<< Wstecz |
Wybrano: SM-396 , z 1910 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Jerozolima – święte miasto
[Brooklyn, 5 czerwca 1910]
„Cieszcie, cieszcie lud mój! mówi
Bóg wasz. Mówcie do serca Jeruzalemu; ogłaszajcie mu, że się już dopełnił czas
postanowiony jego, że jest odpuszczona nieprawość jego i że wziął z ręki
Pańskiej w dwójnasób za wszystkie grzechy swoje” – Iz. 40:1‑2.
Chrześcijaństwo jednogłośnie przyznaje, że całe Boskie objawienie
przyszło do narodu hebrajskiego i przez niego. Posłuchajcie argumentacji
apostoła Pawła: „Na czym więc polega wyższość Żyda? I jaki pożytek z
obrzezania? Wielki pod każdym względem. Najpierw ten, że zostały im powierzone
słowa Boże” [Rzym. 3:1‑2 BT], czyli Boskie przesłanie
dotyczące Bożych zamiarów, obecnych i przyszłych. W innym miejscu Apostoł nas
informuje, że całe poselstwo Ewangelii zostało w streszczeniu ujęte w obietnicy
Stwórcy danej Abrahamowi: „Błogosławione będą w nasieniu twoim wszystkie narody
ziemi” – [1 Moj. 22:18] (Gal. 3:8).
„NAJPIERW ŻYDOWI”
Było rzeczą jak najbardziej naturalną dla wyobrażeń narodu żydowskiego
sądzić, że danie im Zakonu na górze Synaj za pośrednictwem Mojżesza było
spełnieniem obietnicy Abrahamowej. Jednakże mylili się oni, jak pokazują karty
historii.
Pośrednik Izraela, ofiarujący kapłani, ofiary, jakie składali, ich
Przybytek ze Świątnicą i Świątnicą Najświętszą, Świątynia, wszystkie szczegóły
Przymierza Zakonu były obrazami albo cieniami „lepszych ofiar”, wyższego
kapłaństwa, lepszego Pośrednika i chwalebnych błogosławieństw wiecznego
przebaczenia i pojednania, które ma się jeszcze dokonać. Niemniej jednak okres
obrazowego Izraela nie został zmarnowany. Miał on nie tylko znaczenie
figuralne, ale w tym samym czasie wybrana została klasa specjalnych
przedstawicieli: Abraham, Izaak, Jakub i wszyscy prorocy oraz szlachetne
postacie tego wieku, święci, poświęceni Bogu i przyjęci jako słudzy nadający
się do warunków Królestwa. O nich Pismo Święte stwierdza: „Oni wszyscy
zasnęli”. Wciąż jeszcze śpią w prochu ziemi, czekając na chwalebny poranek
zmartwychwstania, a następnie na wielki udział z Mesjaszem w pracy, jaka będzie
wówczas przeprowadzana. Za swego życia byli oni nazywani ojcami, ponieważ
Mesjasz był zapowiedziany jako potomek Abrahama, a także jako „syn Dawidowy”.
„CIESZCIE LUD MÓJ”
Ale Pismo Święte, nie sprzeciwiając się tym stwierdzeniom, pokazuje nam
wyraźnie, że „syn Dawida” i „nasienie Abrahama” ma być panem i ojcem ich obu:
Dawida i Abrahama. I tak czytamy: „Zamiast ojców swych mieć będziesz synów
swych; ustanowisz ich książętami na całej ziemi” – Ps. 45:17 NB. Syn Dawida,
Mesjasz, będzie ojcem Dawida, dawcą życia, gdy obudzi Dawida ze śmierci.
Podobnie też będzie On ojcem wszystkich świętych Starego Testamentu oraz panem
Dawida, „Panem panów”; z przyjemnością naznaczy Abrahama, Izaaka, Jakuba,
wszystkich świętych Starego Testamentu i proroków oraz innych wiernych do
chwalebnego udziału z Nim samym w wielkim Królestwie Mesjańskim, które ma On
ustanowić w celu rządzenia i błogosławienia Izraela i wszystkich narodów ziemi.
