Polskojęzyczna strona poświęcona życiu i twórczości pastora Charlesa Taze Russella
Pastor Charles Taze Russell
<< Wstecz Wybrano: H3-546 ,   z 0 roku.
Zmień język na

Błędy średniowiecza.

Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba i wszystkie proroki w Królestwie Bożem, a samych siebie precz wyrzuconych.” (Łuk. 13:28).

W dawnych czasach Pismo Św., nie było lak dostępnym jak dziś, bo najpierw, ponieważ było ono przeważnie w językach: hebrajskim, greckim i łacińskim, a do tego było bardzo kosztowne, dlatego ludzie nieumiejący tych języków i niemający pieniędzy nie mogli posiadać; ani czytać Pisma świętego.

Gdy ktoś głosił jakąś naukę i twierdził, że to jest nauka Pisma Św., ludzie wierzyli, bo sprawdzić było trudno i w taki sposób wiele błędów wkradło się do nauki Chrześcijańskiej, a między innymi nauka o wiecznych mękach. Z tego względu wielu chrześcijan znajdowało się pod wielkim strachem wiecznych mąk po śmierci, które miały być zadawane grzesznikom. Aby utrzymać się przy swoich błędnych twierdzeniach przekręcano teksty Pisma świętego. Lecz czasy się zmieniły, biblia stała się dostępna nawet dla prostaczków i najuboższych, ludzie czytając, zastanawiają się, porównują, dochodzą do przekonania, że biblia, gdy właściwie tłumaczona, o tych rzeczach nie uczy. Wskutek tego wyłamują się z pod jarzma niewoli, ciemnoty i zabobonów Średniowiecza, przedstawiające czarnych lub rozpalonych do czerwoności diabłów, jako oprawców zadających nieszczęsnym duszom straszne cierpienia i męki, używającym do tychże ognia, siarki, smoły, widłów, kleszczy lub obrzydłych gadów, węży, żab itp., straszydeł. Tego rodzaju przedstawienia są wytworem fantazji poetów i malarzy, którzy starali się przedstawić sceny straszniejsze od tortur zadawanych przez Św. Inkwizycję ich czasów.

Pismo św. bynajmniej nie uczy, by Szatan i jego pomocnicy złe duchy zadawały ludziom umarłym cierpienia i męki, ale ono wyraźnie uczy, że umarli śpią i nic o sobie nie wiedzą aż do czasu przebudzenia w zaraniu Królestwa Chrystusowego. Ono także uczy, że Szatan i jego słudzy - złe duchy - nie znajdują się gdzieś głęboko w ziemi rozniecając ogień, lecz są bardzo blisko nas, te same duchy, o których Pismo św. mówi, że „mają władzę na powietrzu”. Dalej ono mówi, że te duchy starają się sprzeciwiać Boskim rozporządzeniom, starają się uwikłać i tumanić ludzi przez ukazywanie się umarłych, a do komunikowania się używają mediów, a w dawnych czasach czarownic, czarodziejów, lub czarnoksiężników.

SZATAN NIE JEST DALEKO.

Apostoł Piotr nie wierzył, aby Szatan był hen daleko w piekle, głęboko w ziemi doglądał demonów, by sprawowali swoje czynności zadawania tortur nieszczęsnym grzesznikom, - lecz pokazuje go jako lwa ryczącego, który krąży między ludźmi patrząc, kogo by pożarł - uwiódł, popchnął do grzechu. Zaś apostoł Paweł ostrzega, dowodząc, że Szatan i jego słudzy bardzo mocni i podstępni, tak, że niekiedy przemieniają się w aniołów światłości - przewodników i nauczycieli moralności i postępowej prawdy. Cały świat został przez niego zwiedziony i oszukany, lecz Słowo Boże nas upewnia, że władza Szatana zostanie ukróconą, będzie „związany na tysiąc lat” tj. obezwładniony, by nie mógł więcej zwodzić ludzi, a natomiast Królestwo Chrystusa zostanie ustanowione. (1 Kor. 15:25).

