<< Wstecz |
Wybrano: R-5335 a, z 1913 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Izrael pod nowym przywódcą
- 23 listopada [1913] – Joz. 1:1-9 -
„Zmocnij się i mężnie sobie poczynaj” – w. 9.
Izrael
przez trzydzieści dni opłakiwał swego wielkiego wodza Mojżesza, ale też
jednogłośnie zaakceptował nowego przywódcę, Jozuego, ustanowionego przez Boga
za pośrednictwem Mojżesza. Podobnie jak inni biblijni bohaterowie Jozue słynął
ze swej wiary i wierności względem Boga. Zajmując miejsce Mojżesza, był w
osiemdziesiątym trzecim roku życia, pełen witalności i z pewnością jak
najbardziej sposobny na to stanowisko. Spośród pełnoletnich Izraelitów, którzy
opuszczali Egipt, tylko on i Kaleb dożyli do tego czasu. I tylko oni byli
świadkami cudownego postępowania Boga ze swym ludem. To oni byli owymi dwoma
szpiegami, którzy złożyli o Kanaanie dodający odwagi raport; lud go jednak
odrzucił, w związku z czym dorośli pomarli w ciągu następnych czterdziestu lat
wędrówki po pustyni.
Fakt,
że Mojżesz był pełen wigoru w wieku stu dwudziestu, a Jozue w wieku
osiemdziesięciu trzech lat, dobitnie przemawia do nas zgodnie z nauczaniem
Biblii, że Adam był stworzony doskonałym i że cały rodzaj ludzki popadł w
grzech i śmierć, dzieląc Adamową karę: „Śmiercią umrzesz”. Inteligencja tych
ludzi, tak samo jak ich witalność, całkowicie przeczy teorii ewolucji, skoro
Jozue był jednym z niewolników w Egipcie.
PRAWDZIWY
WÓDZ IZRAELA – BÓG
Nie
chcemy, by choć na moment uszedł naszej uwadze fakt, że Bóg zaadoptował naród
Izraela i wszedł z nimi w specjalne przymierze oraz że był w związku z tym ich
prawdziwym wodzem i przywódcą, zaś Mojżesz, Jozue i inni byli jedynie Jego
przedstawicielami i rzecznikami. Odnosiliśmy się już do przyczyn tej adopcji
Izraela przez Wszechmocnego, ale w dalszej lekcji rozważymy je jeszcze pełniej.
IMIĘ
NOWEGO PRZYWÓDCY
Oryginalnie
imię Jozuego brzmiało Ozeasz, czyli tak samo jak imię proroka Ozeasza, i
znaczyło „zbawienie”. Do niego dodano przedrostek Je (4 Moj. 13:17),
skrót określający słowo Jhwh. Tym sposobem powstało imię Jehoszua, o znaczeniu
„zbawienie Jhwh”. Zostało skrócone do formy Joszua albo Jeszua (Neh. 8:17).
Grecka forma tego imienia w Septuagincie to Jesous, czyli Jezus.
Przez
dwadzieścia siedem lat Jozue był wodzem Izraela, wiernym względem Boga i ludzi.
Nie tylko przeprowadził ich przez Jordan oraz kierował podbojem kolejnych
miast, jednego po drugim, ale też rozdzielił ziemię pomiędzy pokolenia i z
wielkim uznaniem rządził ludem aż do śmierci w wieku stu dziesięciu lat.
Nie
mamy zamiaru porównywać Jozuego i Mojżesza jako przywódców, gdyż były to
całkowicie różne osobowości. W rzeczywistości każdy wypadłby niekorzystnie w
zestawieniu z Mojżeszem, tak bardzo góruje bowiem ten wielki mąż nad przeciętną
spośród ludzi, wówczas i kiedykolwiek. Jednak, choć Jozue nie mógł być
Mojżeszem – wodzem, przełożonym, prawodawcą, był wierny jako jego następca,
jako ten, który był posłuszny Boskiemu prawu i którego wiara oraz wpływ na lud
był dla nich pomocny. Był on dokładnie taki, jakim chciał go widzieć Bóg, a
ktokolwiek godzien jest takiego świadectwa, jest naprawdę wielki.
