Polskojęzyczna strona poświęcona życiu i twórczości pastora Charlesa Taze Russella
Pastor Charles Taze Russell
<< Wstecz Wybrano: R-5779 a,   z 1915 roku.
Zmień język na

Restytucyjne poselstwo Elizeusza

17 października - 2 Król. 4,5

ELIZEUSZ ZASTĘPUJE ELIASZA - TYPOWE ZNACZENIE TEGO - UZDRAWIA ŹRÓDŁO WODY - SPOTYKA MŁODYCH NAŚMIEWCÓW - OGŁASZA PRZECIW NIM WYROK - ICH KARA - NAGRADZA WIARĘ WDOWY - UZDRAWIA HETMANA NAAMANA Z TRĄDU - JEST PYTANY O PRZYSZŁOŚĆ NAAMANA

Bom ja Pan, który cię leczę” - 2 Moj. 15:26

Od ponad sześciu tysięcy lat nasza ziemia jest pod Boskim potępieniem z powodu grzechu ojca Adama i jego rozprzestrzeniania przez potomstwo Adama oraz z powodu Boskiego wyroku przeciw grzechowi. Z tego powodu, jak oświadcza Apostoł, nasz świat jest pod „panowaniem Grzechu i Śmierci” (Rzym. 5:14-19). Tak jest nadal, ponieważ przekleństwo czy kara nie zostały jeszcze zniesione. Dzięki Bogu, Biblia opływa w kosztowne obietnice, mówiące, że Lepszy Dzień wkrótce zaświta! Ta chwalebna Epoka zostanie zainaugurowana przez Królestwo Mesjasza, o które Jezus nauczył modlić się swój lud „Przyjdź królestwo twoje; bądź wola twoja jako w niebie, tak i na ziemi.” Wtedy nadejdzie chwalebna zmiana dla świata. Szatan zostanie związany na tysiąc lat [R5780: str. 299]. Skończy się panowanie Grzechu i Śmierci, a rozpoczną się Rządy Sprawiedliwości i Życia.

Te Rządy mają trwać tysiąc lat. Mamy słowa samego Jezusa, że rezultatem tego będzie całkowite usunięcie przekleństwa – uwolnienie rodzaju ludzkiego od wszystkich trudności i dolegliwości, które przyszły na świat jako kara za grzech Ojca Adama itp. Od samego początku Rządów Mesjasza Boskie błogosławieństwo zacznie przez Niego spływać na świat i odpowiednio przekleństwo zacznie znikać, jednak pełnego błogosławieństwa tu nie będzie, a przekleństwo nie będzie zupełnie usunięte, aż prawie do końca Tysiąclecia. To będzie wspaniała praca. Obietnicą Jezusa jest, że ostatecznie nie będzie tam wzdychania, nie będzie płaczu, nie będzie śmierci, ponieważ dawne rzeczy grzechu i śmierci przeminą, a On uczyni wszystkie nowe rzeczy jako Król królów i Pan panów – Obj. 21:4-5; Obj. 19:16; 1 Kor. 15:26, 54.

PRACA ELIZEUSZA TYPEM NA BŁOGOSŁAWIEŃSTWA RESTYTUCJI

W poprzedniej lekcji pokazaliśmy, że studenci Biblii zrozumieli życie Eliasza jako typiczne doświadczenia Kościoła w ciele, kończące się uwielbieniem. Odpowiednio możemy się spodziewać, że Elizeusz, towarzysz Eliasza, na którego spadł płaszcz mocy i autorytetu Eliasza jako Pańskiego reprezentanta, był typem klasy. Naszą myślą jest to, że on był typem dwóch klas: po pierwsze, że reprezentował on tych, którzy obecnie są związani z klasą Eliasza i że po wzięciu Eliasza i jego przejściu przez Jordan, stał się on typem tych, pod których kierownictwem rozdzielane będą błogosławieństwa Restytucji podczas Tysiąclecia. Zauważmy kilka jego typicznych czynów.

CZYSTA WODA - CZYSTA PRAWDA

1) Pewien strumień niósł niezdatną do picia wodę przez dobry region. Elizeusz wziął garstkę soli, udał się do źródła potoku i wrzucił ją tam, rozkazując w imieniu Pana, żeby odtąd była tam czysta woda. Szukając typicznego znaczenia tego wydarzenia w Tysiącleciu, pamiętamy, że strumień wody reprezentuje strumień Prawdy, a niezdatna do picia woda przedstawiałaby nieczyste doktryny. Oczyszczenie potoku u jego źródła przedstawiałoby to, co Pan obiecał przez Proroków odnośnie Dnia Mesjasza: „Bo na ten czas przywrócę narodom wargi czyste, któremiby wzywali wszyscy imienia Pańskiego, a służyli mu jednomyślnie” - Sof. 3:9.