Pismo święte zaznacza, że złe duchy będą bardzo czynne przy końcu wieku Ewangelii i wiele przyczynią się do czasu ucisku, który poprzedzi Królestwo Chrystusowe. Zatem jest czas, by się mieć na baczności, bo złe duchy starają się usidlić ludzi przez różne zjawiska, a następnie doprowadzają ich do brutalności, upodlenia i obłędu. Właściwe niebezpieczeństwo, które złe duchy mogą sprowadzić na ludzi jest w tern życiu, a nie w przyszłym.

Duchy złe będą zwodziły i dręczyły ludzkość tak długo i do tego stopnia, dopokąd im to będzie dozwolone, to jest, do czasu ustanowienia Królestwa Chrystusowego, gdy wzejdzie Słońce Sprawiedliwości, które sprowadzi na ziemię długo wyczekiwane błogosławieństwa to jest naprawienie wszystkich rzeczy. (Mal. 4:2; Dz. Ap. 3:19-21).

Płacz i zgrzytanie zębów” nie znaczy, by ludzie mieli się przenieść na inny świat do piekła i tam cierpieć męki wieczne, zadawane przez niemiłosiernych diabłów, ale znaczy ciężkie doświadczenia, smutek i żal w życiu doczesnym.

ZAWÓD ŻYDÓW

W naszym tekście Pan Jezus opisuje zawód, którego doznają Żydzi, gdy się dowiedzą, że Jezus, którego odrzucili, był ich Mesjaszem. Gdy dowiedzą się, że odrzucili najwyższą chwalę, jaka była ofiarowaną dzieciom Abrahama. Dowiedzą się, że obietnica dana Abrahamowi odnosiła się do dwóch stanów to jest do nasienia duchownego i ziemskiego, że patriarchowie, jak Abraham, Izaak, Jakub i święci prorocy, którzy żyli do przyjścia Chrystusa otrzymają nagrodę ziemską w królestwie Mesjasza; inni zaś, po Jego przyjściu mogli dojść do wyższej jeszcze chwały, do klasy duchownych w Królestwie, a ponieważ Żydzi, jako naród, odrzucili Jezusa i nie przyjęli Go za swego Króla, dlatego On ich odrzucił. Dowiedzą się także, iż wielu z tych, którymi pogardzali jak celnicy, grzesznicy i poganie, iż ci sami przez przyjęcie Chrystusa stali się Jego uczniami i uczestnikami duchowego nasienia Abrahama tj. członkami Kościoła - Ciała Chrystusowego, którego Jezus jest Głową.

Można sobie wyobrazić wielki zawód i żal Żydów, gdy się dowiedzą, że odrzucając Jezusa utracili nie tylko dział w Królestwie niebieskim, ale także i w królestwie ziemskim Mesjasza. Z pewnością będzie tam płacz i zgrzytanie zębów, a jeżeli będą żałować: swego postępku i nawrócą się do Boga będą mogli być pierwszymi, którzy otrzymają błogosławieństwa w nowym porządku rzeczy; a według tego, co Paweł apostoł wspomina w liście do (Rzym. 11:23-25) można się spodziewać, iż wkrótce to nastąpi.

Laska Boża wróci się do Izraela. „aby dla miłosierdzia wam okazanego i oni miłosierdzia dostąpili” (Rzym. 11:31), oczy umysłu ich zostaną otwarte i „a patrzyć będą na mię, którego przebodli; i płakać będą nad nim płaczem” (Zach. 12:10) a według obietnicy Bóg wyleje na nich ducha łask i modlitw.

INNY PODOBNY TEKST.

W Piśmie św. wiele znajduje się miejsc podobnych do naszego tekstu, które, gdy właściwie tłumaczone wcale nie odnoszą się do umarłych, dlatego, że o nich Pismo św. mówi, iż „śpią i wyczekują poranku, w którym będą przebudzeni, a także mówi, iż umarli o niczym nie wiedzą, bo niema żadnej pracy, ani myśli, ani umiejętności w grobie”, (Szeol), do którego wszyscy idą. (Kaz. 9:5-10).

Wyrażenie ,,Płacz i zgrzytanie zębów” znajduje się także w przypowieści o pannach mądrych i głupich, która odnosi się do końca wieku Ewangelii, i Drugiego przyjścia Chrystusa, lecz Jego przyjście nie będzie jako ofiary za grzech, lecz jako Króla Chwały. Jego uczniowie i naśladowcy są przyrównani do dziesięciu panien pięć z nich mądrych, a pięć głupich.

