<< Wstecz |
Wybrano: R-5700 , z 1915 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Niewdzięczny, zbuntowany Absalom
– 4
LIPCA [1915] – 2 SAM. 18:1 15 –
HISTORIA
ABSALOMA – JAKŻE INNY NIŻ JEGO OJCIEC – JEGO UTRACONE
MOŻLIWOŚCI – SYN GODNY POGARDY I NIEPOSŁUSZNY, ZDRAJCA
NASTAJĄCY NA ŻYCIE SWEGO OJCA – SYN LUDZKIEGO OJCA –
ODPOWIEDZIALNOŚĆ RODZICÓW – TAKIE DZIECKO, JAKIM CZYNIĄ GO
RODZICE – TEORIA EUGENIKI NIEWYSTARCZAJĄCA.
„Dzieci,
bądźcie posłuszne rodzicom swoim w Panu, bo to rzecz słuszna”
– Efezj. 6:1.
„O ileż
ostrzejsze niż ukąszenie węża jest posiadanie niewdzięcznego
dziecka!”
[Shakespeare, „Król Lear”, akt I, scena 4.]
Nasza
dzisiejsza lekcja omawia śmierć Absaloma. I bez komentarza
jest ona wystarczająco wyraźna. Jednak będzie to dla nas
korzystne, gdy przyjrzymy się życiu tego młodego księcia
i zwrócimy uwagę na niektóre szczegóły. Najpierw na fakt,
że nie był on szlachetnie urodzony. Jego matka, żona króla
Dawida, była córką sąsiedniego, pogańskiego władcy.
Najprawdopodobniej była piękną kobietą, gdyż Pismo Święte
wyraża się o Absalomie, że był urodziwym chłopcem, który
miał dobre zasady oraz był miły i lubiany. Znajdował się
jednak w tym niekorzystnym położeniu, że był członkiem
królewskiej rodziny i nie wymagano od niego pracy w pocie
czoła.
Postać
Absaloma pojawia się w związku z zamordowaniem przez
niego przyrodniego brata Amnona z zemsty za zhańbienie siostry.
Z tego powodu Absalom uciekł i schronił się u swojego
dziadka. Został w ten sposób jeszcze bardziej odsunięty od
wszelkich dobrych oddziaływań ze strony ojca czy prawdziwej
religii. Po kilku latach nieobecności jego ojciec, który nigdy nie
przestał go kochać i bardzo go żałował, został namówiony,
by sprowadzić Absaloma z powrotem do Jerozolimy, gdzie jednak
przez dwa kolejne lata nie dopuścił syna do siebie. Wszystkie te
okoliczności niekorzystnie wpłynęły na młodzieńca, ale żadna
z nich nie usprawiedliwia popełnienia zdrady wobec ojca, króla
Izraela.
SPISEK
ABSALOMA
W Izraelu
znajdowali się w całej ziemi sędziowie, którzy decydowali
w codziennych sprawach rodzących niezadowolenie. Gdy jednak ich
decyzje nie były satysfakcjonujące, zwracano się z prośbą
o rozstrzygnięcie do króla jako do najwyższego sędziego.
Król Dawid był mocno zajęty gromadzeniem materiałów na budowę
świątyni, choć ta miała powstać dopiero po jego śmierci.
Możliwe, że w jakimś stopniu utrudniało to jego pracę na
rzecz ludu w roli najwyższego sędziego, tak że niektóre
sprawy, jak to bywa w każdym sądzie, znacznie odwlekano, zanim
sąd się nimi zajął i nużyło to tych, którzy niecierpliwie
czekali na rozstrzygnięcie.
Nie
jesteśmy wszakże pewni, czy rzeczywiście były jakieś braki po
stronie Dawida, jeśli chodzi o jego działalność
administracyjną. Wiemy jedynie, że jego przebiegły syn Absalom
zadbał o swoją popularność. Był dla ludzi bardzo łaskawy,
zbliżył się do nich i zawsze był gotowy wysłuchać ich
skarg; odpowiadał im bardzo sprytnie, twierdząc, że jest mu
przykro z powodu opóźnień, i mówiąc: „Gdybym to ja
był królem, byłoby inaczej!”. I tak, poprzez oszustwo,
intrygę i fałsz, jak czytamy – „ukradał Absalom serca
mężów izraelskich” [2 Sam. 15:6]. Ludzie naprawdę
zaczynali myśleć, że gdyby mieli takiego człowieka jako króla,
wiodłoby się im znacznie lepiej. Wydaje się, że całkowicie
przeoczyli fakt, iż to Bóg był królem Izraela i że, jak
mówi Biblia – król Dawid jedynie zasiadał na tronie Pana
(1 Kron. 29:23).
Absalom
był wyróżniającym się i pełnym uroku księciem o długich,
kędzierzawych włosach. Jeździł powozem w otoczeniu
pięćdziesięciu szybkich jeźdźców, swoich heroldów. Prostemu
ludowi to się podobało i najwyraźniej przynajmniej jeden
mądry człowiek został zwiedziony przez zaraźliwe oślepienie tym
blichtrem.
