<< Wstecz |
Wybrano: R-5508 a, z 1914 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Nasz wielki pomocnik
„Wszystko staranie wasze wrzuciwszy
nań, gdyż On ma pieczę o was.” – 1 Piotra 5:7
POWYŻSZE zachęcające słowa Apostoła
Piotra były mówione do Kościoła Chrystusowego. Wszyscy, stanowiący lud Pański,
wiedzą, że w życiu ich są różne starania i trudności, które niekiedy są dość
przykre. Troski i starania życiowe mają także ludzie światowi - jedni mają ich
więcej, inni mniej; lecz w szczególności mają je ci, co są Pańscy.
Słowo staranie jest używane w dwojakim znaczeniu. Rozumiejąc
to słowo, jako podejmowanie odpowiedniej troski i właściwego baczenia nad
rzeczami, które zostały nam powierzone, lub względem których jesteśmy
odpowiedzialni, możemy popaść w niebezpieczeństwo mylnego zrozumienia tego
tekstu. Słowo staranie zawiera w sobie bardzo często myśl o martwieniu się i
umysłowym zakłopotaniu; i w takim to znaczeniu Apostoł użył to słowo w
powyższym tekście. Apostoł Paweł także powiedział: „Nie troszczcie się o żadną rzecz”
(Filip. 4:6) - nie martwcie się o nic, nie bądźcie w przesadnej obawie o jakiekolwiek
potrzeby. Przeto słowa Apostoła Piotra możemy rozumieć w taki sposób: „Wszystkie obawy wasze wrzuciwszy nań,
gdyż On (Bóg) ma pieczę o was.”
WAŻNOŚĆ MAŁYCH RZECZY.
Radą Apostoła nie jest, że mamy zrzucić z siebie: wszelkie
poczucie odpowiedzialności i zaprzestać starań względem naszych obowiązków. Z
pewnością, że wszyscy zgodzą się z tym, że człowiek, niemający starania o nic,
w takim znaczeniu tego słowa, byłby nieodpowiedni do jakiegokolwiek stanowiska
w życiu. Często daje się zauważyć w niektórych objawy niedostatecznej
staranności. Przypuśćmy, że tapet na ścianie bywa nieuważnie plamiony, meble
porysowane, drzwiami ktoś hałaśliwie trzaska, lub pozostawia je otworzone,
podczas gdy powinny być zamknięte w celu utrzymania ciepła w domu itd. Ktoś
mógłby powiedzieć: O, to są drobnostki! Lecz kto jest niedbały, nieuważny i
lekkomyślny w takich rzeczach, ten najczęściej nie zasługuje na zaufanie i w
ważniejszych sprawach.
Osobiście odczuwamy przykrość na widok takich rzeczy; i
niezawodnie tak samo czują się wszyscy, którzy starają się być odpowiednio
uważni. Dzieci Boże, jako przedstawiciele Boga na świecie, nie powinni
popełniać takich omyłek, lub niepotrzebnie obrażać drugich, czy to braci, czy
też ludzi światowych. Nasz wpływ ku dobremu może być stracony przez
lekceważenie tak zwanych drobnostek, które jednak w rzeczywistości takimi nie
są. Istnieje przysłowie pełne znaczenia, które brzmi: „Drobnostki czynią doskonałość, a
doskonałość nie jest drobnostką.” Wierni Pańscy powinni być najuważniejszymi
ludźmi na świecie.
Nasz Pan powiedział: „Kto wierny jest w małym i w wielu
wiernym jest”; a odwrotne orzeczenie tego byłoby tak samo prawdziwe, to
jest, że kto niewiernym jest w małym, ten i w wielkim jest niewiernym (Łuk.
16:10). Małe rzeczy w codziennym życiu mogą okazać się większą próbą
prawdziwego charakteru, aniżeli te, co zdają się być wielkie. Na pozór mało
znaczące objawy grzeczności; małe czyny troskliwej względności i życzliwości
dla drugich, o, jak wiele one znaczą! Jak wiele one niekiedy przyczyniają się
do szczęścia w naszym otoczeniu i powiększają nasz wpływ, jako przedstawicieli
Chrystusowych! Przeto należy nam używać wiele troskliwości i baczenia względem
naszych słów, uczynków i wszystkiego, co tylko podejmujemy. To nie są starania,
które mamy wrzucić na Pana; my sami mamy je nieść.
DOŚWIADCZENIA NASZE POD BOSKIM
NADZOREM.
