<< Wstecz |
Wybrano: R-5490 a, z 1914 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Wielki Pasterz i Jego owce
„Pan jest
pasterzem moim”- Ps. 23:1
W Starym Testamencie słowo „Pan”
odnosi się do hebrajskiego słowa „Jehowa”, i dlatego stosuje się ono do
Niebiańskiego Ojca, a nie do Syna. Myślą powyższego tekstu, jak i innych Pism,
jest to, że wielki Nad-Pasterz wyznaczył swojego Syna, aby był Pod-Pasterzem
owiec, podobnie jak Syn w poddanym mu Kościele wyznaczył niższych pasterzy. Dzieło
pasterskie nie jest sprawowane dla świata. Ten wielki Pod-Pasterz nie pasie
kozłów ani wilków. Pasione są tylko owce, a szczególną opieką zostało otoczone
stadko Boże. Wielki Pasterz troszczy się o dobro swoich owiec, dba o nie i jak
mówi Psalmista, prowadzi je na zielone pastwiska. Chroni je również przed
wilkami i innymi żarłocznymi bestiami.
Gdybyśmy zapytali: Kim są te owce? Znaleźlibyśmy
liczne świadectwa Pisma Świętego, że pierwotnie trzodę stanowił naród Żydowski
i że król Dawid uznawał siebie za jedną z tych owiec. Izraelici nie byli
wybrani przez Boga, dlatego, że byli lepsi od reszty ludzkości. Lecz Bóg
uczynił ten naród wyjątkowym z powodu ich ojca Abrahama, ze względu na którego
stał się On „Pasterzem Izraela”. Z powodu wielkiej wiary Abrahama i jego
posłuszeństwa podczas najcięższych prób, Bóg dał mu obietnicę, że uczyni jego
nasienie szczególnym narodem, które będzie ponad wszystkie narody. Bóg obiecał
ich błogosławić, opiekować się ich wszystkimi sprawami, a ostatecznie użyć ich
w celu błogosławienia narodów świata. Tak więc Bóg uczynił Żydów swoim wybranym
narodem. W miarę jak byli posłuszni Jego przykazaniom, Bóg im błogosławił, gdy
zaś błądzili, ćwiczył ich i przyprowadzał ich z powrotem pod Swoją opiekę.
Oprócz cielesnego nasienia, Abraham
miał mieć jeszcze nasienie duchowe, które miało panować nad cielesnym i przez
nie błogosławić wszystkie narody i rodzaje ziemi. Rozumiemy, że nasz tekst ma
szczególne zastosowanie do duchowego Izraela, tak jak wszystkie najważniejsze
obietnice Boże odnosiły się do Izraela duchowego. Cielesnym Izraelem były
dzieci Abrahama według ciała, natomiast dziećmi duchowymi są spłodzeni z Ducha
Świętego do nowej natury, do natury duchowej. Chociaż Bóg troszczył się i wciąż
jeszcze sprawuje opiekę nad cielesnym Izraelem, to jednak większą opieką otacza
duchowy Izrael.
Z proroczego punktu widzenia
rozumiemy, że mówcą naszego tekstu jest przede wszystkim nasz Pan Jezus oraz,
że wszyscy Jego poświęceni naśladowcy Wieku Ewangelii, będąc członkami Jego
Ciała, są także reprezentowani w tym mówcy. Mają oni przywilej używać tych
słów: „Pan (Jehowa) jest pasterzem moim, na niczem mi nie zejdzie. Na paszach
zielonych postawił mię, a do wód cichych prowadzi mię. Duszę moją posila:
prowadzi mię ścieżkami sprawiedliwości dla imienia swego”.
OSTRZEŻENIE
PRZED WILKAMI
W Psalmie 23 pokazana jest wyraźna
różnica pomiędzy owcami i wilkami. Narody tego świata lubią uznawać tylko
mocnych i tych, którzy potrafią bronić siebie i swoich praw. Na ich herbach nie
dostrzegamy nigdy wizerunku owcy. Widzimy na nich lwy, orły z rozpostartymi
skrzydłami, z ostrym dziobem i szponami; widzimy smoki, niedźwiedzie i węże, wszystko,
co znamionuje siłę, gwałtowność, chytrość i chęć zwycięstwa. Bóg pominął te
mocne i gwałtowne narody - te lwy, orły, niedźwiedzie, smoki itp., a powołał
nowy naród zupełnie odmienny od tych wszystkich.
