<< Wstecz |
Wybrano: R-5692 a, z 1915 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Modlitwy, które bywają wysłuchane
WIELU MOŻE SKŁADAĆ HOŁD, NIEWIELU MOŻE SIĘ MODLIĆ – TYLKO POŚWIĘCENI W
JEZUSIE CHRYSTUSIE – ICH CZĘSTE POTRZEBY – ’’BOSKIE USZY OTWARTE’’ – ICH
MODLITWY WZNOSZĄ SIĘ DO NIEGO JAK KADZIDŁO – UCZENIE SIĘ MODLITWY – O CO SIĘ MODLIĆ
– WYPATRYWANIE ODPOWIEDZI - ODDECH
DUCHOWEGO ŻYCIA.
„Strzeż mnie od sidła, które na mnie
nastawili”- Psalm 141:9.
Kiedy rozmyślamy o wielkości Stworzyciela,
Założyciela Nieba i Ziemi i o wszystkim, co znajduje się na nich i kiedy
myślimy o naszej własnej małości, naszych słabościach i niedoskonałościach, to
wprowadza nas w zdziwienie to, że nasz Bóg przewidział możliwość utrzymywania z
Nim społeczności w modlitwie, czego mogą nawet dostąpić najlepsze z Jego
stworzeń. Nie powinniśmy jednak zapominać o istniejącej różnicy pomiędzy
oddawaniem czci i uwielbieniem, które każdy może oddać Panu, a modlitwami i
błaganiami, które są przyjmowane tylko od poświęconych członków ludu Bożego i
ich niepełnoletnich dzieci.
Zilustrujmy to: Inną rzeczą jest to, że ludzie mogą
wiwatować gubernatorowi lub królowi, mogą zdjąć kapelusze lub oddawać pokłony,
lecz zupełnie inną rzeczą dla tej samej grupy ludzi jest przyjęcie ich przez
króla lub gubernatora do towarzystwa jako jego przyjaciół bądź do społeczności
z nim po to, aby móc opowiedzieć mu o swoich sprawach, otrzymać radę i opiekę. Dlatego,
chociaż Bóg interesuje się całą ludzkością, to jednak nie jest to takie samo
zainteresowanie, jakie przejawia względem Jego Kościoła. Mówiąc o Jego Kościele
nie mamy na myśli żadnej sekty, partii lub denominacji, ale te jednostki, które
niezależnie od sekciarskich sposobów, weszły w swoich sercach w przymierze z
Panem, wyrzekły się swojej woli i przyjęły w to miejsce wolę Bożą w Chrystusie.
To właśnie oni stanowią biblijny Kościół, a ich imiona są zapisane w niebie
(Żyd. 12:23). To o nich Biblia wypowiada się jako świętych Bożych, mówiąc:
„Albowiem wszystkie rzeczy są wasze… aleście wy Chrystusowi, a Chrystus Boży”(1
Kor. 3:21-23).
Kościół Boży na całym świecie nie jest liczny. Jak mówi
Biblia, nie ma w nim wielu bogatych, ani wielu mądrych, ani wielu uczonych,
lecz głównie stanowią go ubodzy tego świata, bogaci w wierze, dziedzice
królestwa (1 Kor. 1:26, Jak. 2:5). Ich królowanie, moc i kontrola w światowych
sprawach nie rozpocznie się, dopóki nie dostąpią oni przemiany w
zmartwychwstaniu, a królestwo Mesjasza nie zostanie w pełni wprowadzone. Wtedy
będą żyć i królować z Chrystusem przez tysiąc lat (Obj. 20:4).
KTO MOŻE SIĘ MODLIĆ
O dziwo, wielu myśli, że wszyscy, bez wyjątku, mogą przyjść
o jakiejkolwiek porze ze swoimi żądaniami do Wszechmogącego Boga. Wydaje się
nawet, że Bóg jest nieszczęśliwy, ponieważ ludzie nie przychodzą do Niego w ten
sposób. Takie poglądy dotyczące modlitwy, wskazują na brak badania Biblii i biblijnych
informacji. Biblia naucza, że modlitwa jest wielkim przywilejem.
