<< Wstecz |
Wybrano: R-673 c, z 1884 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Niewierność przeciwko ortodoksji
Przytaczamy
fragmenty wykładu Roberta Ingersolla wygłoszonego w Bostonie, stan
Massachusetts, 11 maja 1884 roku, który nazajutrz opublikowano w Bostońskim Heraldzie:
Panowie
i panie: Jest rzeczą niepojętą, żeby ktokolwiek z wierzących chrześcijan
podważał swoją religię, ponieważ musi liczyć się z tym, że taka postawa zagrozi
wiecznej egzystencji jego duszy. Ale jest możliwe do pomyślenia, że w kraju,
gdzie ortodoksyjna religia jest nagrodą za hipokryzję, tysiące ludzi stwarzają
pozory, że wierzą, jednak ich uczynki, tego nie potwierdzają. Człowiek mówi do
siebie: „Jeśli wypowiem [„publicznie” – przyp. tłum.] moje uczciwe myśli, to
nie będę mógł otrzymać zatrudnienia w administracji – nigdy nie zostanę
Prezydentem”. On mówi: Jeśli „zaatakuję swoją religię, to nie będę w stanie
utrzymać żony i dzieci”. Mówię im, „Nie ubieraj twoich dzieci w szmaty dla
wyrażania twoich myśli. Nie próbuj ulepszyć twoich bliźnich, oni nie są tego
warci, idą do kościoła i mówią 'Amen', a jeśli zdarzy ci się przebudzić to w
odpowiednim czasie ciebie zaatakują."
Był
czas, kiedy astrolog mówił, że [„czyta prawdę z gwiazd” – przyp. tłum.], ale
teraz astronom zajął jego miejsce. Był także czas powodzenia wróżbitów, ale ich
miejsce zajęli kapłan i proboszcz. Są to jednak owoce tego samego drzewa,
zrodzone ze strachu i ignorancji. Także kaznodzieja musi odejść i zwolnić
miejsce nauczycielowi. Odchodząc walczą do końca, ale co jeszcze mogliby
zrobić? Tolerowaliśmy siły nadprzyrodzone. Był czas, gdy prorok przepowiadał
przyszłość, lecz filozof zajął jego miejsce. Nadprzyrodzoność znika z tego
świata, i powiem ci, że wszystko podlega przemijaniu z wyjątkiem
prezentowanej prawdy. Zawód alopaty, który najpierw upuszczał krew swojemu
pacjentowi będącemu blisko śmierci by w ten sposób utrzymać go przy życiu
należy do przeszłości. Walczył do samego końca i przez lata mogliście spotkać
członków tego zawodu, poszukujących pacjentów, by ich leczyć poprzez upusty
krwi. Wciąż widzimy taką samą wojnę pomiędzy nauką i ortodoksją, jaka toczyła
się pomiędzy starym dyliżansem i koleją. Ale nauczyciel musiał ustąpić, a
religia naszych ojców z okrutnym piekłem i tyranią Boga, musi umrzeć – bo inny
jest dzień i inne pokolenia. Mówią, że trudno jest to wykorzenić, ponieważ ma
nadprzyrodzone pochodzenie. Szepnę do ucha protestantowi, że katolicyzm jest
trudno wykorzenić, ponieważ ludzie są nieświadomi, a ich kapłani przebiegli.
Szepnę do ucha katolikowi, że protestantyzm jest trudno wykorzenić z tego
samego powodu. Szepnę katolikowi i protestantowi, że trudno jest wykorzenić
zarówno judaizm o tysiące lat starszy jak i mahometanizm ponieważ inteligencja
jest rośliną powolnego wzrostu. Będę szeptał do wszystkich, i tym sposobem
niewierność będzie rosła z każdym dniem.
