<< Wstecz |
Wybrano: R-4901 b, z 1911 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Usprawiedliwienie z wiary
W Liście do
Rzymian (Rzym. 5:1), gdzie Apostoł mówi „Będąc tedy usprawiedliwieni z wiary pokój mamy z Bogiem” zawiera
się myśl, że nasz pokój, czyli społeczność, harmonia z Bogiem, rozpoczęła się
od naszej wiary i doprowadziła nas do stanu łaski, w której stoimy jako synowie
Boży spłodzeni z Ducha Świętego, radujący się nadzieją królewskiej chwały czci
i nieśmiertelności. Nasze usprawiedliwienie z wiary rozpoczęło się pierwszym
impulsem wiary, w czasie, kiedy po raz pierwszy zobaczyliśmy Pana, aczkolwiek
niedoskonale.
Od chwili naszego pierwszego zbliżenia się do Boga,
doznaliśmy pewnej miary pokoju i pokój ten pozostaje z nami, dokąd kroczymy we
właściwym kierunku i wzrastamy w znajomości i w posłuszeństwie. Ci, których
wiara i posłuszeństwo ustają, zaczną też proporcjonalnie tracić ów pokój. Gdy
zaś wiara i posłuszeństwo rozwiną się aż do punktu zupełnego poświęcenia i
spłodzenia z Ducha Świętego do nowości żywota świętego, pokój ten stanie się „pokojem Bożym, który przewyższa wszelki
rozum” i pokój taki będzie „strzegł” serca, czyli będzie w nim mieszkał i rządził (Filip. 4:7), Ten ostatnio podany
tekst mówi o doskonałym pokoju wypływającym z Ducha świętego, w rezultacie
zupełnego poświęcenia się Boskiej woli.
Gdy nasza ufność i posłuszeństwo wzmogły się do takiego
stopnia, że byliśmy gotowi stawić ciała nasze żywą ofiarą Bogu i gdy to
uczyniliśmy, weszliśmy do stanu zupełniejszej łaski, w której teraz stoimy.
Jednak, aby wejść do tego stanu, wiara nasza musiała wpierw dostąpić ożywienia
przez Onego wielkiego Arcykapłana, który z zasługi Swej ofiary przypisał nam
tyle ile było potrzeba do udoskonalenia nas; i drugie, musieliśmy być
przyjętymi przez naszego Ojca Niebieskiego jako ofiary. Swoje przyjęcie Bóg
objawia przez spłodzenie nas
To ożywienie jest tym, co czyni nasze usprawiedliwienie
kompletnym i niezmiennym, nieodwołalnym. Osoba, której usprawiedliwienie
zostało w taki sposób ożywione, otrzymała cały swój dział z zasługi
Chrystusowej. Gdyby taki odwrócił się do walania w grzechu, nie pozostałoby
jemu już nic z onego wielkiego pojednania. Jeśli nie dojdzie do doskonałości
jako Nowe Stworzenie, nie pozostanie mu już nic jak tylko „niejakie straszliwe oczekiwanie sądu i
zapalenie ognia, który pożreć ma przeciwników” – (Żyd. 10:27).
ILUSTRACJA TEJ SPRAWY
Dla ilustracji, weźmy człowieka niebędącego w harmonii z
Bogiem, lecz szukającego Boga. Obrazowo on uznaje Boską obecność, jak to było
przedstawione w Cieniach Przybytku przez nadnaturalne światło zwane „Szekina”. Człowiek taki pragnie
przybliżyć się do Boga. Zbliżając się do Namiotu Zgromadzenia dostrzega tylko
jedną bramę z obozu na dziedziniec. Po przejściu przez ową bramę, dostrzega
ołtarz miedziany i palącą się na nim ofiarę, przedstawiającą ofiarę naszego
Odkupiciela. Przejście obok ołtarza oznacza wiarę w Chrystusa i w Jego dzieło
Okupu. Od wejścia na dziedziniec, co przedstawia stan wiary, jego wiara będzie
się wzmagać z każdym krokiem posłuszeństwa. Następnie dostrzega pierwszą
zasłonę, przedstawiającą poświęcenie się na śmierć. Jeśli przejście poza tę
zasłonę, czyli gdy zupełne poświęcenie jest uczynione, dana osoba doznaje
doskonałego pokoju, o którym Jezus mówił, gdy rzekł uczniom: „Pokój Mój daje wam.” – (Jana
14:27).
Odtąd wiara takiego nie jest już tylko wiarą w dzieło
Odkupiciela; ona jest czymś więcej, staje się „Pokojem, darem Boskiej miłości,” spłodzeniem z Ducha świętego. Jest to coś, co przewyższa wszelki rozum ludzki i
co strzeże serce poświęconego. Lecz jeśli po dojściu do pierwszej zasłony
przedstawiającej ofiarowanie ziemskich korzyści, krok ten nie jest podjęty, ów
pokój zacznie się zmniejszać i rozpoczyna się cofanie w kierunku bramy i do
świata.
Różnica pomiędzy usprawiedliwieniem, jakiego dostępują ci,
którzy teraz bywają usprawiedliwieni z wiary w Pana naszego Jezusa Chrystusa a
tym, jakiego dostępowali Abraham, Izaak, Jakub i inni ojcowie starożytni, o
których też jest powiedziane, że byli usprawiedliwieni z wiary, jest w tym:
Ojcowie ci żyli w czasie, gdy wiara ich nie mogła być ożywiona. Cokolwiek więc
oni mogli uczynić, nie mogło im dać więcej jak tylko przywilej Boskiego uznania
i, w stosunku do ich znajomości, pewne lepsze nadzieje na przyszłość. W
rzeczywistości oni nigdy nie mogliby dostąpić żywota wiecznego inaczej jak
tylko przez Odkupiciela. To też przed przyjściem Odkupiciela i złożeniem Okupu,
oni mogli otrzymać tylko obietnicę wiecznego żywota. Ich zupełne
usprawiedliwienie nastąpi wtedy, gdy Odkupiciel zastosuje zasługę Swej ofiary
za świat.
W wieku ewangelicznym sprawy miały i mają się inaczej.
Ktokolwiek chce być usprawiedliwionym i uznanym od Boga teraz, musi stawić
swoje ciało żywą ofiarą. Ci, co to czynią w tym „czasie przyjemnym,” są przez Boga
przyjmowani i spłodzeni z Ducha świętego. Zatem tacy przestają być ziemskimi i
dostąpią nagrody niebiańskiej, wraz z naszym Panem, na poziomie duchowym.
Straż 05/1961 str. 70-71 W.T. R 4901 b -1911 r.