Polskojęzyczna strona poswięcona życiu i twórczosci pastora Charlesa Taze Russella
Ta część biografii opisuje wybitnie dynamicznąsłużbę Pastora Russella, zawiera ona przegląd w jaki sposób starał się on ożywić wielkie Prawdy, jakich nauczał Jezus i Apostołowie. Natomiast energiczne głszenie szybko wystawiło go na widokpubliczny, ale i silną opozycjęortodokstjnegokleru.
Narodziny Ruchu
W drugiej części XIX wieku
powstał ruch religijny znany obecnie pod nazwą Studentów Biblii. Inna nazwa to "Badacze Pisma Świętego", pod taką nazwą znani są w Europie i Azji. Pod pewnymi względami, przypominał on różne wcześniejsze niezależne grupy reformatorskie, które powstawały w całej Ameryce, jednakże, w wielu kluczowych sprawach dodał on swojej własnej energii i wyjątkowego charakteru. Wszystkie te grupy wyraźnie różniły się od głównych kościołów, kładąc nacisk na pewne ważne kwestie, a Studenci Biblii mieli wieść prym w ukształtowaniu tych ważnych kwestii w szczególną, końcową postać nadchodzących tysiącletnich oczekiwań. Zwróćmy uwagę na pewne wyróżniające się wydarzenia, które doprowadziły do narodzin tej grupy.
Tło historyczne
Reformacja XVI wieku, zapoczątkowana przez
Marcina Lutra i pozostałych, zadała śmiały cios średniowiecznemu Kościołowi i podkreśliła właściwe miejsce Biblii w nauczaniu. Dało to początek pracy oczyszczania doktryn z okresowymi przypływami zapału w kolejnych latach, co było szczególnie widoczne w XVIII i XIX wieku. Zwłaszcza w USA, atmosfera politycznej i religijnej wolności pobudziła narodziny niezależnych religijnych ruchów, które przyczyniły się do dalszych procesów oczyszczania.
Nadszedł czas na odzyskanie jeszcze wielu prawd biblijnych, utraconych lub wypaczonych od czasów pierwotnego kościoła. Różne grupy i przywódcy religijni brali udział w tych działaniach reformatorskich. Byli oni zjednoczeni wyłącznie poleganiem na Biblii, jako jedynym autorytecie wiary i pragnieniem powrotu do prostoty Ewangelii pierwotnego chrześcijaństwa. Aktywnymi uczestnikami tych działań byli Prezbiterianie Nowego Światła (1803) pod przywództwem Bartona Stone'a, Uczniowie (1809) z Thomasem Campbellem, ("O czym Pismo Święte mówi, i my mówimy; o czym milczy, my też milczymy"), Bracia Zjednoczeni w Chrystusie (1800) z Philipem Otterbeinem i Martinem Boehmem, Kościół Ewangeliczny" (1803) z Jakubem Albrightem oraz Kościoły Unitarian (1815) z Henrym Warem i Williamem Channingiem.
Być może najgłębszą była reforma z lat około
1830 - 1840, przeprowadzona przez Ruch Millera, który przyciągnął powszechną uwagę na spodziewany literalny powrót Chrystusa. Pod przywództwem Williama Millera pogląd ten ogarnął wschodnie i środkowe stany i miał głęboki wpływ na wiele społeczności. Mówi się o nim, że "bez wątpienia wywarł on większy wpływ na świadomość populacji Ameryki w ciągu krótkiego czasu 13 lat niż jakikolwiek inny ruch religijny". W punkcie szczytowym, przyciągnął on od 50 tysięcy do 100 tysięcy lojalnych, wiernych wyznawców z różnych kościołów. Ruch ten stworzył wielkie zamieszanie w całym kraju i wzbudził wielkie zainteresowanie studiowaniem Biblii i wypełnieniem się proroctw. Chociaż zakończył się ogromnym rozczarowaniem w
1844 r., pozostawił uświęcający wpływ na wyznawcach i opatrznościowo przygotował drogę dla nowych objawień prawdy, jakie miały nadejść.
Do roku 1846 działały dwie przeciwne siły w religijnym świecie protestanckim.
Z jednej strony, porozrzucane małe grupki oddanych (Bogu) wyznawców oddzieliły się od większych, ustanowionych kościołów i zgadzały się z niektórymi podstawowymi poglądami nauk biblijnych, takimi jak:
- czczenie Biblii jako natchnionego Słowa Bożego i jedynego źródła autorytetu
- zbawienie przez wiarę dzięki okupowej ofierze Chrystusa
- prostota organizacji Kościoła
- kapłaństwo wierzących i ich równość w oczach Boga
- nieśmiertelność - darem Boga dla wiernych, a nie cechą przypisaną duszy
- spokojny sen umarłych aż do zmartwychwstania
- chrzest poprzez zanurzenie - symbolem pełnego poświęcenia się Bogu
- potrzeba osobistej świętości w życiu chrześcijańskim
- bliskość drugiego przyjścia Chrystusa
- ustanowienie Królestwa Bożego wraz z błogosławieństwami udzielanymi przez Chrystusa i Kościół - celem powrotu Jezusa.
Z drugiej strony, właśnie stworzono Sojusz Ewangeliczny w Londynie. Była to organizacja skupiająca więcej niż 50 kościelnych ortodoksyjnych grup, chcąca utrzymać główne wyznania ewangelicznych protestantów i promować jedność międzywyznaniową. Jako taka, jest często postrzegana jako wczesny prekursor obecnego ruchu ekumenicznego.
Oto niektóre z 9 głównych poglądów tego ruchu:
- Trójca i jedność Boga
- inkarnacja Syna Boga - Chrystusa, pojawiającego się w Pierwszym Adwencie, jako człowiek-bóg w postaci cielesnej
- nieśmiertelność duszy
- zmartwychwstanie ciała
- wieczne męki dla nikczemników w piekielnym ogniu
- chrześcijańskie kapłaństwo (duchowieństwo), jako ustanowione przez Boga - wyświęcania zastrzeżone jako prawo jedynie dla grup członkowskich.
W ten sposób część z doktryn, które zostały odrzucone w świetle zaawansowanego studiowania Biblii, zwłaszcza te dotyczące ludzkiej nieśmiertelności, zostały na nowo podtrzymane i wystawione, jako charakterystyczny znak ortodoksji. Tak oto Sojusz utrwalał to, co niektórzy reformatorzy widzieli jako wypaczenie prawdy, wprowadzone w wielkim odstępstwie trzeciego i czwartego wieku, umocnione podczas ciemnych wieków. Miał on zatem tendencję do wiązania dużych grup tak zwanych nominalnych chrześcijan, w przeciwieństwie do małej garstki, która została oczyszczona z tych błędów.
Narodziny Przywódcy
W drugiej połowie XIX wieku scena była przygotowana dla raczej dość wyjątkowych dodatkowych wydarzeń. 16 lutego 1852 r., w Pittsburghu, stan Pensylwania, niezauważenie urodził się Charles Taze Russell, syn Josepha L. i Elizy Birney Russellów. Oboje rodzice mieli rodowód szkocko-irlandzki i byli członkami kościoła prezbiteriańskiego. Będąc głęboko religijni, wychowywali swoje dzieci w "karności i napominaniu Pańskim". Pod tym pobożnym wpływem, młody Charles zainteresował się teologią, dołączył do Kościoła kongregacjonalnego i YMCA (Stowarzyszenie Młodych Chrześcijan) oraz stał się aktywnym w lokalnej pracy misjonarskiej. Później Charles przypomniał sobie, że jego matka (zmarła, kiedy on miał zaledwie 9 lat) ujawniła mu, że kiedy miał około 7 lat oddała go Panu w taki sam sposób, jak Anna poświęciła swojego syna Samuela w czasach Starego Testamentu. Modlitwą Elizy Russell były słowa: "Obyś pod Boską opatrznością stał się sługą Ewangelii".
Z historii wczesnych lat Charlesa wynika, że została wykonana dobra praca, by pobudzić go do chrześcijańskiej służby, może nawet pastorskiej. Ale kto mógł przewidzieć, że wkrótce zaowocuje to powstaniem nowej gorliwej grupy reformatorskiej, konserwatywnej w teologii, ale z wyraźnie zdefiniowanymi poglądami na Tysiąclecie i innymi wyróżniającymi się przekonaniami, które oddziel ą ją od głównych kościołów? To rzeczywiście miało być znaczącym wydarzeniem- otwarciem n iezwykłego rozdziału na religijnej scenie w Ameryki, o czym wkrótce się przekonamy.
Boje wiary
A jednak przez pewien czas wydawało się mało prawdopodobne, że Charles Russell rozwinie takie głębokie zainteresowanie Biblią i rozwojem chrześcijańskiej służby jako główny nurt swojego życia. Chociaż oddał swoje serce Panu w wieku 15 lat, pojawiły się u niego poważne wątpliwości co do religijnej edukacji i przekonań. Usiłując nawrócić przyjaciela na drogę chrześcijaństwa nie był w stanie obronić katechizmu, a zwłaszcza przekonania, że większość ludzkości była przeznaczona do piekła wiecznych mąk. Poczuł się przytłoczony pozorną logiką niewiary i wkrótce sam stał się sceptykiem. Później pisał:
"Przestaliśmy wtedy nauczać, a zaczęliśmy myśleć i analizować te przekonania. Stwierdziliśmy, że różnica pomiędzy nimi była trywialna. Wszystko opierało się na podstawie niebiańskiego zbawienia dla nielicznych i wiecznej niedoli dla tysięcy milionów. Im więcej analizowaliśmy, tym bardziej upewnialiśmy się, że popełniono wielki błąd; prawdziwy Bóg nie mógł tak tego zaplanować jak głosiły nasze wyznania. Odrzuciliśmy je wszystkie; a myśląc, że podstawą dla nich wszystkich była Biblia odrzuciliśmy również Biblię".