Sól wrzucona do źródła przypomina nam słowa Mistrza, odnoszące się do Jego prawdziwych naśladowców; „Wy jesteście sól ziemi” (Mat. 5:13). W uwielbionej Soli Ziemi i przez Nią będą spływać błogosławieństwa, strumienie Prawdy dla ożywienia ludzi przez tysiąc lat. Światło znajomości chwały Bożej napełni całą ziemię tak, jak wody wypełniają olbrzymie głębiny – Iz. 11:9; Abak. 2:14.

PORANIENI W WALCE Z NIEDŹWIEDZIAMI

2) W czasie, gdy Elizeusz kontynuował swoją podróż, pewni młodzi naśmiewcy zaczepili go, mówiąc: „Idźże łysy.” Byli to młodzieńcy - nie dzieci, nie niemowlęta. Elizeusz obrócił się do nich i nałożył na nich karę, co zostało przetłumaczone w naszym tekście jako „złorzeczył im”. On uznał ich postępowanie za złe i oświadczył, że musi zostać ukarane. Karanie nadeszło szybko. Dwie niedźwiedzice wyszły, poszarpały i poraniły ich. Nie ma tam sugestii, że niedźwiedzice ich pożarły, lub zabiły; lecz, że czterdziestu dwóch młodych łotrów odniosło obrażenia w starciu z niedźwiedziami, a to oczywiście było karą za ich złe czyny.

W podobny sposób będzie się odbywał sąd na świecie w czasie Tysiąclecia - karanie za każdy zły krok, nagradzanie za każdy dobry uczynek. Zatem przez kary, nazwane w Biblii osądami, świat zostanie przez tysiąc lat nauczony rozpoznawać różnicę pomiędzy dobrem i złem. Jak to jest napisane: „Gdy się sądy twoje odprawiają na ziemi, sprawiedliwości się uczą obywatele okręgu ziemskiego” (Iz. 26:9). To właśnie dlatego Wiek Tysiąclecia jest nazwany światowym Dniem Sądu. Św. Piotr wyjaśnia, że Dzień u Pana jest jako tysiąc lat (2 Piotra 3:8). Św. Paweł mówi nam: „Przeto iż postanowił dzień [tysiąc lat], w który będzie sądził wszystek świat w sprawiedliwości” (Dz. Ap. 17:31). Sąd odbywać się będzie przez system mądrze stosowanych nagród i kar, żeby ludzie mogli się uczyć sprawiedliwości i nienawidzić grzech.

OLIWA ZGODNIE Z JEJ WIARĄ

3) Pogrążona w długach i zmartwiona tym faktem biedna wdowa zaapelowała do Proroka Elizeusza o pomoc. Ona spostrzegła, że jej zapasy zostały wyczerpane poza odrobiną oliwy. On polecił jej wziąć wszystkie naczynia jakie miała oraz pożyczyć od sąsiadów i wlewać do nich oliwę tak długo, aż zostaną napełnione, następnie sprzedać oliwę, a pieniędzmi spłacić długi, natomiast reszty oliwy użyć na swoje potrzeby, żeby przeżyć.

Ta historia może nam zilustrować błogosławione nagrody za wiarę, których Pan będzie udzielać w czasie Tysiąclecia. Rzeczywiście to ilustruje główne zasady, na jakich działa Pan. Długi miały być spłacone. Sprawiedliwość nie mogła być naruszona, a jakikolwiek cud byłby raczej uczyniony przez pobłogosławienie już posiadanych zasobów. Tak bez wątpienia będzie w czasie Tysiąclecia. Pan będzie błogosławił to, co ludzie będą posiadać w zależności od poziomu ich wiary w możliwość używania tych rzeczy zgodnie z Jego wolą, a te rzeczy będą się pomnażać, aż do zupełnego zaspokojenia ich potrzeb.

Nasz Pan Jezus zilustrował to w niektórych ze Swoich cudów i nie powinniśmy zapominać, że On dał wyraźnie do zrozumienia, że Jego cuda były typem czy zapowiedzią Jego przyjścia w chwale i majestacie pracy Jego Królestwa (Jana 2:11). Jednym z nich było nakarmienie pięciu tysięcy ludzi małą ilością ryb, które były pod ręką. Każda osoba ma jakiegoś rodzaju talent lub coś posiada. Lekcją dla nas byłoby: Używaj tego, co masz, prosząc Boga o błogosławieństwo i staraj się tego używać w harmonii z Jego Słowem, nie wątpiąc. Pan zawsze nagradza wiarę. W przypadku tej wdowy oliwy było wystarczająco dużo, aby wypełnić wszystkie naczynia, jakie pożyczyła, jak również wszystkie jej własne naczynia. Wtedy dopiero oliwa się skończyła.

SYRYJSKI HETMAN ULECZONY Z TRĄDU

4) Na Dalekim Wschodzie trąd jest jedną z najstraszniejszych chorób i jest ogólnie uznany za nieuleczalny. Biblia zdaje się odnosić do trądu, jako do figury lub typu grzechu z powodu jego nieuleczalności poza Boskim cudem. Naaman, hetman wojsk króla Syryjskiego, był trędowaty. W jego rodzinie służyła mała hebrajska dziewczynka, która została pojmana podczas jednej z walk pomiędzy Syryjczykami i Izraelitami. Ona zauważyła kłopot swego pana i opowiedziała swojej pani o wielkim Proroku w Izraelu, Elizeuszu, który, jak wierzyła, mógł dokonać wszystkiego. Ona zasugerowała, aby on się do niego zwrócił.

