<< Wstecz |
Wybrano: R-4409 a, z 1909 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Wielbienie nieznanego Boga
Dz.Ap.
17:16-34
Złoty
tekst: “Bóg jest duch, a ci, którzy go chwalą, powinni go chwalić w duchu i
w prawdzie" - Jana 4:24.
Ap. Paweł
oczekiwał Tymoteusza i Sylasa w Atenach - centrum ogólnoświatowej mądrości,
kultury i inteligencji. Ateny chełpiły się, że w jednym stuleciu ich
intelektualnego panowania wydały więcej sławnych ludzi, niż reszta świata w
ciągu pięciu wieków. Jerozolima była centrum prawdziwej religii, tak jak Rzym
był centrum światowego cesarstwa, natomiast Ateny były stolicą światowego
intelektu. Możemy wyobrazić sobie św. Pawła chodzącego po ulicach wielkiego
miasta, podziwiającego jego najwspanialszą w świecie architekturę, słuchającego
niektórych naukowców owych czasów i obserwującego liczne pomniki, którymi
miasto było po prostu zatłoczone. Pliniusz historyk podaje fakt, że w owym
czasie w Atenach znajdowało się ponad trzy tysiące publicznych posągów i
niezliczona liczba mniejszych obrazów w domach prywatnych. Większość z nich
była bogami, półbogami i bohaterami mitologicznego pochodzenia. Zamieszcza on
informację, że na pewnej ulicy przed każdym domem stała kwadratowa kolumna,
dźwigająca na sobie popiersie Hermesa. Każda brama i słup nosiły opiekuńczego
boga. Każda ulica posiadała swoją świątynię.
Nic też
dziwnego, że Ap. Paweł był w duchu poruszony, widząc tak inteligentne miasto
całkowicie oddane bałwochwalstwu, nieświadome o istnieniu prawdziwego Boga.
Ogarnęła go chęć powiedzenia tym inteligentnym ludziom o wielkim Stworzycielu,
o Jego mądrości, sprawiedliwości, miłości i mocy. Jak zwykle znalazł bóżnicę
żydowską gdzie prowadził rozmowy z Żydami i z pobożnymi osobami. Rozmawiał
także na placu targowym zwracając się do tych, którzy chcieli go słuchać. Nasze
tłumaczenie mówi, że miał spór, lecz ogólnie należy przyznać, że słowo to nie
wyraża właściwej myśli według oryginału, które raczej oznacza rozmowę lub
wymianę zdań. Spory w dosłownym znaczeniu słowa są mało wartościowe i zwykle
osiągają niewiele dobrego.
Niektórzy
nazwali go gadułą, zakładając, że nie było absolutnej racji ani sensu w jego
wyjaśnieniach, lecz inni bardziej myślący odnosili się przychylnie i pragnęli
usłyszeć formalny wykład. Tak więc dzięki Boskiej opatrzności została mu
otworzona droga do wygłoszenia wykładu o Planie Wieków pomiędzy mądrymi ludźmi
świata na wzgórzu Marsa, prawdopodobnie w budynku znanym jako Panteon. Mogłoby
się wydawać, że zaistniała wspaniała sposobność dla Apostoła, iż znalazł
inteligentnych ludzi, rzeczywiście pytających o Ewangelię, którą głosił.
Jednakże ciekawość Ateńczyków, podobnie jak to się w świecie dzieje i dziś,
była powierzchowna. Chcieli oni dotrzymać kroku każdej nowej teorii, lecz
jedynie dlatego, aby mogli lepiej bronić swej własnej pozycji, w której już
byli zaangażowani.
JESTEŚCIE BARDZO
NABOŻNI
Niektóre
przekłady biblijne wywodów Apostoła głoszą, iż zaczął swój wykład od oskarżenia
swych słuchaczy, że byli zbyt przesądni. Jednakże takie oświadczenie byłoby
nieroztropne i mogłoby niepotrzebnie uprzedzić słuchaczy. Dlatego dobrze
uczynimy, gdy użyjemy słowa nader nabożni zamiast przesądni. I to wyrażenie
bardziej harmonizuje z wykładem, jaki Apostoł głosił. Wywody Apostoła pokazują,
że przez obrazy, jakie tworzyli uznawali niezliczonych bogów i że w dodatku zauważył
jeden ołtarz postawiony dla nieznanego Boga. Była to w dosłownym znaczeniu tego
słowa nierozsądna nadpobożność. Rozsądek wskazuje nam myśl, której uczy nas
Słowo Boże, że istnieje jedyny żyjący i prawdziwy Bóg. Myśl, że istnieją
niezliczeni bogowie jest naprawdę nadpobożnością i oznaką braku prawdziwej
mądrości.
