<< Wstecz |
Wybrano: H3-638 , z 0 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Narody upite są fałszywymi naukami
„I upili się winem wszeteczeństwa jej obywatele ziemi”. –
(Obj. 14:8; Obj. 17:2; Obj. 18:3).
Księga Objawienia oświadcza sama, że
jest księgą symbolów. Niewiasta w tekście jest niewiastą symboliczną, która
mieni się być Kościołem Chrystusowym. Kontekst oświadcza, że niewiasta sama
(kościół z imienia) była pijaną swym powodzeniem w pokonywaniu wiernych
naśladowców Chrystusa; że ona doszła do wielkiej zewnętrznej okazałości z powodu
niewierności swemu Panu, łącząc się z królami ziemi, których uznawała, za co
otrzymała poparcie. Jednocześnie trzymała w ręku Kubek Złoty - Słowo Boże -
które jest pełne wyroków świadczących przeciw niej, używając Słowa Bożego w
taki sposób, aby zwieść i upoić wszystkie narody, tak pojedyncze osoby jak i
ogół.
Fałszywe nauki, które przyczyniły
się, że niewiasta przyobleczona w szarłat, niewierna małżonka Chrystusa,
została wywyższoną, były już niejednokrotnie przedstawione. Ta niewiasta nie
postępowała śladami swego Zbawiciela w pokorze, zaparciu i poświęceniu samej
siebie. Odłączyła się od reszty ludzi jako kler, w czym cieszyła się
powodzeniem; zwalczała prawdziwych naśladowców Jezusowych, którzy cierpieli dla
sprawiedliwości, podobnie jak Żydzi ukrzyżowali Jezusa i prześladowali
Apostołów, którzy cierpieli dla wierności Prawdzie.
Będąc upojoną swym powodzeniem,
nader się wyniosła i ogłosiła królową niebios, panując nad królami ziemi, mając
z nimi łączność i będąc przez nich podtrzymywaną. Tak lud jak i królowie upili
się i zostali odurzeni myślą, że mogą mieć styczność z Królestwem Bożym, a
jednocześnie żyć według ciała. Wynikiem tego był upadek moralny i umysłowy,
królowie zaś i lud w upojeniu zasnęli snem, ż którego się jeszcze nie
przebudzili.
CÓRKI
BABILOŃSKIE
Wiek szesnasty sprowadził częściowe
przebudzenie, ale nieprzyjaciel podszedł, by zaplątać na nowo przebudzonych i
upoić winem mieszanym, to jest mieszaniną Prawdy Bożej z samolubstwem i
kłamstwem. Czas wiązania Szatana jeszcze nie nadszedł, lecz Bóg dozwolił mu,
aby czynił nadal drogę wąską dla nielicznych gorliwych i świętych. Gdyby Bóg
dozwolił, aby światło Prawdy zaświeciło wówczas w całej pełni, to znaczyłoby
sprowadzić czas wielkiego ucisku o trzysta lat wcześniej, dlatego, że Królestwo
Chrystusa nie mogło być ustanowione wcześniej, aż po skończeniu sześciu tysięcy
lat panowania grzechu i śmierci, i dopełnienia się liczby członków prawdziwego
Kościoła.
Dla tej przyczyny Bóg zezwolił na
wyłonienie się różnych protestanckich kościołów pod wpływem upajającej nauki
ich matki. Nic też dziwnego, że duch proroczy przewidział, iż córki będą miały
usposobienie swej matki i staną się duchownymi, czyli symbolicznymi
wszetecznicami, jeżeli będą miały sposobność łączenia się z królestwami świata,
współdziałając z nimi, zmieniając doktryny, aby otrzymać ich uznanie, itd.
Każda z tych córek dokłada starań, aby utrzymać świat w odurzeniu.
