Izrael. Cały ten przywilej wraz z wszystkim, co
się z nim wiązało miał się mu należeć z racji pochodzenia od Abrahama.
To oczekiwane królestwo zaprowadzić miał Mesjasz, którego oczekiwał z
niesłabnącą wiarą od dzieciństwa do starości.” – „The Kingdom of God”,
str. 15.
„Oni nawet nie uznawali czegoś takiego jak „nowy
testament”, który był wynikiem ich narodowego nieposłuszeństwa i
powołania pogan. Ezechiel wyraźnie im przepowiedział, że gdy Jehowa
zbierze Izrael, wówczas obdarzy go nowym duchem, zamieni ich serca
kamienne na mięsiste (Ezech. 11:19). Jeremiasz w niemalże takich samych
słowach scharakteryzował dzień odrodzenia (Jer. 31:33). Izajasz z kolei
mówi, że ich dzieci miały być nauczane przez Pana (Izaj. 54:13);
Micheasz mówi o tej prawdzie w kontekście okresu, gdy narody zgromadzą
się, aby pielgrzymować do domu Boga Jakuba (Mich. 4:2)” – „The Kingdom
of God”, str. 20.
William Miller (1782 – 1842)
William Miller stał się „odgromnikiem” dla wielu zainteresowanych
proroctwami w Ameryce w latach trzydziestych osiemnastego wieku. Jego
przesłanie było proste: powrót Chrystusa był bliski. Miller datował
wydarzenie to na 1843 rok. Bieżące zdarzenia rzuciły nowe światło na
proroctwa biblijne. Przedmiotem
zainteresowań stały się czas końca wg
proroka Daniela, Antychryst, Palestyna (rządy Otomańskie miały zawieść,
przywrócenie narodu żydowskiego było bliskie), a w szczególności
osobiste i dostrzegalne nadejście Chrystusa w celu ustanowienia
Królestwa Tysiąclecia. Proroctwo Daniela oraz Objawienie św. Jana
cieszyły się dużą popularnością.
William Miller był członkiem Kościoła Baptystów, kaznodzieją, ale jego
przesłanie miało znacznie szerszy zasięg. Miller wykorzystał Proroctwo
Daniela oraz Objawienie św. Jana jako klucz do stworzenia proroczego
szkicu Biblii. Jego argumenty potwierdzające powrót Chrystusa skupione
były w dużej mierze na czasie nadejścia; sposób oraz cel miały być
wyraźne i budzące respekt. Zbiór elementów czasowych, które Miller
uważał za biblijne obejmował dni Daniela (1 260, 1 290, 1 335 i 2 300),
czasy pogan, cykl jubileuszy oraz sześć tysięcy lat historii człowieka.
Miller wierzył, że (poza 1 260 dniami kończącymi się w latach 1793 –
1798) „ostatnim przystankiem” jest 1843 rok.
Jonas
Wendell (1815 – 1873)
Jonas Wendell przeszedł na chrześcijaństwo w 1843 roku. „Około 1845 roku
zrozumiał, iż życie i nieśmiertelność możliwe jest tylko dzięki
Chrystusowi, pojął także, że wkrótce będzie miało miejsce jego drugie
przyjście i początek królowania na odnowionej ziemi wraz ze świętymi.
Zdał sobie sprawę, że nastąpi także wieczne zniszczenie niepoprawnych
bezbożników. Prawdy te zaczął głosić w 1847 roku w Syrakuzach.” – „The
World’s Crisis” , 10 września 1873 rok.
Istnieje prawdopodobieństwo, że Wendell zetknął się Georgem Storrsem
korespondencyjnie poprzez list, który napisał do „Bible Examiner” w
latach pięćdziesiątych. Wendell tak bardzo wierzył, że rok 1854 był
rokiem powrotu Pana, że kiedy jego oczekiwania zawiodły, ogarnęło go
wielkie rozczarowanie, w wyniku którego na kilka lat usunął się w cień.
W zimie 1864/1865 przyjaciel Wendella, pielgrzym kaznodzieja, ponownie
tchnął w niego wiarę. Wendell na nowo podjął nauczanie w Kościele
Chrześcijan Adwentystów w Ohio, Nowym Jorku, Pensylwanii i Nowej Anglii
(1865 – 1871). Podobnie jak Nelson Barbour, Wendell ustalił rok 1873
jako czas drugiego przyjścia Pana. W 1870 roku Wendell napisał broszurkę
pt. „The Present Truth or Meat in Due Season” (tłum. Obecna Prawda lub
Pokarm na Czas Słuszny) promującą i wspierającą jego poglądy.