Czyż nie będzie to wielkim zaszczytem dla Abrahama i jego nasienia! Czy
mogliśmy się spodziewać, że Wszechmogący zaszczyci i obdarzy taką wysoką
pozycją kogokolwiek prócz wiernych? Z pewnością nie. Gdy Mesjasz uczyni owych
świętych Starego Testamentu „książętami na całej ziemi” w znaczeniu
reprezentantów swego niewidzialnego Królestwa, to czy nie będzie to oznaczać
honoru i uznania najpierw dla Żyda?
Nasz tekst jest jednym z trzech oświadczeń Starego Testamentu, które nas
zapewniają, że istnieje „dwójnasób” związany z historią Izraela. Inaczej
mówiąc, żydowska historia w sposób naturalny dzieli się na dwie dokładnie równe
części. Pierwszą z nich był czas łaski, połączony z ćwiczeniem, ale jednak
łaski. Drugą jest okres niełaski i odtrącenia od społeczności z Bogiem. Jak
zapowiadał prorok, Izrael miał przez wiele stuleci pozostać bez proroka, bez
kapłana i bez efodu oraz bez społeczności z Bogiem; chociaż swego czasu był on
Bożym narodem wybranym. Obecnie, na własne życzenie, są oni całkowicie
odrzuceni, tak że nie mają żadnej społeczności ani światła, które
przyświecałoby na ich drogach. Spełniły się słowa proroka: „Niechajże im będzie
stół ich przed nimi sidłem, a szczęście ich na upadek. Niech się zaćmią oczy
ich, aby nie widzieli” – Ps. 69:23‑24. Potknęli się, oślepli, ale
dzięki Bogu ich ślepota nie jest trwała. Okres ich ślepoty jest drugą częścią
ich „dwójnasobu”; wraz z wypełnieniem tego „dwójnasobu” ich ślepota zacznie
zanikać i „otworzą się oczy ślepych”. O tym czasie Pan oświadcza: „Ten, który
rozproszył Izraela, zgromadzi go” [Jer. 31:10] (5 Moj. 30:3; Ezech. 37:20‑28).
Odnosimy wrażenie – nie z fantazji, lecz przez Słowo Boże – że izraelski
„dwójnasób” się teraz dopełnia, że błogosławienie Izraela już się zaczęło, że w
toku jest otwieranie izraelskich oczu. Dlatego też na nasz tekst wybraliśmy
słowa: „Cieszcie, cieszcie lud mój! mówi Bóg wasz. Mówcie do serca Jeruzalemu;
ogłaszajcie mu, że się już dopełnił czas postanowiony jego, że jest odpuszczona
nieprawość jego i że wziął z ręki Pańskiej w dwójnasób [dwie części jego
karania] za wszystkie grzechy swoje”. Ponieważ „dwójnasób” się skończył, możemy
wypowiadać słowa pocieszenia.
Trzydzieści cztery lata temu zwracaliśmy uwagę na te fakty, ale niewielu
miało uszy ku słuchaniu. Gdy osiemnaście lat temu odwiedziliśmy Jerozolimę,
mając głównie na myśli fakt, że zgromadzenie Izraela jest na wyciągnięcie ręki
i że nadszedł czas łaski dla Syjonu, nie znaleźliśmy słuchających uszu pośród
ludności żydowskiej, a o syjonizmie tam w ogóle nie marzono. Nasze kontakty z
przedstawicielami Fundacji Imigracyjnej barona Hirscha oraz z aktywistami
Żydowskiej Fundacji Pomocowej Sir Mosesa Montefiore spotkały się z niewielkim
odzewem. Niemniej jednak czuliśmy pewność, że izraelski „dwójnasób” się
dopełnił i że wkrótce nastanie poranek ich radości (Ps. 30:6).
