<< Wstecz |
Wybrano: R-5908 a, z 1916 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Na ostatek, bracia, rozmyślajcie!
POTĘGA UMYSŁU, WOLA – JAK CZŁOWIEK
MYŚLI TAKIM JEST- POTĘGA ZŁYCH MYŚLI – POTĘGA DOBRYCH MYŚLI –MYŚLCIE O CZYSTYCH
RZECZACH – NIE O ZIEMSKICH RZECZACH – O RZECZACH MAJĄCYCH DOBRĄ OPINIĘ – O
RZECZACH WARTOŚCIOWYCH - O RZECZACH CHWALEBNYCH - KAŻDY JEST ODPOWIEDZIALNY ZA
SWÓJ WŁASNY UMYSŁ.
Motto: “A dalej mówiąc bracia, cokolwiek jest prawdziwego, cokolwiek poczciwego, cokolwiek czystego, cokolwiek przyjemnego, cokolwiek chwalebnego, jeżeli która cnota, jeżeli która chwała, o tym przemyślajcie” – Filip. 4:8
Stosunkowo bardzo niewielu ludzi, nawet wykształconych, zdaje się oceniać wielką moc umysłu i jego potężny wpływ na wszystkie sprawy naszego życia. Mało jest takich matek, które pojmują, że jej myśli wielce oddziałują na formowanie się ich nienarodzonych jeszcze dzieci, nadając im usposobienie korzystne lub szkodliwe. Mało jest także ojców, którzy to oceniają lub starają się współdziałać ze swymi żonami, aby ich dzieci mogły otrzymać większe uszlachetnienie. W tym celu powinni się starać, aby umysł ciężarnej żony pobudzać do szlachetnych myśli, wysokich aspiracji, wzniosłych ideałów, do rzeczy związanych z pięknem, sztuką czystością, szlachetnością i duchowością. Gdyby ludzie poznali moc z jaką umysł matki oddziałuje na dzieci ku ich dobru lub ich złu, niezawodnie nastąpiłaby radykalna zmiana w pożyciu wielu rodzin; ponieważ jesteśmy przekonani, że większość ludzi woli czynić dobrze niż źle, i że głównym problemem i przeszkodą jest nieświadomość.
Chociaż to odnosi się do wszystkich ludzi, to jednak musimy pamiętać, że Pismo Święte szczególnie zwraca się do dzieci Bożych, które zawarły z Bogiem Przymierze [R5908,str.169] przez Pana naszego Jezusa Chrystusa i które stały się Nowym Stworzeniem z mocy Ducha Świętego. Świat będzie się uczył i rozwijał podczas Tysiąclecia, zaś w teraźniejszym czasie jedyną sposobność do rozwinięcia się mają ci, którzy otrzymali Ducha Świętego i których wielką i jedyną nadzieją jest otrzymanie doskonałości na duchowym poziomie przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych. Chociaż czujemy się zainteresowani światem, to jednak chrześcijańską powinnością jest naśladowanie przykładu Jezusa i zainteresowanie się szczególnie Jego naśladowcami, braćmi w Chrystusie.
MOC MYŚLI
Napomnienie apostoła może odnosić się do każdego chrześcijanina, jak również może być napomnieniem dla całego Kościoła, aby się wzajemnie budowali w najświętszej wierze i zgodnie z tymi rzeczami, które są wymienione w naszym tekście przewodnim.
Każdy indywidualnie odpowiedzialny jest za siebie, za swój umysł. Stając się chrześcijanami, poddajemy naszą wolę pod wolę Bożą, zgadzając się odtąd nie postępować według swojej woli, lecz ignorując ją, postępować za kierownictwem woli Bożej. Na tych tylko warunkach Pan Bóg przyjął nas do swojej rodziny, a niewypełnienie tych warunków dowodzi, że postępujemy przeciw zawartemu przymierzu. Pan Bóg w Słowie swoim daje nam potrzebne wskazówki, aby poznać, jaka jest Jego wola, a ktokolwiek przyjmie te warunki do szczerego serca, wyda owoce posłuszeństwa, które prowadzą do rozwinięcia owoców ducha.