Na członków Swojego narodu Bóg
wybrał tych, którzy mają usposobienie owcy i którzy pragną przyjść do Jego
owczarni. Takich było niewielu. W Jego owczarni nie ma niedźwiedzi, tygrysów,
wilków ani drapieżnych ptaków. Bóg nie uznaje takich i nie opiekuje się nimi w
taki sposób jak opiekuje się swoimi owcami. On jest Pasterzem jedynie dla owiec.
Jeśli chcemy przyswoić sobie
obietnice tego pięknego Psalmu, to musimy się upewnić czy mamy usposobienie
owcy i czy chcemy być prowadzeni na prawdziwe pastwisko. Musimy zauważyć, że
jest tylko jeden Pasterz, który może zadbać o nasze sprawy i któremu możemy je
bezpiecznie powierzyć. Zły pasterz zaprowadziłby owce na manowce, w miejsca
niebezpieczne lub doprowadziłby je do katastrofy. Z tego też powodu nie ufamy
każdemu, kto nosi strój pasterza. Jest tylko jeden Pasterz, któremu możemy ufać.
OPIEKA
TROSKLIWEGO PASTERZA
Ten wielki Nad-Pasterz jest gotowy przyjąć wszystkie
zbłąkane owce, które chcą powrócić do Jego owczarni. Wyznaczył on Pod-Pasterza,
który za nas umarł i w ten sposób wybawił wszystkie owce spod mocy onego złośnika
- onego ryczącego lwa, który chodzi szukając kogo by pożreć. Nasz łaskawy
Zbawca opuścił niebiańską chwałę, zstąpił na ziemię i kroczył przez trzydzieści
trzy lata po tym padole łez. On obcował z ubogimi i pokornego serca; płakał z
płaczącymi i grzesznymi i nie znalazł miejsca, gdzie mógłby skłonić swoją głowę
. Wziął na siebie niemoc i choroby innych. On cierpiał i odczuwał ból. Znosił
wstyd i hańbę - wszystko to aż do śmierci. I po co? Po to, aby mógł zbawić „zbłąkaną
owcę”. Jego błogosławiona społeczność z anielskimi zastępami została przerwana
podczas Jego ziemskiej pielgrzymki, aby zbłąkana owca mogła być znaleziona i
przyprowadzona z powrotem do Boskiej owczarni.
Dziewięćdziesiąt dziewięć z Pańskiej trzody,
W bezpiecznym wciąż trwali schronieniu;
Lecz jedna odszedłszy w dal od zagrody,
Zbłądziła w osamotnieniu;
Spod pieczy Pasterza niebacznie się wyrwała,
A teraz zmęczona po górach błąkała.
Pasterz Swą posłuszną trzodę opuszcza
I spieszy zaginioną ratować.
Lecz nikt nie pojmie ani w połowie przypuszcza,
Jak wiele Go to miało kosztować.
Jednakże znajduje Swą owcę zbłąkaną.
Chorą, strwożoną i z sił wyczerpaną.
Wśród skał i pustyni, jakoby huk gromu,
Wznosi się okrzyk radości:
"Znalazłem zbłąkaną, przywiodę do domu,
Do trwałej z Pasterzem jedności!"
I wnet całe niebo radością zabrzmiało:
"Pan znalazł i zbawił co było zginęło!"
Jak wdzięczni możemy być za takiego Pasterza! Jak
zdołamy w dostateczny sposób ukazać Jego chwałę? Tak naprawdę z tej strony
zasłony nigdy nie dowiemy się jak wiele Go to kosztowało i jak ciemna była ta
noc, przez którą musiał przejść nasz Pan, aby móc nas wykupić i przyprowadzić
do Boga. Od czasu, kiedy staliśmy się Jego owcami, On troszczy się o wszelkie
nasze potrzeby i ochrania przed wrogami oraz niebezpiecznymi pułapkami
znajdującymi się na naszej drodze.