Północ
przeminęła. Jeśli
duchowni wypowiedzieliby swoje faktyczne myśli, zorientowałbyś się, że ich wiara
nie jest głębsza od mojej, że wiem na ten temat więcej niż oni. Czy znasz powód
niechęci duchownych do mojej osoby? Wiedzą, że wiem, że oni są świadomi tego,
czego nie znają. Wmawiali mi przez lata, że „walczę z wiatrakami”; że ten
kościół nie wierzy w to, co do nich mówiłem i zostałem wprowadzony w
błąd odczytując ich wiarę; że błędnie interpretowałem Biblię (według swojego
uznania). Zwykle sądziłem, że się myliłem, że to oni mają rację i wierzą w to co, mówią. Nie tak dawno Kościoły kongregacyjne powołały wspólną wysoką
mieszaną komisję, złożoną z profesorów. Podczas wspólnego spotkania opracowano,
uchwalono „wyznanie wiary” i zalecono je kościołom. Uczynili to światli ludzie,
najwybitniejsi przedstawiciele swoich czasów, którzy udawali, że poznali nauki
przyrodnicze oraz czytali prace Darwina i Huxleya. Przeczytałem uzgodnione
przez nich wyznanie wiary i stwierdziłem, że mam rację. Nie walczyłem z
wiatrakami. Kościoły ortodoksyjne wciąż wierzą, że jest ważne dla ciebie abyś
wierzył nawet w to, czego nie rozumiesz. Oni mówią: „Wierzymy w jednego
Boga, Ojca wszechmogącego, stworzyciela nieba i ziemi i wszystkich rzeczy
widocznych i niewidzialnych”. Ale nikt nie wie, czy to prawda, czy Bóg
istnieje. Mówią, że jest twórcą wszystkiego, ale nikt nie wie. Co robił, zanim
zaczął? Co oznacza ta nieskończona osobowość?
W
ortodoksyjnej wierze jest tylko jeden żywy, prawdziwy, wieczny, niepodzielny
Bóg bez ciała i namiętności, ale wyzywam kogokolwiek z ludzi, by GO poznał,
lecz nikt z piszących ludzi nie może niczego lepiej opisać. A przecież, ten Bóg
przechadzał się po ogrodzie i rozmawiał twarzą w twarz z Mojżeszem, kocha swoje
dzieci – ludzi, którzy wierzą, w Jego księgę i potępienie ludzi w wiecznie
płonącym ogniu, którzy wyrażają swoje szczere myśli. Wiem, że jest Bóg, na
jedynej planecie, którą znam. Być może jest także inny świat, lecz jeśli
duchowni nic ponadto nie wiedzą, to nie warto nawet o tym wspominać.
Następna
rzecz w tym cudownym wyznaniu wiary, to przezorność Boga, który jest ponad
wszystkimi zdarzeniami świata. Nieskończony i mądry Bóg, pan tego świata; ale
jakiż my mamy dowód, że ten świat jest kierowany przez tego nieskończenie
mądrego Boga? Jak wyjaśniasz wydarzenia w Rosji i na Syberii? Czy to znaczy, że
powinny cierpieć serca wszystkich ludzi? Jak wyjaśniasz wszystkie potworności
niewolnictwa? Jak wyjaśniasz śmierć świętych męczenników? Dlaczego Bóg
pozwalał, żeby ludzie byli paleni na stosach w imię wiary w niego? Cóż wart
jest taki Bóg! Dlaczego on pozwala na te wszystkie nieszczęścia na świecie? On
, który pozwala na to, mając potęgę, która by mogła temu zapobiec, czyż nie
jest zbrodniczy. Któż jest odpowiedzialny? Czy ten, który stworzył człowieka na
swoje podobieństwo – Bóg. Pewien człowiek opowiedział mi nie tak dawno, że w
swoim życiu doświadczył działania szczególnej opatrzności Bożej. Miał wsiąść na
statek, jednak będąc spóźniony nie wsiadł nań i gdy zatonął ten statek to
faktycznie pomyślał , że Bóg patrząc, na jego marne życie sprawił, że zatonął
statek z pięciuset osobami. A co myśleli pozostali o szczególnej opatrzności?