Polecenie
Pana względem Jozuego brzmiało następująco: „Mojżesz, sługa mój, umarł; przetoż
teraz wstań, przepraw się przez ten Jordan, ty, i wszystek lud ten, do ziemi,
którą Ja im, synom Izraelskim, dawam. (...) Nie ostoi się nikt przed tobą po
wszystkie dni żywota twego; jakom był z Mojżeszem, tak będę z tobą, nie
odstąpię cię ani cię opuszczę. (...) Azażemci nie rozkazał: Zmocnij się i
mężnie sobie poczynaj, nie lękaj się, a nie trwóż sobą, albowiem z tobą jest
Pan, Bóg twój, we wszystkim, do czegokolwiek się obrócisz?” [Joz. 1:2-9].
ZIEMIA
OBIETNICY
Niektórzy
mają wątpliwości co do faktu, że Jozue miał zdobyć Kanaan przemocą. Pytają:
Jakim prawem jedna gałąź ludzkiej rodziny może niszczyć inną i przejmować jej
ziemię? Gdzie jest sprawiedliwość w takim postępowaniu, o braku miłości nie
wspominając? Jak zastosować tu Złotą Regułę – czyń innym tak, jak byś chciał,
żeby oni czynili tobie?
Jest
na to tylko jedna odpowiedź i przy właściwym na nią spojrzeniu jest to
odpowiedź zadowalająca. Pan oświadcza, że ziemia jest Jego, że dał ją synom
ludzkim, jak zostało to pokazane w Adamie (Ps. 115:16). Dar ten jednak był
obwarowany warunkiem posłuszeństwa i wierności – nieposłuszeństwo, nielojalność
miały być ukarane śmiercią. Adam poniósł tę karę, a jego dzieci, na zasadzie
dziedziczenia, dzielą ją z nim, ponieważ rodzą się w grzechu i płodzone są w
nieprawości. Tym sposobem wszelkie ludzkie prawa do ziemi zostały zniesione
wskutek przekleństwa śmierci ciążącego nad grzesznikiem.
Bóg
sobie zaplanował odwrócenie od Adama i jego rodu klątwy śmierci – przez
Mesjasza – poprzez Jego śmierć oraz moc Jego Mesjańskiego Królestwa, które
jeszcze nie zostało ustanowione. W ramach przygotowań do błogosławieństw, jakie
mają nadejść, Bóg obrał sobie lud Izraela i błogosławił mu, zawierając z nim
przymierze. Izraelici nie mogli jednak wypełnić warunków przymierza, chociaż
otrzymali najkosztowniejsze Boże błogosławieństwo; mimo to byli sowicie
błogosławieni z Przymierza Zakonu, a wielu z nich zostało przezeń
przygotowanych do współpracy z Mesjaszem w Jego Królestwie, gdy nadejdzie
stosowny czas. W międzyczasie doświadczenia Izraela były nadzorowane przez
Wszechmocnego tak, by uczynić z nich obrazy i symbole ilustrujące Boski plan,
jaki się ostatecznie dokona na wyższym poziomie (1 Kor. 10:11).
Realizując
swoje zamiary względem Izraela, Bóg im obiecał i dał ziemię kananejską.
Wytłumaczył im wszakże, że ów dar otrzymali nie dlatego, że byli tego godni,
lecz dzięki łasce dla nich, okazanej w podążaniu za Jego własnymi planami
wcześniej nakreślonymi przed Abrahamem. Dalej wyjaśnił On również, że narody
Kanaanu nie czyniły postępu i ich dalsze trwanie nie byłoby dobre ani dla nich
samych, ani dla chwały Pana – tak jak w przypadku sodomitów, których Bóg usunął
dla ich dobra (Ezech. 16:49-50).