Okazało się, że to jednak nie było końcem sprawy. Serce i umysł młodego Charlesa wciąż szukały odpowiedzi:
"Raz poznawszy naszego niebiańskiego Ojca, nie mogliśmy znaleźć pokoju bez Niego. Nasze dusze łaknęły Jego miłości i troski. Wciąż obstawaliśmy przy fakcie, że nasz wszechświat był stworzony przez inteligentnego, osobowego Stwórcę; ponieważ Jego mądrość i władza stały przed nami każdej gwiaździstej nocy. Im bardziej analizowaliśmy anatomię, tym głębiej przekonywaliśmy się, że cała ludzkość, każde stworzenie "jest cudownie stworzone" i . nie mogło powstać przez przypadek . nie mogło . ewoluować . Wielbiliśmy Boga mądrości i mocy, i szukaliśmy okazji by dowiedzieć się o Nim jak najwięcej, będąc przekonani, że odnajdziemy Go jako dobrego . Z pewnością ten, który uformował oko , by widziało, i ucho , by słyszało , i który dał ludzkości cechy sprawiedliwości i miłości musi sam posiadać te cechy w nieskończonej mierze".
"Zatem, oczami zrozumienia postrzegaliśmy wielkiego Boga wszechświata . Znów wielbiliśmy Go, radowaliśmy się, że możemy pokładać zaufanie w Nim, zdając sobie sprawę, że nie stworzył ziemi ani rasy ludzkiej na próżno, ale że miał mądry, miłujący cel w związku z naszym stworzeniem".
To właśnie w tym momencie młody Charles zdecydował się zwrócić swój umysł w kierunku wschodnich religii , b y sprawdzić czy w ich filozofii odnajdzie zadowalające zrozumienie Boga, obecnego i przyszłego życia . Ale poświęciwszy pewien czas na analizowanie ich przekonań doszedł do wniosku, że im wszystkim brakuje sensu i nie są warte wiary - "mniej racjonalne w pewnych aspektach, chociaż mniej diabelskie niż nasze własne (kościołów denominacyjnych) wyznania". Stopniowo, dzięki Boskiej opatrzności, Charles Russell doszedł do jasnego zrozumienia różnicy pomiędzy przekonaniami ludzi a prawdziwymi naukami Biblii. Tak to wyraził:)
"To, co na początku zdawało się grozić zupełnym unicestwieniem wiary w Boga i Biblię, zostało dzięki Boskiej opatrzności obrócone na dobro i zwyczajnie zniszczyło moje zaufanie do ludzkich wyznań i systemów źle interpretujących Biblię. Stopniowo zostałem oświecony, że chociaż każde z tych poglądów zawierało pewne elementy prawdy, to w gruncie rzeczy były one mylące i przeciwne Słowu Bożemu".
W końcu, w 1869 r., pozornie przypadkowo, miał on kontakt z adwentyzmem. Pewnego wieczoru, w obskurnej sali, wysłuchał starego kaznodzi ei, Jonasa Wendella, i b ył pod wrażeniem usłyszanych słów. Chociaż wykład nie był całkowicie klarowny, był wystarczający by odnowić tlącą się wiarę w natchnienie Biblii i zarysowa ć różni cę pomiędzy jej naukami a poglądami i filozofiami ludzi. Odtąd był w stanie wznowić swoje własne studia w tym temacie.
Powrót do studiowania Biblii
Napełniony nowym entuzjazmem, Charles Russell oraz kilku jego znajomych zebrali się razem i rozpoczęli w 1870 r. w Pittsburghu i w pobliżu Allegheny (obecnie część Pittsburgha) niezależne, systematyczne studium biblijne. Rozumiał on, że żyli "gdzieś blisko końca Wieku Ewangelii", kiedy to uważne dzieci Boże powinny dojść do lepszego wyrozumienia Jego słowa. Uczestnikami spotkań biblijnych byli: Charles Russell, jego ojciec Joseph Russell, jego siostra Mae, William I. Mann, A. D. Jones (urzędnik z rodzinnego biznesu odzieżowego), W. H. Conley (lokalny bankier), oraz kilka innych osób. Byli oni zdecydowani, by dowiedzieć się, co sama Biblia objawia w sprawie charakteru Boga i Boskich zamierzeń względem ludzkości.
W październiku 1876 r., Charles Russell został wybrany na Pastora tej grupy studentów Biblii, co może być uważane za początek ruchu Studentów Biblii. By umieścić to w historycznej perspektywie powinniśmy zauważyć, że rok 1876 był dokładnie 100 lat po podpisaniu Deklaracji Niepodległości oraz 11 lat po zakończeniu Wojny Secesyjnej, która spustoszyła Stany.
Koncentrując się bezpośrednio na samej Biblii, grupa studentów z Allegheny z radością dowiadywała się o wszechogarniającej miłości Boga i przygotowaniach, jakie On poczynił w celu błogosławienia całej ludzkości. Stopniowo dochodzili do ogólnego zrozumienia Boskiego planu zbawienia, odrzucając wiele poglądów powszechnie wyznawanych w kościołach. Zaczęli rozumieć, że:
"Wszyscy muszą być obudzeni z grobu, aby pełen miłości plan Boga mógł być im przedstawiony; by ujrzeli jak wszyscy ci, którzy będą przejawiać wiarę w dzieło odkupienia Chrystusa i wykażą posłuszeństwo zgodne z wiedzą . wtedy otrzymają, będą . przywróceni do pełnej harmonii z Bogiem i otrzymają życie wieczne. Zrozumieliśmy to jako dzieło restytucji przepowiedzianej w Dz.Ap. 3:21".
W ten sposób Charles Taze Russell i jego przyjaciele intensywnie studiowali Pismo Święte przez 6 lat i szukali kierownictwa Pana, by objawił im rzeczy, które nie były jasno rozumiane. Był to dla nich okres wzrostu w łasce i wiedzy, i budowania mocnego fundamentu dla większej ilości światła, które miało nadejść.
Wcześni towarzysze
Pastor Russell często przyznawał, że inni gorliwi studenci Pisma Świętego mieli na niego wpływ i pomogli mu ukształtować jego własne myśli i przekonania. Adwentyści byli pomocni w ważnym okresie przywracania wiary w Biblię i w konsekwencji podkreślania roli chronologicznych proroctw w powiązaniu z innymi prawdami. W latach późniejszych mile wspominał rolę, jaką odegrali George Stetson oraz George Storrs (redaktor "The Bible Examiner" ["BadaczBiblii" - przyp. tłum.]) w latach 1869 - 1872 w odkrywaniu szerokich zarysów Boskiego planu zbawienia oraz, co jest równie ważne, w "pozbywaniu się długo wyznawanych błędów", które skrywały jego pełne znaczenie.
"Studiowanie Słowa Bożego z tymi drogimi braćmi - pisał - prowadziło, krok po kroku, do bardziej zielonych pastwisk i jaśniejszych nadziei dla świata". Wkład innych denominacji i głosicieli prawdy był również dostrzegany.
Na początku 1876 r. Charles Russell natknął się na artykuł omawiający chronologiczne proroctwa w dzienniku Adwentystów: "Herald of the Morning" ["Zwiastun Poranka" - przyp. Tłum.]. Spodziewając się zwyczajowej prezentacji daty wyznaczonej na "spalenie świata" z zaskoczeniem odkrył, że redaktorowi, Nelsonowi H. Barbourowi z Rochester, stan Nowy York, "otwierały się oczy, . iż celem powrotu naszego Pana nie jest zniszczenie, ale błogosławienie wszystkich rodzin ziemi i że Jego przyjście będzie ciche jak złodzieja, i nie przyjdzie w ciele, ale jako istota duchowa, niewidzialna dla ludzkiego oka; oraz że zebranie Jego Kościoła i oddzielanie "pszenicy" od "kąkolu" będzie postępowało z końcem obecnego wieku, czego świat nie będzie świadomy". Nową dla Pastora była uważnie przedstawiona myśl, że nasz Pan już jest obecny w sposób niewidzialny "jak złodziej w nocy" (ukradkiem, niespostrzeżony) dla świata, jednakże objawiony gorliwym, czuwającym świętym (1 Tes. 5:2-4).
"Pragnąc dowiedzieć się jak najwięcej z każdego źródła, wszystkiego co Bóg chce nauczyć", Pastor Russell natychmiast posłał po Barboura. Spotkanie umysłów okazało się owocne i zapoczątkowało wzajemnie korzystny związek w służbie. Dowiedziawszy się, że dziennik "Herald of the Morning" cierpiał na brak funduszy, Pastor sfinansował jego dalsze wydawanie, stał się współredaktorem i rozpoczął bliską współpracę z Barbourem.
W 1877 r. Pastor Russell zapewnił fundusze do napisania i wydania 196 stronicowej książki "Trzy Światy" napisanej wspólnie, ale autoryzowanej głównie przez Barboura. Była to pierwsza książka, która łączyła idee okupowej ofiary Jezusa i restytucji dla świata (jak utrzymywał Pastor) z biblijną chronologią i sprawami z nią związanymi (jak to rozumieli Adwentyści). Wyjaśniała wiele proroctw i równoległości czasowych, z których wynikało, że niewidzialna obecność Chrystusa rozpoczęła się od jesieni 1874 r. i stała się podstawą dla wielu wynikających z tego chronologicznych przekonań Studentów Biblii.
