Polskojęzyczna strona poświęcona życiu i twórczości pastora Charlesa Taze Russella
Pastor Charles Taze Russell
<< Wstecz Wybrano: OM-191 ,   z 0 roku.
Zmień język na

Królestwo Chrystusowe będzie monarchią wszechwładną

Bo On musi królować, pókiby nie położył wszystkich nieprzyjaciół pod nogi jego.” – 1 Kor. 15:25.

Wielu uznaje i ocenia republikańską formę rządu jako wzór cywilnej administracji. Śmiało możemy powiedzieć, że dziś jednym z najlepszych i najszlachetniejszych rzędów, jakie istniały między ludźmi, jest rząd Stanów Zjednoczonych. Pismo Św. mówi nam, że panowanie Chrystusa ma być rządem monarchicznym, a nie tylko to, ale ma być Monarchią wyjątkową i możnowładną to jest Teokratyczną, ponieważ ten rząd nie będzie się radził, ani ulegał woli swych podwładnych w najmniejszych nawet szczegółach.

Z trwogą i zakłopotaniem moglibyśmy powiedzieć: Czy nie byłby to najniebezpieczniejszy stan rzeczy? Czy można powierzyć taką władzę jakiejkolwiek rodzinie królewskiej, bez względu jak szlachetną i wspaniałomyślną, ona byłaby; bez obawy; iż ona użyje tej władzy do ujarzmienia ludu i( wzmocnienia swych władców? Czy nie widzimy w historii różnych tego rodzaju przykładów w ciągu minionych wieków? Czy w naszych czasach nie widzimy potrzeby ograniczenia i kontrolowania władzy królów i rządców? Czy coraz więcej nie dochodzimy do wyrozumienia potrzeby, aby lud był rządzony, czy to przez Kongres, Parlament, lub Izbę Deputowanych - obieranych Posłów?

Owszem, wszyscy na to się godzimy, ale gdy opiszemy rodzaj Królestwa, które ma być ustanowione i tych, którzy mają to Królestwo stanowić, to obawa natychmiast ustąpi i każdy będzie uradowany niewymownie, gdy się dowie o Boskim postanowieniu względem tego Królestwa Teokratycznego, które wkrótce ma być ustanowione i będzie rządzić światem, Pismo Św. nazywa go piątym państwem uniwersalnym. Przypominamy tu sen, jaki Bóg da królowi Nabuchodonozorowi, a który wytłumaczył prorok Daniel. Był to posąg wielki i wspaniały. Głowa tego posągu była ze złota i miała wyobrażać królestwo Nabuchodonozora, Babilonię, pierwszą władzę nad ziemią. Piersi i ramiona ze srebra reprezentowały Medopersję, drugie państwo uniwersalne, które zwyciężyło Babilonię brzuch i biodra posągu, z miedzi, wyobrażały Grecję, trzecie państwo uniwersalne, które pokonało Medopersję. Nogi z żelaza wyobrażały Rzym, czwarte państwo uniwersalne, które pokonało Grecję.

Więcej państw uniwersalnych nie miało być, aż przyjdzie Królestwo Chrystusowe, które będzie piątym i ostatnim państwem uniwersalnym. W międzyczasie były robione dwie próby ustanowienia piątego państwa uniwersalnego, lecz obie się nie udały. pierwszą próbę czyniło papiestwo; drugą Napoleon I. Rozbicie państwa rzymskiego na dziesięć królestw jest przedstawione w dziesięciu palcach posągu.

UDERZENIE W STOPY POSĄGU

Proroctwo (Dan. 2:44) mówi, iż za dni tych królów (których wyobrażały palce posągu), Bóg Niebieski wzbudzi Królestwo, które podbije wszystkie królestwa, lecz samo nigdy nie będzie pokonane. Będzie ono dane świętym Boga Najwyższego, którzy posiądą Królestwo, „aż na wieki i aż na wieki wieczne.” (Dan. 7:18; Dan. 7:27). W obrazie, Królestwo Boże jest przedstawione symbolicznie jako kamień odcięty od góry, bez pomocy rąk (nadnaturalnym sposobem.). Ten kamień uderzył w stopy posągu i pokruszył żelazo, miedź, srebro i złoto, które stały się jako plewa na bojowisku, a wiatr rozwiał je; lecz ów kamień rósł, aż się stał górą i napełnił wszystką ziemię.