„Jak człowiek myśli w sercu swoim, takim też jest”. Wielu chrześcijan nauczyło się panować nad swoimi uczynkami, wstrzymując się od cielesnych sporów. Wielu nauczyło się mieć władzę nad swym językiem według wskazówki apostoła, który mówi, iż tym samym językiem nie możemy chwalić Boga i szkodzić bliźnim (Jak. 3:1-10).Lecz opanowanie w uczynku i w słowie jest trudne do wykonania, jeżeli nie poddamy naszego umysłu i naszej woli pod wolę Bożą. Z tego powodu Bóg pokazuje nam przyczynę, dlaczego On żąda od nas tych rzeczy, i dlaczego wystawia przed nami wielkie i kosztowne obietnice. To dlatego, aby one działały w nas, w naszym umyśle, aby wypracowały w nas słowa i uczynki zgodne z Bożym upodobaniem i Jego wolą.
PYTANIA POMOCNE W BADANIU SIEBIE SAMEGO
Apostoł Paweł w naszym wersecie przewodnim wykazuje właściwą drogę postępowania, byśmy mogli mieć władzę i panowali nad naszymi myślami, słowami i uczynkami. Każda myśl powinna być badana, bo jeżeli ktoś pozwoli, by w jego umyśle zagnieździły się złe myśli, myśli samolubne lub skażone, to zaczną one kiełkować i sprowadzą zakażenie, które skala nasze słowa i uczynki i udzieli się innym. Możemy łatwo nauczyć się badania naszych myśli według wskazówek, które podaje nam apostoł w tej nauce. Decyzje, których podjęcie teraz wymaga znacznej ilości czasu do zastanowienia, w przyszłości będą mogły być podjęte prawie natychmiast. Na przykład:
1.Czy myśl, która rozważana jest w moim umyśle, jest prawa? Jeżeli tak, to może być wzięta pod uwagę, jeżeli nie, w tej chwili powinna być odrzucona i usunięta jako zły wpływ.
2.Czy myśl, która się nasuwa, jest czysta – nie jest zmysłowa lub czy nie jest samolubna? Jeżeli może ona pozytywnie przejść tego rodzaju badanie, może pozostać do dalszej rozwagi. Jeżeli jednak przy tym badaniu myśl nie okazałyby się czysta, to w tej chwili powinny być odrzucona jako zła, mogąca sprowadzić szkodę, bo to jest tak, jakbyśmy pozwolili wejść do naszego domu rzeczom skażonym przez zaraźliwą chorobę, epidemię.
3.Czy ta myśl jest przyjemna? Czy należy do rzeczy, które są miłe? Czy pobudza do dobrych uczynków, lub czy może ma mniejszy lub większy związek z nienawiścią, urazą, gniewem, złośliwością? Jeżeli jest miła, to może przejść dalej. Jeśli nie, to natychmiast należy ją usunąć, nie pozwolić przejść dalej, bo mogłaby sprowadzić szkodę nam samym i innym.
4.Czy cieszy się ona uznaniem? To jednak nie znaczy, że o niej dobrze mówi świat, ponieważ na samych apostołów i naszego Pana Jezusa rzucano obelgi i źle o nich mówiono, kłamiąc. Wyraz “cieszący się reputacją lub poważany” tu użyty, znaczy, że wszyscy ludzie zacni i szanowani dobrze by myśleli o tych rzeczach, gdyby wiedzieli i rozumieli wszystko związane z tą myślą.
5. Czy ta myśl, która mi się nasuwa, ma w sobie ma jakąś zaletę, i czy w jakimś sensie jest chwalebna? Jeżeli jest, może być przyjęta; jeżeli nie, powinna być odrzucona, nawet gdyby była niewinna, ale jeżeli jest bez wartości, to już jest powód, by ją usunąć. Nie mamy miejsca ani czasu dla pewnych rzeczy jedynie dlatego, że nie są złe. Powinniśmy się starać, by w naszych sercach i myślach przebywały jedynie takie rzeczy, które są dobre, pomocne, i w jakiś bądź sposób dobroczynne. W przeciwnym razie myśli takie stają się ciężarem i zajmują w naszym sercach i umysłach miejsce przeznaczone dla rzeczy pożytecznych. Lektura większości powieści jest taka – nie jest zła, ale nie przynosi pożytku ani zbudowania.
Jakimi byśmy nie byli z natury, to lud Boży, postępujący i trzymający się przepisów Słowa Bożego, z pewnością stanie się ludem szlachetnym, pożytecznym, posiadającym ducha zdrowego zmysłu, a te rzeczy są dopiero częścią ich przygotowań do Królestwa i do wielkiego dzieła, które ma być im powierzone jako sługom Bożym pod zwierzchnictwem ich Zbawiciela jako Głowy.
NS 1973/6, W.T. R-5908 a – 1916 r.