NIEZNANEMU BOGU
Napis na jednym
z ołtarzy “nieznanemu bogu” stał się tematem wykładu Ap. Pawła. Zaczął
opowiadać o prawdziwym Bogu i o Jezusie Chrystusie, którego Bóg posłał na
świat. Ukazał Boską sprawiedliwość oraz jej wymagania, których my jako upadły
rodzaj Adamowy nie jesteśmy w mocy wykonać, ponieważ jesteśmy pod potępieniem i
niegodni żywota wiecznego. Powiedział on, że Bóg tak umiłował świat, że posłał
Syna swego, aby stał się odpowiednią ceną jako okup spod potępienia śmierci i
dla zapewnienia nam zmartwychwstania. Wyjaśnił, że ten prawdziwy Bóg nigdy nie
był kamieniem ani drewnem i że nie ma nigdzie Jego obrazu, lecz jak to wyjaśnia
nasz złoty tekst: “Ci, którzy go chwalą, winni go chwalić w duchu i w
prawdzie". Zwrócił ich uwagę na większego Boga niż oni zawsze sobie
wyobrażali. Wskazał na długość i szerokość Boskiej miłości, że ona nie jest
ograniczona do jednego narodu czy ludu, lecz że Bóg stworzył wszystkie narody z
jednej krwi, aby mieszkali na obliczu ziemi, przeznaczając czas, w którym
ludzie mogliby przyjść do znajomości Boga, ponieważ On pragnie, aby wszyscy,
którzy pragną Go szukać, mogli Go znaleźć.
Jaka wspaniała słuszność!
Pan ujawnił samego siebie dla niektórych z nas i dał nam poznać samego siebie.
Daje nam także sposobność do pogłębienia naszej znajomości i łaski. Jednak
wielu jest jeszcze w nieświadomości; ich czas przyjścia do znajomości prawdy
jeszcze się nie zaczął. On jest znaleziony przez tych, którzy pragną Go
znaleźć, tych, którzy zrywają z grzechem, tych, którzy żywią uczucie ku Bogu i
mają pragnienie Go szukać. Jedynie do tej klasy Bóg się zwraca. Jak zadowoleni
jesteśmy, że po zabraniu “wybranych” “Wieku Ewangelii” ostatecznie Bóg
spowoduje, że każde kolano skłoni się i każdy język wyzna Go a znajomością
Pańskiej woli zostanie napełniona cała ziemia.
Apostoł w mowie
do filozofów mówił z punktu zapatrywania rozumu, zamiast dyskusyjnego atakowania
sprawy z punktu zapatrywania Boskiego Objawienia jak to mógł czynić gdyby
przemawiał do kościoła żydowskiego czy chrześcijańskiego. W ten sposób dla
barbarzyńców i stoików Ateńskich stał się filozofem, aby mógł lepiej pomóc im w
poznaniu prawdziwej filozofii i Planu Wieków. Na przykład gdyby przemawiał do
Żydów czy Chrześcijan mógłby zwrócić uwagę na fakt, że wszyscy oprócz Chrystusa
odpadli od Boskiej łaski i znajdują się pod Boskim potępieniem. Lecz on zwracał
się do filozofów i wyjaśniał prawdę z innego punktu widzenia. On powiedział, iż
w pewnym sensie wszyscy są braćmi i dziećmi Bożymi. Zauważmy logikę istoty
rzeczy! Jeżeli ludzkość jest rodziną Bożą, jako Jego dzieci powinni w pewnym
stopniu być do Niego podobni. Z tego względu obraz złoty, srebrny czy kamienny
musiałby być bardzo ubogą podobizną prawdziwego Boga. Sam człowiek jako dziecko
Boże mógłby lepiej reprezentować Boga, szczególnie w wyższych cechach swego
charakteru.
“BÓG NIE ZWAŻAŁ
NA CZASY TAKIEJ NIEWIEDZY” (Dz.Ap. 17:30 BNŚ)
Ap. Paweł
wyprzedzał pytania swych słuchaczy: Dlaczego przyszedłeś opowiadać nam o tym
Bogu? Jeżeli jest On naszym Stworzycielem a my jesteśmy Jego rodziną, dlaczego
nie przesyłał nam przez tak długi czas żadnej wiadomości? Czy jesteśmy
odpowiedzialni za to, że nie czciliśmy Go, jeżeli Go nie znaliśmy? - Odpowiedź
Apostoła brzmiała: Nie byliście odpowiedzialni do tego czasu. Taką
nieświadomość czy bałwochwalstwo Bóg pobłażał i nie dostrzegał, ponieważ aż
dotąd Jego wielki Plan nie osiągnął tego stadium rozwoju, które by upoważniało
do posłania wam tej wiadomości. Teraz ta wiadomość jest dla was. Bóg ją posłał.