Jednakże w 1878 r. Barbour odrzucił doktrynę o zastępczym pojednaniu i doszło również do nieporozumień co do innych doktryn. W kolejnym roku doprowadziło to do kompletnego zerwania kontaktów i Pastor Russell wycofał swoje wsparcie dla magazynu "Herald of the Morning". Wtedy Pastor powierzył Johnowi H. Patonowi (współpracownikowi Barboura z Almont, stan Michigan, który w tym czasie pozostawał lojalny) napisanie nowej książki, "Day Down" ["Brzask Dnia" - przyp. tłum.] , opublikowanej w 1880 r. Zastąpiła ona "The Three Worlds" ["Trzy Światy" - przyp. tłum.]" i odzwierciedlała więcej prawd objawionych przez postępujące światło. Jednakże, jej autor po odegraniu krótkiej, znaczącej roli w rozwijającym się ruchu, również wypadł z łaski, kiedy podobnie zaczął odstępować od doktryny okupu. Druga książka autorstwa Patona - poprawiony "Day Dawn" ["Brzask Dnia"] - została potępiona przez Pastora, jako przeciwna Pismu Świętemu i spowodowała wiele zamieszania i rozpad. Zaprzeczała ona, że Adam popadł w grzech i potrzebował odkupienia, przedstawiała Jezusa jako niedoskonałego człowieka, który zwyczajnie dawał dobry przykład jak walczyć z grzechem. Do lata 1881 r., Pastor Russell zerwał kontakty zarówno z Barbourem jak i Patonem, co pozostawiło go niemal jedynym przywódcą ruchu. Pomimo to, Pastor nie był zniechęcony i wiernie podążał w wybranym kierunku, który jak odczuwał wyznaczał mu Bóg. W międzyczasie praca postępowała i świetnie prosperowała, o czym wkrótce się przekonamy.
Wzrastające oświecenie
Zanim przejdziemy dalej, zatrzymajmy się na chwilę. Jak już wspomnieliśmy, wśród przekonań mających szczególną wagę dla Pastora Russella i jego współpracowników było oczekiwanie powrotu Chrystusa w ciele, po którym miał nastać koniec świata - co oznaczało spalenie i zniszczenie ziemi i jej mieszkańców poza garstką "świętych". Wiele nieudanych dat ustalonych przez innych głosicieli i towarzyszące im niedojrzałe poglądy odnośnie do drugiego adwentu skłoniły Pastora Russella do napisania broszury pod tytułem "Cel i sposób powrotu naszego Pana", początkowo wydanej w nakładzie 50 000 egzemplarzy w 1877 r. Broszura ta podkreślała, że Chrystus nie powróci w widzialnym ciele jako powszechnie uznawany, ale jako potężna, niewidzialna istota, mająca panować na ziemi, by ustanowić z dawna obiecane Boskie tysiącletnie królestwo i sprowadzić błogosławieństwa restytucji na niezliczone masy ziemi.
We wcześniejszym okresie swojej służby Pastor Russell zwrócił uwagę na chronologię Biblii, zapoczątkowaną przez wielebnego Christophera Bowena z Anglii (około 1830 r.), która wskazywała, że pierwszych sześć tysięcy lat historii człowieka już przeminęło. Uświadomienie sobie tego, w połączeniu z proroczym wyrozumieniem zaczerpniętym ze źródeł Adwentystów (jak wcześniej to omawialiśmy) sugerowało, że Chrystus powrócił w niewidzialny sposób jako Pan żniwa w 1874 r. i doprowadziło go do wniosku, że nadszedł czas na zbieranie i żęcie wśród ludu Bożego. Wszystko to dostarczyło motywacji do rozpoczęcia głoszenia właśnie objawianych prawd biblijnych z większym zapałem i entuzjazmem. Pastor wyraził to tak:
"Świadomość, że znajdowaliśmy się w okresie żniwa (koniec wieku) było dla mnie bodźcem, by rozpowszechniać prawdę na skalę większą niż do tej pory. Zatem postanowiłem rozpocząć żywiołową kampanię głoszenia prawdy".
Zgodnie z tym, Pastor zdecydował, że nadszedł czas, by ograniczyć swoje interesy i poświęcić cały czas i energię, a także znaczne środki na "dzieło żniwa". W 1877 r., mając zaledwie 25 lat, sprzedaje swoją dobrze prosperującą sieć sklepów odzieży męskiej w Filadelfii, by skoncentrować się na służbie. Podaje się, że kiedy zamykał swój interes, otrzymał więcej niż ćwierć miliona dolarów. Była to mała fortuna jak na owe czasy.
Energia Pastora była teraz skierowana na głoszenie i intensywne podróże, które wiodły do wielu miast w całym kraju, zaczynając od Nowej Anglii po środkowy zachód. Główny nacisk w jego służbie był kładziony na te nauki biblijne, które w jego odczuciu zostały zatracone w ciągu wieków zaniedbywania i zanieczyszczania ludzkimi filozofiami. Boski plan odkupienia widział jako odzwierciedlenie wielkiej miłości Stwórcy wobec ludzkości.
Dzięki niemu nadzieja na życie wieczne była otwarta dla wszystkich; niebiańska nagroda dla wiernych naśladowców Chrystusa i szansa życia ziemskiego dla pozostałej ludzkości.
Był to okres wielkiego podekscytowania dla wszystkich związanych z ruchem. Dla nich, nagromadzone błędy minionych wieków ustępowały miejsca potokowi nowego światła i głębszego wglądania w Boski Plan. Doszli do przekonania, że nadszedł czas błogosławieństw obiecanych w proroctwach Daniela 12:12 oraz Łukasza 12:37, kiedy to Pan powraca i podaje domowi wiary wiele duchowego pokarmu.
Główne czasopismo
Pastor wzbudzał duże zainteresowanie nowo odkrytymi prawdami w trakcie podróży i nauczania. Wkrótce stało się oczywistym, że religijny miesięcznik, który w pełni odzwierciedlał te przekonania będzie pomocny w utrzymywaniu i pogłębianiu zainteresowania. Na początku doprowadziło to do wznowienia dziennika "Herald of the Morning" we współpracy z pierwszymi zwolennikami, o czym już wspomnieliśmy. Jednakże, kiedy wśród wydawniczego kierownictwa dziennika zaczęły pojawiać się doktrynalne różnice, a wiara w podstawowe pojęcia, między innymi w zastępcze pojednanie przez Chrystusa, została odrzucona, Pastor wycofał całe swoje wsparcie. Oto jego własne słowa:
"Zrozumiałem wtedy, że wolą Pańską jest, abym zapoczątkował inny dziennik, w którym sztandar krzyża będzie wyniesiony wysoko, doktryna okupu broniona, a dobra nowina o wielkiej radości głoszona na tak szeroką skalę jak to możliwe. Działając według kierownictwa Pana, zarzuciłem podróżowanie i w lipcu 1879 r. pojawiła się pierwsza "Zion's Watch Tower and Herald of Christ's Presence" [" Strażnica i Zwiastun Chrystusowej Obecności" - przyp. tłum.].
Ta nowa publikacja była wydawana w Pittsburghu z początkowym nakładem sześciu tysięcy egzemplarzy. Sam Pastor Russell został redaktorem wraz z pięcioma innymi osobami pierwotnie wymienionymi jako stali autorzy artykułów. W ciągu prawie 40 lat dziennik stał się ostoją ruchu i chętnie był wszędzie przyjmowany przez Studentów Biblii, osiągając do 1915 r. maksimum subskrypcji w nakładzie około 55 tysięcy egzemplarzy.
Pierwsze słowa dziennika wyraźnie wyjaśniały cel jego publikacji: "Do w pełni obudzonych z "domu wiary" . podkreślając fakt, iż . żyjemy w dniach ostatecznych . Wieku Ewangelii". Magazyn wskazywał również, że nowy dzień świtał niewidzialną obecnością Pana. Zauważał, że nie tylko czasy końca stawały się "zauważalne przez sumiennego studenta Słowa", ale również przez świat w ogólności przez manifestację wielu zewnętrznych znaków. Kolejne wydania tłumaczyły takie znaki, jak: światowe przygotowania do wojny, zanik duchowości, naukowe i technologiczne wynalazki nowego dnia, rosnący niepokój mas, pęd ku jedności pomiędzy kościołami i odnowione zainteresowanie powrotem Żydów do Palestyny.
Równowagą dla podkreślenia proroczego rozwoju wydarzeń były artykuły dotyczące chrześcijańskiego życia i doktryna, by pomagać wiernym w robieniu postępu na ich drodze. Dotykało to kluczowych spraw, takich jak: ofiara okupu, pojednanie, ofiara za grzech, wielkie przymierza i rozwijanie owoców i łask ducha w celu osiągnięcia większego podobieństwa do charakteru Chrystusa. Cel był dwojaki; obudzić czytelników na rzeczywistość nowej ery oraz "pomóc im do założenia całej zbroi Bożej, by mogli się ostać w dzień zły ". Czyniąc to, Pastor wierzył, że jest zaangażowany w wielkie dzieło żęcia i zgromadzania "pszenicy" podczas żniwa, czyli końca wieku, będącym przygotowaniem do pełnego ustanowienia tysiącletniego Królestwa.
