<< Wstecz |
Wybrano: R-4849 a, z 1911 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Jaka miłość jest wymagana od Nowego Stworzenia?
"Jeźli miłujemy jedni
drugich, Bóg w nas mieszka, a miłość Jego doskonała jest w nas". -
1Jana 4:12.
Wielka różnica zachodzi między
ludzką a zwierzęcą miłością i miłością, jaką żywią ku sobie członkowie jednej
rodziny a tą, o której mówi powyższy tekst. Miłość, jaka wymagana jest od
członków Ciała Chrystusowego jest miłością wynikającą z ich społeczności z
Bogiem i od Ducha Świętego, jaki w nich mieszka - jest to miłość Boża, która
odznacza ich jako spłodzonych z Jego świętego Ducha i mających Jego
usposobienie. W charakterze ludu Bożego powinno znajdować się coś takiego, co
przy każdej okazji ujawniałoby, że takowi mają prawdziwą miłość jedni ku
drugim. Jeśli tak się rzecz nie ma, to brak miłości ujawni się w nich
wszystkich.
Gdy staramy się miłować jedni
drugich, wtenczas miłość Boża - ona wierna i prawdziwa miłość, jaką Bóg zaleca
- udoskonala się w nas. Pan Jezus mówi nam, iż mamy miłować jedni drugich tak
jak On umiłował nas to jest, by być gotowymi łożyć życie swe dla drugich. Nie
znaczy to, iż mamy miłować niektórych tylko braci i tylko w pewnym czasie, lecz
mamy miłować wszystkich braci i w każdym czasie. Mamy przeoczać ich słabości i
niedoskonałości, stosując do nich wyższy punkt zapatrywania, z jakiego Bóg na
nich patrzy, odpuszczając sobie wzajemnie jako i Bóg w Chrystusie odpuścił nam
nasze upadki. Powinniśmy odpuszczać naszym winowajcom tak, jak ufamy i mamy
nadzieję, że Bóg odpuści nam nasze przewinienia. Nikt nie może być zaliczony do
klasy "wybranych", jeśli nie wydoskonali w sobie tej miłości. Może mu
się nie uda osiągnąć tak zupełnej kontroli nad swym ciałem, aby nie mówił nigdy
czegoś szorstkiego, niewłaściwego lub tp., lecz musi dojść do stanu
doskonałości swoich pragnień i intencji, zanim może być przyjęty za członka
Królestwa Niebieskiego.
Apostoł Paweł oświadcza, iż
"Miłość bliźniemu złości nie wyrządza; a tak wypełnieniem zakonu jest
miłość" (Rzym.13:10). Zakon Boży, jaki Apostoł miał tu szczególnie na
myśli był zakon dany Izraelowi - "Będziesz miłował Pana Boga twego ze wszystkiego
serca twego i ze wszystkiej duszy twojej i ze wszystkiej siły twojej", i
"Miłuj bliźniego twego jako siebie samego" (5Moj.6:5; 3Moj. 19:18).
Wypełnienie tego zakonu Bożego i zupełne zadośćuczynienie temuż wymaga, aby
serce było przepełnione miłością. Aby można wypełnić ten zakon potrzeba wysiłku
całego umysłu, serca i całej duszy. "Miłość bliźniemu złości nie
wyrządza". Czasem jednak ktoś może wyrządzić coś złego przez
nieświadomość, przesąd, brak zrozumienia lub przez słabość ciała, podczas gdy
intencje jego serca były jak najlepsze. Saul z Tarsu wyrządził wiele złego
swoim bliźnim, choć miał dobre intencje. Podobnie niektórzy z naszych
przyjaciół Katolików jak i Protestantów, wyrządzali wiele złego swym bliźnim.
Nie możemy powiedzieć, aby wyrządzając zło swym bliźnim, oni nie mieli jej w
stopniu wymaganym przez zakon, bo doskonała miłość nie wyrządzałaby bliźniemu
żadnej złości. Kto by wyrządzał zło bliźniemu swemu zupełną świadomością ten
nie posiadałby wcale miłości.
PRZEWYŻSZA ZAKON ŻYDOWSKI.
Tekst, który mówi, że "Miłość
bliźniemu złości nie wyrządza; i że wypełnieniem zakonu jest miłość",
mieści w sobie wielką siłę. Zakon Mojżesza był dany Izraelowi, aby go
powstrzymywał od złego postępowania, od złych słów i złych uczuć jednych ku drugim.
