<< Wstecz |
Wybrano: R-4883 b, z 1911 roku. |
Zmień język na 
| |
| | |
Bez przestanku się módlcie
„Bez przestanku się módlcie” – 1 Tes. 5:17.
Następujący
krótki cytat może się niektórym wydać w cudowny sposób zgodny z tekstem do
naszych rozważań: „Modlitwa jest szczerym pragnieniem duszy – wyrażonym lub
niewyrażonym” [Manna, 10 czerwca]. Jest to kompletna definicja, gdyż czasami
modlimy się „wzdychaniem niewymownym” [Rzym. 8:26].
Jest
jedna forma modlitwy, jedna z cech modlitwy, która jest dla nas bardzo
właściwa, a mianowicie – dziękczynienie. Pismo Święte czyni różnicę między
modlitwą, chwałą i dziękczynieniem, a używa tych słów w takich samych
związkach, by określały one różne aspekty czczenia Boga i społeczności z Nim.
Nasza definicja odnosi się również do prośby, jeśli w modlitwach naszych
zawieramy także dziękczynienie. Wyrażona lub niewyrażona – modlitwa jest
szczerym pragnieniem duszy. Modlitwa, która nie byłaby pragnieniem duszy, nie
byłaby godna przyjęcia. Możemy nie zawsze wiedzieć, w jaki sposób wyrazić
podziękowanie Bogu, ale pocieszeniem niech będzie myśl, że Pan zna nasze myśli
i chętnie przyjmuje nawet wątłe wyrazy naszych uczuć.
Wszyscy,
którzy przystępują do Pana, muszą po pierwsze uznać fakt konieczności takiego
przystąpienia oraz Jego gotowości, chęci i zdolności do zaspokojenia wszystkich
naszych niezbędnych potrzeb. Potrzebujemy odpocznienia, pokoju i życia
wiecznego. Nie znajdujemy ich w otaczającym nas świecie. Nie ma prawdziwego
pokoju poza tym, co zapewnił Pan: „Pokój
zostawiam wam, mój pokój daję wam; nie jak świat daje, Ja wam daję. Niech się
nie trwoży serce wasze i niech się nie lęka” (Jana 14:27 NB). Pan
przygotował dla swego ludu to, „czego oko nie widziało i ucho nie słyszało, i
na serce ludzkie nie wstąpiło” [1 Kor. 2:9].
Każdy
zatem, kto został obdarzony gorliwością ducha, ma coś, czego pragnie, czego
wygląda i o co się modli. Módlmy się więc: Przyjdź Królestwo Twoje – aby
błogosławieństwa obiecane przez Pana znalazły wypełnienie nie tylko dla świata,
ale także dla Kościoła.
CZY
POWINNIŚMY SIĘ MODLIĆ O PRZEBACZENIE TAK, JAK I MY PRZEBACZAMY
Serce
chrześcijanina kroczącego przez ten świat rozpraszane jest na wiele różnych
sposobów. Skoro jednak wie on, że Pan obiecał pokój, powinien go szukać i oczekiwać go. Winniśmy modlić się do Boga o te rzeczy, które nam się należą.
Musimy jednak kierować się Jego wszystko przewyższającą mądrością, wyrażoną w
Jego Słowie, i czuć się zobowiązani do proszenia o rzeczy zgodne z Jego Słowem.
Jeśli posiadamy pewną miarę pokoju i błogosławieństwa, powinniśmy tym usilniej
prosić o pełnię radości. Choć przez drogocenną krew Chrystusa zostaliśmy
oczyszczeni z pierwotnego grzechu, to jednak musimy pamiętać, że mamy codzienne
przewinienia. Dlatego musimy codziennie modlić się: Przebacz nam nasze winy. Ta
prośba kierowana jest do Pana w sposób warunkowy. Prosimy o odpuszczenie
naszych win tak, jako i my odpuszczamy tym, którzy zawinili przeciwko
nam. W ten sposób chrześcijanin znajdzie wiele spraw, o które będzie się modlił
we wszystkich okolicznościach życia.
Chrześcijanin
nie powinien być zaabsorbowany medytacją do tego stopnia, by nie móc pracować.
Jednak duch modlitwy ma mu towarzyszyć tak, by w każdej sprawie życia, w każdym
kłopocie zawsze wykazywał chęć zwrócenia się do Pana z prośbą o Jego
błogosławieństwo oraz skłonność do oglądania się na Niego we wszystkich codziennych
załatwieniach, gdyż należymy do Pana. W taki sposób można prowadzić życie
modlitewne „bez przestanku”. Nie
przestajemy prosić o nadejście Królestwa, dlatego że już raz o to prosiliśmy.
Nie przestajemy modlić się o naszą codzienną strawę. Uznajemy, że wszystkie
dobre rzeczy pochodzą od Niego. Rozumiemy, że: „Wszelki datek dobry i wszelki dar doskonały z góry jest, zstępujący od
Ojca światłości, u którego nie masz odmiany ani zaćmienia na wstecz się
wracającego” (Jak. 1:17) i że ten, który dał swego Syna za nas, zawsze
będzie gotów obdarowywać tych, którzy starają się Mu służyć.
Taka
skłonność serca jest modlitwą „bez
przestanku”. Czasami myśl przemknie tylko przez umysł, mimo to sprowadza
ona błogosławieństwo. Całe działanie Boga w odniesieniu do Jego wybranych służy
ich rozwojowi. Jednym z elementów owego rozwoju jest nauczenie się, skąd
pochodzą nasze błogosławieństwa, a także docenienie tego, że Bóg jest Dawcą i
że „nie odmawia, co jest dobrego, tym,
którzy chodzą w niewinności” [Ps. 84:12].
Straż 3/2011 W.T. R-4883b-1911r