Rozpowszechnianie poselstwa
Kolejnym wysiłkiem było zorganizowanie nowych zborów biblijnych wszędzie tam, gdzie pojawiło się zainteresowanie "posłannictwem prawdy". Pomagali przy tym wierni i wiązało się to z podróżowaniem do miejsc, w których znajdowali się prenumeratorzy "Strażnicy". Tylko w latach 1879 do 1880, założono około 30 kongregacji w stanach: Pensylwania, New Jersey, New York, Massachusetts, Delaware, Ohio i Michigan. Sam Pastor Russell odwiedzał te miejsca regularnie i spędzał przynajmniej dzień na intensywnym studiowaniu Biblii z każdą z grup, wygłaszając wykłady i odpowiadając na ciekawe pytania.
W późniejszych latach praktyka zachęcania i służenia ogółowi braci na większą skalę stała się charakterystyczna dla służby Pastora i odzwierciedlała jego gorliwość dla Pana i miłość dla "ludu prawdy". W konsekwencji, powstawały setki zborów w całym kraju, które wybierały go jako swojego umiłowanego "Pastora". (Do 1916 r. istniało 1200 takich zborów biblijnych na całym świecie). Doceniali oni jego doktryny, jego przykładny sposób życia oraz ciepłą, uprzejmą osobowość. Nieustannie podróżując jako publiczny wykładowca i regularnie służąc tak wielu zborom, Pastor Russell stał się znany jako "wszechobecny (obieżyświat) kaznodzieja". Określenia tego użyła londyńska prasa, (która również stwierdziła, że "jego zborem był cały świat").
Jednym z jego wczesnych, głównych dzieł była obszerna broszura pod tytułem "Food for Thinking Christians" ["Pokarm dla myślących chrześcijan" - przyp. tłum.] opublikowana w 1881 r. Podsumowywała ona główne poglądy doktrynalne Studentów Biblii i objawiała to, co było uważane za błędne przekonania kościołów ortodoksyjnych. Zawierała również obszerny "Wykres Wieków" wraz z pełnym objaśnieniem, ilustrujący Boski plan rozwoju kościoła, błogosławienia świata i niszczenia niepoprawnych w "drugiej śmierci". Ponad milion egzemplarzy tej broszury zostało rozprowadzonych bezpłatnie w USA i Wielkiej Brytanii. Pastor Russell sfinansował ten projekt z własnych funduszy. Kosztowało go to dziesiątki tysięcy dolarów. Sukces tego przedsięwzięcia spowodował utworzenie "Watch Tower Tract Society" ["Towarzystwo Strażnicy i Broszur"], które zajęło się dystrybucją książek i traktatów, propagując pracę ruchu.
Tego samego 1881 roku, Towarzystwo opublikowało wezwanie do chrześcijańskich sług, określanych mianem "kolporterów", by sprzedawali prenumeraty "Strażnicy" i rozpowszechniali różne traktaty. Do 1886 r. ich liczba urosła do 300 osób, w większości pracujących na część etatu, a kolportaż stał się integralną częścią służby. Pastor zalecał wszystkim, do których dotarło posłanie prawdy do poświęcania każdej wolnej chwili na dzielenie się dobrą nowiną z innymi poprzez głoszenie i rozdawanie literatury. Jednostki z różnych warstw społecznych, zarówno w kraju jak i za granicą, chętnie odpowiedziały na to wezwanie, odzwierciedlając głębię przekonań i entuzjazm dla przywódcy.
Podsumowanie i refleksje
Możemy zatem powiedzieć, że fundamenty ruchu Studentów Biblii zostały założone w ważnym okresie od 1876 do 1881 r. Charles Taze Russell został wybrany na pastora swojej grupy studentów Biblii, w Allegheny, w młodym wieku 24 lat. Pod jego niestrudzonym przywództwem zainspirowane zostało stale się powiększające grono szczerych poszukiwaczy prawdy do badania Biblii od nowa i doceniania błogosławieństw z odzyskanych prawd, w miarę jak się wyłaniały.
W tym miejscu należy przytoczyć dwie uwagi:
Po pierwsze, należy odnotować, że nie było zamierzeniem Pastora Russella stworzenie odrębnej denominacji religijnej jako takiej. Częściowym powodem jego głębokiego zaangażowania w dzieło żęcia pszenicy w chrześcijaństwie był fakt, iż spodziewał się on szybkiego zabrania świętych do domu przez Chrystusa. Kiedy się to nie wydarzyło, nacisk jaki kładł na doktryny wczesnego kościoła i jego praktyki, tematyczne podejście do studiowania Biblii i wyjątkowe prorocze przekonania o czasie końca sprawiły, że Studenci Biblii stali się grupą odrębną od innych.
Po drugie, Pastor Russell nie twierdził, że jego nauki pochodziły od niego samego, ani nie przedstawiał się za proroka. Jako sumienny student Słowa Bożego, pod Pańską opatrznością i kierownictwem próbował zrozumieć Pismo Święte harmonizując jego kompletne przesłanie na każdy rozważany temat. Czyniąc tak, wielce szanował pracę współczesnych mu głosicieli oraz tych z przeszłości, i chętnie korzystał z owoców ich pracy, dochodząc do rozwijania własnego zrozumienia doktryn. Z tego powodu, pomimo pewnych kluczowych różnic, jego nauki odzwierciedlały idee mające wiele wspólnego z amerykańskim protestantyzmem za jego czasów.
Od samego początku, ruch miał wzrastać w randze i wywrzeć znaczący wpływ zarówno w Ameryce, jak i za granicą. Rozdział drugi dokona przeglądu sagi fenomenalnego wzrostu i wpływu Studentów Biblii za życia Pastora.
Przegląd najważniejszych wydarzeń w działalności Pastora Russella
Wraz z dalszym rozpowszechnianiem się ruchu Studentów Biblii, wyjątkowy talent i duże zdolności jego założyciela stały się oczywiste. Jako pisarz, wykładowca, ewangelista, duszpasterz i administrator, Pastor Russell wydawał się przodować we wszystkich funkcjach. Z tego powodu miał otrzymać szerokie uznanie i szacunek. Odnosił sukcesy we wszystkim, do czego dążył w szybko rozwijającej się sferze religijnej i osobiście nadzorował każdą jej fazę.
Ogrom pism
To Pastor był autorem ogromu literatury ruchu, a następnie nadzorował jej wydawanie i opracował pomysłowe metody jej masowego obiegu. Tak powstały lawiny książek, ulotek i traktatów, które rozchodziły się w różne strony. Pastor wygłaszał też wykłady biblijne w ponad trzystu miastach w Stanach Zjednoczonych i w Kanadzie - w wielu miejscach po dziesięć lub piętnaście razy. Jednakże, jak się przekonamy, z charakterystyczną dla niego pokorą nie przypisywał sobie żadnych szczególnych zdolności i nie chwalił się swoimi osiągnięciami ani się nie wywyższał.
Ponieważ wciąż odkrywano prawdy biblijne zarówno podczas indywidualnych, jak i grupowych badań, Pastor dostrzegł potrzebę przedstawienia natchnionego słowa w zrozumiały sposób, by właściwie zharmonizować całą Biblię. Chciał, aby traktat był ułożony tematycznie, nakreślał Boskie zasady, prawa i obietnice, a także żeby wyjaśniał biblijne typy, symbole, alegorie i proroctwa, wszystkie umieszczone w odpowiednich ramach czasowych. Owocem tych pragnień jest sześciotomowa seria książek pod tytułem "Świt Tysiąclecia" (potem zatytułowanych "Wykłady Pisma Świętego"), napisanych pomiędzy 1886 a 1904 r. Wielu uważa je za jedną z najbardziej przydatnych pomocy do studiowania Biblii, jakie do czasów obecnych powstały, ukazujących majestatyczny plan Boga w podnoszeniu ludzkości z upadku . Seria ta była kolejnym filarem ruchu, zwłaszcza pierwszy tom, "Boski Plan Wieków", który stał się jednym z najbardziej popularnych i powszechnie czytanych traktatów biblijnych ówczesnych czasów i osiągnął fenomenalny nakład około czterech i pół miliona egzemplarzy już za życia Pastora.
Zarówno te tomy, jak i liczne broszury, traktaty i artykuły stworzone przez Pastora, charakteryzowały się potoczystym stylem, który stanowił głęboki kontrast z teologicznymi traktatami tamtych czasów i był dobrze przyjmowany. Wśród entuzjastów pism Pastora byli farmerzy i biznesmani, więźniowie i pastorzy, uchylający się od służby wojskowej z powodów religijnych i wojskowi generałowie. Pomimo wielu obowiązków, takich jak nadzorowanie powiększającego się personelu w głównej siedzibie ruchu w Allegheny oraz prowadzenie korespondencji, która w niektórych latach składała się z 300 tysięcy odpowiedzi, wydawanie magazynu "Strażnica" ("Watch Tower") oraz częstych podróży w kraju i zagranicą, wciąż znajdował czas na wydawanie olbrzymiej ilości traktatów i innych materiałów.