LUDZKOŚĆ
ZBŁĄKANĄ OWCĄ
Cały ród Adamowy jest tą „zbłąkaną
owcą”. Niedługo Wielki Pasterz zgromadzi swoje owce obecnego wieku do owczarni
poza zasłoną, a następnie będzie miał inne owce - całą ludzkość. „A mam i
drugie owce, które nie są z tej owczarni i teć muszę przywieść”, powiedział
Mistrz (Jana 10:16). Ostatecznie, wszyscy, którzy rzeczywiście się nawrócą, z
wielką radością dadzą się zaliczyć do Pańskiej trzody. Zrozumieją oni Boski
plan zbawienia ludzkości i ocenią cudowne błogosławieństwo zapewnione światu
przez wielkiego Nad-Pasterza, który posłał swojego Syna, aby umarł za ludzkość,
by przez Niego wszyscy mogli otrzymać życie.
Wszyscy ci, którzy przyjmą chwalebne
zarządzenia oraz będą posłuszni regułom i przepisom Królestwa Chrystusowego,
będą wprowadzeni do owczarni. W miarę ich posłuszeństwa będą podnoszeni [R5491,
str.199] z degradacji do doskonałości. Tak więc wszyscy, którzy staną się w
przyszłości owcami będą pod opieką nic ich nie zrani. Pan nie pozwoli, aby
cokolwiek miało im zaszkodzić. Będą paść się na zielonym pastwisku i pić czystą
wodę Prawdy. Ich dziedzictwo będzie obfite.
Natomiast owce obecnego wieku, które
mają być wywyższone i wykonywać dzieło pasienia owiec w przyszłym wieku poddane
są teraz szczególnemu ćwiczeniu, które ma ich przygotować do przyszłego
wielkiego dzieła. Od chwili przyjęcia ich do wyższego stanu, są odpowiednio
traktowani. Oznacza to, że w swoich ciałach muszą oni przechodzić przez różne
próby i trudności. Jeżeli owce zrozumieją, że te trudne doświadczenia są im
potrzebne, mogą się w nich radować. Mając zupełne zaufanie do Pasterza, wiedzą,
że On nie dopuści na nie niepotrzebnych doświadczeń, ani takich, które
wyrządziłyby im szkodę. On sprawi, aby wszystkie rzeczy dopomagały im ku
dobremu, ponieważ Go miłują i są powołani według Jego postanowienia.
[R5491,str.200]
Tacy stanowią Maluczkie Stadko- owce
najwyższej rangi. Reprezentują oni tylko małą cząstkę ludzkości, tych, którzy
posiadają szczególne przymioty szczerości, pokory i zamiłowania do
sprawiedliwości. Znalazłszy się w owczarni Bożej, mamy wszelki powód by ufać
Wielkiemu Pasterzowi; powinniśmy więc dostrzegać Jego nieustanną pieczę nad nami oraz Jego
najwyższe zainteresowanie naszym duchowym dobrem. Bądźmy więc dobrymi owcami! Nie
oddalajmy się od tej owczarni w jedną lub drugą stronę, ani nie dajmy się
sprowadzić z zielonego pastwiska i od wód cichych, na pola porośnięte ostami i
chwastami oraz do wód zanieczyszczonych ludzkimi spekulacjami i złudnymi
teoriami.
CECHY CHARAKTERYSTYCZNE OWIEC
„Owce Moje głosu mego słuchają i idą
za Mną”- powiedział Mistrz. Jeśli jesteśmy prawdziwymi owcami, to będziemy znać
Jego głos. Nie popełnimy w tym względzie żadnego błędu. Nie pójdziemy za obcym,
lecz uciekniemy od niego, ponieważ nie znamy obcego głosu (Jana 10:27,5).
Określając swój lud mianem „Trzoda pastwiska Mego” (Jer. 23:1), Ojciec
Niebiański wybrał bardzo znamienny i trafny obraz na określenie charakterów,
których teraz poszukuje. Szczególne cechy owiec to łagodność, uległość, brak
zarozumiałości i posłuszeństwo pasterzowi, któremu w pełni ufają. Prawdziwa
owca będzie pilnie nasłuchiwać nawet najsłabszego głosu swojego pasterza. Bardzo
szybko zareaguje na jego wezwanie i podda się chętnie pod jego kierownictwo. Okazujmy
te pożądane cechy charakteru. Trzymajmy się zawsze blisko naszego Pasterza i
Przewodnika, mieszkając pod Jego opieką i czujnym okiem. Ci, którzy w taki
sposób trwają w Chrystusie są bezpieczni.
„Ufając Jemu na bezdroża nie pójdą,
I z właściwej drogi nigdy nie zbłądzą”.
Straż 1932 str. 170-172., W.T. R-5490
a- 1914r.