SZEOL,
A NIE MĘCZARNIE
Dobrze
jest pamiętać, że biblijne piekło, do którego poszli kanaanici, gdy zostali
zgładzeni, to nie piekło męczarni, jakie przedstawia się nam w wyznaniach
wiary. Wskutek wybicia przez Izraelitów zostali zesłani do szeolu, hadesu, do
grobu, gdzie „nie masz żadnej pracy ani myśli, ani umiejętności, ani mądrości”
(Kaz. 9:10). Tam śpią oni wraz ze swymi przodkami – jak czytamy zarówno o
wszystkich dobrych, jak i złych tamtego czasu. Abraham zasnął ze swymi ojcami,
którzy byli poganami.
Poprzez
całą historię biblijną czytamy, że i dobrzy, i źli, umierając, dołączali do
swoich ojców – że zasypiali wraz ze swymi ojcami. Tam są nadal, czekając na
chwalebny poranek zmartwychwstania, kiedy Królestwo Mesjasza, rozpoczynając
panowanie sprawiedliwości, przywróci ziemię do stanu raju i ostatecznie
przywiedzie z powrotem każdego człowieka według właściwego porządku –
wszystkich, którzy śpią w hadesie, w szeolu, w grobie (1 Kor. 15:21-29).
Śmierć
ludzi to coś zupełnie innego niż śmierć zwierząt, na mocy Boskiej obietnicy, że
będzie zmartwychwstanie umarłych ludzi, sprawiedliwych i niesprawiedliwych i
dlatego, że spełniając tę obietnicę, Bóg posłał już swego Syna. Jezus już zmarł
za ludzki grzech, otwierając w ten sposób drogę do zmartwychwstania – aby Bóg
mógł być sprawiedliwym, ale i usprawiedliwiającym tych, którzy przyjmują
Jezusa.
To
prawda, że jak dotąd nieliczni Go przyjęli, ponieważ nieliczni osiągnęli
poznanie Prawdy. Wielkie rzesze ludzkości są wciąż ślepe i głuche i nie mają
poznania. Chwalebna obietnica głosi, że w Dniu Mesjasza nie tylko wszyscy
zostaną wzbudzeni z grobu, ale ponadto znajomość chwały Boga napełni całą
ziemię. Wtedy wszystkie ślepe oczy zostaną otworzone, a wszystkie niesłyszące
uszy odetkane. Wszyscy będą mieć możliwość powrotu do Boskiej łaski pod
zarządem Królestwa Mesjasza. Ci, którzy odmówią dojścia do zgody, będą
sklasyfikowani jako rozmyślni buntownicy i umrą powtórną śmiercią.
Lud
Kanaanu, tak jak i inne narody, będzie mieć udział w tym chwalebnym czasie,
kiedy to Jezus, światłość świata, oświeci każdego człowieka przychodzącego na
świat (Jana 1:9).
Z
tego punktu widzenia zabranie z Kanaanu ludzi, którzy nie korzystali z niej dla
własnego pożytku i danie jej Izraelowi w celu ustanowienia rzeczy będących
zobrazowaniem przyszłych dóbr nie było niesprawiedliwe, lecz mądre. A usunięcie
mieczem tych, co już byli skazani na śmierć, było tak samo właściwe jak
usunięcie ich przy pomocy głodu czy zarazy. W każdym przypadku Boskim
postanowieniem w Chrystusie jest dla nich wszystkich błogosławieństwo, które
ich spotka w Dniu Mesjasza, kiedy ziemia ma być wolna od przekleństwa. Wówczas
klątwa zostanie zniesiona, a rozciągnie się nad nimi błogosławieństwo Pana,
kiedy będąc oświeconymi, pokochają sprawiedliwość i znienawidzą nieprawość. Nie
będzie między nimi wzdychania ani umierania czy płaczu. Rozmyślni czyniciele
zła zostaną zniszczeni, a cała ziemia będzie przywiedziona do doskonałości.
Wola Boża będzie się wykonywać na ziemi tak doskonale, jak wykonuje się w
niebiesiech.
Straż 4/2013; W.T. R-5335a-1913r