„UPADŁ UPADŁ BABILON”
Nazwa Babilon stosuje się do
wszystkich domowników jednego domu. Wyraz ten zawiera w sobie podwójną myśl i
znaczenie; najprzód znaczy: wrota Boże, po drugie znaczy: zamieszanie. To można
tłumaczyć w ten sposób, że kościół, jako wrota prowadzące do Boga i do
sprawiedliwości, popadł w zamęt, stał się nieczystym i cudzołożnym. Co się
tyczy tych symbolów Boskiego Objawienia, każdy może sądzić podług wewnętrznego
przekonania kogo one wyobrażają. Mniemamy, że ktokolwiek przebudził się, a
choćby nawet częściowo wytrzeźwiał z fałszywych nauk, przekręcających Pismo
Święte, nie będzie potrzebował pomocy, aby się przekonać, iż wyraz Babilon
pierwotnie odnosił się jedynie do matki Kościoła, lecz następnie stał się nazwą
odnoszącą się do całego Chrześcijaństwa z imienia, to jest do systemów
ludzkich, uchodzących za prawdziwy Kościół.
Pismo Święte mówi nam, że prawdziwy
Kościół jeszcze nie został uwielbiony; jego członkowie są powoływani,
rozwinięci, wyuczeni przez cierpienia, aby byli przygotowani do stania się
Oblubienicą, Małżonką Barankową, Wszyscy prawdziwi członkowie tego Kościoła,
których imiona są zapisane w niebie, są czystymi Dziewicami w tym sensie, iż są
usprawiedliwione przez wiarę w swego Zbawiciela, nie mając społeczności z
żadnym z tych systemów zorganizowanych przez ludzi, ani im służą, ani polegają
na nich.
Bóg przepowiadając o powstaniu
Babilonu, zapewne postanowił, iż mieć będzie władzę, taką też i miał. Kiedy zaś
powiada, że „Babilon
upadł” to daje do zrozumienia, że w czasach ubiegłych Jego wierni
znajdowali się w Babilonie. Inaczej nie mówiłby: „Wynijdźcie z niego, ludu mój!”. -
(Obj. 18 :4).
Gdy głos Pański woła, aby lud Boży
wyszedł z Babilonu podczas jego odrzucenia i skazania na zniszczenie, nie mamy
rozumieć, aby to był literalny głos z nieba. Jest to głos Prawdy. W miarę jak
znajomość Boga i Jego charakteru objawiona w Piśmie Świętym zwraca uwagę ludzi
poświęconych Bogu, głos Prawdy przemawia do ich przekonania i nawołuje, aby się
odłączyli od wszystkich ziemskich instytucji. Słowo Boże mówi nam, że literalny
upadek tych wielkich systemów jest bliski i że każdy, kto w nich będzie się
znajdował będzie cierpiał odpowiednio do znajomości, jaką posiadał.
W RANNEJ
GODZINIE, PIJANI BUDZĄ SIĘ
Według chronologii biblijnej, sześć
tysięcy lat panowania grzechu i śmierci skończyło się. Znajdujemy się na
świtaniu Nowego Okresu, kiedy stare rzeczy mijają, a Nowy Porządek jest
stopniowo wprowadzany. Właściwie mówiąc, pierwsi, którzy przebudzili się, byli
to ludzie poświęceni Bogu, którzy długo wyczekiwali tego poranku i modlili się,
mówiąc: „Przyjdź
Królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi”
(Mat. 6:10).
Przebudzanie się Kościoła odbywa się
stopniowo podczas Parousii (obecności) Chrystusa. W tym czasie błogosławieństwa
tysiąclecia zaczynają nawiedzać świat i sprawiają, iż śpiący pijani poczynają
się niepokoić. Tak jednostki, jak i całe narody, budząc się i widząc
błogosławieństwo naszych czasów, przejęci są żądzą zdobycia tychże. Podobnie
jak jednostki łamią sobie głowę, aby zdobyć bogactwa, tak i narody pchane są
tym samym duchem chciwości, aby rozszerzyć swoje posiadłości, handel, itp. Ponieważ
nauka przeniknęła aż do niższej warstwy społeczeństwa, cały świat się budzi.
Setki milionów ludzi stara się korzystać z każdej okoliczności i sytuacji, lecz
najważniejsze sprawy życia są pomijane.
