<< Wstecz |
Wybrano: R-5759 a, z 1915 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Praca Eliasza przed wzięciem
1 Król.
20:1-21
Pobici przez pijaństwo – Syryjski król walczy z Izraelem –
Stolica Izraela w niebezpieczeństwie – Król Benadad pewny zwycięstwa –
Celebruje go naprzód orgią pijacką – Małą armia Izraelska pod Boskim rozkazem
pobija Syryjczyków w strasznej rzezi – Kontrast nowoczesnej wojny – Dlaczego
Bóg zezwala na wojny, zamieszania, choroby, niepoczytalność umysłową i t. d. –
Kiedy wojny zupełnie ustaną – Czy Chrześcijanie powinni brać udział w wojnach.
Nasza lekcja rozważa atak Syryjczyków na Izraelitów, których
miasto stołeczne Samaria jest oblężone, a król jest w obawie potrzeby poddania
się. Król Syryjski chełpliwie mówi, czego dokona i rozkazuje im się poddać.
Król Achab zmartwiony uważa opór za zbyteczny, aż do czasu, gdy Pańskie
posłannictwo odżywia jego męstwo, rozkazując mu jak ma przeprowadzić walkę.
Wypełniając ten rozkaz Izraelici odnieśli wielkie zwycięstwo – częściowo z
powodu, że król Syryjski Benadad, był bardzo pijany i wielu jego panów z nim. W
ten sposób zostali oni uniezdolnieni do użycia żywotnej siły swej wielkiej
armii i ponieśli wielką porażkę.
Wszystkie wojny w przeszłości są blade i mało znaczące w
porównaniu z obecnym wielkim zmaganiem się w Europie. Pewien Brytyjski lord
przemawiając ostatnio do robotników i nawołując do wydajności w produkcji
amunicji, powiedział, że Wielka Brytania wydała ostatnio na wyrób amunicji w
Belgii więcej pieniędzy, niż podczas całej wojny z Boerami. Szybkość, z jaką
nowoczesna broń strzela i straszna rzeź, jakiej dokonuje, jest przerażająca.
Wiarygodne raporty donoszą, że dwanaście milionów wybranych ludzi w Europie
zostało już dotąd zabitych, ranionych lub wziętych do niewoli; a śmiało możemy
przypuszczać, że armie obecnie walczące liczą dziesięć milionów.
Gdy zauważymy, że jeden człowiek uzbrojony w szybkostrzelną
broń przewyższa równowartość dwudziestu ludzi, a nawet więcej niż stu ludzi w
poprzednich wojnach, nabieramy pojęcia jak straszną jest obecna wojna. Pismo
Święte zdaje się mówić, że ona nie przyniesie wielkiego zwycięstwa żadnemu z
kontestantów, lecz ewentualnie wszystkie narody w niej zaangażowane będą
ogromnie osłabione, nie tylko poprzez stratę najzdolniejszych swych ludzi, lecz
także zubożeją finansowo i nabawią się kłopotów z Bondami, które
najprawdopodobniej nigdy nie zostaną spłacone.
LEKCJA NAUCZONA WOJNĄ
Jest to bardzo smutnym odbiciem na wybujałej cywilizacji
naszych dni, że taka wojna powinna być uważaną, jako jedyna droga, przez którą
wielkie narody mogłyby dojść do zgody na warunkach wspólnego dobra w
odniesieniu do ziemi, którą Bóg dał synom ludzkim za wspólne dziedzictwo. Gdy
zważymy, że narody wojujące mienią się być narodami chrześcijańskimi, to myśl
taka jest jeszcze straszniejsza. Nasza jedyna tylko pociecha leży w myśli, że
biedni i oszukani ludzie nie rozumieją znaczenia wyrazu chrześcijanin i że
wielka ich część nigdy nie była chrześcijańską. Prawdziwi chrześcijanie,
święci, bez wątpienia mogą być znalezieni we wszystkich armiach krajów, gdzie
spór wojskowy jest prawem. Badacze Pisma świętego z rozmaitych armii od czasu
do czasu dają nam znać o swej dobroczynności i swych zabiegach trzymania
światłą i pokazania, że nawet w tak strasznych warunkach można chwalić Pana.
Stopniowo ludzie na Świecia zaczynają się przebudzać i
przychodzić do przekonania, że wybujałe czterysta milionów Chrześcijan po
większej części są tak daleko od zasad chrześcijańskich jak dwanaście set
milionów pogan. Ich przebudzenie powinno dopomóc im do zrozumienia, czym jest
prawdziwy kościół, oraz, że jego misją nie jest nawrócenie świata, lecz
przygotowanie się do klasy królestwa Mesjasza. Oblubienicy, Małżonki Baranka,
współdziedziców Mesjasza w Jego Niebieskim Królestwie. Gdyby wojna nauczyła tej
lekcji umiarkowaną część ludzi, to nie byłaby w ich żyłach. A gdyby ci święci
ludzie Boży poznali tę drogę dokładnie, powinni uczynić zupełne poświęcenie się
Panu, a w ten sposób uczynić swe powołanie i wybór pewnym do miejsca w
królestwie, oni będą mieć udział w pierwszym zmartwychwstaniu do natury
duchowej. Później połączeni ze swym Odkupicielem będą błogosławić rodzaj ludzki
na ziemskim poziomie, podnosząc chętnych i posłusznych do ludzkiej doskonałości.