Tym sposobem Bóg obrazowo pokazuje rzeczy, które w czasie słusznym wypełnią się. Tłuczenie nóg posągu miało mieć miejsce przy końcu tego wieku i będzie jakoby wstępem do ustanowienia Królestwa Chrystusowego. Tak długo, jak te królestwa istnieją, one nie mogłyby współdziałać z Królestwem Chrystusowym. Królestwa tego świata opierają się na samolubstwie i zniewalaniu, zaś Królestwo Chrystusowe będzie ustanowione na sprawiedliwości, miłości, miłosierdziu, pod Księciem Pokoju. Dwie przeciwne siebie władze nie mogłyby panować jednocześnie.

Rzym i Konstantynopol można uważać jako dwie nogi posagu, który widział Nabuchodonozor. Oba te miasta w następstwie były stolicami państwa rzymskiego. Państwa europejskie były pokazane w dziesięciu palcach posągu, a ponieważ te państwa prowadzą zaciętą wojnę, dlatego z wielkim zainteresowaniem możemy obserwować przebieg tej wojny. Nasza myśl jest, że wojna światowa bardzo osłabi te państwa, zwichnie finansowo i zniesławi władców w oczach ludu. Tym sposobem będzie otwarta droga dla Socjalizmu, który poprowadzi ludy do rewolucji, a następnie do anarchii.

Obecna wojna, która wre w Europie (pierwsza wojna światowa, w latach 1914-18), nie jest jeszcze tym zniszczeniem przepowiedzianym w Piśmie Św., ale niejako wstępem. Przepowiedziany „czas wielkiego ucisku” sprowadzi anarchia, ogólne powstanie narodów. „Każdy podniesie rękę przeciw bliźniemu swemu, nawet wychodzącemu i wchodzącemu nie będzie pokoju” (Zach. 14:13; Zach. 8:10). Lecz nie to jest szczególnym punktem zainteresowania w naszym przedmiocie, ale raczej omawiamy charakter Królestwa Chrystusowego, które będzie rządziło światem, zniszczy grzech i śmierć, wyprowadzi ludzkość z nieświadomości, przesądu i niemocy. Pismo Św. oświadcza, iż Chrystus będzie panował, póki nie pokona wszystkich nieprzyjaciół, a ostatni nieprzyjaciel, który ma być zniszczony, będzie śmierć. – (1 Kor. 15:25-26).

To jest właśnie to Królestwo, o którym sam Mistrz nauczał i o które kazał modlić się. Wynikiem panowania tego chwalebnego Królestwa Chrystusowego, nie będą rzeczy błahe i małoznaczące. Na samym początku szatan będzie związany ze wszystkim, co się wynosi i co reprezentuje zło i ciemność. Przez tysiąc lat Słonce Sprawiedliwości (Chrystus) zlewać będzie Światło prawdy i łaski na cały rodzaj ludzki, biedny i upadły, aż znajomość chwały Bożej napełni całą ziemię, tak jak wody napełniają morza.(Abak. 2:14).

Wszyscy rozmyślni przeciwnicy tego Królestwa umrą śmiercią wtóra, z której nie będzie wybawienia. W międzyczasie, wszyscy posłuszni będą podnoszeni nie tylko z grobów, lecz i ze wszystkich słabości i ułomności doświadczanych w doczesnym życiu, aż dojdą do zupełnej doskonałości życia, chociaż tej zupełnej doskonałości nie osiągną, aż się skończy tysiąc lat. Z końcem panowania Sprawiedliwości, gdy dokona swego dzieła wyprowadzenia wzdychającego stworzenia z niewoli skażenia, grzechu i śmierci, Chrystus ustąpi z Tronu jako napisano: Chrystus „odda Królestwo Bogu i Ojcu ... aby był Bóg wszystkim we wszystkim.” – (1 Kor. 15:24; 1 Kor. 15:28).