Przebudzenie się ludzi, jak tego
można się było spodziewać, wykazuje wszystkie strony ludzkiego charakteru -
dobre, złe i głupie. Cierpienia ludzi, którzy zostali nawiedzeni wojną,
wzbudzają uczucie sympatii w innych ludziach i sprawia, że stojący na straży
dobra publicznego zapominają, iż nie mają prawa wydawać publicznych pieniędzy
na żaden cel, lecz prawo rozporządzania pieniędzmi na cele dobroczynne
przysługuje samemu narodowi. Wydawanie żywności i odzieży znajdującym się w
potrzebie dowodzi, że w sercach ludzkich pozostaje pewna doza podobieństwa Bożego,
które pierwotnie rodzaj ludzki był obdarzony, to jest miłością, głównym
pierwiastkiem podobieństwa Bożego, a to dlatego, iż „Bóg jest miłość”.
NAWPÓŁWYTRZEŹWIENI
OKAZUJĄ NIEDORZECZNOŚCI
Z przebudzonych jeszcze mało widzi i
rozumie, że wojna (1914-1918) osłabia państwa wojujące, a przez to przygotowuje
zupełny upadek porządku rzeczy istniejącego teraz i wprowadzi nowy porządek
rzeczy, to jest panowanie sprawiedliwości, pod kierownictwem Królestwa
Chrystusowego. Przebudzeni powinni spoglądać ku powstającemu Słońcu
Sprawiedliwości, które przyniesie błogosławieństwo wszystkim narodom. (Mal.
4:2). Gdyby uznano te rzeczy, byłoby o wiele mniej u nas ducha wojowniczego,
mniej bojaźni tego, co mogliby uczynić nieprzyjaciele z drugiej strony oceanów,
więcej ufności w Bogu, starania podobaniu się Mu i posłuszeństwa. Lecz wino, o
którym mowa, upoiło także i wielu Amerykanów i bardzo możebne, że nasz kraj
będzie wciągnięty do walki.
WIERZĄCY
LUDZIE RÓWNIEŻ PRZEBUDZAJĄ SIĘ
Co się tyczy religii, to przebudzeni
odrzucili wiele wierzeń przeszłości, ale trzymają się jeszcze praw i
przywilejów, które te fałszywe nauki uznają, to jest, iż królowie, książęta,
szlachta i rządy mają władzę od Boga; również różne rytuały, ceremonie, tak
kościelne jak i cywilne wielce są cenione i ludowi pokazywane jako świętość, a
to dla korzyści ludzi mających władzę. Tu jest właśnie tajemnica, dlaczego
ziemscy królowie, cesarze i książęta, finansowi potentaci i służalcy
religioniści mają ochotę przystępować do tej obecnej strasznej walki. Argument,
którym się tłumaczą jest ten, iż cel uświęca środki. To, o co różni władcy się
starają jest osiągnięcie przewagi w handlu i polityce, systemy religijne zaś
starają się o poparcie tych różnych współzawodnikach, w których wpojono, iż są
królestwami mającymi władzę od Boga, kierowanymi mądrością Bożą i zostającymi
pod opieką Boską.
Pan Bóg nie będzie ich już
powstrzymywał. Przyszedł czas, że Bóg położy koniec wszelkiej nieprawości.
Wszystkie systemy religijne, nazywane w Piśmie Świętym wszetecznicami wykażą,
iż żaden z nich nie jest Oblubienicą Chrystusową; a królowie ziemi poniżą i
pokonają się wzajemnie i w ten sposób utorują drogę Królestwu Bożemu, panowaniu
Chrystusa i Jego uwielbionemu Kościołowi.
Rzesze społeczeństwa od pewnego
czasu stopniowo się przebudzają, lecz się przebudzą jeszcze więcej tak, że cały
świat zostanie przebudzony. Gdy rodzaj ludzki dopatrzy się, jaki szalony skutek
spowodowały fałszywe nauki, będzie on doprowadzony do wielkiego gniewu. Gdy
ludzie zrozumieją jak byli zatruwani fałszywymi naukami, to bardzo możliwą jest
rzeczą, iż większość z nich uchwyci się przeciwnej ostateczności, tzn. odwróci
się zupełnie od wiary. Wynik tego będzie niewątpliwie straszliwy. Pismo Święte
ten stan rzeczy opisuje, gdy mówi: „Obróci się ręka każdego przeciw bliźniemu swemu”.
