<< Wstecz |
Wybrano: R-5846 a, z 1916 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Pokorni będą wywyższeni
LEKCJA Z LISTU AP. PAWŁA DO
FILIPENSÓW (Filip. 2:1-11)
POKORA WIELKĄ LEKCJĄ
DLA WSZYSTKICH – JEDNORODZONY JAKO ILUSTRACJA – JAK BYŁ BOGATYM – JAK BIEDNYM
SIĘ STAŁ – CZEMU BYŁ WYWYŻSZONY – KOŚCIÓŁ CHODZĄCY JEGO ŚLADAMI
Złoty tekst: “Albowiem znacie łaskę Pana naszego Jezusa
Chrystusa, że dla was stał się ubogim, będąc bogatym, abyście wy ubóstwem Jego
ubogaceni byli” - 2 Kor. 8:9.
Św. Paweł, będąc więźniem w Rzymie,
napisał list do Filipensów, których wielce miłował i od których miał wiele dowodów,
że i oni miłowali jego. Żaden inny kościół nie jest wspomniany, iż zasilał
Pawła w chwilach potrzeby. O zasiłku Filipensów wspomniane jest - dwa razy w
Tesalonice (Filip. 4:16), raz w Koryncie (2 Kor. 11:9), i w niniejszej lekcji,
w Rzymie.
List do Filipensów nazwany został
listem radości, ponieważ serce Pawła wyrażało wielką radość z powodu wierności
tamtejszych braci. Starał się oznajmić im, że wielce oceniał ich miłość, i że
miłość taka powinna obfitować we wszystkim i ku wszystkim. Radość jego stawała
się zupełną w miarę jak rozeznawał, że bracia mają ducha Chrystusowego - ducha
miłości i zgody. Napominał więc, aby pamiętali na jakich warunkach charakter
taki może być wyrabiany; że nic nie powinno być czynione spornie lub dla
próżnej chwały. Całe ich postępowanie powinno być nacechowane pokorą i
gotowością rozeznawania dobrych przymiotów w drugich - upatrywaniem, w czym
inni ich przewyższali.
To nie miało znaczyć, że mieli
zwodzić samych siebie, ale że powinni być bacznymi do zaobserwowania dobrych stron
charakteru, gdziekolwiek takie znajdowały się - upatrując zacnych przymiotów w
drugich, spodziewając się, że takie znajdują się w nich, chociaż na razie mogą
one być niedostrzegalne - dbając przeważnie o dobro sprawy Pańskiej a ignorując
wszelką samowolę lub pychę. Przeto nie powinni upatrywać li tylko własnych
rzeczy i korzyści, ale także drugich - ich praw, ich zdolności itd. Apostoł
zapewnia, że takie usposobienie jest oznaką ducha świętego, ducha zdrowego
umysłu, który wzmaga się w naśladowcach Pana, w miarę jak wzrastają w łasce i w
podobieństwie charakteru Mistrza.
Apostoł oświadcza, że taki umysł,
czyli takie usposobienie, objawiało się w całej pełni w Jezusie. W przedludzkim
swoim stanie, gdy był w kształcie Bożym, czyli istotą duchową, Jezus był
pokornym. Nie zamyślał przywłaszczyć Sobie Boskiego autorytetu, aby wywyższyć
się ponad innych, jak to uczynił Szatan. Nie zamierzał drapiestwem
przywłaszczyć sobie Boskiej chwały i czci, aby być równym Bogu i Ojcu.
Przeciwnie, był On tego samego ducha, jakiego objawił później, gdy oświadczył: “Nie
Moja wola, ale Twoja”, “Przyszedłem nie iżbym czynił wolę Moją, ale wolę Onego,
który Mię posłał”, oraz: “Ojciec Mój jest większy niż Ja” - Łuk.
22:42, Jana 6:38, Jana 10:29, Jana 14:28.