DLACZEGO BÓG ZEZWALA NA WOJNY
Wielu zadaje pytanie: Dlaczego Bóg zezwala na wojny, oraz
dlaczego Pisma określają, że Bóg wywoływał wojny? My odpowiadamy, że czyni to
małą różnicę dla osoby umierającej czy śmierć jej następuje z rany zadanej
bagnetem, od miecza, czy od kuli lub czy pochodzi ze suchot, zapalenia płuc,
ospy lub ogólnego osłabienia organizmu. A jeśli to czyni małą różnicę dla
jednostki, możemy powiedzieć, że czyni to daleko mniejszą różnicę dla
Wszechmocnego. Karą Boską na rodzaju lidzkim jest kara śmierci – ona przychodzi
jak może. Przez sześć tysięcy lat kara ta była w zastosowaniu i cały rodzaj
ludzki idzie do grobu pod wyrokiem: „Umierając
umrzesz.”
Nadzieja dla wszystkich, zatem, leży w Chrystusie i przez
Jego śmierć – przez zmartwychwstanie z umarłych, którego On dokona podczas
Tysiąclecia. Jego wierny Kościół, czyli Jego Oblubienica, która z Nim będzie
dzierżyć udział w Królestwie, zmartwychwstanie pierwsza, i to do poziomu
chwały, honoru i nieśmiertelności. Reszta świata będzie wzbudzona jak Pismo
oświadcza – „każdy w swoim
rzędzie.” (1 Kor. 15:23) Oni powstaną, aby mieli sposobność poznania
dobroci Bożej, mądrości Bożej, mocy Bożej, miłości Bożej i będą wstanie
rozróżnić je z tym, czego nauczyli się podczas swego poprzedniego życia pod
władzą grzechu i śmierci. W międzyczasie Pismo Święte – naucza, że z Boskiego
punktu widzenia cały świat ludzkości popada w sen śmierci, oczekując wzbudzenia
przez Królestwo Mesjasza i udzielenia im sposobności, którą On zapewnił dla
wszystkich, gdzie by mogli wygrzebać się z grzechu i ostatecznie ze śmierci.
NIE BĘDZIE TAM WIĘCEJ PRZEKLEŃSTWA
Boska obietnica i postanowienie jest takie, że podczas
królestwa Mesjasza wojny będą zniesione na zawsze, a wszelkie inne zamieszania
ustaną. Rodzaj ludzki zamiast iść do grobu – ustanowiony będzie miał odwrotny
kierunek – zmartwychwstania z umarłych. Zamiast boleści, choroby i
niepoczytalności umysłowej, będzie leczenie, moc i restytucja. (Dz. Ap.
3:19-21) Mówiąc o skutkach swego Tysiącletniego Królestwa, Jezus powiedział, że
przekleństwo zostanie usunięte, a w jego miejsce przyjdzie Boskie
błogosławieństwo dopóki nie skończy się wzdychanie, umieranie, krzyk lub ból.
Wszystkie te błogosławieństwa są jeszcze tylko obietnicami, a dotąd tylko
prawdziwy Kościół raduje się ich wyrozumieniem i to w stosunku do stopnia swej
wiary w Boga i wyrozumiewania Jego słowa.
Pismo Święte informuje nas, że gdy duchowe Królestwo
Mesjasza obejmie władzę nad sprawami świata – nic nie będzie miało dozwolone by
szkodzić lub niszczyć w całym chwalebnym Królestwie Bożym. To będzie oznaczać,
że duchowe siły policyjne będą miały zupełną kontrole nad ludzkością. Każde złe
przedsięwzięcie będzie karane tak prędko, jak prędko będzie spostrzeżone i
zanim będzie wprowadzone w czyn. Podobnie każdy dobry czyn, dobre słowo, dobra
myśl przynosić będą błogosławieństwa restytucji, zdrowie, siłę umysłową, moralną
i fizyczną. Pod takimi warunkami świat będzie bardzo szybko uczył się
rozróżniania dobrego od złego. Oni szybko poznają zmianę dyspensacji i że odkąd
każda zła myśl, słowo i czyn będą pewne otrzymania kary, podczas gdy każda
dobra myśl, dobre słowo i dobry czyn, będą zapewniały otrzymanie
błogosławieństwa. Pismo Święte mówiąc o warunkach tych rzeczy powiada: „Albowiem gdy się sądy Twoje
odprawiają na ziemi, sprawiedliwości się uczą obywatele okręgu ziemskiego.” – (Iz. 11:9; Iz. 26:9; Iz. 28:17)
CHRZEŚCIJANIE ZAANGAŻOWANI W WOJNIE
Wielu jest zmieszanych w wyrozumieniu nauk Jezusa i
Apostołów odnoszących się do wojny, kiedy porównywali je z wojnami Żydowskimi
pod Pańskim kierownictwem i ich błogosławieństwo. Ten przedmiot może być
zrozumiany tylko z jednego punktu widzenia - Pisma Świętego.