Absalom
znał religijne upodobania swego ojca, choć raczej ich wcale nie
podzielał. Zdawał sobie sprawę, że prawdopodobnie ojciec nie
wybierze go na swego następcę, a ponieważ Dawid się
zestarzał, wybór nowego króla był bliski. Podążając szatańską
drogą ambicji i niewierności względem Boga, Absalom stał się
nielojalny względem swego ojca. Zebrał armię, ogłosił się
królem, a przeprowadził całą sprawę tak szybko
i gruntownie, mając przy tym poparcie tak wielu ludzi, których
serca pozyskał swą przebiegłością, że król Dawid i jego
regularne wojsko oraz ci, którzy pozostali mu wierni w pałacu,
byli zmuszeni uciekać z obawy o swoje życie. Nasza lekcja
przypomina o bitwie, jaka się rozegrała między przeważającymi
siłami Absaloma a mniej licznymi oddziałami Dawida, złożonymi
wszakże z wyszkolonych żołnierzy. Zwycięstwo odnieśli
walczący po stronie króla Dawida. Absalom został pobity,
jakkolwiek podwładni Dawida otrzymali rozkaz, aby nie zabijać
młodzieńca, syna władcy.
Jakiż
mamy tutaj kontrast między mężem według serca Bożego
a człowiekiem, którego podziwiał lud – fałszywym,
ostentacyjnym, ambitnym, kłamliwym, który nastając na życie swego
ojca, uciekł się do buntu i intrygi. Mąż Boży, pomimo swych
słabości, które wyznał i których żałował, miał serce
wierne Bogu, wiernie zwracające się ku Niemu jak igła magnetyczna
ku północy; miał też współczującą miłość dla swego syna,
którą wyraził w znanej strofie żałobnej: „Synu mój,
Absalomie! Synu mój, synu mój, Absalomie! Obym to ja był umarł
zamiast ciebie! Absalomie, synu mój, synu mój!” [2 Sam.
18:33 NB].
BARDZO
WAŻNA ZASADA
Ludzka
wola jest czymś wspaniałym, tak że można by niemalże powiedzieć,
iż każdy chłopiec jest odpowiedzialny za swoją własną karierę.
Nasze wyrażenie „self-made-man” [człowiek, który wszystko
zawdzięcza swej pracy] jest dość bliskie prawdy.
To
wszakże nie usprawiedliwia rodziców, których powinnością jest
zadbanie o wydanie na świat jak najlepszego potomstwa,
obdarzonego w sposób rozsądny – nie tylko zewnętrzną
urodą, ale też sumieniem, prawością, wiernością względem Boga
i zasad sprawiedliwości. Nie zwalnia to również rodziców od
przekazania dziecku właściwych życiowych poglądów oraz
stosownych wskazówek. Pismo Święte mówi bowiem: „Ćwicz młodego
według potrzeby drogi jego; bo gdy się zestarzeje, nie odstąpi od
niej” (Przyp. 22:6).
W istocie
żałosne jest to, że pomimo całych wieków pouczeń i kazań
tak niewielu rodziców uświadamia sobie swoje zobowiązania względem
dzieci, które wydają na świat. Tak nieliczni ojcowie uświadamiają
sobie, że mają chronić swoje żony i ich wspólne potomstwo
oraz troszczyć się o nich. Chodzi nie tylko o powinność
i przywilej wybrania szlachetnej, sumiennej żony, żeby stała
się matką rodziny, ale również o zapewnienie jej
odpowiednich warunków w okresie ciąży i ogólne zadbanie
o to, by jej serce i umysł pozostały czyste, miłujące,
szlachetne, wierne Bogu i zasadom sprawiedliwości, aby i jej
dziecko odznaczało się przy urodzeniu wspaniałym charakterem –
w mniejszym stopniu skażone i splamione grzechem, niż
byłoby w przeciwnym razie. Dobrze oznajmia Pismo Święte, że
ludziom brak poznania (Oz. 4:6).
To
prawda, że wszędzie zwraca się uwagę na teorię eugeniki, ale
w jakim celu? To, co ważne w tej teorii, dotyczy zdrowia
i właściwego doboru towarzystwa w życiu, ale traci ona
na znaczeniu, jeśli chodzi o zasadę, na jaką my tutaj
zwracamy uwagę, a mianowicie, że umysł matki w okresie
ciąży zaznacza się i odciska korzystnie bądź niekorzystnie
na charakterze jej dziecka. Oczywiście nie jest to w mocy
matki, by wydać na świat dziecko doskonałe, ale wiemy ponad
wszelką wątpliwość, że jej osobiste ideały, prawdziwe
i niezachwiane, bazujące na rzeczach czystych, szlachetnych
i dobrych, okażą się niezwykłą korzyścią dla jej dziecka,
zarówno pod względem psychicznym, jak i intelektualnym, ale
także moralnym. Z drugiej strony, jak wskazywaliśmy
w „Fotodramie stworzenia”, doskonała matka Ewa była
w stanie, i uczyniła to, odcisnąć na charakterze swego
syna Kaina zazdrosne i zgorzkniałe usposobienie, które
skutkowało zamordowaniem własnego brata.
Straż 2/2015, W.T. R-5700 - 1915 r.