To, co zdawało się wzmianką bez znaczenia, wywarło wpływ na Hetmana Naamana jako ostatnia i jedyna nadzieja. Od swego króla otrzymał on list polecający do Króla Izraela, którego treść była następująca: „Jako cię prędko dojdzie ten list, wiedz, żem posłał do ciebie Naamana sługę mego, abyś go uzdrowił od trądu jego.” Król Izraela był zszokowany. On wiedział, że nie ma mocy nad taką chorobą oraz, że jest ona zaliczana do nieuleczalnych. On wywnioskował, że król Syryjski próbował wszcząć z nim kłótnię, a to oznaczałoby wojnę- wielki kłopot. Rozdarł wierzchnie szaty, jak to było w zwyczaju w tych czasach, na znak swojego wielkiego zdenerwowania. Powiedziano o tym Prorokowi Elizeuszowi, który natychmiast wysłał królowi wiadomość, żeby się nie martwił, lecz przysłał hetmana do niego. Tak też uczyniono.

Gdy hetman przybył do domu Proroka z zastępem sług, kosztownymi darami itp., wysłał wiadomość do Proroka, mówiącą o jego sprawie i o tym, że został do niego wysłany przez króla. Elizeusz przesłał mu krótką wiadomość, aby poszedł nad Rzekę Jordan i omył się siedem razy. Naaman był zły. Powiedział: „Ten człowiek nawet nie potraktował mnie uprzejmie. Dlaczego on nie wyszedł mnie zobaczyć i wyrazić uznanie dla mojego stanowiska i narodu, który reprezentuję?” Następnie oświadczył, że w Syrii są rzeki z dużo lepszymi wodami niż Jordan i że Elizeusz z niego kpi.

Podczas gdy zachowanie Elizeusza bez wątpienia było właściwe i nakazane przez Boga, oraz okazało się dobre, to ogólnie naśladowanie tej drogi nie byłoby mądre dla ludu Pana. W Nowym Testamencie Apostołowie przekonują, że słudzy Boży powinni być uprzejmi wobec wszystkich i okazywać szacunek tym, którym się on należy. Jednak ta sprawa powiodła się. Słudzy hetmana zasugerowali mu, że skoro i tak musi przejść przez Jordan w powrotnej drodze do domu, to dlaczego nie spróbować tego, co powiedział Prorok Izraelski. To nie mogło spowodować żadnej krzywdy, a mogło przynieść korzyść. Tak czy inaczej Prorok najwyraźniej nie próbował zarobić na nim pieniędzy, ani otrzymać kosztownych darów, które on przywiózł, a wiedział, że Naaman chętnie dałby je za takie uzdrowienie. Gniew hetmana ostygł. Omył się siedem razy w Jordanie według zalecenia. Rezultatem było cudowne uzdrowienie.

Naaman nie był niewdzięczny. Powrócił do domu Proroka, by mu podziękować i namawiał go, aby przyjął dary, które on przyniósł, lecz Prorok niczego nie przyjął. On tylko pełnił obowiązki Boskiego reprezentanta. Jego moce nie były na sprzedaż. One były Boskimi błogosławieństwami. Niech hetman podziękuje za nie Bogu! I tak Hetman Naaman uczynił. Wyznał, że żaden inny Bóg niż Jehowa nie mógł dokonać takiego cudu. On był rzeczywiście gotowy do serdecznego czynienia woli Bożej i z szacunkiem pytał o swoją przyszłość. Prorok nie kazał mu stać się Żydem lub wyrzec się pogańskiej [R5781: str. 301] religii jego kraju, lecz zachęcał go do powrotu do jego domu i trwania w swym urzędzie.

Hetman Naaman wypytywał się o swoją odpowiedzialność. Jeśli on czciłby prawdziwego Boga to, co musiałby uczynić w towarzystwie swojego króla, gdyby ten ostatni chciałby iść do domu fałszywego boga? Odpowiedź Elizeusza w tej sprawie mówiła, że jeśli hetman uczynił całkowite wyznanie swej wiary w prawdziwego Boga, to nie byłoby dla niego niewłaściwe towarzyszyć swemu panu w domu fałszywego boga, ponieważ jego własna przynależność do Boga Jehowy zostanie uznana.

Brzask 02/1936 str. 27-29   W.T. R-5779 a -1915 r.

  Wstecz | Do góry

Home | Biografia | Pogrzeb | Apologia | Historia | Dzieła | Fotogaleria | Pobieralnia | Prenumerata | Biblioteka | Czego nauczał
Polecane strony | Wyszukiwanie | Księgarnia | Kontakt | Manna | Artykuły

© pastor-russell.pl 2004 - 2016