<< Wstecz |
Wybrano: R-4705 b, z 1910 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Obecność Syna Człowieczego
Mat. 24:32-44
„Czujcie i módlcie się, abyście
nie weszli w pokuszenie” – Mat. 26:41.
Z różnych powodów wielu studentów
biblijnych rozumie, że nasz Pan mówiąc o żydowskim narodzie, używał symbolu
figowego drzewa. Powiedział On swym uczniom, czego mają oczekiwać przy końcu
tego wieku, gdy miał przyjść powtórnie, aby zabrać swych wiernych do siebie,
dać im jako swej Oblubienicy miejsce na swym tronie i pod całym niebem
ustanowić swe Królestwo błogosławienia Izraela, a przez niego całego świata. W
naszej lekcji mówi nam On, że pomiędzy szczególnymi znakami przy zakończeniu
wieku i przy otwarciu nowego nastąpi pączkowanie figowego drzewa – rozkwit
nowego życia i nowej nadziei żydowskiego narodu. Czy takie warunki życiowe nie
ujawniły się dziś? Oto Żydzi przebudzili się i posłuchali głosu Mojżesza i
proroków wzywającego ich do Palestyny i do nowej nadziei w Bogu i w chwalebnych
obietnicach, których nadal są dziedzicami jako naturalne nasienie Abrahama! „Albowiem
darów swoich i wezwania Bóg nie żałuje” –Rzym. 11:11-29.
NIE
PRZEMINIE TEN RODZAJ
Pokolenie, które jest świadkiem
obiecanych znaków zawartych w podanych wersetach naszej lekcji, widzi
wypuszczenie zielonych liści nadziei przez naród żydowski. Będzie ono również
świadkiem zupełnego wypełnienia chwalebnych zmian dyspensacji, które tak dawno
zostały przepowiedziane. Będą oni świadkami przemijania panowania „księcia
ciemności”, a także inauguracji wspaniałego panowania Księcia Światłości –
Mesjasza wraz z klasą Oblubienicy, choć ludzkość nie będzie widzieć Mesjasza
swymi naturalnymi oczyma ani nawet Jego wspaniałej Oblubienicy, lecz jedynie
ujrzy Go oczyma swego wyrozumienia. „Ciało i krew nie może odziedziczyć
królestwa Bożego” w najwyższym znaczeniu tego słowa. Jednakże ciało i krew
będzie widzieć Abrahama, Izaaka, Jakuba i wszystkich proroków w Królestwie i
będzie mieć pełne świadectwo i praktyczną demonstrację mocy Królestwa w
wielkiej przemianie, jaka będzie dokonywana, a także błogosławieństwa
restytucji, jakie będą zlewane na naród żydowski i na wszystkich tych, którzy
przyjdą do harmonii z Bogiem przez izraelskie Nowe Przymierze (Jer. 31:31).
Obecne duchowe niebiosa i obecna
społeczna ziemia faktycznie przeminą podczas wielkiego ucisku, jakim zakończy
się obecny wiek, lecz po nich, gdy zostaną wyparte, nastaną nowe niebiosa i
nowa ziemia – nowe religijne instytucje Pana – Kościół w chwale i nowy porządek
społeczny pomiędzy ludźmi pod zarządzeniami, o które się modlimy: „Przyjdź
królestwo twoje, bądź wola twoja jako w niebie, tak i na ziemi”. Wówczas
słowa Wielkiego Nauczyciela znajdą z pewnością swe wypełnienie.
DZIEŃ
I GODZINA NIE BYŁY PRZEPOWIEDZIANE
O daniu i godzinie wielkiej
przemiany nie wiedział nikt z ludzi, a nawet niebiescy aniołowie. Sam Mistrz
oświadczył, że nie wiedział – jedynie sam Ojciec. Jednakże to nie oznacza, że
Syn Boży nie miał wiedzieć o tej sprawie w późniejszym, słusznym czasie, zanim
rozpocznie swe dzieło ustanowienia Królestwa. Nie oznacza to także, że
aniołowie niebiescy mieli pozostać w nieświadomości do ostatniej chwili. Nie
dowodzi to również, że lud Boży żyjący podczas ustanowienia Królestwa nie miał
o tym wiedzieć. Faktycznie nasz Mistrz oświadcza, że wszyscy żyjący w pełnej
harmonii z Nim będą poinformowani w zakresie planów Ojca, gdy nadejdzie
właściwy czas. Oświadczył On, że jeżeli zechcą uczestniczyć w Boskich rzeczach
i będą ich szukać, wówczas otrzymają pokarm na czas słuszny. W tej samej lekcji
Wielki Nauczyciel ilustruje tę zasadę powołując się na Noego i Lota. Noe został
powiadomiony odnośnie nadchodzącej zmiany dyspensacji, gdy otrzymał instrukcję
o budowaniu arki. Lot został poinformowany o klęsce mającej przyjść na miasto,
w którym mieszkał, w na tyle dostatecznym czasie, aby mógł je opuścić. Podobnie
Kościół Chrystusowy jest ostrzeżony przez te ilustrację i upominany, aby
umykając nie naśladował żony Lota, oglądając się pożądliwie do tyłu ku rzeczom
opuszczonym, które jako potępione przez Boga przemijają, lecz winien uciekać na
górę – zmierzać do Królestwa Bożego, które w tym czasie będzie w procesie
ustanowienia.
