Polskojęzyczna strona poświęcona życiu i twórczości pastora Charlesa Taze Russella
Pastor Charles Taze Russell
<< Wstecz Wybrano: R-5934 b,   z 1916 roku.
Zmień język na

Śmierć skutkiem siania ciału

Nie błądźcie, Bóg się nie da z siebie naśmiewać; albowiem cobykolwiek siał człowiek, to też żąć będzie” - Gal. 6:7

W powyższym wersecie Apostoł wydaje się podkreślać fakt, że samo poświęcenie się Bogu nie wystarcza, ale musimy pokazać, przez powagę naszego zachowania, że otrzymaliśmy moc zdolną przekształcić nasze życie. Jeżeli mówimy, że jesteśmy Nowymi Stworzeniami i dokonujemy zmiany jedynie naszego wyznania, wciąż siejąc ciału, to wynik nie będzie odpowiedni do naszego wyznania, lecz do naszych uczynków i będziemy żąć nagrodę - skażenie. Inni mogą zostać zwiedzeni i my możemy zwieść samych siebie, ale Boga nie da się zwieść. Jeżeli natomiast, wręcz przeciwnie, wykorzystujemy nasze najlepsze zdolności do zrozumienia woli Pana, ofiarowując swoje życie, siejąc Duchowi, wtedy będziemy żąć życie wieczne.

Apostoł zwraca się do świętych, do poświęconego ludu Bożego, do tych, którzy złożyli swoje ciała ofiarą żywą i których ofiara została przyjęta dzięki zasłudze Chrystusa. Będąc uczynionymi Nowymi Stworzeniami przez spłodzenie z Ducha Świętego, mają podążać naprzód, aby osiągnąć doskonałość na poziomie duchowym.

Zatem, jeżeli my, którzy jesteśmy w tej klasie, żyjemy według ciała – zgodnie z pożądliwościami ciała - umrzemy. Nie znaczy to, że jeżeli ktoś z ludu Bożego miałby jakieś ziemskie pożądliwości lub złe uczucia rodzące się w umyśle, to natychmiast umrze albo zostanie od razu odcięty od wszelkiej nadziei przyszłego życia na duchowym poziomie. Jednak jeśli żyjemy według ciała - realizując pożądliwości ciała, podążając tym torem w życiu - końcem będzie śmierć. Jeżeli siejemy ciału, z ciała będziemy żąć skażenie.

PEWNA TROSKA O SPRAWY CIAŁA JEST POTRZEBNA

Nie jest koniecznie prawdziwe w takim sianiu, że chcemy siać ciału. Apostoł daje do zrozumienia, że klasa, do której przemawia, nie pragnie siać ciału, lecz chce czynić inaczej. Jeśli jednak siejemy ciału - zmysłowości lub jakimś ziemskim pragnieniom przeciwnym nowej naturze - to zbiór nastąpi wkrótce. Możemy chcieć mieć lepsze ubranie i smaczne jedzenie; możemy pragnąć mieszkać przy dobrej ulicy i w pięknym domu, to niekoniecznie muszą być grzeszne rzeczy. Wszystkie one dotyczą ciała, ale nie są tym, co Apostoł miał tutaj szczególnie na myśli. On myśli o rzeczach upadłego ciała, które są zawsze przeciwne Duchowi.

Jeżeli praktykujemy te rzeczy, o których nasze zrozumienie Słowa Bożego uczy nas, że Bóg ich nie pochwala, to nasiona są siane ciału. Na ile upadamy - czy to w myśli, w słowie, czy w czynie - o tyle zmniejszamy duchową moc i Nowe Stworzenie słabnie. Może to dotyczyć naszego jedzenia i ubrania, naszego domu, naszego czasu itd., wtedy jest to sianie ciału. Jeżeli w zgodzie z naszym osądem Pańskiej woli, idziemy drogą, mającą na celu utrzymanie naszego ciała w stanie najlepiej nadającym się do służby i jeżeli wtedy nasz organizm, nasze ciało pożąda pewnych rzeczy, które nie byłyby korzystne dla naszego duchowego dobra - Nowe Stworzenie powinno powiedzieć: „Nie, nie możesz tego mieć” lub: „Te rzeczy są dla ciebie zbyt drogie”.

Nie jest wielu tych, którzy uczynili ofiarę ze swojego ciała, ale to, o czym mówi Apostoł, dotyczy tych, którzy to zrobili. Ja, jako Nowe Stworzenie, mówię Staremu Stworzeniu – ciału – „Dam ci to, co uważam za dobre dla ciebie. Nie uważam, by Pan życzył sobie, abym cię zabił, bo potrzebuję twojej służby, ale Pan chce, abym nabył pewnej praktyki w samozaparciu. Porzuć teraz swoje pożądliwości, bo tak naprawdę ich nie potrzebujesz. Mogę ci je znów kiedyś dać, jeśli będę uważał, że ich potrzebujesz i że jesteś dobre”.