Dlaczego, gdy w minioną noc w Waszyngtonie błyskawica uderzyła w budynek
Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej, gdzie także mieści się moje
biuro? Szczególna opatrzność? Ale bzdura!
Kościoły
kongregacyjne wierzą w zmartwychwstanie ciała. Dlaczego tak jest, nie wiem. Mój
Bóg jest moim usprawiedliwieniem. Jedynym światłem, które otrzymałem od natury
podczas smutnej nocy zwanej życiem. Pójdę, dokąd ono mnie prowadzi i poniosę
konsekwencje, nie tylko w tym świecie, ale i w pozostałych, nieważne gdzie.
Uważam
też, że wyznanie wiary brzmi: „Wierzymy, że Jezus Chrystus przyszedł, aby
ustanowić wśród ludzi królestwo Boże, zaprowadzić panowanie prawdy, miłości,
sprawiedliwości i pokoju”. To może być jego celem. Ale, co on zrobił?
Wszystkie
pomysłowe narzędzia mordu zostały wymyślone przez chrześcijańskich narody.
Prawdziwym „uniwersalnym przebaczeniem” jest armata Kruppa, wystrzeliwująca
pociski o masie dwóch tysięcy funtów (907 kg). Jak można wyjaśnić wojnę
trzydziestoletnią w Europie, wojnę w Holandii, prześladowanie Szkocji i
Irlandii przez Anglię? Prawie zawsze u podstaw leży zabobon i bezduszność
zrodzona z tej religii. Mówią nam, w Wyznaniu wiary (Credo), że wierzą w
całkowite rozpowszechnienie królestwa Chrystusa na ziemi. Czy tak? Nawrócisz co
najwyżej kilka tysięcy osób spośród pięćdziesięciu milionów urodzonych każdego
roku. Czy masz zamiar to zrobić przez swoich misjonarzy? Nigdy nie nawrócisz inteligentnego Chińczyka czy Hindusa. Nie można tego uczynić, chyba że jesteś tam na miejscu.
Jeśli zatrzyma się dopływ pieniędzy, to działalność misyjna chrześcijan ustaje.
„Mówią,
że gdy człowiek umiera, to nic po nim nie pozostaje, ale jest przeklęty, jeśli
nie jest Chrześcijaninem.” Kongregacjonalizm sprawia, że w piekle jest gorąco
jak nigdy Jeśli ich doktryna jest prawdziwa, to Benjamin Franklin jest w
piekle. Chciał tutaj zerwać łańcuchy ... lecz tam jest w więzieniu. Z kolei
Thomas Jefferson uzyskał swoją nagrodę, bo nie uwierzył w doktrynę. Są tam
również prawie wszyscy bohaterowie rewolucji, którzy się wówczas jeszcze nie
urodzili. Stary Ethan Allen zwiększa radość w piekle. Żołnierze z 1812 roku
dawno znaleźli się w piekle, i prawie wszyscy żołnierze z naszej wojny domowej
są w więzieniu u Boga, wobec którego Andersonville był rajem. „Radosna
wiadomość”. Każdy idiota idzie do nieba, a im mniej masz mózgu, tym masz
większą szansę. Tacy ludzie jak Humboldt pozostaną w więzieniu na zawsze. Dawno
temu zostali potępieni. Oni wołają o wodę. Każdy cywilizowany człowiek powinien
być przeklęty, gdy przekazuje kolejny dolar na takie rekolekcje.
„Mówią,
że zabieram pociechę gdy próbuję gasić piekielny ogień. Gdyby każdy naprawdę
uwierzył 'ortodoksji', to ten świat byłby ogromnym domem wariatów”.
„Kapłani
ściągają opłatę od strachu i niewiedzy, i nic nie wiedzą na temat życia
przyszłego. Porzucam śmierć pod wpływem uczucia nadziei, i mam NADZIEJĘ NA
RADOŚĆ DLA CAŁEGO RODZAJU LUDZKIEGO”.
(Niepublikowany
w języku polskim)
W.T. R-673c-1884r