Już w 1881 r. stworzona została organizacja, której celem było zarządzanie pracą i publikowanie materiałów biblijnych. Pierwotnie nosiła ona nazwę Stowarzyszenie Strażnicy Syjonu. W 1884 r. została ona zarejestrowana jako osoba prawna, podlegająca prawu stanu Pensylwania, a Pastor Russell sam napisał jej statut. W okresie późniejszym, (w 1896 r.) zmieniono nazwę na Towarzystwo Strażnicy i Traktatów Biblijnych. Była to korporacja typu non-profit, która nie wypłacała poborów ani uposażenia. Jej określonym celem było rozpowszechnianie prawd biblijnych w różnych językach za pomocą publikowania traktatów, ulotek i innych religijnych pism.
W końcu, zarejestrowano jeszcze dwie inne organizacje: Stowarzyszenie Kazalnicy Ludowej (The People's Pulpit Association) w 1909 r. w stanie Nowy Jork i Międzynarodowe Stowarzyszenie Studentów Biblii (International Bible Students Association - IBSA) w 1914 r. w Londynie, kiedy to zakres pracy poszerzał się w Anglii i na kontynencie. Wcześniej, bo w 1910 r., określenie Międzynarodowe Stowarzyszenie Studentów Biblii było przyjęte jako nazwa identyfikująca. Późniejsze organizacje nie pozostawały w konflikcie z korporacją-matką, Towarzystwem Strażnicy (Watch Tower Society), ale były dodatkowymi jednostkami prawnymi, potrzebnymi do prowadzenia pracy na większym obszarze.
Oto niektóre z głównych broszur napisanych przez Pastora Russella: "Co Pismo mówi o piekle?" (1896 - trzy miliony sztuk), "Co Pismo mówi o spirytyzmie?" (1897 - pięćset tysięcy egzemplarzy), "Paruzja naszego Pana" (1898 - trzysta tysięcy egzemplarzy), oraz "Biblia a teoria ewolucji" (1898 - czterysta tysięcy egzemplarzy). Zadziwiający nakład osiągnięto dzięki dystrybucji broszur od drzwi do drzwi i wręczaniu ulotek przez gorliwych ochotników osobom chodzącym do kościoła w niedzielne poranki.
Nie można nie zauważyć miesięcznych, dwutygodniowych i kwartalnych publikacji Towarzystwa, które były częścią sporego zbioru literatury. Były to: magazyn "Strażnica", dwutygodnik o 32 stronach bez reklam o nakładzie osiągającym 55 tysięcy. Pastor wydawał ten dwutygodnik przez 37 lat; był on wydawany w języku angielskim, niemieckim, francuskim, szwedzkim, duńsko-norweskim i polskim. "Miesięcznik Studentów Biblii" (The Bible Students Monthly) oraz "Kazalnica Ludowa" - oba miesięczniki składały się z 4 stron każdy, z bezpłatnym nakładem szacowanym na 50 milionów egzemplarzy rocznie. W końcu, był też "Kwartalnik Starej Teologii" ("The Old Theology Quarterly") - cienka gazeta o 8 stronach z fenomenalnym nakładem szacowanym na 100 milionów egzemplarzy rocznie. Traktaty te były drukowane w około 30 językach i rozprowadzane nie tylko w Ameryce, ale również w Europie, Południowej Afryce, Australii i innych miejscach. Niewielu pisarzy w historii literatury dożyło czasów, by zobaczyć, jak ich dzieła są rozprowadzane na tak masową skalę. Głównie działo się to w latach 1909 do 1914, o czym wkrótce się przekonamy.
Pasterska opieka nad stadkiem
W związku z rosnącą liczbą studentów Biblii i miesięczną dystrybucją głównego magazynu - "Strażnicy", zbory przyjmujące nauki Pastora pojawiały się w całych Stanach Zjednoczonych, zwłaszcza na wschodzie, południu i środkowym zachodzie. Pastor uczynił regułą planowanie pewnego czasu na spotkania z tymi zborami, podczas których wygłaszał wykłady biblijne, odpowiadał na pytania i zachęcał braci do zachowania wiary. Każdy zbór, czyli "eklezja", takiej używano nazwy z greckiego "kościół", czyli "powołani", wzorował się na przykładzie pierwotnego kościoła: był całkowicie niezależny, wybierał swój własny zarząd, starszych i diakonów, jednak utrzymywał bliskie związki z innymi kościołami.
Pastor Russell stał się bardzo drogi wszystkim braciom, niestrudzenie służył ich duchowym potrzebom i szybko został z sympatią wybrany na "Pastora" przez setki zborów na całym świecie. Była to rzeczywiście służba miłości, ponieważ regularnie podróżował pociągiem z miasta do miasta, by służyć stadku. Porady na różne tematy, zarówno duchowe jak i doczesne, dawał również drogą bezpośredniej korespondencji z biura Towarzystwa, dotąd aż rosnące obowiązki zmusiły go, by powierzyć to zadanie innym.
W 1889 r. został zbudowany czteropiętrowy, ceglany budynek w Allegheny, Pensylwania. Był on główną siedzibą Towarzystwa przez około dziewiętnaście lat. Znany był pod nazwą "Dom Biblijny" i był przystosowany do prowadzenia głównych zadań dzieła, które było ściśle nadzorowane przez Pastora. W budynku znajdował się salon i jadalnia dla entuzjastycznie nastawionego personelu, a Pastor był uważany za "głowę" domu.
W Brooklinie, Nowy Jork, budynek był większy, a rozmieszczenie korzystniejsze. Ta nowa nieruchomość została zakupiona w 1908 roku. Otrzymano budynek misyjny, wcześniej używany przez kościół kongregacjonalny w Plymouth i przekształcono go w "Kościół Brooklinu" z biurami na pierwszym piętrze, audytorium dla 800 osób na drugim oraz działem wysyłki i magazynem w piwnicy. Pierwsze nabożeństwo biblijne odbyło się tam 31 stycznia 1909 r. (Pomimo to w okresie późniejszym, 7 grudnia 1913 roku, otworzono dodatkowe miejsce spotkań w Nowym Jorku, nazywane "Świątynią", gdzie Pastor Russell regularnie nauczał pierwszej niedzieli każdego miesiąca).
Po przeprowadzce do Brooklinu, personel został ulokowany w oddzielnym czteropiętrowym brązowym budynku, który wcześniej należał do Henry'ego Ward Beechera. Był on określany terminem "Bethel", co oznacza "Dom Boży". Czas posiłków dla personelu zawsze przekształcał się w religijne nabożeństwa. Śniadanie poprzedzał zborowy śpiew i modlitwa łącznie z Modlitwą Pańską, do której przyłączała się cała "rodzina". Odczytywano również tekst do rozważań i komentarz, który otwierał dyskusję. Podczas wszystkich posiłków rozważano wersety Pisma Świętego, a Pastor podawał swoje myśli na zakończenie. Każdy z obecnych czuł się wielce błogosławiony tymi spotkaniami, które dla członków "rodziny" nabierały szczególnej atmosfery świętości.
W celu dalszego zachęcania rozproszonych braci i wzmocnienia jedności wśród Studentów Biblii, zaczęto organizować konwencje w latach dziewięćdziesiątych XIX w. Stały się one bardzo popularne, ponieważ uzdolnieni wykładowcy wygłaszali wykłady na różne biblijne tematy, a uczestnicy cieszyli się spędzonym ze sobą czasem. Obecność Pastora i jego poruszające kazania wyróżniały takie okazje. Organizowano również specjalne przemowy dla publiczności, by ją zainteresować naukami biblijnymi.
Jakie to było uczucie słuchać przemowy Pastora? Jeden z częstych jego słuchaczy określił to następująco:
Przed publicznością, za amboną zawsze nosił długi czarny frak i biały krawat. Jego głos nie był głośny i nigdy nie używał mikrofonu ani głośnika, ponieważ jeszcze ich wtedy nie wymyślono, pomimo to jego głos zawsze docierał do najdalej położonej części sali. Potrafił utrzymać uwagę wielkiej publiczności nie tylko przez godzinę, ale czasami przez dwie lub trzy godziny. Zawsze zaczynał swój wykład lekkim ukłonem w kierunku publiczności. Gdy przemawiał nie stał jak posąg, ale zawsze był w ruchu, gestykulując rękami i chodząc po scenie. Nigdy nie widziałem, żeby miał jakieś notatki lub rękopis w swoich rękach - tylko Biblię, której bardzo często używał. Mówił prosto z serca i w bardzo przekonujący sposób.
W 1893 r. odbyła się pierwsza narodowa konwencja w Chicago trwająca pięć dni, z udziałem 360 osób. Były zebrania modlitw, wykłady (trwające półtorej godziny), odpowiedzi na pytania biblijne oraz usługa zanurzania, podczas której zostało ochrzczonych 70 osób. Po roku 1898, zarówno regionalne jak i generalne konwencje stały się częstsze i były często planowane podczas wystaw i specjalnych okazji, by skorzystać z obniżki cen biletów kolejowych.
W 1906 r. było 1000 uczestników w Asbury Park, New Jersey; 2000 - w Niagara Falls w 1907r.; 4500 - w Lake Chautauqua, Nowy Jork, w 1910 r. oraz ponad 3000 - w stolicy, w Washington, D.C., w 1912 r. Poza krajem konwencje odbywały się w Toronto, Kanada, w 1903 r. Zebrało się tam 800 braci i ponad 1000 osób publiczności; w Kingston, Jamajka, w 1905 r. było 800; w Londynie w 1907 r. - około 550; i w Glasgow, Szkocja, w 1912 r.- około 1200.