Tymczasem, jak wiele się wydarzyło w ciągu tych osiemnastu lat! Powstał
syjonizm i obudził nadzieje „ludu wybranego” w każdym kraju oraz zwrócił ich
oczy w kierunku ziemi obietnicy; nie żeby od razu wszyscy myśleli o powrocie
tam, ale każdy Żyd, który zachowuje wiarę w Boga swych ojców i w obietnicę
Abrahamową, wygląda teraz i spodziewa się czasu błogosławieństwa, dawno temu
zapowiedzianego. Oni nie wiedzą o swym „dwójnasobie”, nie badali Pisma
Świętego, lecz nauki swych starożytnych uczonych, tak jak są one przedstawione
w Talmudzie. Popełniają oni błąd bardzo podobny do tego, jaki popełniają
chrześcijanie, którzy badają kreda „ciemnych wieków” zamiast Słowa Bożego.
TRZY „DWÓJNASOBY”
Zerknijcie ze mną na trzy różne stwierdzenia Pana poprzez proroków
Izraela odnośnie izraelskiego „dwójnasobu” doświadczenia: po pierwsze,
doświadczenia Bożej łaski, po drugie – doświadczenia równie długiego okresu bez
Jego łaski. Najpierw zauważcie proroctwo Jeremiasza (Jer. 16:18). Po
zapowiedzeniu niełaski dla Izraela, a następnie ich zebrania Pan oświadcza: „I
oddam im pierwej w dwójnasób za nieprawości ich i za grzechy ich” – część
odpłaty z łaską, a część bez łaski. Proroctwo Jeremiasza ukazuje „dwójnasób” z
perspektywy tamtych dni, kiedy więcej niż sześćset lat dzieliło ich od
rozpoczęcia się drugiej części „dwójnasobu”.
Udajmy się teraz do Proroctwa Zachariasza i zauważmy, że proroczo bierze
on za punkt wyjścia czas, gdy druga część „dwójnasobu” się zaczęła. Oto jego
słowa: „Albowiemci i dziś dwojako opowiadam i nagrodzę” – Zach. 9:12.
Przejdźmy teraz do naszego tekstu i zauważmy, że prorok Izajasz przenosi
się w nasze czasy i wypowiada się w taki sposób, jak gdyby „dwójnasób”
doświadczenia już się skończył: „Cieszcie, cieszcie lud mój! mówi Bóg wasz.
Mówcie do serca Jeruzalemu; ogłaszajcie mu, że się już dopełnił czas
postanowiony jego, że jest odpuszczona nieprawość jego i że wziął z ręki
Pańskiej w dwójnasób [dwie równe części] za wszystkie grzechy swoje”. W naszym
zrozumieniu ów „dwójnasób” osiągnął swe wypełnienie w roku 1878 i od tej daty
ogłaszamy, najlepiej jak potrafimy i na ile Pan daje taką sposobność, te
pocieszające słowa dla Izraela, zapewniając wybrany naród Boga, że czas ich
niełaski się skończył i że stopniowo odzyskują pomyślność oraz że Boża łaska
powróciła do nich w roku 1878. Nawet więcej, nasze kazania, które w jakimś
stopniu odzwierciedlają ten zarys Boskiego planu dotyczący przywrócenia Izraela
do łaski, są powszechnie czytane zarówno przez Hebrajczyków, jak i przez
chrześcijan; ich oczy się stopniowo otwierają, tak jak zapowiedziało to Pismo
Święte.
Ale jak możemy wiedzieć, kiedy miał miejsce punkt zwrotny izraelskiego
„dwójnasobu”? Jak możemy rozpoznać, że „dwójnasób” skończył się w roku 1878?
Stwierdzamy, że odpowiedź na to pytanie wymaga uznania Jezusa jako Mesjasza.