Wyłoni się wtedy anarchia.
ŁATANIE
STAREJ SZATY
Do pewnego stopnia wielu widzi i
pojmuje rzeczy, które tu przedstawiamy i stara się usilnie o zreformowanie
kościołów bez względu na różnicę wierzeń, które wyznają tylko w teorii. Wielu
zaleca, aby wszyscy starali się poprawić społeczeństwo, chcąc wprowadzić różne
reformy, by załatać coraz to nowe dziury, itd. Pochwalamy dobre ich chęci, lecz
zdaje się, iż jest już na to zapóźno. Sposobność na taką reformę minęła. Pismo
Święte mówi: „Leczyliśmy
Babilon, ale nie jest uleczony” (Jer. 51:9). Nie może być
uleczonym, bo nie pragnie tego, nie pragnie być oczyszczonym, otrzymać
przebaczenia, nie pragnie odwrócić się od utrzymywania stosunków z królestwami
tego świata, a być połączonym tylko ze swym Panem. Bardzo mała liczba posiada
właściwego ducha. Ci, co go posiadają są klejnotami Bożymi. – (Mal. 3:17).
Pod wieloma względami Wiek Ewangelii
ma podobieństwo do Wieku Żydowskiego, który jest wyobrażeniem
Chrześcijańskiego, dlatego też mogą tu być zastosowane słowa Chrystusa,
odnoszące się do cielesnego Izraela. On powiedział, że nowy okres tak wielce
różni się od starego, że byłoby to jak przyłożenie nowej łaty na starą suknię
lub nalewanie młodego wina w stare statki (ze skóry), które utraciły swoją
elastyczność i nie mogłyby znieść tarcia. Z tego powodu Żydowski okres został
odłożony na stronę, na miejsce zaś jego, został wprowadzony nowy porządek
rzeczy.
Podobnie między obecnym porządkiem i
stanem rzeczy religijnych, finansowych, społecznych, i politycznych, a Nowym
Porządkiem rzeczy, zachodzi różnica tak dalece, iż w żaden sposób nie dadzą się
ze sobą zmieszać, pogodzić, ani załatać. Zamiast takiego łatania, Bóg
oświadcza, że obecny porządek rzeczy, symbolicznie pokazany jako „niebiosa i ziemia”,
jako kościelne niebiosa i społeczna ziemia, przeminie zupełnie, będzie
bezwzględnie spalony w tym wielkim pożarze, nie literalnym ogniem, ale
symbolicznym, którym będzie anarchia. Jednocześnie mamy zapewnienie od Boga, iż
ten nowy porządek rzeczy, który ma zastąpić teraźniejszy, stanie się „pożądaniem wszystkich
narodów”. „Nowymi niebiosami” będzie uwielbiony Kościół, a „nową ziemią”,
nowy układ społeczny. Taką jest nadzieja dla świata. Innej wcale nie ma.
Ze względu na te rzeczy, byłoby
dobrym, aby Chrześcijanin słuchał raczej Boga niż ludzi i mógł stać się wolnym
od Babilonu; aby okazał, że posiada Ducha Bożego, a przez badanie Pisma
Świętego mógł dojść do wyrozumienia prawdy i był w możności pokonać ducha tego
świata; aby był wierny aż do śmierci, a przez to okazał się godnym Korony
Żywota i uczestnictwa ze swoim Panem w Jego Królestwie. Co się tyczy tych,
którzy nie poświęcili się Bogu, lecz miłują Prawdę i sprawiedliwość, są dla
nich otwarte dwie drogi. Pierwsza i lepsza jest zupełne poświęcenie się Bogu,
poświęcenie swego serca, woli, czasu i wpływu - wszystko - na służbę Boga i
Prawdy; lub druga, mniej zadawalająca jest usiłowanie postępować trzeźwo,
sprawiedliwie, prawdziwie i okazywać miłość i miłosierdzie innym.
Straż 04/1994 str. 20-23 H3-638