Zaś ten zakon - miłość - widocznie nie zamierzał wyliczać wszystkich rzeczy,
jakich nie powinno się czynić, boć on żadnego złego nie czyni. Ktoś mógłby więc
wypełnić zakon przykazań, gdy bliźniemu swemu żadnej krzywdy nie czynił ale go
miłował jak siebie samego. Słowa Apostoła nasuwają nam myśl, że Apostoł miał na
myśli w tym tekście zakon Żydowski a nie zakon Nowego Stworzenia. Samo
wstrzymywanie się od wyrządzenia bliźniemu złości i miłowanie go jak siebie
samego, nie wypełniłoby jeszcze zakonu Nowego Stworzenia w Chrystusie, lecz
wypełniłoby zakon sprawiedliwości dany Żydom.
Pan Jezus uwydatnił ten zakon i dał
nam jeszcze nowe przykazanie. Miłość, jaką powinni posiadać Jego naśladowcy
była określona w tych słowach: "Miłujcie się społecznie jakom Ja was
umiłował" (Jan 15:12). To czynić byłoby znacznie więcej aniżeli to, by nie
czynić krzywdy drugim, lecz byłoby wydawaniem życia za drugich. Jest to coś
takiego, co przewyższa wszelkie wymagania zakonu. Sprawiedliwość nie mogłaby
powiedzieć: "Ty musisz iść i oczyścić ze śniegu chodnik twego
bliźniego"; lecz sprawiedliwość powiedziałaby: "Nie powinieneś rzucać
śniegu na chodnik twego bliźniego". Miłość zaś mówi więcej niż to. Nowy
zakon, jaki nam jest dany jest zakonem ofiary. My, którzy staliśmy się członkami
Ciała Chrystusowego, musimy miłować jedni drugich tak jak Jezus umiłował nas,
do rozmiaru poświęcenia naszych korzyści, naszych wygód i naszych przywilejów
dla dobra drugich.
Kto nie znajduje swego serca w
zgodzie z tym prawem Nowego Stworzenia tj. z miłością, litością, łagodnością,
uprzejmością i dobrotliwością, temu brak świadectwa, czyli dowodu, że on jest w
jakimkolwiek znaczeniu przyjętym od Boga, za współdziedzica z Chrystusem. Jeśli
nie posiadamy w naszych sercach miłości ku braciom, oraz uprzejmej i uczynnej
miłości ku wszystkim ludziom a nawet ku zwierzętom, to nie posiadamy w sobie
tego ducha, przy pomocy którego jedynie możemy wytrwać i ofiarę naszą w
obecnych warunkach uzupełnić. Dla takich będzie tylko kwestią czasu, gdy pycha
i próżna chwała, jakie podtrzymywały ich do czasu na drodze ofiary się rozerwą,
a samolubstwo obejmie nad nimi zupełną kontrolę. Powinniśmy zawsze w umyśle
naszym zachowywać zakon miłości; lecz, podczas gdy umysł nasz jest doskonały,
znajdujemy w sobie niedoskonałości cielesne, które wstrzymują nas od czynienia
tego, co byśmy chcieli czynić. Stąd, potrzebujemy zupełności, która jest w
Chrystusie. Ufamy, że Bóg przyjmie dobre intencje naszych serc i myśli, a nie
poczyta nam niedoskonałości naszych ciał.
BÓJ ZACZEPNY I ODPORNY JEST
POTRZEBNY.
Bóg chce abyśmy baczyli na wszelkie
objawy Jego woli i abyśmy się uczyli przez te różne doświadczenia, na
jakie On w codziennym naszym życiu pozwala, oraz byśmy wszelkie ćwiczenia
przyjmowali w duchu pokory; a gdy w takim duchu będziemy postępować to będziemy
przechodzić z chwały w chwałę, ze zwycięstwa do zwycięstwa. Samo stanie lub
prowadzenie boju obronnego jest wielce nużącym i zwycięstwa nie przyniesie. Aby
osiągnąć zwycięstwo, musimy nie tylko przywdziać zupełną zbroję Bożą, lecz
musimy być bohaterami i wieść bój zaczepny, prowadzić ataki przeciw wszelkim
pożądliwością oczu i ciała, przeciw pysze żywota i przeciwko wszystkim wrogom
sprawiedliwości i czystości.
