<< Wstecz |
Wybrano: R-4778
, z 1911 roku.
|
Zmień język na 
| |
Wieczerza Pańska
Pamiątkę Wieczerzy Pańskiej
obchodzić będziemy w bieżącym roku wieczorem dnia 11-go kwietnia. Ufamy, że w
dniu tym wszyscy poświęceni Pańscy skorzystają z ich przywileju obchodzenia
pamiątki śmierci naszego Zbawiciela, oraz - jak to Apostoł wykazał - naszego
udziału w Jego cierpieniach i śmierci ofiarniczej. Jak nasz Pan i Apostołowie
zgromadzili się, by obchodzić pamiątkę zabijania baranka Wielkanocnego, który
wyobrażał śmierć Jezusa jaka miała wkrótce nastąpić, tak właściwym jest dla nas
zgromadzić się w rocznicę tego wydarzenia i obchodzić pamiątkę Jego wielkiej
ofiary.
Doroczne obchodzenie tej pamiątki
zostało ustanowione przez naszego Pana na miejsce baranka Wielkanocnego, czyni
tę okazję bardzo ważną, ważniejszą aniżeli jakiekolwiek inne obchodzenie, które
niektórzy chrześcijanie obchodzą, co tydzień, co miesiąc lub co kwartał zamiast
raz do roku. Nie szukajmy wad u innych, którzy pod tym względem różnią się od
nas, lecz gdy trafi się sposobność, możemy im wyjaśnić, dlaczego my obchodzimy
tę pamiątkę w jej rocznicę, a nie inaczej.
Ilekroć to czynimy (dorocznie)
śmierć Pańską opowiadamy, ażby przyszedł. Chociaż wierzymy, że Pan nasz jest
obecnym w okresie żniwa jednak to nie wstrzymuje nas od dalszego obchodzenia
tej błogosławionej pamiątki Jego śmierci. Wyrozumieniem naszym jest, iż
poleceniem Pana było, aby obchodzić tę pamiątkę tak długo aż dokąd dzieło żniwa
nie zostanie całkiem uzupełnione a ciało Chrystusowe, Kościół, przejdzie do
chwały. Wtedy, jak to On Sam powiedział, będziemy z Nim pić nowy kielich.
Teraz pijemy z Jego kielicha
cierpień, hańby, pogardy, urągania i sprzeciwów świata. Nowy kielich będzie
kielichem radości, chwały, czci i nieśmiertelności - Boskiej natury. Ojciec,
który nalał naszemu Panu kielich cierpień, nalał Mu też kielich radości i
chwały. Jak teraz dany nam jest przywilej mieć udział w Jego kielichu cierpień,
tak przy naszej przemianie będziemy mieli przywilej być uczestnikami Jego
kielicha chwały i radości. Zaiste, kielich nasz już teraz jest mieszanym, to
jest gorycz ze słodyczą; teraz już wiarą możemy widzieć te rzeczy, które Bóg
nagotował dla tych, co Go miłują.
Według Boskiego zrządzenia, księżyc
reprezentuje sprawy odnoszące się do Wieku Żydowskiego; słońce zaś wyobraża
sprawy Wieku Ewangelii. Zakon był cieniem, czyli odbiciem rzeczy przyszłych,
tak jak księżyc jest odbiciem promieni słonecznych. Obecnie żyjemy bardzo
blisko czasu, w którym wzejdzie Słońce Sprawiedliwości, ze zdrowiem w
promieniach swoich i napełni świat światłem znajomości Bożej. Widząc to,
podnosimy głowy swe i radujemy się, jak to Mistrz nakazał. Ponieważ wszyscy
członkowie Kościoła, którzy okażą się zwycięzcami wliczeni są w to Słońce
Sprawiedliwości, jak tego dowodzi przypowieść Pana (Mat.13:43), wynika więc z
tego, że cały wybrany Kościół musi być zebrany i uwielbiony, zanim pełne
światło Królestwa Chrystusowego spłynie na świat.
Uczestnicząc w tej pamiątce możemy
spoglądać oczami wiary w przyszłość, kiedy ono Słońce sprawiedliwości wzejdzie
i możemy sobie uprzytomnić jak różnym to będzie od warunków, jakie panowały w
czasie, gdy pierwsza Wieczerza Pańska była obchodzona. Księżyc (figurujący
przymierze Zakonu) był wtenczas w swej pełni i zaraz po ukrzyżowaniu Jezusa,
tak księżyc jak i polityczne znaczenie Żydów zaczęło się zmniejszać. Jest
godnym uwagi, że w dniu ukrzyżowania Jezusa księżyc znajdował się w pełni,
poczym rozpoczęło się jego zmniejszanie. Tak i w bieżącym roku w dniu l2-go
kwietnia księżyc będzie w swej pełni poczym zacznie się zmniejszać. Zatem ten
dzień jest rocznicą dnia, w którym nasz Pan został ukrzyżowany, a wieczór
poprzedni, dnia 11-go kwietnia odpowiada wieczorowi, w którym Wieczerza Pańska
była po raz pierwszy obchodzona.
JEŚĆ I PIĆ GODNIE
Jak przez godne i nabożne
obchodzenie tej pamiątki, spływa na jej uczestników wielkie błogosławieństwo i
radość, w stosunku do ich wiary i posłuszeństwa, tak potępienie zagrożone jest
tym, co obchodzą ją niegodnie. Nikt nie powinien brać w niej udziału, jak tylko
ci, co przyszli do społeczności z Bogiem, przez poświęcenie samych siebie i wszystkiego,
co mają, na służbę Bogu.