Pan Jezus miał zawsze to
usposobienie szacunku dla Ojca i zupełną ufność w Jego mądrość, miłość,
sprawiedliwość i moc. Toteż, gdy nadszedł zamierzony przez Ojca czas aby Zbawca
posłany był na świat, najpierw aby go odkupić, a później stać się jego królem i
wybawcą - i gdy propozycja podjęcia tej wielkiej służby Bogu i ludzkości
przedstawiona była wielkiemu Logosowi “jednorodzonemu u Ojca” - była ona
natychmiast przyjęta. “Rozkoszą Moją jest czynić wolę Twoją, o Boże!” - było
odpowiedzią najgłówniejszego ze wszystkich stworzeń Bożych. Zawiera się w tym
wielka pokora, ponieważ musiał pozostawić dostojność najgłówniejszego na
poziomie duchowym, aby stać się istotą ludzką - człowiekiem Chrystusem Jezusem
- nie człowiekiem grzesznym, ale doskonałym, na obraz i podobieństwo Boże, jakim
pierwotnie był Adam - świętym, niewinnym, niepokalanym, odłączonym od
grzeszników.
“CZŁOWIEK CHRYSTUS JEZUS”
Gdy po zmianie natury Jezus znalazł
się człowiekiem pomiędzy ludźmi, nadal zachował taką samą wierność Ojcu. Gdy
jeszcze był dzieckiem oświadczył: “Izaliście nie wiedzieli, iż w tych
rzeczach, które są Ojca Mego, Ja być muszę?” (Łuk. 2:49). Dowiedziawszy
się, że według Zakonu nie mógł zająć się sprawami Ojca prędzej aż w
trzydziestym roku życia, On pozostał spokojnie w domu aż doszedł do tego wieku.
Potem udał się do Jana Chrzciciela nad Jordan i przez zanurzenie publicznie
okazał Swoje zupełne posłuszeństwo woli Ojcowskiej, poświęcenie Samego Siebie
aż na śmierć.
Potem został spłodzony duchem
świętym, jak to zostało poświadczone przez Jana. Następnie Bóg udzielił Mu
specjalnego rozjaśnienia umysłowego, jako czytamy: “Niebiosa (wyższe
rzeczy) otworzyły się Jemu”. Boski Plan stał Mu się wyraźnym, w którym
włączona była także Jego własna śmierć, jako pozafigura miedzianego węża
wywyższonego na słupie przez Mojżesza; a także jako pozafigura cielca,
zabijanego przez Aarona na ofiarę za grzechy; oraz jako pozafigura baranka
wielkanocnego, zabijanego przez Izraelitów i jedzonego przez nich, ku ich
posiłkowi i wybawieniu z Egiptu, co przedstawiać miało wybawienie ludu Bożego z
niewoli Szatana i grzechu.
Znajdujemy, iż we wszystkich tych
doświadczeniach Pan był wiernym Bogu, wiernym Swojemu przymierzu ofiary i
wiernym zasadom sprawiedliwości. O Nim napisane zostało: “Umiłowałeś
sprawiedliwość, a nienawidziłeś nieprawości, przeto pomazał Cię o Boże, Bóg
Twój olejkiem wesela, nad uczestników Twoich” (Ps. 45:8). Olej wesela
przedstawia świętą radość naszego Pana i święte nadzieje, które podtrzymywały
Go w czasie, gdy uczynił Samego Siebie wzgardzonym i prawdziwie ubogim,
straciwszy w końcu życie - a wszystko to z wierności ku Bogu, w posłuszeństwie
Boskiej woli i Jego programowi nakreślonemu w Piśmie Świętym.
Ostatnie Jego słowa na krzyżu były: “Wykonało
się!” Jego chrzest na śmierć został dokonany. Jego zupełne posłuszeństwo
Bogu, zasadom sprawiedliwości i wszystkiemu, co było Mu poruczone jako ofierze,
zostało dopełnione. Po tym wszystkim nastąpiła Boska kolej do działania. Czy
więc pozostawił Tego tak wiernego w śmierci? Nie, “wiernym jest Ten, który
obiecał” i który też dotrzymał Swych obietnic wiernemu Synowi.
Apostoł mówi o tym słowami: “Dlatego
też Bóg nader Go wywyższył i darował Mu imię, które jest nad wszelkie imię” - tytuł, zaszczyt, wyróżnienie i miejsce ponad wszystkich innych. (Filip.