On żąda od wszystkich ludzi, aby pokutowali od swych grzechów, wszelkiej
niesprawiedliwości i przyszli do harmonii z Nim.
Oni mogli
zapytać: Dlaczego mówisz ludziom aby pokutowali w tym czasie bardziej niż
dawniej? Odpowiadamy, że Apostoł wyjaśnił to przez wypowiedź, że teraz Bóg
żąda, aby wszyscy ludzie pokutowali, ponieważ On naznaczył specjalny dzień
sądu. W pierwszym sądzie podczas próby Adam został uznany za niegodnego
wiecznego życia i został skazany na śmierć. Cały rodzaj Adamowy podzielił jego
los w śmierci. Lecz teraz nadszedł słuszny czas, gdzie Chrystus odkupił Adama i
jego potomstwo z wyroku śmierci i tym samym została otwarta droga do
wyznaczenia drugiego dnia sądu, próby wiecznego życia lub śmierci. Ta druga
próba czy dzień sądu nie może być jedynie dla tych, którzy mogliby żyć w owym
czasie, lecz będzie mieć do czynienia z całą ludzkością, z każdym narodem,
ludem i językiem - będzie dla wszystkich ludzi. Musi to oznaczać wzbudzenie od
umarłych. W przeciwnym razie miliony tych, którzy już umarli, nigdy nie mogłyby
mieć Boskiej łaski i z niej skorzystać. Dowodem, że wszystko to było Boskim
zamiarem i że jest On zdolny wzbudzić umarłych, św. Paweł wyjaśnił, że Bóg już
to okazał przez fakt, że wzbudził z grobu tego, który odkupił rodzaj ludzki a w
słusznym czasie zostanie wprowadzone zamierzenie Boskiego Planu w postępowaniu
nie tylko z żywymi, lecz i z rodzajem umarłym, dając dla wszystkich wspaniałą sposobność
otrzymania wiecznego życia, a ta błogosławiona sposobność jest teraz darowana
dla tych, co słuchają.
NIEKTÓRZY
SZYDZILI ZE ZMARTWYCHWSTANIA
Żadna religia
poza Biblią nie uczy o zmartwychwstaniu umarłych. Wszystkie inne uczą, że
śmierć jest złudzeniem, że gdy człowiek umiera staje się bardziej żywy, a gdy
straci przytomność, staje się bardziej inteligentny. Jedynie Biblia uczy
zgodnie z głosem rozsądku, że umarli są umarłymi i “nic nie wiedzą”.
Jedynie Biblia uczy, że przyszłe życie jest zależne od zmartwychwstania.
Jedynie Biblia uczy, że zbawienie umarłych jest zależne od śmierci naszego Pana
Jezusa. Jedynie Biblia uczy, że Zbawiciel musi przyjść po raz wtóry, nie dla
powtórnego cierpienia, nie jako człowiek, lecz jako Pan życia i chwały, na duchowym
poziomie, aby przemienić swą wybraną Oblubienicę do swej własnej natury i
pozwolić jej wziąć udział z Nim w Jego królestwie chwały i ustanowieniu
pomiędzy ludźmi panowania sprawiedliwości. Dlatego modlimy się: “Przyjdź
królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi”.
Filozofowie
owych czasów w Atenach, podobnie jak filozofowie naszych dni i każdej epoki
szydzili z nauki o zmartwychwstaniu. Niektórzy z nich nie wierzyli w przyszłe
życie absolutnie. Inni twierdzili, że życie ludzkie trwa i jest niezniszczalne.
Wszyscy byli przeciwni nauce Biblii o potępieniu w śmierci, odkupieniu ze
śmierci i zmartwychwstaniu. Całe zainteresowanie w nauce Apostoła zniknęło dla
większości, gdy powiedział, że cała filozofia opierała się na zmartwychwstaniu.
Dla światowych umysłów nic nie wydaje się tak nierozumne i niedorzeczne jak ta
główna cecha chrześcijańskiej religii. Ta doktryna jest dziś próbą dla wielu.