Odrzucenie Go przez Izrael jako ich króla wyznacza punkt zwrotny Bożej łaski,
jak to wyraźnie pokazuje zacytowane proroctwo Zachariasza. Ani chrześcijanie,
ani Żydzi nie docenili w pełni ważności wydarzenia wspomnianego w Ewangelii, że
na pięć dni przed swoim ukrzyżowaniem Jezus, wzorem królów żydowskich, wjechał
na oślęciu do Jerozolimy, a otaczający Go tłum, idąc przed Nim, wołał: „Hosanna
synowi Dawidowemu! Błogosławiony, który idzie w imieniu Pańskim!” Prorok
Zachariasz opisał to wydarzenie setki lat wcześniej, niż stało się ono faktem,
a następnie podaje słowa Pana: „Albowiemci i dziś dwojako opowiadam i nagrodzę”
(Mat. 21:1‑5).
Historia Izraela jako narodu rozpoczęła się wraz ze śmiercią Jakuba, gdy
udzielił on swego błogosławieństwa dwunastu pokoleniom. Według Pisma Świętego
okres od tamtego czasu do śmierci Jezusa obejmuje 1845 lat, a podobny okres
niełaski, liczony od dnia odrzucenia Jezusa, wyznacza rok 1878 jako koniec tej
niełaski dla Izraela – czas, kiedy miało wyjść poselstwo pocieszenia. Łaska
była jednak odbierana Izraelowi stopniowo, tak że od śmierci Jezusa aż do
ostatecznego zniszczenia Jerozolimy upłynęło łącznie trzydzieści sześć lat.
Podobnie też powinniśmy się spodziewać, że powrót łaski będzie stopniowy,
dokonując się w podobnym okresie 36 lat, a to doprowadza nas do roku 1914,
kiedy to łaska Boga dla Jego ludu będzie się stopniowo ujawniać w czasie
ostatnich chwil pogańskiego panowania przy końcu Wieku Ewangelii (Łuk. 21:24).
„NASIENIE ABRAHAMA”
Powstaje teraz pytanie: Czego Bóg dokonał podczas drugiej połowy
izraelskiego „dwójnasobu”? Czy pominął swój wybrany lud i zaczął udzielać
bezpośrednich błogosławieństw poganom? Jak mamy rozumieć Boską opatrzność w
odniesieniu do tej sprawy?
Odpowiadamy, że wszechmocny Bóg ma w swoim planie pewien szczegół,
którego nie ujawnił w sposób bezpośredni i otwarty Abrahamowi ani żadnemu
innemu prorokowi; trzymał ten zarys swych zamiarów w sekrecie, a mianowicie to,
że Mesjasz, który miał przeprowadzić wielkie zamiary Pana, tak jak zostały one
określone w Słowie, nie mógł być [zwyczajnym] człowiekiem. Zakon nawoływał: oko
za oko, ząb za ząb, życie człowieka za życie człowieka. W tym Bóg ukazał zasady
swojego postępowania z ludźmi. Tak jak przez człowieka (Adama) przyszedł wyrok
śmierci, a przez dziedziczenie na wszystkich jego potomków, tak też Boskie
prawo stanowiło, że dla zrównoważenia jednego ludzkiego życia, skazanego na
śmierć, konieczna była ofiara z jednego życia ludzkiego. Ten, kto zaspokoiłby
owo wymaganie sprawiedliwości dla dobra rodzaju ludzkiego, miałby prawo dać
życie wieczne i ludzką doskonałość każdemu członkowi rodu Adamowego, który
zechciałby je przyjąć na warunkach Boskiego prawa. To dla tej przyczyny
Chrystus miał umrzeć jako „sprawiedliwy za niesprawiedliwych” (1 Piotra 3:18).