KOWAL I OSIOŁ

Jeśli Nowe Stworzenie popuszcza wodze staremu stworzeniu w kwestii tego, co ono będzie czytać, jeść, jak długo będzie spać, o której godzinie wstawać, gdzie pójdzie i na jak długo się tam zatrzyma itd., to Nowe Stworzenie będzie miało ręce pełne roboty - czyż nie? Duch Pański ma pobudzać Nowe Stworzenie w myślach, słowach, działaniach i decydowaniu o tym, co ono ma czynić, co jeść, dokąd chodzić - musi kontrolować wszystko. Jeżeli siejemy Duchowi, jeżeli postępujemy według Ducha, staniemy się zwycięzcami, będziemy żąć życie wieczne. Nie możemy ulegać staremu stworzeniu. Ulegając, siejemy ciału i wkrótce stare stworzenie powie: „Miałeś zwyczaj dawania mi tego i musisz mi pozwolić to posiadać” i taki wynik będzie prawdopodobnie zgubny dla Nowego Stworzenia.

Ta sprawa przypomina jedną z bajek Ezopa, którą wielu z nas czytało. W zimny, mroźny poranek osioł pchnął nosem drzwi sklepu kowala, gdzie było ciepło od płonącego ognia. Kowal powiedział do osła: „Wyjdź stąd”, a osioł odpowiedział: „Jesteś skąpy! Chcę tylko ogrzać nos”. Po chwili kowal rozejrzał się dookoła i zauważył, że osioł włożył już do środka całą głowę. Kowal powiedział: „Teraz wyjdziesz, prawda?”, ale osioł wytłumaczył, że chce tylko odetchnąć ciepłym powietrzem i że jego głowa z pewnością nie sprawi kłopotu kowalowi. Wkrótce kowal znów się rozejrzał i zobaczył osła w połowie stojącego w sklepie. Wtedy krzyknął: „Wyjdź stąd! Wyjdź!”. Jednak osioł wciąż upierał się, że chce się tylko trochę ogrzać. Kowal uległ. Niebawem spojrzał ponownie i zobaczył całego osła w sklepie. Wtedy wyskoczył, krzycząc: „Wyjdź stąd!”, ale osioł odrzekł tryumfalnie: „Który z nas wyjdzie?”. W rezultacie odwrócił się i zaczął wierzgać na kowala. Osioł był w pełni kontroli.

„KOŃCEM TEJ DROGI JEST ŚMIERĆ”

Tak się stanie z nami, jeśli zaczniemy stopniowo ulegać pragnieniom cielesnego umysłu. Końcem drogi, którą podąża ciało, jak uczy Apostoł, jest śmierć. Św. Paweł nie mówi, że początkiem tej drogi jest śmierć, ale że jej początek prowadzi ku śmierci. Jeżeli stare stworzenie zdobyło swobodę działania, każdy krok, jaki przedsięweźmie, musi być cofnięty, inaczej przypadek jest beznadziejny. Nowe Stworzenie musi powiedzieć staremu: „Nie będziesz moim mistrzem!”. Trzeba uświadomić staremu stworzeniu, że to Nowe Stworzenie jest Mistrzem. Nowe Stworzenie rozwija się kosztem starego stworzenia, starej natury, która musi być skazana na śmierć.

Te rzeczy nie dotyczą teraźniejszego świata, ale będą prawdziwe wkrótce, jako odnoszące się do grzesznego ciała. Jeśli ktoś podczas Tysiąclecia będzie ulegał upadłemu ciału, stopniowo oddalając się od Pana, to końcem takiej drogi będzie śmierć. Ludzkość jednak otrzyma wszelką pomoc w swoich wysiłkach odrzucenia grzechu i rozwijania sprawiedliwości. Wobec Kościoła Chrystusowego nasz tekst ma zastosowanie już teraz i to w najpełniejszym znaczeniu. Niech ci z nas, którzy obecnie znajdują się na próbie wiecznego życia lub wiecznej śmierci, czuwają i modlą się!

 „Ty widzisz naszą słabość, Panie!
Tobie są znane nasze serca.

O, wzmocnij osłabione ręce,
utwierdź kolana chwiejne!

Aż do śmierci - w naszym życiu
chcemy opowiadać Twą niezmienną Prawdę
i głosić aż do ostatniego tchu
o Twej miłości i troskliwej opiece!”                                          

W.T. R-5934 b – 1916 r.

  Wstecz | Do góry

Home | Biografia | Pogrzeb | Apologia | Historia | Dzieła | Fotogaleria | Pobieralnia | Prenumerata | Biblioteka | Czego nauczał
Polecane strony | Wyszukiwanie | Księgarnia | Kontakt | Manna | Artykuły

© pastor-russell.pl 2004 - 2016