W roku 1869 w czasie wygłaszania kazania w Pittsburgu ponownie rozpalił
wiarę pewnego młodego człowieka, który – wydawałoby się, zupełnie
przypadkowo – wstąpił do brudnej, obskurnej sali, w której nauczał Wendell. (Repints, str. 5909) Człowiekiem tym był Pastor Charles Taze
Russell, który napisał: „Choć kazanie biblijne nie było do końca jasne,
(...) wystarczyło z Bożą pomocą do odbudowania mej chwiejnej wiary w
boskie natchnienie Pisma Świętego i do pokazania mi, że zapisy proroctw
i słów apostolskich są nierozerwalnie ze sobą splecione. To, co
usłyszałem, skłoniło mnie do sięgnięcia po moją Biblię i do podjęcia
rozmyślań z większą gorliwością i troską niż kiedykolwiek wcześniej.
Zawsze będę dziękował Bogu za jego przewodnictwo; bo choć adwentyzm nie
pokazał mi drogi do ani jednej prawdy, to jednak wielce mi pomógł w
demaskowaniu błędów, przygotowując mnie w ten sposób na przyjęcie
Prawdy” (Reprints, str. 3821).
W dniu 7.08.1873 roku, Wendell spadł ze schodów, odnosząc liczne
wewnętrzne obrażenia, z których nigdy już nie udało mu się podnieść.
Isaac
Newton (1642 – 1727)
Isaac Newton urodził się w Wigilię, jako wcześniak i to po śmierci
swojego ojca. Kombinacja tych trzech okoliczności miała zwiastować
przyjście na świat niezwykłego dziecka. Czas pokazał, że przesąd okazał
się prawdziwy. Newton urodził się w Linconshire w Anglii, w roku, w
którym po raz ostatni spalono na stosie czarownicę. Kiedy zmarł w wieku
osiemdziesięciu pięciu lat, posiadał status jednego ze wspanialszych
naukowców wszechczasów. Podczas Rewolucji, w 1796 roku, zdeklasowany
francuski arystokrata, Champlain de la Blancharie, wydał manifest
potępiający Anglię za niepowodzenie w uhonorowaniu Newtona i
zaproponował, aby zmienić kalendarz w ten sposób, że nowa era liczona
byłaby od daty narodzin Newtona.
Jednakże zwolennicy racjonalnej nauki kreowali fikcję, ponieważ Newton
przede wszystkim był człowiekiem wielkiej wiary. Społeczeństwo długo
ignorowało, czy też pomniejszało fakt, iż Newton był silnie przywiązany
do Chrześcijaństwa i poważnego, bezkompromisowego badania Biblii. Mimo
że można zaprotestować przeciwko pewnym szczegółom w interpretacji
Newtona, bez wątpienia jego zapał pozwolił mu dojść do prawd, które jak
można sądzić były wówczas mało znane i pozostawały takie aż do czasu
żniwa. Prawie milion słów (w większości niepublikowanych do dnia
dzisiejszego) obejmuje między innymi tematykę proroctw, czasów
restytucji, błędów w manuskryptach i tłumaczeniach, chronologii,
wymiarów Świątyni Ezechiela w porównaniu do Nowego Jeruzalem oraz
Wielkiej Piramidy. Albert Einstein, który na nowo sformułował zasady
grawitacji w trzysta lat po Newtonie i dalece wyparł jego klasyczne
prace, w 1940 roku spędził nieco czasu badając jerozolimską kolekcję
Yehudy, zawierającą znaczną cześć pism religijnych Newtona. Einstein,
mocno wierzący w Boga, jednak czujący się nieswojo wobec teologicznego
dogmatyzmu, napisał list chwalący dzieła Newtona, które dały mu wgląd w
„duchowy warsztat” wielkiego poprzednika.
Publikacje Newtona, w których sprzeciwiał się doktrynie Trójcy
bezustannie sprowadzały na niego niezadowolenie zwierzchników. Jego
przekonania trzymały go z dala od Królewskiego Towarzystwa, potrzeba
było również specjalnej królewskiej dyspensy, aby mógł wykładać na
uczelni w Cambridge, której nazwa, o ironio, była pod wezwaniem Trójcy
Świętej. Jednym z jego znaczących osiągnięć było sprzeciwienie się
przyjmowaniu błędnego zapisu w 1 Jana 5:7 do greckiego tekstu
Nowego Testamentu.
W pracy „Of
the World to Come” (tłum. „O świecie, który ma przyjść”), Newton
przedstawia jasne tłumaczenie niebiańskiego i ziemskiego zbawienia oraz
„krótkiego czasu”. Newton potępia wieczne męki wprowadzającą
wypowiedzią: „Tajemnica restytucji wszystkich rzeczy znajduje się u
wszystkich proroków; zastanawiam się dlaczego obecnie tak niewielu
Chrześcijan ją tam odnajduje. Nie rozumieją bowiem ostatecznego powrotu
Żydów z niewoli... ustanowienie pokojowego, sprawiedliwego i kwitnącego
królestwa w Dniu Sądu jest tą tajemnicą... Po Dniu Sądu, ziemia będzie
zamieszkiwana przez śmiertelników, nie tylko przez tysiąc lat, ale nawet
na wieki... Mieszkańcy tego miasta nie są zmartwychwstałymi świętymi,
ale rasą śmiertelnych ludzi, jak narody nad którymi władają... [po
sądzie opisanym w Izaj. 66] zbawienie zarówno od nędzy i nieszczęścia,
jak i śmierci czasowej i wiecznej w tym oraz innych miejscach w Piśmie
Świętym dotyczy śmiertelników w ostatnim dniu... bowiem reszta królestwa
to narody, które zostały zbawione; są to śmiertelnicy pozostający na
ziemi.”