Bez wątpienia wiele niemoralności i
zmysłowości, jakie charakteryzowały dni Noego i dni Lota, będzie przeważać w
świecie podczas końcowych dni obecnego wieku. Inne zapisy Pisma Świętego
informują nas o tym, choć niniejsza lekcja nic takiego nie daje do zrozumienia.
Nasza lekcja zwraca szczególnie
naszą uwagę na inny zarys związany z Pańską obecnością – zarys, który
dotychczas został w niewielkim stopniu zauważony przez studentów biblijnych.
Pismo Święte informuje nas, że wtóre przyjście Jezusa będzie niedostrzeżone,
nieznane dla świata, że będzie On obecny na świecie i będzie miał do czynienia
ze zgromadzaniem swych świętych, a także z wielkim uciskiem, jaki nastąpi,
jednakże będzie całkowicie niewidzialny dla ludzi, rozpoznawalny jedynie
poprzez zewnętrzne znaki Jego obecności i poznany jedynie przez nielicznych
świętych pomiędzy ludzkością.
Ten zarys lekcji jest zasłonięty
przed oczyma przeciętnych studentów biblijnych z powodu źle przetłumaczonego
słowa. Greckie słowo, z którego przetłumaczono słowo „przyjście” w
wersetach 37 i 39 to „parousia”, które nie oznacza przyjścia, lecz winno
być oddane jako „obecność” tego, kto już przyszedł.
PODCZAS
OBECNOŚCI SYNA CZŁOWIECZEGO
To prowadzi nas do zdumiewającej
myśli! Wielki Król królów będzie na razie obecny pomiędzy ludźmi niewidzialny,
nieznany przez nikogo oprócz nielicznej grupki Jego świętych, dla których Jego
obecność zostanie objawiona przez poznanie proroctw i otworzenie oczu ich
wyrozumienia dla zauważenia ich wypełnienia. Wszystko przebiegać będzie
zwyczajnie: jedzenie, picie, szczepienie, budowanie i ożenki, „jak za dni
Noego”. Gdyby świat za czasów Noego wiedział o punkcie kulminacyjnym
zagrażającego nieszczęścia, wiele zwyczajnych życiowych spraw mogłoby być
przerwanych – podobnie i dziś. Lekcja zawarta w tym tekście poucza nas, że jak
świat za dni Noego był nieświadomy, podobnie świat nic nie będzie wiedział „w
dniach Syna Człowieczego” – podczas obecności Syna Człowieczego. Rolą jest
świat, powiedział nasz Pan w wyjaśnieniu swojej przypowieści. Podobnie winniśmy
interpretować ją tutaj. Pan zabierze niektóre ze swych klejnotów z roli, a
wszystko, co nie stanowi klejnotów, zostanie pozostawione. Dwóch będzie mleć we
młynie, przygotowując pokarm dla domowników wiary – jeden będzie wzięty, a drugi
pozostawiony. Domownikami Pańskimi jest Kościół, a młyny, które przygotowują
pokarm dla Kościoła, są teologiczne. Tkwi tu aluzja, że niektórzy teologowie
zostaną wzięci, a inni pozostawieni podczas selektywnego procesu obecności Syna
Człowieczego – przez skompletowanie Jego klejnotów.
Św. Łukasz wymienia inny zarys tego
tematu. Tam znajdujemy, że dwóch będzie w jednym łożu: jeden będzie wzięty, a
drugi pozostawiony. Łoże jest miejscem odpoczynku. Wszystkie kościoły świadczą,
że są miejscami wypoczynku, gdzie zmęczeni i obciążeni odpoczywają przez wiarę
w Boga i Jego obietnice. A więc nauczanie nie miało zapewnić odpocznienia w
kościołach chrześcijaństwa, w wierzeniach, dla wybranych, dla gromadzonych
klejnotów. Niektórzy z nich będą zabrani z tych „łóżek”, inni natomiast będą w
nich pozostawieni. Żywy opis tych wyznaniowych łóżek i ich niezadowalający
charakter jest podany przez proroka Izajasza (Iz. 28:20).