Jezus oświadczył: „Nikt nie może przyjść tylko przez
mię”. Co więcej wskazał On na ograniczenie dla tych, którzy zbliżają się do
Ojca przez Niego, a mianowicie, ze muszą być Jego uczniami. Aby stać się Jego
uczniami, muszą wziąć na siebie pewne obowiązki lub śluby. Muszą też wyrzec się
własnej woli i przyjąć wolę Jezusa. Muszą wszystko złożyć na ołtarzu. W
przeciwnym razie nie mogą być przyjęci, nie mogą być przedstawieni Ojcu, nie
mogą być spłodzeni z Ducha, nie mogą być traktowani jako synowie Boży, nie mogą
być współdziedzicami z Jezusem Chrystusem w Jego nadchodzącym Królestwie- nie
mogę też mieć w teraźniejszym życiu przywilejów synów Bożych- przywileju
modlenia się i Boskiego towarzystwa, społeczności oraz Jego nauczania.
Wszystkie te szczególne błogosławieństwa Biblia
rezerwuje dla tych, którzy staną się synami Bożymi. Nawet odnośnie tych, którzy
stali się synami Bożymi, Jezus wspomina, że istnieje niebezpieczeństwo
utracenia przez nich przywileju modlitwy. Jezus powiedział: „Jeśli we mnie
mieszkać będziecie i słowa moje w was mieszkać będą, czegobyściekolwiek
chcieli, proście, a stanie się wam”- nie inaczej (Ew. Jana 15:7).
Wierzymy, że fałszywa wiedza o modleniu się działała
na wielu niekorzystnie. Większość utrzymuje stosunki ze złem, uciekając do Pana
tylko w kłopotach, bez wejścia z Nim w jakiekolwiek przymierze, bądź otrzymania
jakiegokolwiek uznania jako synów, a nawet bez chęci uzyskania takiego uznania.
Gdyby byli oni właściwie poinformowani, to wpływ tej wiedzy na ich umysły byłby
początkowo oszałamiający. Ocknęliby się natychmiast i doszli do zrozumienia, że
są na świecie bez Boga, że nie ma On nadzoru nad ich sprawami, lecz, że są oni częścią
świata pod ogólnym przekleństwem, wyrokiem śmierci.
Najwyższe cechy ludzkiego umysły, które są usytuowane
na samym wierzchu naszej czaszki, są organami do składania czci, poważania,
uszanowania i duchowości. Nawet ci nikczemni czują czasami, że będą podobać się
Bogu dzięki modleniu się do Niego i proszeniu Go o niektóre względy. Nie nauczyli się oni, że to do nich zwraca się
Bóg, mówiąc: „Lecz niezbożnemu rzekł Bóg: Cóżci do tego, że opowiadasz ustawy
moje, a bierzesz przymierze moje w usta twoje, a zarzuciłeś słowa moje za
się?”- Ps. 50:16,17.
Najwyższy czas, żeby różnica między Kościołem i
światem była wyraźnie zaznaczona, a przywileje Kościoła docenione. Efektem tego
byłoby pobudzenie w innych poczucia potrzeby Boga. Wtedy, w godzinie rozpaczy,
zrozumieją, że są bez Niego. Czy nie będą oni wtedy bardziej chętni do usilnego
szukania Go w sposób przez Niego wyznaczony, przez Pana Jezusa Chrystusa i przez
zupełne poświecenie się? Czyż nie są to jedyne
warunki, na których Jezus by ich przyjął i stał się ich Orędownikiem u Ojca
oraz zabezpieczył dla nich tytuł i przywilej synów Bożych, co jest cenne w
życiu teraźniejszym i w tym, które ma przyjść?
KADZIDŁO, MODLITWA
PRZED BOGIEM
Prorok Dawid, w tej lekcji, wyobraża chrześcijanina
przychodzącego w swoich utrapieniach do Boga w wyznaczony przez Niego sposób:
„O Panie! Wołam do ciebie, pospiesz do mnie, posłuchaj głosu mego, gdy wołam do
ciebie. Niech będzie przyjemna modlitwa moja, jak kadzidło (Psalm 141:1,2). Jest
to ta sama myśl wyrażona w innym miejscu w Biblii- że modlitwy ludu Bożego
unoszą się przed Nim jak przyjemna woń (Obj. 5:8). Pamiętamy, że w dawnych
czasach kadzidło było figurą modlitw świętych i składało się ono z niezwykłej
mieszkanki przypraw, wydających szczególnie przyjemną woń, a przygotować je
mogli tylko kapłani, którzy potem mieli je ofiarować (2 Moj. 30:34-38; 37; 29).
