<< Wstecz |
Wybrano: R-5219 b, z 1913 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Przysposabianie się do królestwa
"Przypatrzcie się liliom
polnym jako rosną." - Mat. 6:28.
W sławnym kazaniu na górze Oliwnej
Jezus poucza Swych uczni pewnych bardzo ważnych lekcji. Nie przemawia On do
świata, ale do tych, co przyszli z pragnieniem nauczenia się od Niego i zostać
Jego uczniami. Takim On pokazuje, że gdy staną się Jego uczniami, głównym celem
ich życia powinno być staranie się o udział w królestwie Bożym. W królestwie
tym Jezus Sam ma być wielkim Królem, a pewna liczba wybranych z tego świata, ma
w tym królestwie otrzymać z Nim udział. Gdy przeznaczona liczba wybrańców
zostanie uzupełniona, królestwo to zostanie ustanowione. Wtenczas
błogosławieństwa tego królestwa spłyną na cały świat, zgodnie z obietnicą uczynioną
Abrahamowi: "W tobie i w nasieniu twojem, błogosławione będą wszystkie
narody ziemi".
Zatem ci, co pragną należeć do tego
królestwa, mają powiedziane, aby przede wszystkim szukali "Królestwa
Bożego i sprawiedliwości Jego", to jest, sprawiedliwości niezbędnej do
osiągnięcia działu w tym królestwie. Tych, co to czynią, Mistrz zapewnia, że
wszystkie inne potrzebne rzeczy będą im przydane (Mat.6:33). Nie znaczy to
jednak, aby Pan Jezus obiecał im bogate szaty, wspaniałe domy, lekkie życie lub
bogactwo, ani nie należy przypuszczać, aby te rzeczy były im pomocne do
osiągnięcia królestwa.
Aby się stać członkiem, czyli
współdziedzicem tego królestwa, potrzebnym jest pewne wyszkolenie. Pan Bóg
przedstawiony jest w Piśmie Św., jako wielki Gospodarz i Nadzorca i On będzie
miał nadzór nad sprawami każdego członka, tak aby wszystkie rzeczy pomagały mu
ku dobremu. Jeżeli któremu z nich będą potrzebne doświadczenia, próby,
trudności i utrapienia, On dopatrzy, aby im na takich doświadczeniach nie
zbywało. Jeżeli niektórzy z nich okażą się skłonnymi do pychy, to otrzymają
takie doświadczenia, które ich upokorzą. Jeśli są nieokrzesani, spotkają się z
okolicznościami, które ich ogładzą. Doświadczenia takie są niezbędne, bo gdyby
nie nauczyli się potrzebnych zalet w takim razie nigdy by obiecanego
dziedzictwa nie otrzymali.
DOŚWIADCZENIA
ŻYCIOWE DOSTARCZAJĄ PEWNYCH LEKCJI
Mistrz zauważył, że większość ludzi
troszczy się o doczesny żywot - co będą jeść, co będą pić i czym się będą
przyodziewać. On także widział, iż wielu biednych było przygnębionych z powodu
braku niezbędnych potrzeb do życia. Gdyby tacy byli ludem Bożym używaliby
wiary. Jeżeli Ojciec Niebieski pozwala by takie trudności przychodziły na Jego
dzieci, to jedynie dlatego, ażeby nauczyli się pewnych rzeczy niezbędnie dla
nich potrzebnych. Zatem mają się starać, aby się tych rzeczy uczyć a nie
rozpaczać, ani ubolewać nad swym przykrym położeniem.
Nie znaczy to jednak, że naśladowcy
Chrystusa mają być niedbałymi nie troszcząc się wcale o swój wygląd, ani o
pożywienie. Nie taką jest im wskazana droga, owszem powinni dbać o swój wygląd,
jak również o czystość ciała, odzieży itp.; mają mieć wiarę w Boga i rozumieć,
że życie zbytkowne nie może im pomóc do zbawienia, ale mają być zadowoleni z
tego, co mają, wiedząc, że wszystkie rzeczy wyjdą ku dobremu tym, co umieją ich
odpowiednio używać.
Sprawa przesadnego troszczenia się o
pożywienie i ubranie nie dotyczy się samych tylko ubogich. Niektórzy z klasy
średniej, w miarę wzbogacania obarczają się coraz większymi troskami o doczesny
żywot, aby mieć co jeść, pić i ubrać się. Zdaje się, że jedzenie, picie i
ubiory są dziś najgłówniejszą troską tak bogatych jak i biednych.
Ludzie poświęceni Bogu mają być
zadowoleni z tego, co posiadają. O rzeczy potrzebne mają się starać sposobami
właściwymi i uczciwymi. Należy jednak wiedzieć, że rzeczami właściwymi i
uczciwymi nie są rzeczy zbytku. Dla ludzi poświęconych Bogu nie byłoby
właściwym używanie posiadanych dóbr jedynie dla dogadzania sobie, tym bardziej,
gdy widzą dookoła siebie znajdujących się w potrzebie współbraci. Tacy powinni
pamiętać, że od czasu swego ofiarowania są tylko szafarzami swych dóbr, z
którego to szafarstwa będą musieli zdać rachunek.