Nieliczni mogą ją przyjąć. Jednak wszyscy, którzy nie przyjmują jej, bardzo się
mylą, wpadają w pułapkę błędu i dozwolone jest przeciwnikowi zaślepiać ich, aby
błądzili wszyscy, którzy odrzucają rady Boże.
NIEWIELU WIELKICH
I MĄDRYCH
Mimo wszystko
misja Apostoła Pawła nie była nadaremna gdyż czytamy, że “niektórzy mężowie
przyłączyli się do niego”. Prawda jest magnesem, który ma przyciągającą
siłę serc szczerego charakteru. Apostoł nie mógł oczekiwać nawrócenia wielu z
tych filozofów. On wiedział, że niewielu mądrych, bogatych, wielkich czy
uczonych zgodnie z kursem tego świata może znaleźć się między tymi, których Pan
powołuje w obecnym czasie, aby stali się Oblubienicą Chrystusa. Wiedział, że
ich czas słuchania posłannictwa Bożego może mieć miejsce podczas Tysiąclecia -
w dniu sądu, czyli próby, o którym właśnie mówił. Niektórzy z nich, którzy nie
chcieli więcej słuchać rzekli: “Będziemy cię jeszcze w tej sprawie słuchać”. Lecz jeżeli prawda nie przekonywała ich teraz, było rzeczą wątpliwą czy mogłaby
być przyjęta później.
Czy ta sama
zasada nie ma miejsca dziś? Czy nie jest prawdą, że Pan jeszcze dziś powołuje
jedynie “maluczkie stadko”? Czy nie jest prawdą, że przyjęcie prawdy
znamionuje tych, którzy zbliżają się do Pana i są prowadzeni Jego duchem i że
niezdolność widzenia jej piękności i siły jest oznaką ich niegodności tej
prawdy? Bądźmy zadowoleni, jeżeli jest możliwe znaleźć i błogosławić prawdą
tych, których Pan, nasz Bóg powołał i zbliżył i bądźmy zadowoleni po
przedstawieniu im prawdy, pozostawiając ich na “czas słuszny”. Potępienie
śmierci będzie trwać nad wszystkimi oprócz domowników wiary do czasu
ustanowienia wielkiego królestwa. Wówczas Izrael otrzyma błogosławieństwo pod
warunkami Nowego Przymierza. Krew dla zapieczętowania tego przymierza, krew
Chrystusa została przygotowana przez cierpienia “Głowy”, w których jest
dozwolone Ciału mieć udział. Wówczas w warunkach tego Nowego Przymierza ślepe
oczy Izraela zostaną otworzone i ich głuche uszy zostaną odetkane a ich
pojednanie z Bogiem zostanie zakończone. Oczywiście ten przywilej pojednania
zostanie otwarty dla całej ludzkości, która będzie mogła korzystać z
błogosławieństw tego Nowego Przymierza. A jak chwalebny będzie nasz przywilej,
jeżeli zostaniemy znalezieni wiernymi – uczestniczyć z naszym Panem w
realizacji tego Nowego Przymierza i jako jego Pośrednik błogosławić Izraela i
cały świat.
NASZ ZŁOTY TEKST
Dobrze uczynimy
pielęgnując ustawicznie myśl, że Bóg, z którym mamy do czynienia jest duchową
istotą o nieograniczonej mocy, że może On czytać wszystkie myśli i intencje
naszych serc, i że wszelka służba i chwała, którą mamy oddawać, musi być czyniona
ze szczerego serca, oddawana w duchu i w prawdzie. On szuka jedynie tych,
którzy Go chwalą, lecz takich jest mało w obecnym czasie. Po przymierzu łaski
muszą być zgromadzeni wszyscy domownicy wiary: Królewskie Kapłaństwo i Wielka
Kompania -pozafiguralni Lewici w celu rozszerzenia Boskiej łaski. Nowe
Przymierze będzie świadczone dla tysięcy, zmuszając świat do sprawiedliwości,
aby wszyscy mogli widzieć i doświadczyć miłości Bożej i błogosławieństw
sprawiedliwości, aby każdy, kto pragnie mógł przyjść w sercu do harmonii z
Bogiem i odpowiednio skorzystać z restytucji. Prawo Boże zostanie napisane na
sercu każdej ludzkiej istoty. Jednakże przy końcu również w świecie jedynie
chwalący Boga w duchu i prawdzie zostaną ostatecznie uznani i otrzymają wieczne
życie po zakończeniu Wieku Tysiąclecia.
Na
Straży 2/74 str. 17-20. W.T. R-4409 a -1909 r.