<< Wstecz |
Wybrano: R-5885 a, z 1916 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Współtowarzysze w jarzmie Chrystusa
"Weźmijcie jarzmo Moje na się i uczcie się ode mnie ... albowiem
jarzmo Moje wdzięczne jest, a brzemię Moje lekkie jest." - Mat. 11:29-30.
Nasz Pan przemawiał tu do żydów. On nie nauczał pogan,
ponieważ czas łaski dla pogan jeszcze był nie nadszedł. Jezus powiedział, że
nie został posłany do innych "tylko do owiec, które
zginęły z domu Izraelskiego." Izraelici znajdowali się na on czas
pod jarzmem rzymskim, lecz nie myślimy, alby nasz Pan odnosił się do tego
jarzma. Oni byli także pod religijnym jarzmem, czyli pod jarzmem zakonu.
Jarzmo oznacza niewolę. Kto znajduje
się w jarzmie Jest sługą. Na przykład, wołu zakłada się jarzmo nie aby je
nosił, ale aby przy pomocy tego jarzma mógł wykonywać pracę na niego włożoną.
Tak więc jarzmo jest synonimem służby i dźwigania ciężarów. Podobnie z
Izraelitami; wszystkie zobowiązania przymierza zakonu miały być dźwigane przez
nich. Oni zgodzili się być sługami Bożymi pod warunkami tegoż przymierza
zakonu; lecz z powodu grzechu znaleźli się tak słabymi, że ciężaru zakonu
unieść nie mogli. Żaden żyd nie mógł zachować zakonu. Nie ma sprawiedliwego ani
jednego - nikt nie mógł wykonać zobowiązań doskonałego zakonu (prawa) Bożego.
Nasz Pan nie przyszedł po to, aby
znieść zakon. Przeciwnie, On wykonał zakon i sławnym go uczynił. Wykazał, że
wymagania zakonu nie były nierozumne ani niesprawiedliwe, aczkolwiek, z powodu
ludzkiej niedoskonałości, żaden człowiek nie był w stanie go zachować. Jezus,
przez doskonałe zachowanie zakonu dowiódł, że zakon nie był ponad możność
posłuszeństwa doskonałej istoty, ale że był zupełną miarą zdolności człowieka
doskonałego. Zakon nie okazał się za wielkim ciężarem dla Jezusa; On był w
stanie wykonać wszystkie wymagania zakonu - i wykonał je.
Teraz On zaprasza swoich uczni, aby
wzięli na się inne jarzmo - jarzmo poddaństwa Jemu. Ma On inne poselstwo, to
jest Ewangelię "wesołą nowinę". Poselstwo to
mówi o uwolnieniu ich od zobowiązań przymierza zakonu, którego oni znieść nie
mogli, lecz który był zamierzony, aby był "pedagogiem (nauczycielem) do Chrystusa." Nasz Pan mówił Swoim słuchaczom, w jaki
sposób oni mogą mieć udział w tym cudownym nowym zarządzeniu, które właśnie
wtenczas się rozpoczęło i którego On był głową. Zarządzenie to było od Ojca,
lecz Syn miał być Jego głównym i specjalnym przedstawicielem. Uczniowie Jego
mogli również mieć udział przez umarcie zakonowi, przez uwierzenie w Jezusa,
ich Mesjasza i przez złączenie się z Nim. Tym sposobem oni byliby przyjemnymi
Bogu przez Niego, zostaliby spłodzeni duchem świętym i staliby się synami
Bożymi.
NOWE
STWORZENIE WYPEŁNIA ZAKON
W ten sposób oni staliby się
uczestnikami Mesjasza w zachowaniu sprawiedliwości zakonu; albowiem w tym nowym
jarzmie i w tych nowych warunkach, byłoby dla nich możebnym zachować Boski
zakon. Nowe jarzmo nie byłoby włożone na stare stworzenie; ponieważ ono już
okazało się niezdolne zachować wymagań zakonu. Boskie zarządzenie było, że, aby
mogli stać się Nowymi stworzeniami, oni musieli stać się umarłymi nie tylko dla
przymierza zakonu, ale także dla wszelkich ziemskich korzyści, nadziei i dążeń.