Przede wszystkim poświęceni Bogu
mają się starać o sprawy odnoszące się do królestwa. Jeżeli sprawa królestwa
wymagałaby nakładu pieniężnego, a zamiast poparcia sprawy wydawalibyśmy
pieniądze na własne przyjemności, w takim razie bylibyśmy winnymi przed Bogiem
za niewłaściwe szafowanie. Być może, że jest to powodem dlaczego Bóg pozostawia
sprawy królestwa jakoby w stanie ubóstwa - aby lud Boży mógł mieć sposobność w
dostarczaniu zasobów zasilających sprawę Jego królestwa. Bóg nasz jest bardzo
bogaty. Wszystko złoto i srebro, jak i bydło na tysiącach gór Jego są; gdyby
więc bogactwo miało być na dobro klasy królewskiej, On dostarczyłby pieniędzy w
obfitości. Sprawy atoli pozostawione są tak jak są, abyśmy mogli ćwiczyć się w
oszczędności i mieć sposobność odmawiania sobie doczesnych przyjemności dla
spraw królestwa.
NAUKA
Z POLNEJ LILII
Łącznie z tym przychodzi nasz tekst,
który podaje tę samą myśl w lilii polnej. Zwykła gleba polna ma w sobie
wszystko, co jest potrzebne do wzrostu polnej lilii. Pan Jezus nie użył dla
ilustracji rośliny wyhodowanej w inspekcie, zależnej od pielęgnacji ogrodnika;
lecz wybrał na to kwiat polny; roślinę, której wzrost nie wymaga szczególnej
opieki, ponieważ On wielki Ogrodnik zrządził wszystko, co do jej wzrostu
potrzeba.
To jednak nie znaczy, że roślina
taka jest bezczynną, bo gdyby taką była to zamarłaby. Nasienie polnej rośliny
śle ustawicznie pożywienie swym łodygom. Bezczynną ona więc nie jest; lecz czy
roślina zdobywa swój wzrost przez troszczenie się? Nie. Ona tylko wypełnia
funkcje przeznaczone jej przez prawa natury.
Bóg zaopatrzył glebę polną w rzeczy
potrzebne do wzrostu lilii, a gdy ta rozwinie się w swej piękności, to
"ani Salomon we wszystkiej sławie swojej nie był tak przyodziany jak jedna
z tych". Podobnie powinno być z dziećmi Bożymi. Jeżeli Ojciec Niebieski
przyjmuje nas za Swe dzieci dając nam do wykonania pewne warunki, to możemy być
pewni, że Ten, który nas w tych warunkach umieścił, uczynił też odpowiednie dla
nas zaopatrzenie; Bóg jest mądrym i nie postawiłby nam warunków, które by nam
mogły zaszkodzić. Warunki, w jakich się znajdujemy są według Boskiego
zarządzenia.
Gdy z warunków tych się wycofujemy,
możemy być za to odpowiedzialni w pewnej mierze; lecz dokąd nie posługujemy się
samowolą w usuwaniu się z pod Jego opatrznościowej pieczy, to możemy być pewni,
że wszystkie rzeczy zostaną pokierowane tak, aby wyszły nam na korzyść. Jeżeli
tedy staramy się przyozdobić samych siebie różnymi łaskami Ducha Świętego i
wykorzystujemy nastręczające się nam sposobności, to jest wszystko, co możemy
uczynić względem naszego duchowego wzrostu.
Lilia ma prawo używać dla swego
pożywienia i wzrostu wszystkiego, co tylko jest w jej mocy. Tak samo naszym
prawem i obowiązkiem jest używać wszystkiego, co tylko jest w naszej mocy na
upiększenie naszego charakteru i na duchowe odżywianie się, wiedząc, że Ten, co
rozpoczął w nas to dobre dzieło, zdolnym jest sprawować je aż do dnia
Chrystusowego.
NABOŻNE
ROZMYŚLANIE O BOSKIM CHARAKTERZE JEST POMOCNYM
Pan Jezus pokazuje jak takie proste
rzeczy w naturze powinny być badane, obserwowane. Lekcje, jakich można się
nauczyć ze wszystkich spraw życiowych, będą pomocne dla tych, co badają je z
punktu wiary w Stwórcę i zrozumienia, że On z konieczności jest uosobieniem i
przedstawicielem najwyższych i najzacniejszych przymiotów, o jakich umysł
ludzki może mieć pojęcie; że jest doskonałym w sprawiedliwości, doskonałym w
mądrości jak również w mocy i miłości.
Człowiek, który w taki sposób
rozmyśla, czyni postęp, wzrasta w łasce w znajomości i w miłości. Natomiast,
który nie rozważa tych małych rzeczy, spotyka przeszkody do właściwego
zrozumienia i ocenienia Boga i Jego planu i nie może należycie ocenić Jego
charakteru.
Straż 1930 str. 10,11. W.T.
R-5219 b - 1913 r.