W ten sposób Pan ponownie pokazał nam, że przywilej modlenia się i zbliżania
się do Niego w odpowiedni sposób, jest ograniczony do pozafiguralnych kapłanów,
nazywanych przez św. Piotra Królewskim Kapłaństwem (1 Piotra 2:9).
Tylko ci z Pańskiego ludu, którzy poświęcili Jemu swoje
życie aż do śmierci, są reprezentowani jako członkowie ofiarujących kapłanów,
do których Apostoł napisał, mówiąc: „ Proszę was tedy bracia! Przez litości
Boże, abyście stawiali ciała wasze ofiarą żywą, świętą, przyjemną Bogu, to jest
rozumną służbę waszą” (Rzym 12:1). Pan zapewnił tę klasę, że ich wysłucha i
odpowie im, niekoniecznie według ich naturalnych upodobań, lecz weźmie pod
uwagę ducha ich wołania i według swojej mądrości udzieli im najbardziej
pomocnych doświadczeń i błogosławieństw.
O CO MAMY SIĘ
MODLIĆ
Nasze modlitwy powinny być w harmonii z naszymi
staraniami. W naszej lekcji, Kościół Chrystusowy reprezentowany jest jako
modlący się do Pana, aby położył straż ich wargom. Oni usiłują zachować swoje
usta od wypowiedzi, które mogłyby zaszkodzić innym; lecz przeciwnie, chcą być
pomocni ludzkości i oddawać cześć Bogu. Starają się o czystość serca oraz
unikają praktykowania zła z tymi, którzy się go dopuszczają; zatem modlą się w
harmonii: „Nie nachylaj serca mego do złej rzeczy, abym nie czynił spraw
niepobożnych z mężami czyniącymi nieprawość, i żebym się nie karmił rozkoszami
ich” (Psalm 141:4) - pomagaj mi w mojej stanowczości dawania odporu tym
wszystkim rzeczom.
Jak stosowne jest, aby poświęcony lud Boży
szczegółowo badał swoje życie, kiedy przychodzi do Ojca w modlitwie! Jak
stosowne jest, by zauważyli oni do jakiego stopnia błogosławieństwa i rozkosze
przyszły do nich w sprzeczności z zasadami sprawiedliwości i miłości - w
przeciwieństwie do Złotej Reguły! Ktokolwiek modli się w ten inteligentny
sposób z pewnością podda swoje życie egzaminowi tak, aby naprawić swoje sprawy
i w ten sposób nie jeść z przysmaków, które przyszły z niesprawiedliwości bądź
ucisku, lecz przeciwnie, cieszyć się ze zwyczajnych rzeczy, jakie przynosi
życie - o ile są one nabyte w harmonii z zasadami sprawiedliwości i miłości.
„NIECH MNIE BIJE
SPRAWIEDLIWY”
Ta klasa, która jest w ten sposób w społeczności z
Bogiem, przez modlitwę i staranie się, aby być posłuszna zarządzeniom i prawu,
jest tak bardzo w to zaangażowana, że jest w stanie powiedzieć, jak w powyższym
Psalmie, że jej członkowie nie mają nikomu za złe, jeśli są ganieni przez
sprawiedliwych - nagana od nich będzie raczej jak wyborny olejek, który gość
przyjmował w starożytnych czasach od swojego gospodarza. Prawdziwi
chrześcijanie, klasa, która ma społeczność z Bogiem w modlitwie, posiada
przymioty serca, które Apostoł określa jako owoce Ducha Świętego, mianowicie:
pokorę, cichość, cierpliwość, długie znoszenie, braterska uprzejmość i miłość
(Gal. 5:22, 23; 2 Piotra 1:5-8). [R5693, str.156] Ze względu na to, że
posiadają oni te owoce Ducha Świętego , nie obrażają się tak łatwo, lecz
prawdziwie cieszą się z doświadczeń i lekcji, jakie Pańska opatrzność może na
nich dopuścić- szczególnie jeśli przyjdą od braci, którzy używają tych owoców napominając
w chrześcijański sposób - w pokorze, pamiętajcie sami, „abyś i ty nie był
kuszony” (Gal. 6:1).
W takich przypadkach, nagana będzie błogosławieństwem
od Pana - o ile będzie dana i przyjęta w tym duchu. Ani ich umysły, ani serce
nie są zniechęcone przez takie biblijne napomnienia, a sami uczą się jak
udzielać innym napomnień w podobny sposób tak, aby nie ranić, ale pomóc. Ich
modlitwy są wypowiadane jedni za drugich w tym, co wydaje się być niedolą i w
harmonii z Pańską obietnicą, te pozorne niedole i wszelkie sprawy życia mają współdziałać
dla dobra tych, którzy Go miłują, dla tych, którzy są powołani według Jego
postanowienia.