Miłość ku Bogu, prawdzie i
sprawiedliwości, musi być naszym natchnieniem, bo inaczej nigdy nie staniemy
się zwycięzcami. Miłość utrzyma nas w wierności nawet aż do śmierci i
przysposobi do odziedziczenia dziedzictwa świętych w światłości. Gdzie żarliwa
miłość rządzi sercem, tam serce jest zupełnie oddane Bogu a to znaczy, że
dziewięć dziesiątych walki jest już wygranej. Nawet i wtenczas musimy się
starać, by utrzymać samych siebie w miłości Bożej, przez czuwanie, modlitwę i
gorliwość, bo gdzie miłość obfituje tam i łaska obfitować będzie. - Juda 21.
Zachowamy samych siebie w miłości
Bożej, jeżeli starać się będziemy, by jedynie czynić to, co jest przyjemne
Bogu. Nie możemy miłować jedynie to, co jest doskonałe, lecz żeby być
doskonałymi jest dla nas niemożliwym. Ale Bóg wie, że słabości nasze nie
pochodzą z naszej woli, tylko z niedoskonałości ciała, dlatego On przygotował
dla nas Orędownika, do którego możemy się udać w każdym naszym upadku. Tym
sposobem możemy zachować samych siebie w miłości Bożej i postępować śladami
Jezusa. A gdy czasem zdarzy się i zboczyć z drogi, mamy na to drogą krew
Jezusa, przez którą możemy być oczyszczeni. Gdy otrzymamy nowe ciało (przy
zmartwychwstaniu) wtenczas będziemy stale trwać w miłości Jego i zawsze
będziemy Mu przyjemnymi, ponieważ nie będzie tam już cielesnych niedomagań
psujących doskonałą wolę.
STRZEŻMY SIĘ SAMOLUBSTWA.
Samolubstwo jest niezawodnym
wynikiem utraty miłości Bożej. Jako wynik oddania siebie Bogu przy ofierze, Bóg
spłodził nas z Ducha Świętego i przyjął nas jako Nowe Stworzenie w Chrystusie.
Jeżeli kiedykolwiek odwracamy się i postępujemy według ciała, to na tyle
odstępujemy od naszego ofiarowania. To może się ujawniać w wieloraki sposób; w
zaniedbywaniu się zamiast gorliwości; w zaniedbywaniu, zamiast czujności; w
samolubnym uczuciu, w zazdrości duchowej lub w złości, nienawiści, lub sporze.
Wszystkie te wady są owocami starego stworzenia i jeżeli które z nich posiadamy
to znajdujemy się w złym stanie serca, z którego może się nam zdawało żeśmy się
już wydostali. W miarę na ile stare stworzenie tryumfuje, na tyle Nowe zanika i
tym sposobem zanika w nas miłość Boża. Ten zły stan przeszkadza nam w
utrzymaniu się w miłości Bożej, a tym samym w utrzymaniu się w odpowiednim
stosunku do Boga i do Jezusa. Powinniśmy stale postępować naprzód i sprawować
naszą ofiarę na ile to możliwe, coraz większą tak w stosunku do Pana jak i w
stosunku do braci.
Każdego dnia i w każdej godzinie
możemy zachować samych siebie w miłości Bożej, gdy okażemy się posłusznymi
zasadom sprawiedliwości, przez wierność naszemu przymierzu i przez pomnażanie w
sobie miłości ku temuż przymierzu, zasadom sprawiedliwości i Panu. Mamy się
radować ze wszystkich doświadczeń życiowych - z trudów, niepowodzeń, smutków,
zawodów, nie mniej jak z przyjemności, jeśli Pan przez niektóre z tych lub
przez wszystkie, będzie nas uczył i dopomagał nam byśmy wejrzeli w samych
siebie i dopatrzyli się naszych braków, oraz by lepiej wejrzeć w on doskonały
zakon wolności i miłości, którego On ustanowił i chce abyśmy temuż w
zupełności, z całego serca posłuszni byli.
Jeżeli będziemy wiernymi i
posłusznymi prawdzie będąc szczerymi w naszych usiłowaniach, by stosować się do
jej zasad, wówczas droga nasza i prawda stawać się nam będą coraz droższe a
nogi nasze biec będą z radością ścieżkami sprawiedliwości i pokoju - do żywota
wiecznego.
Straż 1928 str. 21 - 23. W.T. R-4849 a - 1911 r.