W 1894 r. uruchomiony został inny program w celu wzmocnienia ruchu. Dwudziestu dojrzałych braci w prawdzie było wysyłanych na weekend z Pittsburgha, by odwiedzali sąsiednie zbory, zarówno by uczyć braci, jak i przeprowadzać publiczne zebrania. W okresie późniejszym przerodziło się to w pełnoetatową działalność znaną jako "usługi pielgrzymskie", co okazało się cenne w utrzymywaniu kontaktu z rosnącą liczbą braci na zebraniach biblijnych i pomagało ujednolicić ich myślenie i przekonania. "Pielgrzymi" byli pełnoczasowymi nauczycielami podróżującymi z jednej kongregacji do drugiej, spędzającymi z każdą grupą dzień lub dwa. Ich usługi były bardzo doceniane przez ogół braci, którzy uważali za przywilej goszczenie ich i radowali się łącznością z nimi. Liczba takich pielgrzymów wzrastała od 3 w 1897 r. do 25 w 1905 r., aż do 90 w 1916 r.
Rosnąca świadomość opinii publicznej
Od początku 1891 r., w związku z rosnącym zainteresowaniem w Europie zdecydowano, że Pastor Russell powinien udać się w pierwszą zagraniczną podróż. Przez dwa miesiące, wraz z ekipą, podróżował po Irlandii, Szkocji, Europie, Palestynie, części Rosji, Egipcie i Anglii. Był mocno pobudzony entuzjazmem dla prawdy, z którym się spotkał w miejscach takich jak: Skandynawia, a zwłaszcza Anglia, Irlandia i Szkocja, które uważał za "gotowe pola oczekujące na żniwa". Ale w Rosji, Turcji i Włoszech widział niewielką gotowość na przyjęcie poselstwa.
Po powrocie Pastora, Towarzystwo zaczęło publikować książki i materiały w językach: niemieckim, francuskim, szwedzkim, duńskim, polskim i greckim. Pierwsza zagraniczna siedziba została otworzona w Londynie w 1900 r., a następnie w Niemczech w 1903 i w Australii w 1904(spacja) r.
Wiele kolejnych zagranicznych podróży przypadło na lata 1911 - 1912, włączając w to historyczną podróż dookoła świata: do Chin, Japonii, Korei, Filipin, Indii, na Bliski Wschód (Bliski Wschód), do Grecji, Włoch, Francji i Anglii. Było wiele celów: poznać dominujące wpływy społeczne i religijne, ocenić metody i wyniki przeprowadzania zagranicznych misji przez kościoły oraz zwrócić międzynarodową uwagę na "ruch prawdy" (mała litera) i jego wyjątkowe posłanie czasu żniwa. To nadało rozmach innemu działowi pracy, który się otworzył - agencyjne publikowanie cotygodniowych kazań Pastora w gazetach w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i zagranicą.
Stworzenie agencji prasowej
Z początkiem dwudziestego wieku, Pastor Russell i jego współpracownicy zauważyli, że codzienne gazety stały się znaczącym elementem życia w cywilizowanym świecie. Zdecydowano zatem wykorzystać ten środek przekazu w rozpowszechnianiu nowo odkrytych prawd biblijnych, zarówno w kraju, jak i zagranicą.
Praca ta rozpoczęła się w 1904 r. od umieszczania tygodniowych kazań Pastora najpierw w zaledwie trzech gazetach miejskich. Następnie, zakrojona na szeroką skalę i energiczna kampania, podjęta przez specjalnie utworzoną agencję Studentów Biblii, gwałtownie poszerzyła tę służbę do centrów metropolii w całym kraju. Do 1911 r. szacowano, że jego kazania były drukowane przez 1300 gazet i skutkiem tego dotarły do "ponad 10 milionów czytelników . to niewątpliwie cud". Do 1913 r. liczby te wzrosły: do ponad dwóch tysięcy gazet oraz do 15 milionów czytelników, licząc razem Stany Zjednoczone , Kanadę , Wielką Brytanię, Południową Afrykę i Australię - był to zdumiewający rekord.
Pastor skomentował "gazetowe głoszenie Ewangelii", jak to później przekazywano, w następujący sposób:
Pod Boską opatrznością wielkie dzieło jest prowadzone poprzez gazety; i Ewangelia jest przedstawiana milionom ludzi. Niektórzy nigdy nie brali udziału w spotkaniach w celu wielbienia Boga. Niektórzy z nich to zniechęceni chrześcijanie, którzy stracili wiarę w ludzkie wyznania i systemy, i nie znaleźli podstawy dla swojej wiary w Biblii, ponieważ jej nie rozumieli. Jest to wielkie błogosławieństwo, że Bóg tak ułożył sprawy, iż dobra nowina może dotrzeć do tych, którzy nie mieli możliwości usłyszenia jej!.
I tak gazety, lepiej niż jakikolwiek inny środek przekazu, niosły posłannictwo Pastora społeczeństwu i dzięki nim pojawiła się świadomość rozwoju ruchu Studentów Biblii.
Zdumiewającym był fakt, że gazety publikowały kazania bez jakiejkolwiek opłaty; jedynym kosztem dla Towarzystwa był koszt telegrafowania ostatnich kazań z miejsc podróży Pastora do jego własnej agencji, a następnie - do różnych gazet w miastach na całym globie. Publikacja pod tytułem "Kontynent", często sprzeciwiająca się Pastorowi, następująco komentowała rozpowszechnianie się tego dzieła:
"Mówi się, że pisma Pastora Russella każdego tygodnia mają większy nakład niż pisma jakiegokolwiek innego żyjącego człowieka; większy niż wspólny nakład pism wszystkich księży i pastorów w Północnej Ameryce, a nawet większy niż dzieła Artura Brisbane'a, Normana Hapgooda, Georga Horacego Lorimera, Dr Franka Crane'a, Fredericka Haskinsa i tuzina innych najbardziej znanych wydawców i autorów agencji prasowej razem wziętych".
Jednakże cały ten sukces wzbudzał niegasnący gniew duchowieństwa. Komentując przekorność faktu, że jego przesłanie jest bardziej popierane niż przesłanie ortodoksyjnego chrześcijaństwa, Pastor Russell zwierza się czytelnikom we własnym dzienniku:
Boska opatrzność jest wciąż przychylna przedstawianiu Ewangelii w publicznych gazetach. Wysiłki przeciwników Ewangelii Królestwa zmierzające do przekręcania naszych nauk i uprzedzenia redaktorów i wydawców do naszych nauk spełzły na niczym. W tym przypadku również odbieramy to tak, że Ten, który jest z nami jest mocniejszy niż ten, który przeciwko nam. Może nadejdzie kiedyś dzień, gdy prawda zostanie oczerniona i przekręcona, ale ten dzień jeszcze nie nadszedł. W rzeczywistości - w wielu przypadkach - wydawcy, chociaż świeccy ludzie, doceniali sprawę, pogardzając niesprawiedliwymi zasadami przejawianymi przez niektórych pastorów z opozycji i stworzyli miejsce oraz dali pierwszeństwo naszemu posłannictwu.
Docieranie do mniej rozwiniętych krajów
W miarę rozszerzania się służby Pastora Russella, ręka Pańska uwidoczniła się w pomyślnym rozpowszechnianiu się posłannictwa w Ameryce i Europie, jednakże w znaczniejszym stopniu korzystały z niej klasy wykształcone. A co z niezliczonymi masami biednych i pokrzywdzonych przez los w innych częściach świata? Czy oni również mieli mieć swój udział w zareagowaniu na "wysokie powołanie"? Odpowiedź wkrótce miała być znana, gdyż rozpoczęły się już prace nad rozszerzeniem terytorialnego zasięgu prawdy.
Jednakże Pastor nakreślił wyraźną różnicę pomiędzy świadczeniem Ewangelii krańcom ziemi z jednej strony, a z drugiej - angażowaniem się w dzieło misyjne celem ewangelizowania świata. Od wczesnego dzieciństwa, Pastor przejawiał głębokie zainteresowanie dotarciem do nieba. W wieku zaledwie siedmiu lat, wyraził nawet swojej mamie chęć zostania misjonarzem. Ale później, dzięki studiowaniu Słowa odkrył, że oferta "wysokiego powołania" nie była przeznaczona dla każdego w obecnym wieku, ale była jedynie dla grupy wybranej z różnych części kuli ziemskiej.
Ci wybrani byli przygotowywani poprzez próby i doświadczenia do ich specjalnego miejsca w pośredniczącym Królestwie. Bóg zamierzał użyć ich jako Swoich ministrów edukacji dla ogółu świata podczas Wieku Tysiąclecia. Z tego punktu widzenia obowiązek chwili stał się jasny: nie chodziło o nawrócenie i podniesienie pogaństwa z upadku, ale o znalezienie tych wyjątkowych ludzi, których Bóg wzywał do wyższej służby w wieku przyszłym.
Wczesne pojawienie się prawdy biblijnej na obszarze Dalekiego Wschodu nastąpiło w 1897 r., kiedy misjonarz baptystów napotkał na literaturę Studentów Biblii w Chinach. Pisząc o tym odkryciu w liście do Pastora Russella stwierdził, że najpierw przeczytał "Boski Plan Wieków" i był coraz bardziej zdziwiony pełną interpretacją Biblii, jaką on ujawniał .
Był również mocno podekscytowany, gdy dowiedział się o Boskim zamierzeniu dotyczącym pogan - daniu im wspaniałych i pełnych obietnic prowadzących do możliwości do odziedziczenia życia wiecznego - było to nieskończenie wspanialsze i korzystniejsze niż był w stanie sobie wyobrazić. Na skutek tego odkrycia poczuł się zobowiązany do opowiedzenia się po stronie prawdy i w 1898 r. zrezygnował zarówno z kościoła baptystycznego, jak i ze swojej misji.