2:9-11). Przyjętym został do chwały i wszyscy aniołowie wielbili Tego, którego
Ojciec wywyższył aż do Swej prawicy, dając Mu w dodatku do tego, co miał
poprzednio, nieśmiertelność, czyli Boską naturę. Dobrze możemy zrozumieć okrzyk
niebieskich zastępów: “Godzien jest ten Baranek zabity, wziąć moc, bogactwo,
mądrość, siłę, cześć, chwałę i błogosławieństwo” - Obj. 5:12.
CHWALEBNE KRÓLESTWO CHRYSTUSOWE
Jednak więcej jeszcze chwały
dostąpić ma Ten wielki Odkupiciel. Ci, co Go ukrzyżowali, a nawet cała
ludzkość, za którą On śmierć skosztował, mają jeszcze dowiedzieć się o Jego
wielkiej ofierze na ich korzyść, a także o wielkim zaszczycie i wywyższeniu,
jakich dostąpił w rezultacie Swej ofiary. Będzie On Królem chwały dla całego
świata i królować będzie tysiąc lat. Jak to oświadcza wiersz dziesiąty naszej
lekcji, wszelkie kolano ostatecznie skłoni się przed Nim, a wszelki język wyzna
Go; ci zaś co nie zechcą Go uznać i być posłusznymi, zostaną wytraceni z
pomiędzy ludzi, jako “bezrozumne bydło” (2 Piotra 2:12). “I stanie
się. że każda dusza, która by nie słuchała Tego Proroka, wygładzona będzie
spomiędzy ludzi” (Dz. Ap. 3:23). Uwielbienie Syna będzie także chwałą dla
Ojca; albowiem cały ten Plan zbawienia jest z Ojca i przez Syna, jak to
zapewnia Apostoł - 1 Kor. 8:6.
Starajmy się więc nie stracić
głównego punktu tej lekcji, jaki wyrażony jest przez Apostoła w złotym tekście.
Podczas gdy w przyszłości świat będzie korzystał z wielkiej ofiary Odkupiciela
i Jego królestwa, gdy ludzie będą doprowadzani do ludzkiej doskonałości, pewne
szczególniejsze błogosławieństwo jest dla Kościoła, dla tych, którzy teraz
przyjmują Odkupiciela, poświęcają się za Jego przykładem na czynienie woli
Ojca, i postępują śladami Jezusa. Ci staną się współdziedzicami z Nim w
królestwie i królować będą z Nim przez tysiąc lat i dalej.
Główna treść tej lekcji wyrażona
jest t innym miejscu przez apostoła Piotra: “Uniżajcie się tedy pod mocną
ręką Bożą, aby was wywyższył czasu swego” (1 Piotra 5:6). Tylko uniżeni w
duchu są przygotowani do przyswojenia sobie te wielkiej lekcji, jakiej nauczyć
się muszą zanim mogą dostąpić wywyższenia z korzyścią dla siebie i drugich.
Droga samolubstwa i wyniosłości pokazana jest w Szatanie, który ostatecznie
zostanie zniszczony. Ten duch wyniosłości nazywany też jest duchem tego świata
i prowadzi do wielkiej katastrofy, przepowiedzianej w Piśmie Świętym, z której
jednak ludzie zostaną wybawieni przez Mesjasza i Jego królestwo, i dostąpią
jeszcze sposobności nauczenia się tej wielkiej lekcji pokory i posłuszeństwa,
aby otrzymać nagrodę.
Natomiast Jezus pokazał nam właściwy
sposób postępowania, wiodący do chwały, czci i nieśmiertelności; mianowicie
zupełne poddanie się i posłuszeństwo Boskiej woli. Jak Zbawiciel, w nagrodę za
Swoje posłuszeństwo, wszedł do chwały, tak i wierni członkowie Jego Kościoła,
zademonstrowawszy swoją pokorę i posłuszeństwo, staną się Jego uczestnikami,
współdziedzicami w Jego przyszłym królestwie i w chwale.
Straż 06/1947, str.90-91 W.T. R-5846 a - 1916 r.