<< Wstecz |
Wybrano: R-5418 b, z 1914 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Spłodzenie z Ducha w Świątnicy Świętej
Nasz język i nasze uszy sprawiają nam dużo błogosławieństw i
wyświadczają nam wiele przysług. Mimo to jednak czasami bardzo trudno jest
nadzorować tymi władzami tak, aby nas nie zwodziły. Więcej niż połowę wszelkich
trudności wynika z niezrozumienia. Bóg jest źle zrozumianym, tak samo źle
rozumianą jest Biblia i źle rozumianych jest wiele kazań biblijnych. Nie możemy
się więc dziwić, że i nasze Wykłady Pisma Świętego, Cienie Przybytku i
Strażnica były i są czasami źle rozumiane. Wszystko, co możemy uczynić to
powtórzyć niektóre sprawy ponownie w nadziei, że nasz język lub pióro wyrażą
się lepiej, albo też oczy i uszy naszych czytelników lepiej przysłużą się im.
SPŁODZENIE - MOC PRZEMIANY
Staraliśmy się wykazać, że
spłodzenie Duchem świętym, w wypadku każdego poszczególnego chrześcijanina,
jest to pewna moc przemiany, przez którą on przechodzi z ludzkiej do nowej
natury. W figurach Przybytku, przemiana ta była pięknie pokazana w przejściu
arcykapłana z Dziedzińca do Świątnicy. W czasie obecnym, Dziedziniec
przedstawia stan ziemski tych, którzy zbliżają się do Boga, lecz nie uczynili
jeszcze zupełnego poświęcenia się Jemu na służbę.
Gdy krok poświęcenia jest
podejmowany, Jezus, jako nasz Wielki Arcykapłan, przypisuje nam Swoje zasługi
na przykrycie naszych słabości cielesnych i przedstawia nas Ojcu. Nasze
poświęcenie natury ziemskiej jest w taki sposób uczynione przyjemnym i od tej
chwili Bóg uznaje nas za umarłych według ciała, ale żywych według ducha - za
ponownie spłodzonych, nie z nasienia skazitelnego, ale Duchem Bożym. Wszyscy
tak spłodzeni znajdują się w stanie Świątnicy, pod względem ich społeczności z
Bogiem - to znaczy, że są dziećmi i dziedzicami Bożymi. Od tego czasu oni
doznają oświecenia prawdą, co było przedstawione w świetle złotego świecznika;
spożywają duchowy pokarm, przedstawiony w chlebach pokładnych i mają przywilej
wielbienia Boga w modlitwach, co pokazane było w kadzidle składanym na złotym
ołtarzu.
Ten stan rzeczy będzie istniał aż do
końca obecnego wieku, aż nastąpi sąd, próba, czyli odróżnienie pomiędzy klasą
najwierniejszych, t. j. klasą Małego Stadka i królewskiego kapłaństwa a klasą
mniej wiernych, czyli klasą Wielkiego Grona, która od tego czasu przedstawiona
jest w pokoleniu Lewiego.
W nowym porządku rzeczy, po
ustanowieniu królestwa Chrystusowego, różnica pomiędzy tym Kościołem
prawdziwym, pomiędzy współdziedzicami Chrystusowymi a tą liczniejszą klasą
pozaobrazowych Lewitów będzie wyraźna, a służba tych dwu klas będzie różna.
Służba tej pierwszej klasy będzie kapłańska, równająca się ze stanowiskiem
Melchizedeka - kapłana na swoim tronie. Natomiast służba tej drugiej klasy
będzie zbliżona do tej, jaką wykonywali Lewici, t. j. uczenie ludu i t. d.,
jako słudzy kapłanów, od których otrzymywać będą zlecenia.
Straż 03/1957 str. 42 W.T. R-5418 b -1914 r.