Ponieważ był daleki od ukończenia pracy, rozpoczął głoszenie posłannictwa swoim kolegom z misji. Odbył około 12 spotkań z misjonarzami w różnych miejscach na Dalekim Wschodzie: głosił 1847 misjonarzom w Chinach, 385 w Japonii, 72 w Korei oraz 20 w Siam.
Ulotki Pastora Russella kontrastowały z poglądami ortodoksyjnego chrześcijaństwa, a ich celem było dzielenie się błogosławieństwami prawdy i wiedzy o Królestwie. Jak się spodziewano, ogromna większość tych, którzy otrzymali ulotki odrzuciła zawarte w nich wezwanie, ale kilku je doceniło. Jedna osoba porzuciła swój ortodoksyjny urząd i rozpoczęła nową służbę w Północnych Chinach. Ostatecznie, piszący stwierdził, że rozdano 90 tomów wykładów Pisma Świętego i 38 broszurek na temat Piekła, Cieni Przybytku itd.
Praca w Indiach rozpoczęła się w 1910 r., kiedy Boska opatrzność zdawała się otwierać drogę dla prawdy. Tego roku Pastor wysłał Hindusa wykształconego w Ameryce z powrotem w jego strony, aby dawał tam świadectwo Ewangelii na mniejszą skalę. Ten młody człowiek był synem misjonarza pracującego w Indiach i został wysłany do Stanów na szkolenie podobne temu, jakie odbył ojciec. Jednakże w kolegium znalazł się pod wpływem rozwijającej się szkoły "wyższego krytycyzmu", która podkopała jego wiarę i spowodowała, że porzucił misyjne aspiracje.
Pomimo to, Niebiański Ojciec łaskawie umożliwił mu usłyszenie posłannictwa prawdy, którą radośnie przyjął i okazywał jej wiele gorliwości i entuzjazmu. Pastor dostrzegł w nim właśnie te cechy, które były potrzebne do rozpoczęcia dzieła w Indiach i dlatego przeznaczył go do tej służby. Wiązała się ona z ograniczoną pomocą finansową. Po jakimś czasie Pastor otrzymywał regularne sprawozdania z jego dokonań i wszyscy radowali się słysząc, że dobra nowina o Królestwie jest przyjmowana. Zdawało się to bardzo znaczące w świetle przytłaczających przeszkód napotkanych w tym kraju, jakimi były bieda, prymitywne warunki, pogańskie wielbienie bóstw i brak edukacji.
Do maja 1911 r. donoszono o 16 zborach przeprowadzających regularne zebrania w 50 miejscach w Travancore District of Southern India. W niedziele, na największych zebraniach, uczestniczyło ponad 800 braci. Do października 1911 r. 24 miejscowych nauczycieli usługiwało 32 zborom. Jednakże po śmierci Pastora Russella nastąpiły podziały, które drastycznie zredukowały te liczby.
Pewne możliwości działalności na rzecz Prawdy dodatkowo otworzyły się w daleko rozrzuconych obszarach świata, włączając w to Japonię i Afrykę. Końcowe owoce tej pracy będą opisane w późniejszych sekcjach.
Motywacja "czasów końca"
Jednym z najbardziej charakterystycznych aspektów działalności Pastora Russella był nacisk, jaki kładł on na biblijne proroctwa dni ostatecznych oraz jego przekonanie, że "czasy końca" się rozpoczęły. Część druga szczegółowo wyjaśni niektóre szczegóły jego przekonań; tutaj proponujemy jedynie zarys entuzjazmu z działalności, która zrodziła się jako wynik tego przekonania.
Najbardziej znaczącą datą w tym proroczym planie był rok 1914. Przez około 40 lat swojej służby, a zwłaszcza w drugim tomie jego znamiennej serii wykładów Pisma Świętego pod tytułem "Nadszedł czas", wyraził on nadzieję, że punkt kulminacyjny Boskiego zajmowania się ludzkością będzie osiągnięty właśnie w tym roku. Wyraźnie przyciągało to zarówno członków ruchu, jak i znacznej liczby osób z zewnątrz, którzy śledzili te sprawy z dużym zainteresowaniem.
Spodziewano się dwóch szczególnych wydarzeń w 1914 r.: po pierwsze, końca "czasów pogan" (Bóg tymczasowo przekazał władzę pogańskim narodom ziemi, począwszy od obalenia przez Nabuchodonozora Królestwa Żydowskiego w 607 r. p.n.e.); oraz po drugie, skompletowania Kościoła i inauguracji dawno obiecanego Królestwa Tysiąclecia. Jeśli te obliczenia miały być prawidłowe, to Pastor zdawał sobie sprawę, iż nie zostało dużo czasu na głoszenie Ewangelii.
Pozostało bardzo dużo pracy do zrobienia, by przyciągnąć tych, którzy chcieliby kroczyć śladami Jezusa i ogłosić wesołą nowinę Królestwa Chrystusa, jaka wkrótce miała przynieść tysiącletnie błogosławieństwa niezliczonym milionom ziemi.
Chociaż to ostatnie oczekiwanie nie spełniło się, jednak spowodowało intensywne pięcioletnie głoszenie Ewangelii na całym świecie, począwszy od 1909 r., co było nadzwyczajne pod każdym względem: kolporterzy i inni ochotnicy gorliwie poświęcali swój czas i wkładali dużo wysiłku w głoszenie. Miliony kopii nowej serii traktatów, pod tytułami: "Kazalnica Ludowa", "Gazeta Każdego", "Miesięcznik Studentów Biblii", były rozprowadzane wraz ze zwyczajowymi ulotkami i książkami. Każdego miesiąca nowe posłanie ujawniało rażący błąd ortodoksyjnego chrześcijaństwa i przeciwstawiało go naukom Biblii. Również w 1911 r. rozpoczęła się działalność "poszerzania zborów" skierowana zwłaszcza do publiczności; w tym jednym roku wygłoszono ponad 12 tysięcy publicznych i półpublicznych wykładów, głównie przez specjalną grupę 58 wykwalifikowanych mówców.
Ożywienie żydowskich nadziei
Wśród różnych proroczych wypełnień, jakich spodziewał się Pastor Russell w odsłaniających się "czasach końca", był powrót Boskiej łaski do Żydów. Opierając to przekonanie na mnóstwie starotestamentowych proroctw, zwłaszcza w księgach Izajasza, Jeremiasza, Ezechiela i mniejszych proroków, przewidział powrót wielu Żydów do Ziemi Świętej ze wszystkich krajów, gdzie byli rozproszeni. Zatem wszędzie nakłaniał Żydów, by rozważyli pisma swoich własnych proroków i skupili nadzieje na powrocie do ziemi Izraela.
Ten pogląd po raz kolejny wyróżnił go spośród ogółu chrześcijaństwa, które w przypadku większości kościołów siebie uznawało za spadkobiercę wszystkich obietnic złożonych cielesnemu Izraelowi. Pastor żywiołowo sprzeciwiał się ich poglądom na temat Izraela, później znanym jako "teologia zastępcza". Jego postawa wobec Żydów była naprawdę wyjątkowa: całkowicie doceniając naukę, że ostateczne zbawienie zarówno Żydów, jak i pogan zależy od ich akceptacji Mesjasza i Jego dzieła odkupienia, Pastor nie szukał nawróconych z żydowskiej społeczności. Zamiast tego, doradzał im, by wierzyli w Boskie obietnice odnośnie do ponownego zebrania ich w naród, a ostatecznie w to, że wierni Bogu spośród nich zdobędą przywilej grania głównej roli podczas Tysiącletniego Królestwa, będą jako światło i przewodnik dla pogan.
Pastor często przyznawał, że wiele z prześladowań, jakie spotykały Żydów przez wieki, było zgotowanych przez zwiedzionych chrześcijan, i z tego powodu był zmartwiony. Mimo to, czuł, że Bóg obróci te wszystkie trudne doświadczenia na dobro, by przyniosły błogosławieństwa ich narodowi. Nie dając im obecnie zadowolenia, próby te rozwijały w Żydach głębokie pragnienie powrotu do ich ojczyzny - do Izraela, do ziemi obiecanej - gdzie Bóg będzie mógł ich użyć w wyjątkowy sposób, w celu niesienia pomocy innym. Pastor nakłaniał ich, by przygotowując się do tej chwalebnej roli, rozwijali miłość do sprawiedliwości i szlachetność serca tak, jak jest to wyrażone w naukach Mesjasza i starych proroctwach.
Te przychylne poglądy i posłanie pociechy, przychodzące od znamienitego pastora chrześcijańskiego zaskoczyły społeczność żydowską, ale zostały docenione. Dzięki nim, zyskał on tytuł "chrześcijańskiego syjonisty" i był zapraszany do przemawiania przed ogromną publicznością żydowską w kraju i zagranicą. Jedno z największych takich spotkań odbyło się w 1910 r. w Nowym Jorku, gdzie 4000 ludzi usłyszało jego przemowę na temat "Syjonizmu w proroctwie" na Hipodromie - największym ówczesnym audytorium miasta. Podobne masowe spotkania skierowane do żydowskich słuchaczy odbyły się w Chicago, Filadelfii, St. Louis, Kansas City i Cincinnati. Kolejne odbyły się w żydowskich centrach w Wielkiej Brytanii i na kontynencie; największe z nich w londyńskiej Royal Albert Hall, gdzie zebrało się 4600 Żydów.