Przypowieść ta wcale nie odnosi się do świata, lecz do wierzących uświętobliwionych. Tacy są czystymi, usprawiedliwionymi i poświęconymi. Różnica między nimi jest ta, że jedni są rozumnymi, a drudzy nierozumnymi. Święci, żyjący przy końcu tego wieku, którzy kierują się Słowem Bożym, postępują ostrożnie, wiernie, badają Pismo Św., odnośnie tych rzeczy, w które wierzą i stosują do woli Bożej swe życie, mowę i czyny - tacy liczą się rozumnymi.

,,Panny” mądre dla swej czujności, wierności i poświęcenia, posiadają także znajomość dotyczącą czasu żniwa obecnego wieku. Chrystus jako „Oblubieniec prowadzi takich przez bramę śmierci na gody weselne, czyli przemianę w okamgnieniu.” Dopełnia klasę „Oblubienicy”, której liczba jest określoną i naznaczona. Z końcem tego wieku drzwi do chwały i nieśmiertelności zostaną zamknięte na zawsze, bo ,,Małżonka” jest tylko jedna. (Obj. 21:9; Obj. 10:14).

PANNY GŁUPIE

Dlatego się tak nazywają, iż utracą możność należenia do klasy „Oblubienicy Chrystusowej.” Pieczołowanie świata tego i omamienie bogactw, jak i chęć trzymania przyjaźni ze światem i posiadania jednocześnie łaski u Boga staje się przeszkodą do właściwego badanie Pisma Św., wierności i naśladowania stóp Zbawiciela a zatem stają się niegodnymi otrzymania najwyższej nagrody „boskiej natury.

Przypowieść dalej wskazuje jak one „Panny” otrzymają potrzebne i zrozumieją swoje stanowisko, będą pragnęły należeć do klasy „Oblubienicy”, lecz zastaną drzwi zamknięte. Wtedy będzie dla nich płacz i zgrzytanie zębów, smutek i żal, że dla niedbalstwa utraciły najwyższą nagrodę do której Boska miłość ich powołała.

W tym czasie, stanie się wielki ucisk na całym świecie, jaki nigdy nie był odkąd poczęły być narody, który szczególnie jest zamierzony dla ,,Kąkolu” - obłudników. Jest to klasa chrześcijan, która uchodzi za wiernych, za Kościół, a w rzeczywistości nim nie są. Głupie panny będą miały swój dział w tym ucisku z obłudnikami. One nie są uważane za obłudników. Lecz ponieważ ta klasa nie żyła odpowiednio do swego powołania dla tego nie tylko utraci nagrodę, ale otrzyma swój dział z hipokrytami jak zaznaczył Chrystus.

W księdze Objawienia (Obj. 7) pokazano, że gdy duchowny Izrael, którym jest Kościół 144,000 będzie zgromadzony wtedy Wielkie Grono „przyjdzie z wielkiego ucisku i obmyje szaty swe we krwi Baranka.” Stanowisko tego Wielkiego Grona będzie przed tronem, zaś Oblubienica Emanuela, zasiądzie z Nim na Tronie.

To Wielkie Grono otrzyma palmy (symbol zwycięstwa) lecz nie otrzyma korony, która należy jedynie do wybranych, klasy „mądrych panien.” Klasa Oblubienicy będzie Świątynią, - składającą się z żywych kamieni, lecz Wielkie Grono, klasa „głupich panien” nie będzie stanowiła kamieni Świątyni, lecz będzie służyć Bogu w Świątyni. „Głupie panny”, gdy ostatecznie otrzymają „olej i obmyją szaty swe” a po przejściu czasu wielkiego ucisku zajmą wysokie stanowisko, lecz wiele niższe od klasy ,,Panien Mądrych.

W (Ps. 45) jest opisaną chwalą Kościoła, czyli „Mądrych panien” jako Oblubienicy, pełnej zacności wewnątrz, szaty jej bramowane złotem. Niebieski Oblubieniec przedstawi ją bez zmazy swojemu Ojcu, Wielkiemu Królowi. Potem czytamy: „Także panny za nią towarzyszki jej przywiodą do Króla.” Opatrzność Boża ostatecznie z ich płaczu i zgrzytania zębów, smutku, żałości i zawodów spowoduje serce skruszone, wierność ku Bogu, a jako nagrodę otrzymają duchowną naturę.