Nikt nie może dojść do tego
poświęconego stanu inaczej jak tylko przez uznanie siebie za grzesznika, a
Jezusa za swego Odkupiciela z grzechu, którego zasługa jest dostateczną na
przykrycie wszystkich niedoskonałości tych, którzy przez Niego przychodzą do
Ojca. Tacy powinni z radością brać udział w tej pamiątce. Wspominając na
cierpienia Mistrza, powinni oceniać te cierpienia i błogosławieństwa, jakie
przez to spłynęły do ich serc. Nikt nie powinien przy tej okazji pić owocu
winnego krzewu, jak tylko ci, co uznali zasługę ofiary Chrystusowej i ocenili,
że wszystkie błogosławieństwa otrzymali tylko przez Niego. Nie kto inny może
pić z tego kielicha, jak tylko ci, co oddali samych siebie Bogu; kielich ten
oznacza kielich cierpień, kielich śmierci - zupełne poddanie się woli Bożej.
"Nie moja wola, a Twoja o Boże", było modlitwą Mistrza; podobne
uczucia i pragnienia powinny być i tych, co biorą udział w Wieczerzy Pańskiej.
Dla innych, branie udziału w tej
pamiątce byłoby bez znaczenia i okazałoby się złem i ściągnęliby na siebie
mniejszy lub większy stopień potępienia, nie uznania w oczach Bożych i w ich
własnym sumieniu a to w miarę na ile pojmują niewłaściwość tego postępku.
Niechaj jednak nikt nie myśli, że
powinien wstrzymać się od brania udziału w tej pamiątce, z powodu swych
cielesnych niedoskonałości. Sprawa ta jest dla wielu wielkim kamieniem
obrażenia. Należy więc pamiętać, że dokąd jesteśmy w ciele, niedoskonałości w
myśli, w słowie i uczynku są możliwe - a nawet nieuniknione. Św. Paweł
powiedział, że nie możemy czynić tych rzeczy, które czynić chcemy. Dlatego
właśnie potrzeba nam łaski Bożej, abyśmy otrzymali przebaczenie naszych
codziennych, nie rozmyślnych, nie dobrowolnych win, mamy polecone, aby udawać
się z modlitwą do tronu łaski, prosząc o miłosierdzie w każdym czasie potrzeby.
Apostoł mówi: "Przystąpmyż tedy z ufnością do tronu łaski, abyśmy
dostąpili miłosierdzia i łaskę znaleźli ku pomocy czasu przygodnego"
(Żyd.4:16). Dlatego, że jest nam tego potrzeba, przeto Bóg otworzył tę drogę i
postanowił to wyjątkowe dla nas zarządzenie.
Przez to zarządzenie przebaczenia
naszych grzechów, za które pokutowaliśmy i o przebaczenie, których prosiliśmy w
Imieniu Jezusowym, nie potrzebujemy uważać samych siebie więcej za grzeszników,
będących pod potępieniem, ale za przykrytych szatą sprawiedliwości
Chrystusowej. Taką jest myśl zawarta w oświadczeniu św. Pawła, które stosuje
się do każdego: "Proszę was tedy bracia, przez litości Boże, abyście
stawiali ciała wasze ofiarą żywą, świętą, przyjemną Bogu, to jest rozumną
służbę waszę" - Rzym.12:1.
Wszyscy Chrześcijanie powinni
załatwiać swój rachunek sumienia z Bogiem. Jeśli w czym uchybią, powinni
niezwłocznie udać się do tronu łaski i sprawę wyprostować, przez zasługę ofiary
Chrystusowej. Taki rachunek z Bogiem powinien być załatwiony zaraz po
przewinieniu a nigdy później jak w tym samym dniu, w którym wina została
popełniona. Nie można pozwolić, aby wiele przewinień się nazbierało, bo te w
końcu staną się murem odgradzającym nas od obliczności Ojca Niebieskiego. Bez
względu jednak, w jakim stanie znajdowaliśmy się poprzednio, pora Wielkanocna,
więcej aniżeli jakakolwiek inna, jest tym czasem na upewnienie się, czy jaka
chmura nie stanęła pomiędzy nami a Bogiem, zasłaniając nas przed Jego wzrokiem.
Uzyskawszy przebaczenie i
oczyszczenie naszej szaty z wszelkiej zmazy, obchodźmy święto - pamiątkę
śmierci naszego Pana. Odświeżmy w umysłach naszych ocenienie ważności zasługi
Jego ofiary i śmierci i jak w tym pokazaną jest łaska Boża ku nam, a w
przyszłości, w tysiącletnim królestwie Chrystusowym, okazaną będzie całemu
światu. Pamiętajmy także na nasze własne oddanie się Bogu, na nasze poświęcenie
się, aby być umarłymi z naszym Panem, aby być łamanymi jako członkowie Jego
ciała, jako części jednego chleba, oraz aby brać udział w Jego kielichu
cierpień, hańby i śmierci. "Albowiem jeźliśmy z Nim umarli z Nim też żyć
będziemy; jeźli cierpimy z Nim też królować będziemy" - 2Tym.2:11,12.
Ufamy, że obchodzenie tej pamiątki
może w tym roku wywrzeć na nas głębsze wrażenie, z okazji licznych doświadczeń,
ale i błogosławieństw, jakich lud Boży w tych czasach doświadcza.
"Albowiem Baranek nasz Wielkanocny za nas ofiarowany jest Chrystus, przeto
obchodźmy święto" - 1Kor.5:7,8.
Straż 1930 str. 51,52. W.T. R-4778 a - 1914 r.