Interesujący fragment z żydowskiej gazety w New York City z 1910 r. pokazuje, jak wysokim uznaniem obdarzali Pastora ówcześni żydowscy przywódcy. Tuż przed spotkaniem na Hipodromie, specjalne wydanie tej gazety było sprzedawane w kioskach, i zawierało fragmenty życzliwych poglądów Pastora co do żydowskich nadziei oraz dwa wzruszające portrety. Pierwszy pokazywał wiekowego Żyda kucającego na cmentarzu, przedstawiającego Izrael w jego smutnym i zdemoralizowanym stanie, praktycznie bez żadnych nadziei. Drugi rysunek ukazywał tego samego Żyda podnoszącego w zaskoczeniu wzrok na Pastora Russella pojawiającego się ze zwojem Starego Testamentu w ręku, wskazującego na proroctwa mówiące o powrocie łaski do Izraela w "czasach końca". Na odwrocie można było zobaczyć Nowe Jeruzalem powstające z popiołów, oświetlone ciepłymi promieniami słońca. To wyraźnie potwierdza, że posłanie Pastora dotarło do Żydów i było powszechnie przez nich uznawane i doceniane.
Fotodrama stworzenia
Wysoki poziom intensywnej pracy dawania świadectwa przy końcu działalności Pastora Russella został osiągnięty w 1914 r. dzięki "Fotodramie Stworzenia". Ten wyjątkowy audiowizualny produkt ukazywał Boski Plan Wieków od stworzenia ziemi do jej udoskonalenia podczas tysiącletniego panowania Chrystusa. Składał się on z 96 zwięzłych tematów, mistrzowsko napisanych przez Pastora, opisujących działanie Boga z patriarchami, światowe imperia, Izrael, pierwotny kościół, odstępczy kościół, reformację i proroctwa końca wieku, wszystko w oparciu o biblijną pespektywę. Skompletowanie tego wymagało całych dwóch lat i wydania 300000 dolarów - małej fortuny na owe czasy. Setki kolorowych slajdów zsynchronizowano z fonograficznym nagraniem głosu i muzyki, a program poprzedzono krótkim filmem dźwiękowym - co było pierwszym historycznym pokazem tego typu.
Główny głos narracji przedstawiający sceny Biblijne i proroctwa nie należał do Pastora. Jego głos robił wrażenie podczas kazań i wykładów, ale brakowało mu rezonansu potrzebnego do tego typu produkcji. Wynajęto profesjonalnego nauczyciela wymowy, słynnego wówczas lektora, artystę Harry'ego Humphreya. Jego poruszający i nabożny głos nadał prezentacji podniosły ton, wywierając niesamowite wrażenie na publiczności.
Podjęto wiele wysiłku w celu zebrania materiałów i przygotowania "Fotodramy". Trzeba było zrobić setki slajdów ilustrujących historię świata - przeszłość, teraźniejszość i przyszłość - zgodnie z tym, jak ukazuje to Biblia. Skompletowanie serii wymagało zarówno dostosowania istniejących dzieł sztuki, jak i stworzenia setek dodatkowych obrazów i szkiców. Do tego dzieła wykorzystano zdolności kilkudziesięciu artystów, prace toczyły się w Paryżu, Londynie, Nowym Jorku i Filadelfii. W latach 1914 - 1916, kiedy pokazy odbywały się pełną parą, aż 20 artystów było na stałe zatrudnionych do wymieniania i podbarwiania szklanych slajdów uszkodzonych w trakcie intensywnego używania.
Pastor Russell dostarczył pewnych interesujących spostrzeżeń w tej pracy:
Bóg łaskawie zasłonił nasze oczy w zakresie ilości pracy związanej z "Fotodramą". Gdybyśmy na początku byli świadomi, ile czasu, pieniędzy i cierpliwości będzie potrzebnych, nigdy nie rozpoczęlibyśmy tego dzieła. Ale wcześniej nie wiedzieliśmy również o wielkim sukcesie "Fotodramy" . ponieważ dzięki niej, prawie 8 milionów ludzi w USA i Kanadzie usłyszało chwalebne posłanie Boskiego Słowa (cenne posłanie, którego nigdy nie zapomną), oraz że kolejne setki tysięcy w innych krajach słyszą "cudowne słowa życia" w swoim własnym języku.
Wyjątkowa korzyść "Fotodramy" zdawała się przynosić korzyść pewnej grupie ludzi, których wiara niemal umarła, którzy zaczynali wątpić w Biblię i wszystko związane z przyszłością. Niektórzy z nich napisali do nas piękne i patetyczne listy, wyrażając uznanie i dziękczynienie Bogu.
"Fotodrama" była wyświetlana w domach, kościołach, operach, a zwłaszcza w teatrach i innych audytoriach na całym świecie. Ponieważ prezentacja trwała 8 godzin dzielono ją na 4 części po 2 godziny, zazwyczaj pokazywaną w ciągu 4 następujących po sobie dniach. Przy 20 zestawach Fotodramy w obiegu, pokazy jednej części mogły być organizowane w 80 różnych miastach w tym samym czasie. To stworzyło logistyczny problem - wymagało starannego planowania, alokacji sprzętu i personelu oraz koordynacji z usługami transportowymi. Liczba publiczności na pokazach wahała się od 100 do 4 000 osób. Reakcja była entuzjastyczna. W sumie, prezentacja obiegła USA, Kanadę, Brytyjskie Indie Zachodnie, Wielką Brytanię, Niemcy, Szwajcarię, Finlandię, Szwecję, Danię, Australię i Nową Zelandię. Ponad 10 milionów osób ją oglądało i mogło to zrobić bez żadnych opłat za wstęp czy zbiórek pieniędzy. Towarzystwo otrzymało wiele entuzjastycznych podziękowań, a jej posłanie poruszyło wielu. W jednym mieście, gdzie wyświetlano "Fotodramę", lokalna gazeta doniosła, że następnego tygodnia policja odnotowała o połowę mniej spraw kryminalnych niż zwykle. Można rzec, że "Fotodrama" jednoznacznie była uważana za punkt kulminacyjny w działalności Pastora Russella i - według słów jednego z zachwyconych widzów - była " najcudowniejszą cechą dzieła Żniwa" .
Posumowanie
Pod koniec swojej służby Pastor stał się ważną osobą w oczach opinii publicznej i miał zdumiewający wpływ na scenę religijną, w czym niewiele osób mogłoby mu dorównać. Jakakolwiek próba opisania jego osiągnięć i ocenienia ich rozmiaru wymaga użycia stopnia najwyższego i danych liczbowych, które zdumiewają umysł. Poniższe podsumowanie jest tego przykładem:
Jako autor wyprodukował sześć niezrównanych książek na temat Biblii, których łączny nakład podczas jego życia wynosił 10 milionów egzemplarzy. Opublikował on ponad 200 traktatów, z których niektóre osiągnęły nakład ponad 50 milionów kopii . Zanim umarł, owoce jego pióra zostały opublikowane w 40 językach . Jego kazania, ukazujące się regularnie każdego tygodnia przez 13 lat, przez pewien czas były publikowane równocześnie w ponad 2000 gazet, dając łączny nakład ponad 15 milionów kopii . Jego scenariusz do "Fotodramy Stworzenia" był pokazywany w setkach miast, w wielu krajach, przed ponad 15 milionami ludzi .
Przez ponad 22 lata nadzorował Biuro Wykładów, które przez wiele lat zatrudniało ponad 300 wykładowców. Zarządzał przez 30 lat pracą pastoralną, okresami obsługiwaną przez 1000 kolporterów. Kierował przez 25 lat ruchem traktatów, w którym czasami brało udział prawie 10000 osób . Był on przewodnikiem duchowym (i wybranym Pastorem) w ponad 1500 kościołach; a w siedzibie swojej pracy codziennie przewodniczył jako głowa rodziny swoim współpracownikom, których w ciągu lat było średnio 175 członków, mieszkających razem jak rodzina.
Inne źródło wyraźnie zwraca uwagę na poparcie, jakiego Pastor udzielał ogólnoświatowemu głoszeniu prawdy:
Brat Russell podróżował z przemowami do setek miast w USA i Kanadzie, wielokrotnie podróżował do Europy (12 razy pomiędzy 1891 a 1914 r.), przemawiał w Panamie, Jamajce i na Kubie, jak i głównych miastach Orientu. Dziesiątki tysięcy usłyszało jego poruszające wykłady i obserwowało, jak publicznie odpowiadał na pytania biblijne, zarówno od swoich przyjaciół, jak i przeciwników. Wzbudził dużo zainteresowania i tysiące gazet w Ameryce, Europie, Południowej Afryce i Australii regularnie publikowało jego kazania.
Rozważając szeroki zasięg swoich gazet, Pastor sam podsumował to w następujący sposób:
"Tego, do jak wielu milionów czytelników dociera się poprzez gazety - nie wiemy, nie wiemy też ilu . czyta i wywiera to na nich wpływ. Wiemy jednakże, że cały świat przebudza się i że prawdy, które przedstawiamy zdobywają zwolenników i wszędzie wywierają na nich wpływ. Ufamy, że imię Pańskie jest w ten sposób chwalone i że wielu Jego poświęconych ludzi dojrzewa do Królestwa".
Źródło:
Pastor C.T. Russell Messenger of Millennial Hope - by Charles F.Redeker -
st.9-45.