Książka
Nadszedł Czas stała w znacznym kontraście z dominującym optymizmem
ówczesnych pisarzy chrześcijańskich. Uważano, że nauka rozwiąże
wszystkie bolączki świata, od choroby po głód, a światło wiedzy
odmieni serca ludzi i doprowadzi do braterstwa narodów. Kościoły
owego czasu ogłosiły wiek XX "stuleciem chrześcijaństwa", w którym
naukowcy, nauczyciele i działacze religijni mieli się starać o
zaprowadzenie Królestwa Bożego na ziemi. W 1901 r. amerykańskie
czasopismo "Chrześcijańska wyrocznia" zmieniło swą nazwę na
"Chrześcijańskie stulecie". W roku 1951, to samo czasopismo wyznało:
"Zbliżając się do punktu wyznaczającego połowę stulecia,
stwierdzamy, że nastroje, z jakimi ludzie wkraczali w obecny wiek, w
porównaniu z nastrojami obecnymi, były tak odmienne, wprost nie do
pogodzenia, że trudno uwierzyć, iż optymistyczne oczekiwania r. 1901
były tak powszechne i głęboko zakorzenione, iż prawie nikt ich nie
kwestionował".
Tymczasem Autor II
Tomu kwestionował optymizm tamtych czasów i podawał biblijne
uzasadnienie słuszności swego stanowiska. Przyznać należy, że oczekiwał
on, iż proces niszczenia obecnego porządku społecznego zakończy się
szybciej. Spodziewał się też rychłego ustanowienia Królestwa
Chrystusowego i wyzwolenia wiernych. Jednak w swej przedmowie z roku
1916 sugeruje on bardziej stopniowe wypełnianie się tych proroctw. Z
perspektywy czasu Czytelnik z pewnością dostrzeże poszerzone rozmiary
ucisku i upewni się w przekonaniu, że tryumf Chrystusa i Jego Królestwa
jest już bliski.
Gorąco polecamy tę
książkę w nowym tłumaczeniu polskim, które, jak wierzymy, jeszcze
mocniej uwydatni konsekwencję, z jaką odwołuje się ona do proroctw,
wiążąc je z zagadnieniem powrotu naszego Pana.
•
Przeczytaj ...
więcej >>
• Pliki do pobrania ...
więcej >> • Można zakupić: sklep
Pozostałe pozycje cyklu:
powrót do początku >>
Dzieła