CZUJCIE,
ABYŚCIE MOGLI WIEDZIEĆ
Posługując się tymi ilustracjami o
swej obecności i swym dziele podczas żniwa obecnego Wieku Ewangelii, Mistrz
napomina wszystkich swych naśladowców, aby czuwali, byli gotowi, mieli się na
baczności, aby stali na baszcie i aby mogli być zebrani, czyli odłączeni od
światowych i teologicznych związków, a także od ziemskich kościołów, a
połączeni ze swym Mistrzem. Niektórzy z bardzo poważnych studentów biblijnych
wierzą, że jesteśmy obecnie w tym okresie żniwa, że Syn Człowieczy, chwalebny
Mesjasz, niewidzialny dla ludzi, jest teraz obecny, czyniąc poszukiwawcze i
oddzielające dzieło w swym Kościele, zabierając swych świętych do siebie i
przygotowując ich do wielkiej przemiany z warunków ziemskich do niebieskich, a
także do rozpoczęcia wielkiego ucisku, w którym obecne instytucje zostaną
usunięte, aby przygotować drogę dla Królestwa sprawiedliwości, o które tak
długo modlimy się. Wielu studentów biblijnych wierzy, że obecne niepokoje,
przesiewania i wstrząsania pomiędzy chrześcijanami i wierzeniami wszystkich
denominacji, uczelni i seminariów w naszych dniach, są związane z tym dziełem,
jakie Syn Człowieczy, obecny pomiędzy nami, sprawuje w celu zupełnego zebrania
do siebie swych klejnotów – prawdziwych wybranych. Czy to twierdzenie komu
odpowiada, czy też nie, fakt pozostaje faktem, że taki obrót wezmą sprawy,
kiedy tylko nastąpi koniec obecnego, a rozpoczęcie się nowego wieku.
DOM
SZATANA ZOSTANIE ROZEBRANY
Wszystkie z poprzednio wyrażonych
sugestii są potwierdzone przez symbolizm 43-go wersetu. Tu nasz Mistrz
przypodobał instytucje obecnego wieku do domu, czyli domowego gospodarstwa.
Gdzie indziej Pan informuje nas, że Szatan jest księciem tego świata,
najwyższym zwierzchnikiem, który tyranizuje świat, działając przez słabości,
namiętności, zdeprawowane apetyty i osłabione zdolności rozumowania ludzkości.
Gdyby czas o Pańskiej wtórej obecności był wcześniej jasno zaznaczony,
znajomość ta mogłaby tak zmienić sprawy i wydarzenia, że świat nie byłby
zaskoczony w związku z wybieraniem Pańskich klejnotów i ustanowieniem Jego
Królestwa, a wtedy nie mogłoby mieć miejsca takie załamanie się spraw świata,
jakie obecnie zagraża; Królestwo Boże mogłoby być ustanowione, lecz nie w
sposób przez Boga nakreślony. W tym wersecie nasz Pan przyrównuje swą wtórą
obecność, nieznaną dla świata, do obecności złodzieja w domu, nieznanego dla
gospodarza. Święci Pańscy w świecie są Jego klejnotami. Klejnoty te Pan
zabierze i będzie to wielką stratą dla świata. Gdy święci zostaną zabrani z
pola, ze młyna, z łoża do ściślejszej serdecznej społeczności z Panem, ci,
którzy zostali pozostawieni w świecie, we młynie i w łożu, znajdą się w nader
niekorzystnym położeniu, nie dlatego że klasa klejnotów posiada światowe
bogactwo lub wielkość w świecie, gdyż o tych świętych jest wyraźnie
powiedziane, że pomiędzy nimi „niewielu jest wielkich, niewielu bogatych,
niewielu mądrych, niewielu szlachetnych”. Jednakże ci święci są „solą”
ziemi, solą kościołów i solą kolegialnych seminariów. Po zabraniu klasy „soli”, nastąpi szybko zgnilizna i rozkład moralny.
Biorąc to wszystko pod uwagę,
wszyscy, którzy wyznają, że są ludem Bożym, powinna poważnie czuwać, jak też
modlić się. Powinni strzec swych słów, myśli i czynów i starać się, aby czcić
Pana w Jego wspaniałej świętości, aby nie ubóstwiać ludzi – ani żywych, ani umarłych,
a także ludzkich wierzeń. W taki sposób postępując roztropnie śladami Jezusa,
święci będą zachowani w godzinie pokuszenia, która przyjdzie na cały świat, aby
doświadczyła mieszkańców ziemi (Obj. 3:10).
Na
Straży 1982/2/02, str. 21 W.T.
R-4705 b – 1910 r.