SMUTKU, PŁACZU I ŚMIERCI WIĘCEJ NIE BĘDZIE

Jak chwalebną będzie ta chwila, gdy wszelkie stworzenie na Niebie, na ziemi i pod ziemią, będzie wysławiać Boga, mówiąc: Chwała, cześć, błogosławieństwo i siła na wieki wieków siedzącemu na stolicy i Barankowi. (Obj. 5:13). O jak chwalebnym będzie wtedy stan, gdy nie będzie więcej smutku, ani płaczu, ani śmierci, gdy stare, złe rzeczy, przeminą! A możemy być tego pewni, bo siedzący na Tronie rzekł: „Oto wszystko nowe czynię” (Obj. 21:5) Możemy się cieszyć, że Chrystus zniszczy grzech i zło, a ustanowi sprawiedliwość na wiecznie trwałym gruncie, co zapewni, że przez wieczność całą wola Boża będzie wykonywana na ziemi tak, jak teraz jest w niebie.

Prosimy każdego, aby się zastanowił: - Czy jest dziś jakieś królestwo na świecie, które właściwie mogłoby reprezentować Boski rząd między ludźmi? Czy jest gdziekolwiek na ziemi rząd tak doskonały, aby wola Boża była wykonywaną, tak, jak jest w niebie?

Obeznani z historią, wiedzą jak krwawe dzieje zapisane są na jej kartach. Każdy wie, że chrześcijańska Europa przesiąknięta jest krwią, więcej niż którakolwiek część świata. Wszystkim wiadomo, że zło triumf owiało częściej, niż sprawiedliwość. Komu dziś nie jest wiadomo, że królestwa Europy, które nazywają się chrześcijańskimi, czyli królestwami Bożymi, niszczą się wzajemnie? Olbrzymie działa oblężnicze, wielkie okręty wojenne, straszne torpedy itp. rzeczy, których świat nigdy nie znał, zostały sporządzone przez te narody, aby były użyte, bądź w celu napaści, lub obrony, a jednocześnie twierdzą, iż one są królestwami Chrystusowymi! Czy jest to logiczne? Czy jest słuszne? Każdy przyzna, że nie!

Ażeby przekonać się o prawdziwym stanie rzeczy, musimy udać się do Pisma Św., a ono nam wykaże, iż te królestwa nie były i nie są królestwami Chrystusowymi, lecz są to „królestwa świata” (Mat. 4:8). Pismo Św. mówi, iż szatan jest „księciem tego świata” i „bogiem świata tego,” „który teraz skuteczny jest w synach niedowiarstwa,” o wiele liczniejszych, niż synowie posłuszeństwa, i przez nich trzyma świat w swej władzy. – (Jan. 14:30; 2 Kor. 4:4; Efez. 2:2).

Nie mniej wyraźnie i dobitnie Pismo Św. twierdzi o Boskiej mocy i władzy nad szatanem i że jego panowanie jak i panowanie grzechu i śmierci, Bóg dozwolił na czas ograniczony dla pewnego celu. Ono także mówi, że gdy przyjdzie czas właściwy, Chrystus ujmie Swoją moc i panowanie - szatan będzie obezwładniony, a moc ciemności i grzechu zostanie ukrócona. Wtedy powstanie „Słońce Sprawiedliwości, a zdrowie będzie na skrzydłach jego”(Mal. 4:2). Promienie jego oświecą ziemię światłem znajomości chwały Bożej.