Możemy być pewni, że Bóg jest najstaranniejszą Istotą w
wszechświecie. On nie jest starannym w takim znaczeniu jak mówi nasz tekst - w
znaczeniu martwienia się i zaniepokojenia umysłowego - lecz starannym, bacznym
w słusznym i odpowiednim znaczeniu. Dzieci Boże mają pewne starania, ponieważ
są nękani przez onego nieprzyjaciela. Bóg dozwala na takie doświadczenia w tym
właśnie celu, aby Jego lud nauczył się wrzucać takie starania na Niego, aby
coraz więcej przybliżał się do Niego, uczył się cierpliwości i coraz więcej
poznawał potrzebę pomocy Bożej i zupełną bezradność i nieudolność Bez Boga.
Jednakowoż zmartwienia i troski - obawy, które mogłyby nam
być przeszkodą w służbie Pańskiej, któreby nas pozbawiały pokoju. Bożego -
powinny być odrzucone; wszakże nie lekkomyślnie, lecz poważnie, w tej myśli, że
Jezus, nasz wielki Pomocnik, zaprosił nas, a nawet zachęcił, abyśmy wrzucili
nasze jarzmo, nasze starania - wszystko, co mogłoby zakłócić nasz pokój,- na Niego. On uczyni nasz ciężar
lekkim i ulży naszym uciskom. Jest to próba wiary i nie może być osiągnięta
inaczej jak tylko przez wiarę w Jego miłości wiarę w Jego obietnice.
PIECZA NASZEGO OJCA
Chrześcijanin powinien z każdym dniem coraz więcej polegać
na Bogu. Powinien rozumieć coraz wyraźniej, że Ojciec Niebieski, który ma
staranie o trawę polną i o
ptactwo niebieskie, ma o wiele większą pieczę o Swoich dzieci, aniżeli o kwiaty
i o wróbelki; a także, iż On
ma plan na korzyść ludzkości - zarządzenie błogosławienia świata w słusznym
czasie. My, którzyśmy uwierzyli, dostąpiliśmy już tego błogosławieństwa Bożego,
staliśmy się już Jego dziećmi i znajdujemy się pod Jego szczególną pieczą. „Jako ma litość ojciec nad dziatkami,
tak ma litość Pan nad tymi,
którzy się Go boją” - którzy Go uwielbiają i miłują. – (Psalm 103:13).
Nie możemy być wiernymi dziećmi Bożymi, jeżeli jesteśmy
przepełnieni troską i zakłopotaniem, przesadną troską jest jedną rzeczą, a odpowiednia
staranność drugą. Mamy być coraz więcej ostrożni i staranni z każdym dniem i
tym sposobem wypełniać nasze zobowiązania względem społeczeństwa, rodziny,
samych siebie, a także względem braci i Pana, wykonując służbę Bożą coraz
skuteczniej.
Nie mamy się troszczyć i obawiać o takie, na przykład,
rzeczy: gdzie lub, kiedy będziemy mogli nabyć następne ubranie. Mamy na razie
ubranie, jakie Pan widział za odpowiednie nam dać, więc mamy czynić, na co nas
stać, aby zaopatrzyć się w rzeczy potrzebne. Jeżeli Pan nie da nam sposobności nabyć
tak pięknego ubioru, jak mają inni, lub tak wykwintnego pokarmu, nie powinniśmy
się o to martwić, lecz zadowalać się tym, co Jego opatrzność nam przysposabia i
przyjmować to z wdzięcznością. Bóg udzieli nam tego, co jest najlepsze - co
jest ku dobremu dla nowego stworzenia. Nie powinniśmy wątpić ani obawiać się,
że On nie zaopatrzy nas w rzeczy potrzebne. Bóg zna wszystkie nasze sprawy i
nie jest obojętnym na nasze dobro. „Uniżajcie
się tedy pod mocną ręką Bożą,
aby was wywyższył czasu swego;
wszystko staranie wasze wrzuciwszy nań, gdyż On ma pieczę o was.”
Jak potrzebną jest ta pokora przed Bogiem i jak pocieszającym i drogim to
miłujące zapewnienie! Krocząc tą chwalebną drogą wytkniętą nam przez naszego
Pana, uczmy się coraz więcej nie prosić o nic według naszej woli, ale aby tylko
wola Boża wykonywała się w nas i dla nas. Mądrość Jego jest nieomylna. Przedstawmy Panu
nasze ciężary, czy to wielkie czy małe, przykładając do serc naszych balsam
Jego Słowa, Jego kosztowne obietnice, które są naszym dziedzictwem. Ufajmy
Jemu, że On jest zdolnym i chętnym
zaopatrzyć wszelkie nasze potrzeby - więcej nawet, że rozkoszą Jego jest
błogosławić nam, jeżeli trwamy w miłości Jego.
Straż 12/1934 str. 184-185 W.T. R-5508 a -1914 r.