W nagrodę za swe posłuszeństwo Ojcu aż do śmierci Chrystus został
wzbudzony z martwych do boskiej natury. Będąc tak wielce wywyższony, może On
być pośrednikiem i sprawować dzieło dla Izraela i dla świata na skalę znacznie
większą i szerszą, niż mógł to czynić Mojżesz. Mojżesz, jako figuralny
pośrednik, dokonał krwią zwierząt pojednania na jeden rok, ale Mesjasz swoją
własną krwią sprawuje trwałe pojednanie za grzechy wszystkich ludzi. To jest
ten wielki Mesjasz (Jezus), który poniósł śmierć na krzyżu – za Żydów i za
pogan – „za wszystek lud”. To jest ten uwielbiony Mesjasz, który jako duchowe
nasienie Abrahama pobłogosławi wkrótce izraelskich świętych Starego Testamentu
i uczyni ich „książętami na całej ziemi”, sługami swego Królestwa w celu
rządzenia, błogosławienia i podnoszenia tych, co zechcą wydostać się z obecnego
stanu grzechu i śmierci do wiecznego życia w pełni ludzkiej doskonałości na
ziemi odnowionej niczym raj.
CZŁONKOWIE MESJASZA
Ale ktoś mógłby zapytać: Gdzie jest miejsce dla chrześcijan w tych
Boskich zrządzeniach? Skoro Boskie poczynania ze światem odbywają się poprzez
Izrael, a nie poprzez Kościół, do czego potrzebne było takie długie zwlekanie?
Dlaczego uwielbiony Mesjasz nie ustanowił swego Królestwa od razu i nie wywiódł
z grobu starożytnych świętych, aby byli Jego ziemskimi przedstawicielami? O,
tutaj kryje się inna część Bożej tajemnicy! Izaak, syn Abrahama, był obrazem na
Mesjasza, duchowe nasienie, ale przed Izaakiem rozpoczęła się praca udzielania
błogosławieństw jego braciom i jego dzieciom; najpierw wziął on sobie
narzeczoną i ten fakt również miał alegoryczne, obrazowe znaczenie. W pozaobrazie
Mesjasz, uwielbiony Jezus, otrzymał na zaproszenie Ojca dział w boskiej naturze
i ma On zamiar pojąć Oblubienicę, która będzie Jego współdziedziczką na
duchowym poziomie – dzieląc z Nim chwałę, cześć i usługę w Mesjańskim
Królestwie. Okres niełaski dla Izraela jako narodu był czasem, w którym
powołana została przez Ojca i spłodzona z ducha świętego specjalna klasa
współdziedziców z Chrystusem jako Jego Oblubienica.
Ale czy Bóg pominął naturalne nasienie Izraela, aby dać te duchowe
przywileje poganom – wybrać spośród pogan lud, żeby obrazowo stanowił
Oblubienicę Mesjasza? Nie, Pismo Święte nas zapewnia, że te duchowe przywileje
były najpierw dane Żydom; przez trzy i pół roku misji Jezusa i podczas
następnych trzydziestu sześciu lat poselstwo Ewangelii było kierowane prawie
wyłącznie do Żydów i zebrało z tego narodu tylu, ilu zostało uznanych za
„prawdziwych Izraelitów”, w których nie ma fałszu, Izraelitów nie tylko według
obrzezania ciała, ale i serca. Bóg nie kontynuował dalej swego dzieła z wybranym
ludem, ale wybrawszy spośród niego tych, którzy byli godni duchowych
błogosławieństw i wywyższenia – wtedy dopiero skierował poselstwo do pogan, aby
z nich wybrać ilość odpowiednią dla skompletowania wcześniej zaplanowanej i
przeznaczonej liczby tych, którzy mieli stanowić Oblubienicę.
Tak więc, moi bracia, dowodząc na podstawie Pisma Świętego, że
„dwójnasób” Izraela się prawie zakończył, że izraelska ślepota jest prawie
odjęta, a wywyższenie Izraela jako ziemskich reprezentantów Królestwa Mesjasza
jest tuż, tuż, dowodzimy samym sobie coś innego, a mianowicie, że pełna liczba
powołanych spośród pogan do uczestnictwa z Chrystusem jako członkowie Jego
Oblubienicy na duchowym poziomie będzie wkrótce skompletowana i wywyższona do
chwały Królestwa (Rzym. 11:25‑32).
Kazania Pastora Russella SM-396