Amerykańskie Poprawne Wydanie podaje inaczej słowa:
„Jako olejek na głowie, niech nie odmawiam go; a nawet w ich niezbożności w
modlitwie mojej trwać będę”.
W
hiperboli (wyrażeniu przesadzonym - przyp. tłum.) Prorok wspomina o
uciśnieniu Kościoła jako dotykającym go
nawet aż do śmierci. „Rozlatują się kości nasze aż do ust sheolu (grobowych),
jako gdyby kto rąbał i łupał drwa na ziemi”- podobnie jak wióry cieśli, których
ten nie uważa za warte zbierania. Chociaż ze świeckiego punktu widzenia, taka może
być ocena świętych Pańskich, to jednak tak nie jest z Bogiem, jak pokazuje to
następujący werset: „Ale do Ciebie, Panie, Panie! Podnoszę oczy moje; w Tobie
ufam, nie odpychaj duszy mojej”.
Lecz, bez względu na to jakie lud Boży może
przechodzić w teraźniejszym życiu cierpienia, jakiego odrzucenia może
doświadczyć z rąk wielkich lub mądrych tego świata, mają oni Boską obietnicę
chwały, zaszczytu i nieśmiertelności w przyszłości. To Jemu oni ufają, a On nie
pozostawi ich samych. On oświadczył: „Bramy piekła (sheol, hades) nie zwyciężą
ich”, znaczy to, że moc grobu nie zapanuje nad Pańskimi Pomazańcami, Chrystusem
i Kościołem - oni powstaną z mocy grobu we wspaniałym pierwszym
zmartwychwstaniu, aby królować tysiąc lat- Obj. 20:6.
„STRZEŻ MIĘ OD
SIDŁA”
Szatan reprezentowany jest jako ptasznik, łowca,
który rozgląda się za Pańskim ludem, podobnie jak ziemscy myśliwi, którzy mają
skłonność do polowania na cętkowane ptaki. Zanim wynaleziono proch, myśliwi
polowali na ptactwo szczególnie przy użyciu sideł i pułapek. Podczas, gdy
szatan jest reprezentowany jako arcynieprzyjaciel, przypisuje się mu również posługiwanie
się sługami. Według Biblii jego głównymi sługami są upadli aniołowie, których
jest księciem - „księciem diabłów”. Lecz również wśród ludzi ma on wielu
pracowników niesprawiedliwości. Bez względu na to, czy oni zdają sobie z tego
sprawę czy też nie, są jego sługami.
Jak Jezus oświadczył: „Komu zastawiacie się sługami,
tegoście sługami”. W konsekwencji tej reguły rozumiemy, ze wielu jest rzekomo
sługami Boga, którzy zwodzą samych siebie, ale w rzeczywistości są oni sługami
onego bezbożnika; bo jego uczynki czynicie, jak powiedział Jezus. Oni
współpracują w budowaniu niesprawiedliwości, nieprawości oraz w tłumieniu
prawdy i wprowadzaniu ludu w błąd.
Pan będzie pomagał swojemu ludowi, On wyzwoli ich z
różnych sideł przeciwnika, a szatan i jego zastępy wpadną we własne sidła. Podobnie
było w starożytnych czasach, kiedy to Egipcjanie chcieli pojmać Izraelitów przy
Morzu Czerwonym, a Pan otworzył dla Izraelitów drogę i dzięki temu uciekli;
podczas, gdy ich nieprzyjaciele zostali usidleni i pochłonięci.
Podobnie, w czasie wielkiego ucisku, który się
przybliża, szatan i jego słudzy zostaną pochłonięci w sposób, którego się nie
spodziewają. Kościół uniknie tych rzeczy przychodzących na świat i stanie przed
Synem Człowieczym, przemieniony w mocy pierwszego zmartwychwstania i będzie
razem z Nim nazwany Jego królewską klasą. Świat będzie natomiast usidlony w tym
wielkim czasie ucisku. A jednak, dzięki Bogu, będzie to dla ich dobra, ponieważ
dokładnie nauczą się dróg Pańskich i wielkie będą spływające na nich
błogosławieństwa Wszechmogącego!
Brzask
11/1939 str. 174-176; W.T. R-5692a-
1915r