Apostoł mówiąc o takich, powiedział, iż sprawiedliwość zakonu wypełniona jest w
nas, którzy nie według ciała chodzimy, ale według ducha. - Rz.
8:4.
My nie tylko wypełniamy wymagania
zakonu, lecz czynimy więcej; wydajemy życie nasze za braci; co jest więcej
aniżeli zakon mógł wymagać. Lecz tym, kto to czyni jest Nowe Stworzenie Stare
stworzenie jest umarłe, z. Boskiego punktu zapatrywania. Nowe Stworzenie musi
działać przez to stare ciało, którego niedoskonałości są przykryte szatą
Chrystusowej sprawiedliwości. Stąd Nowe Stworzenie, z Boskiego punktu
zapatrywania, wypełnia sprawiedliwość zakonu, ponieważ ono jest wierne Bogu, a
niedoskonałości ciała są ustawicznie oczyszczane przypisaną zasługą krwi
Chrystusowej.
JARZMO ZAKONU NAD IZRAELEM
Jezus miał pewien cel w tym, że
zwrócił uwagę żydów na obrazowe jarzmo. Oni wiedzieli nieco o ciężarach zakonu,
pod którym, jako naród, wzdychali. Poznali, że nie byli w stanie otrzymać
wiecznego życia, które było obiecane na warunkach doskonałego posłuszeństwa
zakonowi. Przez tysiąc sześć set lat starali się zachować zakon, lecz napróżno.
Pamiętali, że Bóg obiecał im Mesjasza i domyślali się, że Ten Mesjasz w jakiś
sposób zaprowadzi nowy obrządek; lecz kiedy i jak, tego nie wiedzieli. Przez
ich proroków Bóg zapowiedział, że odejmie od nich serca kamienne a da im
mięsiste. Przeto wierni z nich czuwali, oczekiwali i tęsknili za tym obiecanym
Mesjaszem i za tym wszystkim, co wraz z Nim miało nastąpić. Nabożni żydzi wciąż
jeszcze oczekują wypełnienia się tych obietnic. (Obecny ruch syjonistyczny
zdaje się być wypełnieniem tych nadziei dla wielu żydów - uwagi nasze).
Gdy Jezus przyszedł i rozpoczął te
dzieło, ono nie było dobrze zrozumiane przez nich. On nie wprowadził nowego
przymierza, obiecanego przez proroków (Jer 31:31-34;
32:28-41. Ezech. 11:19; 36:25-30). Nie odjął od nich kamiennych serc i
nie dał im serc mięsistych. To miało być dokonane dopiero w przyszłości, w Jego
królestwie, gdy ono zostanie ustanowione w mocy i chwale nad całą ziemią.
POCZĄTEK
NOWEGO STWORZENIA
Jednakowoż przed tym wszystkim
Mesjasz przyszedł w innym celu, aby rozpoczął pracę przygotowawczą. Wtenczas
(przy Swoim pierwszym przyjściu) On postanowił nowe rzeczy; rozpoczął
powoływanie Nowego Stworzenia i zapraszał żydów, t.j. takich, którzy znajdowali
się w odpowiednim stanie serca, aby łączyli się z Nim - by nie czekali na
przyszłe nowe przymierze, lecz, aby wzięli udział w tej sprawie stania się
synami Bożymi. "Weźmijcie jarzmo Moje na się",
powiedział Jezus. To Jego poselstwo zostało ocenione przez tych. którzy
szczerze starali się zachować zakon. "Pójdźcie do Mnie,
którzyście spracowani i obciążeni, a Ja wam spawie odpocznienie" (Mat. 11:28). Tu była nowa propozycja. To musiało wydawać
się im bardzo dziwnym, choćby nawet rozumieli tę obrazową mowę, jaką Jezus się
posługiwał.