„WYBRANI DOSTĄPILI”

Dwa tysiące lat upłynęło od upadku człowieka, a Bóg nie zrobił żadnej wzmianki, co On zamierzył uczynić dla upadłego rodu ludzkiego. Dopiero Abrahamowi Bóg powiedział o Swoim zamiarze tak jasno i wyraźnie, że Paweł Apostoł nazywa to Ewangelię głoszoną Abrahamowi. Treść tego, co Bóg do niego powiedział było, iż Bóg zamierzył błogosławić świat. To miało znaczyć, ze Bóg zamierzył uwolnić ludzkość od przekleństwa śmierci, która przyszła na nią przez grzech Adama i że Bóg zamierzył, aby te błogosławieństwa spłynęły na ludzkość przez nasienie Abrahama: „a będą ubłogosławione w tobie wszystkie narody ziemi i w nasieniu twojem” (1 Moj. 28:14).

Czas tego błogosławieństwa należał do przyszłości i nie mogło ono przyjść dopóki nie przyszedł Chrystus. Lecz w międzyczasie Bóg dał nasieniu Abrahama według ciała, Prawo Zakonu, które jeśliby zachowali, mogliby otrzymać żywot wieczny i udział w Królestwie. Rozumie się, iż nie mogli tego Prawa zachować, bo ono było miarą zdolności człowieka doskonałego, a Izraelici, jak reszta rodzaju ludzkiego, byli niedoskonałymi i grzesznikami. Mimo to, usiłowanie w zachowywaniu zakonu podniosło ich moralnie, tak że gdy przyszedł Jezus była znaczna liczba tych, którzy Go przyjęli, a On ich. Stali się synami Bożymi przez spłodzenie z Ducha w dniu Pięćdziesiątnicy, jak i potem. Ci stali się duchowym nasieniem Abrahama, spłodzeni z Ducha św. Jezus jako Głowa, czyli pierwszy, drudzy zaś liczą się członkami Jego Ciała.

Izrael miał nadzieję mieć udział w Królestwie Mesjasza jak objaśnia Apostoł Paweł: „Czego Izrael szuka, tego nie dostąpił; ale wybrani dostąpili” (Rzym. 11:7). Zaślepieni Izraelici dotąd są odrzuconymi, lecz nie na zawsze. Boskie błogosławieństwa powrócą do Izraela jak tylko duchowy Izrael zostanie uzupełniony. – (Rzym. 11:25-34).

„KRÓLESTWO NIEBIESKIE GWAŁT CIERPI”

Pytanie: Czego wybrani dostąpili? Co takiego otrzymali wierni i prawdziwi Izraelici przez przyjęcie Jezusa i błogosławieństw podczas zesłania Ducha Św.? Na to odpowiadamy, że stali się uczestnikami Królestwa Chrystusowego, dziedzicami chwalebnej obietnicy uczynionej Abrahamowi. Przez to Królestwo wszystkie rodzaje ziemi będą błogosławione. Lecz trzeba zauważyć fakt, że z pomiędzy Izraela nie dało się wybrać dostateczną liczbę potrzebnej do uzupełnienia klasy mającej stanowić to Królestwo. Zatem ono nie mogło się rozpocząć w tamtym czasie. Bóg te rzeczy przewidział i dlatego przez proroka przepowiedział, iż dla uzupełnienia tej klasy niektórzy z pogan będą powołani. Cały wiek Ewangelii jest przeznaczony do powoływania klasy „Wybranych.” Jeżeli nasze poglądy na te rzeczy są właściwe, to przeznaczona liczba wkrótce będzie zebrana, powołanie i wybór się skończy, a którzy okażą się godnymi, będą uwielbieni i rozpocznie się Chrystusowe panowanie Sprawiedliwości.

Lecz warto zwrócić tu uwagę, iż przez cały ciąg wieku Ewangelii ta klasa jest powoływaną, nie, aby królowała z Chrystusem, lecz żeby z Nim cierpiała. Jezus także to wyjaśnia, iż oni należą do rodziny królewskiej, ponieważ są namaszczeni Duchem świętym; należą do klasy królewskiej, ponieważ uznani są przez wielkiego Króla, ale jeszcze nie weszli do chwały; znajdą się tam dopiero przy pierwszym Zmartwychwstaniu. Jako napisano: „Wszyscy będziemy przemienieni,” ponieważ „ciało i krew Królestwa Bożego odziedziczyć nie może.” (1 Kor. 15:50-51).

