<< Wstecz |
Wybrano: R-504 a, z 1883 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Siedem zborów- Filadelfia
FILADELFIA, Obj.3:7-13
„A DO ANIOŁA ZBORU W FILADELFII NAPISZ”.
ZNACZENIE IMIENIA TEGO MIASTA JEST BARDZO DOBRZE ZNANE – „BRATNIA MIŁOŚĆ”. NAJWYRAŹNIEJ TEN ROZDZIAŁ W HISTORII KOŚCIOŁA ROZPOCZĄŁ SIĘ WRAZ Z WIELKĄ REFORMACJĄ I NADAL ŻYJE WIELU, KTÓRZY POSIADAJĄ OPISANE CECHY CHARAKTERYSTYCZNE TEGO OKRESU.
Możemy lepiej
zrozumieć ten list, gdy odwołamy się do sytuacji Rzymu, kiedy rozpoczęła się
reformacja. Kościół tamtego okresu mieni się być jednym prawdziwym i świętym, a
także, że posiada łaski Dawida i tron królestwa Pana wraz z władzą łączenia i
rozłączania, otwierania i zamykania bram niebios, ponadto uważa się za
prawdziwą synagogę i jako jedyny, prawdziwy odbiorca łaski i miłości Bożej,
nazywa się miastem Bożym, jedynym mającym prawo nosić Jego mienie. „To mówi Święty, prawdziwy, Te, który ma
klucz Dawida, Ten, który otwiera, a nikt nie zamknie, i Ten, który zamyka, a
nikt nie otworzy”.
Postać
mówiąca nie daje przywileju słabym ludziom. Jezus pożyczył klucze Piotrowi, by
ten otworzył drzwi zarówno Żydom jak i poganom. Piotr głosił otwarte kazania
Żydom w Dzień Pięćdziesiątnicy, i poganom w Cezarei prawdopodobnie trzy i pół
lata (Dzieje Ap.2:10). Ale Piotr zasypia i Mistrz trzyma klucze. I to on jest
tym, który może otworzyć bramy krainy umarłych i śmierci, i może uwolnić długo
związanych więźniów. Żaden „następca świętego Piotra” nie ma, ani nie może, a
gdyby miał władzę to uczyć, to spróbował by to zrobić dawno temu.
„Znam uczynki twoje”- jest to krótkie
emfatyczne wspomnienie, które niesie ze sobą zachętę: „oto sprawiłem, że przed
tobą otwarte drzwi, których nikt nie może zamknąć.” Jest tutaj ukazane znaczące
podobieństwo pomiędzy pracą rozpoczętą w Dniu Pięćdziesiątnicy, a pracą Lutra i
jego przyjaciół. W tym znaczeniu, reformacja była początkiem nowej ery.
Zajaśniało światło w ciemności, oddzielono prawdę od fałszu i nastał nowy
początek na drodze prawdy i życia, a był to początek wielkiej pracy. Nie ma
żadnych wątpliwości, że wszystka moc szatana i jego ludzkich sprzymierzeńców
była mocno ukierunkowani by zamknąć drzwi. Lecz „Ten, prawdziwy” powiedział, że „nikt
nie może zamknąć”. „Małe Stadko” reformatorów posiadało „mało mocy”, w porównaniu z potężnymi
gospodarzami jego wrogów, jednak wiedzieli, że mają Prawdę i w pełni zaufali
Dawcy. W ten sposób Mistrz mógł powiedzieć: „zachowałeś moje słowo i nie zaparłeś się mojego imienia”.
Deklaracja Lutra na Zgromadzeniu Ustawodawczym w Worms [W Rzeszy niemieckiej,
26 maja 1521 miało miejsce ogłoszenie edyktu wormackiego, który uznawał Lutra
za heretyka i skazał go na banicję. Ponadto każdy to schwytał Lutra lub jego
przyjaciół mógł go bezkarnie zabić. – przyp.tłum.], gdy stał sam przed
książętami Niemiec i surowym cesarzem Karolem V, jest godne Pawła, i dobrze
ilustruje to tekst: „Chyba, że” powiedział, „Będę przekonany przez Pismo
Święte” ( ponieważ nie można pokładać żadnej nadziei w papieżach i radach, gdyż
często się mylili i sprzeciwiali sobie nawzajem). Chyba, że moja świadomość,
jest niewarta szczerego człowieka by działać wbrew własnemu przekonaniu. Tutaj
stoję, nie jest możliwe by czynić inaczej, więc pomóż mi Boże”.