Aczkolwiek my, którzyśmy z pogan,
nigdy nie byliśmy pod jarzmem żydowskiego zakonu, to jednak w pewnym znaczeniu
mieliśmy na sobie pewien wielki ciężar, którego unieść nie mogliśmy; to jest
ciężar grzechu i śmierci. Adam najprzód ściągnął na się ten ciężar grzechu,
który sprowadził na świat tak wielkie przekleństwo. Wszyscy poczuliśmy na sobie
ten ciężar i jego gorzkie wyniki. Przeto te Pańskie słowa nadziei i pociechy rozweseliły
także i nasze serca i znaleźliśmy ten obiecany pokój - pokój w Nim, w tym
wiernym Towarzyszu tego jednego jarzma.
Wszyscy obciążeni, którzy zrozumieli
rodzaj i gorzkość grzechu, którzy znają, boją się i unikają grzechu - wszyscy
tacy są zaproszeni, aby udali się do Pana. Zaproszeni są, aby wzięli Jego
jarzmo na się i uczyli się od Niego. Są również zapewnieni, że Jego jarzmo jest
lekkie. Ono jest lekkie w tym znaczeniu, że jest możliwe do niesienia i nie
jest dokuczliwe, bo Pan był w nim i nam dopomaga nieść go.
DOBRZE
DOPASOWANE JARZMO
Widzieliśmy jarzmo dla wołów,
wielkie drewniane, w około ich karku przygniatające skórę i mięśnie. Jarzmo,
które nie jest dobrze dopasowane, będzie obcierać skórę bydlęcia i dokuczać mu,
gdy zaś jarzmo dobrze dopasowane będzie wygodne i sprawi, że ciężar będzie
lżejszy do ciągnięcia. Nasz Pan oświadcza, że Jego jarzmo jest lekkie, wygodne
i wdzięczne. Jego jarzmo jest, że się tak wyrazimy, elastyczne. Ono dostosowuje
się do różnych warunków poszczególnych osób noszących je. Jest wielkie dla
wielkich, małe dla małych, a średnie dla średnich. Jest to jarzmo, którym nawet
największy, najwyższy i najbardziej utalentowany może ujarzmić się z Panem - a
także może uczynić to człowiek małoznaczny. Pan jest zdolny nieść za nas całą
tę część, której my unieść nie jesteśmy w stanie. Nie ma żadnego jarzma,
któreby tak uzdolniło nas do niesienia ciężarów, jak to jarzmo.
Prawda, że do niesienia tego jarzma
wymaganą jest doskonałość, lecz jeżeli w nas jest tylko jedna dziesiąta część
doskonałości, a dziewięć dziesiątych niedoskonałości, to nasz Pan poniesie za
nas te brakujące nam dziewięć dziesiątych. Jeżeli w nas jest połowa
niedoskonałości, On poniesie tę połowę. W taki sposób zaopatrzeni są nawet ci
najsłabsi, a mocniejsi otrzymują tyle, ile im potrzeba. Tu jest ona wielka
sposobność wieku Ewangelii.
Nasz Pan zapewnił Św. Pawła "Moc Moja wykonywa się w słabości" (2 Kor. l2:9). Wszystkie rzeczy będą dopomagać ku dobremu
tym. co miłują Boga i stali się uczestnikami tego jarzma Pańskiego. Jeżeli
jesteśmy w tym jarzmie, to będziemy radować się z przywileju cierpienia z Nim.
Ciało może cierpieć, lecz duch będzie się radować. Nie będziemy kuszeni ponad
możność naszej wytrzymałości. Jego ciężar jest lekki. Pod Pańskim zarządzeniem,
od nikogo nie jest wymagane więcej, aniżeli jest w stanie dokonać. Jeżeli mamy
właściwego ducha, z radością czynić będziemy wszystko, na co nas stać. Kto nie
czyniłby tyle, ile jest w jego mocy, nie zostałby uznany przez Pana za
wiernego. Pański ciężar jest lekki, jeżeli przyjęty jest w szczerości i
prawdzie; i tylko ci, co w taki sposób go przyjmują są uczestnikami Pańskiego
jarzma.
W.T. R-5885 a – 1916 r.