Newton potępia nieporozumienia powstałe z „fantazji... spowodowanych
tłumaczeniem przesłań proroczych na własny, niezrozumiały język w sposób
ordynarny i dosłowny.” Następnie Newton tłumaczy, że ogień i stopienie
rozpalonych żywiołów odnoszą się do społecznych klęsk i nie powinny być
interpretowane dosłownie. Newton kończy wyjaśnieniem, że ponieważ po
zmartwychwstaniu Chrystus pokazywał się jedynie kilka razy, „należy
uważać, że podczas swojego drugiego przyjścia wraz z dziećmi
zmartwychwstania [Kościołem] będzie, poza szczególnymi przypadkami,
władać w sposób niezauważony.”
Mimo że Newton wydał wiele prac naukowych, kiedy zmarł, pozostając
nieżonaty, wykonawcy testamentu uznali jego dzieła religijne za żenujące
i kłopotliwe. Skonfiskowali wszystkie, poza czterema. Prace Newton’a
ponownie ujrzały światło dzienne dopiero w dwudziestym wieku.
George
Stetson (1814 – 1879)
Pierwsi Stetsonowie przybyli z Anglii w 1634 roku, w czternaście lat po
tym, jak Mayflower i purytańscy pielgrzymi przybyli do Ameryki. Przez
ponad czterdzieści lat Stetson szedł śladami Chrystusa. Na początku
swojej służby Stetson współpracował z Henrym Grew i Georgem Storrsem,
a później z Jonasem Wendellem i Charlesem Russellem (Reprints, str.
3821). Stetson był nie tylko duchownym, ale również nauczycielem i
fizykiem. Będąc wraz z Wendellem członkiem Kościoła Chrześcijan
Adwentystów, w latach siedemdziesiątych osiemnastego wieku działali w
kilku kościołach na terenie Pensylwanii i Ohio. Stetson i Wendell pisali
również do czasopisma Storrsa „The Herlad of Life and the Coming
Kingdom” (tłum. Zwiastun Życia i Nadchodzącego Królestwa) oraz innych
czasopism, między innymi również „The World’s Crisis”.
„Był pasterzem wiernym swemu Panu, zawsze zachęcając swych słuchaczy do
świętości i czystości życia, które wypełniały jego własną duszę radością
i pokojem, pomagając mu żyć niejako ponad światem, poprzez wskazywanie
na objawienie się Niebiańskiej Oblubienicy, Króla Chwały i na nasz
udział w Nim. Nasz brat był człowiekiem wielkich zdolności; poświęcił
jasne perspektywy światowych i politycznych zaszczytów, aby tylko móc
głosić o Chrystusie, gdy tylko Boża radosna nowina i jej piękno
zawładnęły jego sercem. Prawda wiele go kosztowała, jednakże kupił ją
chętnie”. (Reprints, str. 46).
W 1872 roku, przez dziesięć miesięcy Stetson był pastorem w kościele w
Pittsburghu. Tam poznał młodego Charlesa Taze’a Russella. Przez
następne sześć lat, aż do śmierci służył w Edinboro, w Pensylwanii.
Umierając, poprosił aby to właśnie Russell wygłosił kazanie podczas jego
pogrzebu (Reprints, str. 46). W pogrzebie Stetsona, podczas którego
Russell głosił dobrą nowinę o Królestwie Bożym, wzięło udział ponad
tysiąc dwieście osób.
Dunbar
Isidore Heath (1816 – 1888)
Dunbar Isidore Heath był Wielebnym w Cambridge, wybrany na wykładowcę w
1836 roku i ponownie w 1843 roku. Uznany za autorytet w dziedzinie
Egiptologii, Heath był jednym z pierwszych tłumaczy papirusów w Muzeum
Brytyjskim. W 1852 roku napisał książkę pt. „The Future Human Kingdom of
Christ” w której rozróżnił „zbawione narody od wysławionych świętych”,
przedstawiając w zarysie wczesną koncepcję „dwóch zbawień”. Heath został
oskarżony o herezje w 1861 roku przez Biskupa Winchesteru i skazany
przez Court of Arches za publikację swoich poglądów. Nie chciał wyrzec
się swojej wiary. Próbował odwołać się od wyroku. Usiłował bronić
biblijnych doktryn pisząc kilka broszurek. Wszystko zawiodło, w wyniku
oskarżeń, jakie na niego spadły, nie tylko utracił zawód, ale poniósł
również znaczne straty finansowe.
źródło: Herald - '04, Wrzesień-Październik.
powrót do początku >> historia
<<poprzedni —
następny>>
|