Nie uważamy,
że jest to symboliczny okres ograniczony tylko do tych początkowych dni.
Faktycznie to był początek, ale konflikt się nie zakończył, gdyż obecnie dumne
i chełpliwe kościoły prześladują i z zadowoleniem zniszczą tych, którzy żyją w
Filadelfii. Praca należy do Pana, to on troszczy się o to i nikt mu w tym nie
przeszkodzi. „Oto sprawię, że ci z
synagogi szatana, którzy podają się za Żydów, a nimi nie są, lecz kłamią, oto
sprawię, że będą musieli przyjść i pokłonić się tobie do nóg, i poznają, że Ja
ciebie umiłowałem”.
Jest to dość
prosty język dotyczący przeciwników Prawdy, którzy twierdzą nazywać się
kościołem Boga. Pewnie powiedzieliby, że określamy ich strasznymi twardymi
imionami, jeżeli użylibyśmy chociaż połowę tego wyrażenia. W „godzinie próby, jaka przyjdzie na cały świat,
by doświadczyć mieszkańców ziemi” zmniejszy to ich dumę, gdyż zobaczą kim są
wybrani, wtedy przyjdą i oddadzą pokłon do ich stóp. Wierni będą posiadali
władzę w tej próbie, a powodem jest „zachowanie nakazu mojego (Pana) by przy
mnie wytrwać”.
Ci, którzy
posiadali dyscyplinę, całkowicie zostali poświęceni i będą ukrzyżowani, gdy
nadejdzie próba, znajdą się ponad jego władzą. „Chociaż padnie u boku twego
tysiąc, /A dziesięć tysięcy po prawicy twojej, / Ciebie to jednak nie dotknie./
Owszem, na własne oczy ujrzysz,/ I będziesz oglądał odpłatę na bezbożnych”
(Ps.91, Łuk.21:34-36) „Przychodzę rychło, trzymaj co masz, aby nikt nie wziął
korony twojej”.
Przez wiele
lat, wielu wierzyło, że żyjemy w „rychłym”
czasie, jednak nie zdołali rozpoznać sposobu jego przyjścia i warunków jego
obecności, nadal szukają go, ale gratulują sobie swojej cierpliwości w
oczekiwaniu no jego powrót. Powiadają: „Jak przyjdzie, oczekujemy, że będziemy
wiedzieć.” Jeżeli spytamy ich jak, oni tryumfalnie cytują: „To ten sam Jezus.” Nie doceniają faktu,
że po zmartwychwstaniu Jezus nie został rozpoznany przez tych, którzy widzieli
go codziennie przez lata. Maria i jego uczniowie mogli z nim rozmawiać, ale
mylnie brali go za obcego, jednak inni myślą, że natychmiast go poznają – daleko
stąd.
Gdy wrócił na
ziemi, był w chwale. Jezus pozwolił Saulowi z Tarsu się ujrzeć tylko na krótką
chwilę w innych warunkach. Wtedy Saul potrzebował trzech dni by wrócił mu
wzrok, i to w sposób cudowny. Gdy będziemy tacy jak on, zobaczymy go takim jaki
jest (1 Jana 3:2).
Niech się
boją ci, którzy w sposób zmysłowy, cielesny szukają go w ziemskim otoczeniu, on
może przyjść jako złodziej, cicho, w sposób duchowy – z tego powodu niewidoczny
dla ciała, a koronę może dostarczyć innym (wer. 11). „Zwycięzcę uczynię filarem
w świątyni, i wypiszę na nim imię Boga mojego, i nazwę miasta Boga mojego,
nowego Jeruzalem, które zstępuje z nieba od Boga mojego, i moje nowe imię.”
(Obj.3:12)
W okresie
Filadelfii, przede wszystkim podczas pierwszej i ostatniej fazy, wierni albo zostali
zobowiązani wyjść z nominalnej świątyni, albo zostali wyrzuceni za ich szczere
wyznanie.
Nagrodą nie
jest to, że będą bezwartościowym kawałkiem, lecz ważną częścią – filarem w
prawdziwej i wiecznej świątyni. Będą taką częścią, która nie może być wyrzucona,
gdy istnieje budowla. Podczas ich próby, ich imiona zostały wyrzucone jako złe,
sami zostali określi jako niewierni i heretycy. Nie uważano ich za dzieci Boże,
za obywateli niebieskiego kraju, za chrześcijan. Jednak to wszystko stanie się
odwrotnie. Pan wie, którzy są jego, a we właściwym czasie całkowicie ich
doceni.
W. M. I.
W.T. R-504 a – 1883 r.