Chrystus Pan był w tym wszystkim Wzorem i Wodzem. Potem, gdy się ofiarował i został namaszczony Duchem świętym, był doświadczanym. Zanim usiadł na prawicy Majestatu na Wysokości, zanim doświadczył chwalebnej przemiany przy zmartwychwstaniu, był próbowanym aż do śmierci i to śmierci krzyżowej. Podobnie się dzieje ze wszystkimi Jego naśladowcami. Gdy się ofiarują, ich wierność musi być doświadczona i dowiedziona, zanim mogą mieć z Nim udział w „Jego Zmartwychwstaniu.”

Rozwój ich charakteru dzieje się, podczas gdy szatan jest księciem świata tego i gdy Bóg dozwala, aby walczył przeciw nim, tak, jak walczył przeciw ich Panu. Tym jest powiedziane: „Królestwo niebieskie gwałt cierpi, a gwałtownicy porywają je” (Mat. 11:12). Jak Chrystusowi, książę tego świata zadawał cierpienia, tak czyni to Jego naśladowcom, bo „nie jestci uczeń nad Mistrza, ani sługa nad Pana” (Mat. 10:24). Dlatego takim dana jest obietnica: „Bądź wiernym aż do śmierci, a dam ci koronę żywota.” – (Obj. 2:10).

„ŚWIAT NIE ZNA NAS”

Można zauważyć z łatwością, że wszyscy naśladowcy Chrystusa cierpieli i cierpią tak, jak cierpiał ich Wódz, to jest dla sprawiedliwości. Prześladowcy Jezusa czynili zło, wcale o tym nie wiedząc, a więc nie rozmyślnie, tak jak o tym wzmiankował Apostoł Piotr, gdy przemawiał do Żydów, iż uczynili to w nieświadomości, tak oni jak i ich książęta, bo gdyby wiedzieli nigdy by byli Pana chwały nie ukrzyżowali.

Ich ślepota zostanie od nich odjętą, poznają i uznają Tego, którego przebodli i będą płakać (Zach. 12:10). Wtedy Bóg wyleje na nich Ducha łaski i modlitw, przebaczy im, a doznane doświadczenia obrócą się w korzyść tym, którzy okażą się posłusznymi. Przez osiemnaście stuleci Pismo św. mówi: „Świat nie zna nas, iż Onego nie zna” (1 Jana 3:1). Ci, których Bóg powołuje, ogólnie biorąc, nie są ludźmi wielkimi, ani wpływowymi na tym świecie, tak jak nie byli Jezus i Apostołowie w swoim czasie. W każdym razie, Pan wie, którzy są Jego, chociaż rozrzuceni tu i tam, On był z nimi, przygotowując ich przez ćwiczenie i polerowanie, jako drogie kamienie, a przy drugim Swoim przyjściu uczyni ich swoją własnością i będą stanowić klasę królewską. „Jeżeli z Nim cierpimy, z Nim też królować będziemy.” – (2 Tym. 2:12).

Spodziewamy się, iż wszyscy zgodzą się, że tacy, których Bóg tak starannie wybiera, ucząc i polerując ich w szkole Chrystusowej, którzy byli wyćwiczeni i przeszli przez różne próby i doświadczenia, zaznajomieni ze złem, że tacy będą mogli być tą klasą, której panowanie nad ziemią może być powierzone bez najmniejszej obawy. Jedynie tacy, którzy okazali się wiernymi Bogu i sprawiedliwości, znajdą się w Królestwie Chrystusowym.

Straż 09/1963 str. 134-136,133,     OM -191

  Wstecz | Do góry

Home | Biografia | Pogrzeb | Apologia | Historia | Dzieła | Fotogaleria | Pobieralnia | Prenumerata | Biblioteka | Czego nauczał
Polecane strony | Wyszukiwanie | Księgarnia | Kontakt | Manna | Artykuły

© pastor-russell.pl 2004 - 2016