Pierwsze zaproszenie do upadłych ludzi, aby się stali synami
Bożymi, współdziedzicami z Jezusem Chrystusem ich Panem, datuje się od czasu
Jezusa, a szczególnie od czasu, w którym On umarł za nasze grzechy,
zmartwychwstał, wstąpił do nieba, aby się ukazał przed oblicznością Bożą za
nami, a jako rezultat tej pracy zesłał na oczekujących uczniów Świętego Ducha
Bożego i moc spłodzenia do nowej natury. Do tego czasu żadni ludzie nie byli
synami Bożymi od czasu, kiedy Adam zgrzeszył. W najlepszym razie Mojżesz był
sługą, a Abraham przyjacielem. Św. Jan zapewnia nas, że wolność lub przywilej,
aby się stać synami Bożymi przyszła przez naszego Pana Jezusa za Jego pierwszej
obecności dla tych, którzy go zupełnie przyjęli. – (Jan 1:12,13)
Ci synowie Boży inaczej mówiąc Ciało Chrystusowe, inaczej
Oblubienica Chrystusowa, nie są ze świata, lecz są wybrani i odłączeni od
świata przez Boskie powołanie i spłodzenie z Ducha Świętego. Do tych Jezus
powiedział: „Wy nie jesteście ze
świata, jako i ja nie jestem ze świata.” „Alem Ja was obrał (ze świata) i postanowiłem, abyście wyszli i
przynieśli owoc.” (Jan 17:14; Jan 15:16,8) Obecnie owoce ducha jak apostoł
nam mówi są okazane, jako pokora, uprzejmość, cierpliwość, nieskwapliwość,
braterska miłość, łaska. Te rzeczy, jeśli będą nas obfitować w dobrej mierze,
uczynią nas, że nie będziemy ani próżni, ani bezowocni w znajomości naszego
Pana Jezusa Chrystusa, i że powinniśmy mieć hojne wejście zgotowane dla nas do
wiecznego Królestwa naszego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa, o które się
modlimy, „Przyjdź Królestwo Twoje,”(Mat.
6:10) a do którego wejdziemy przez zmianę zmartwychwstania, we właściwym
czasie. – (Gal. 5:22,23; 2Piotra 1:5-11)
PISMO ŹLE ZASTOSOWANE
Czy Bóg daje specjalne kierownictwo klasie swych dzieci
spłodzonych z Ducha Świętego w odniesieniu do wojny, czy są oni w tym wypadku
poddani swemu mocarstwu? My odpowiadamy, że wszystkie dzieci Pańskie są
żołnierzami Krzyża, i że Apostoł przestrzega nas, że ” broń żołnierstwa naszego nie jest
cielesna.”(2 Kor. 10:4) Nie ma żadnego polecenia gdziekolwiek w Biblii dla
poświęconego ludu Bożego do wojny, do walki, do zabijania, do odbierania innym
życia lub mienia. Obecna wielka wojna jest jedynie zademonstrowaniem faktu, że
jeśliby jakakolwiek pożądana liczba biorących w niej udział była kiedykolwiek
chrześcijaninami, to byliby jedynie niemowlętami w Chrystusie i nie rozumieli
nauk naszego Pana.
My atoli spostrzegamy, że we wszystkich krajach wojujący
zawodowi księża są czynni, jako agenci rekrutacyjni. Różnego rodzaju argumenty
są używane do wyperswadowania młodym mężczyznom w kraju, przeciwieństwa do nauk
Mistrza. Ci sami lidzie, którzy zwykli śmiać się z deklaracji, że Tureccy
żołnierze w dawniejszych wojnach mieli obiecany na wypadek śmierci pewny
paszport do Raju Niebieskiego – ci sami księża obecnie przymuszają wszystkich
uprawnionych, nad którymi mają wpływ do przygotowania się do pójścia do walki i
do położenia życia. Podczas gdy Niemcy napisali na pasach swych żołnierzy, „Bóg
z nami,” Brytyjski minister przytacza tekst z Pisma Świętego, aby zachęcić do
werbowania swych młodych mężczyzn i do rzucenia korony chwały na zmarłych
żołnierzy.
O błogosławiony Jezu, przyjaciół Przyjacielu,
Otocz nas biednych swą chroniącą ręką;
Gdy na naszą zgubę, czeka,
nieprzyjaciół wielu,
Broń nas przed nimi i przed ich udręką.
Brzask Nowej Ery 1935 str.105-106 W.T. R-5759 a -1915 r.