PŁACZ W CIEMNOŚCIACH ZEWNĘTRZNYCH

Inny jeszcze tekst, który mówi o płaczu i zgrzytaniu zębami, znajduje się w przypowieści o Szacie Weselnej. Pokazuje ona, iż przy końcu wieku Ewangelii, lud Boży otrzyma większą znajomość Słowa Bożego, przez które oceni dobroć i miłość Bożą.

Poświęceni wierni są przedstawieni zgromadzeni na ucztę weselną w sali, w której panowała światłość i jest przedstawiona dla kontrastu, z Otaczającą wyobrażającą stan świata i tych, którzy jeszcze nie doszli do znajomości światła „teraźniejszej prawdy.

Przypowieść jest w celu wykazania potrzeby noszenia „szaty weselnej”. Nikt me może wejść na gody weselne z wyjątkiem tych, którzy uznają za potrzebę noszenia tej szaty. W dawnych czasach był zwyczaj, że zaproszeni na gody weselne otrzymywali szaty białe, a przez czas trwania godów wszyscy goście znajdowali się na, równym stanowisku bez względu na to, jakie oni przedtem zajmowali. To daje nam pojecie o usprawiedliwieniu, które wszyscy wierzący otrzymają jako dar przez zasługi Zbawiciela. Będąc usprawiedliwieni z wiary, nie tylko otrzymują pokój z Bogiem, lecz także dostęp na „wieczerzę weselną”. (Mat. 22:11-14).

Przypowieść wskazuje, że przy końcu wieku Kościół ma być egzaminowany. Wszedł król, aby oglądał goście, zobaczy tam człowieka nieodzianego szatą weselną. To pokazuje, że ów człowiek miał na sobie szatę weselną, (bo inaczej nie byłby tam wpuszczony), lecz ja porzucił.

To wskazuje na klasę chrześcijan naszych czasów, którzy uwierzywszy w ofiarę Chrystusa, zostali usprawiedliwieni otrzymali laskę i przywileje, które ostatecznie uznali za pospolite, i jako dla nich nie potrzebne odrzucili. Dalej przypowieść pokazuje, czego należy się spodziewać, gdy król rozkazał takich wrzucić.

DO CIEMNOŚCI ZEWNĘTRZNYCH

Warto zauważyć, że ciemności zewnętrzne jest to, co nas otacza, a nic takiego po śmierci. „Bo oto ciemności okryją ziemię, a zaćmienie [gruba ciemność] narody” (Iz. 60:2). W światłości znajdują się jedynie oświeceni światłem Ewangelii i noszą „szaty weselne”, tj. sprawiedliwość Chrystusową. Wyrzucenie człowieka w „Ciemności zewnętrzne”, który nie miał na sobie szaty weselnej, znaczy, iż taki, pomimo, iż pragnie zostawać w światłości, to jednak ostatecznie będzie zmuszony pójść do ciemności, w której znajduje się świat, bo w światłości mogą tylko przebywać synowie światłości i uczestnicy chwaty.

Około tego czasu, gdy wierni święci wejdą na gody weselne czas wielkiego ucisku przyjdzie na świat i na wszystkich, którzy znajdują się w ciemności „tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”, gdy ujrzą upadek wszystkich rzeczy, do których przykładali swe serca. Ich płacz i zgrzytanie zębów Bóg ostatecznie zamieni na radość i wesele, ponieważ jest nadzieja dla świata! Ciemna noc się zbliża, a także Przez świt Słońca Sprawiedliwości oto jest dzień, w którym Chrystus ze swoją Oblubienicą sprowadzi błogosławieństwa, którymi rodzaje ziemi będą błogosławione. Zatem starajmy się byśmy nasze powołanie i wybór uczynili mocnym.

Straż 05/1925 str. 70-73    H3-546

  Wstecz | Do góry

Home | Biografia | Pogrzeb | Apologia | Historia | Dzieła | Fotogaleria | Pobieralnia | Prenumerata | Biblioteka | Czego nauczał
Polecane strony | Wyszukiwanie | Księgarnia | Kontakt | Manna | Artykuły

© pastor-russell.pl 2004 - 2016