<< Wstecz |
Wybrano: R-5876 a, z 1916 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
W jaki sposób jesteśmy uświęcani?
„Albowiem to jest Wola Boża, to jest
poświęcenie wasze” – 1 Tes. 4:3.
Słowa
wyrażone w powyższym tekście odnoszą się jedynie do ludu Bożego, podobnie jak
wszystkie listy apostolskie. Wola Boga, Jego życzenie i zamiar względem Swojego
ludu jest, ażeby się poświęcił, oddzielił, odłączył od świata i oddał Jemu na
służbę. Wola Boża nie objawia się w tym znaczeniu, że pewne jednostki są
przeznaczone, aby się poświęcić; lecz Bóg ustanowił klasę i od tych jednostek
zależy czy będą one należały do tej klasy.
Bóg ma
wielkie dzieło do wykonania i dlatego ma szczególny powód by wybierać taką
klasę. Jeżeli mamy należeć do tej klasy, gdy zostanie skompletowana, to musimy
się starać, aby nasze powołanie i wybór uczynić pewnym, przez zupełne
zastosowanie się do warunków powołania - i to aż do śmierci. Powinniśmy sobie
zapamiętać, że Bóg teraz wybiera klasę ludzi poświęconych dla szczególnego celu
i bardzo ważnego dzieła. Po pierwsze ta klasa ma przez tysiąc lat mieć udział z
Jezusem Chrystusem w przyprowadzeniu do życia całego rodzaju ludzkiego, wliczając
w to tych wszystkich, którzy żyli na świecie, począwszy od Adama, jak również
podnieść ich z upadku grzechu i śmierci i przyprowadzić do ludzkiej
doskonałości, od jakiej pierwszy człowiek odpadł. Klasa ta ma także królować z
Chrystusem i mieć udział z Nim w całym Jego przyszłym dziele przez wieczność. Z
tej przyczyny to powołanie nazywa się Wysokim Powołaniem, a także Niebiańskim Powołaniem.
Wola Boża
wyrażona w zacytowanym tekście nie odnosi się do świata podczas wieków przyszłych,
ani do aniołów, lecz jedynie, odnosi się do Kościoła, który także nazwany jest
Oblubienicą Chrystusową, członkami Jego Ciała. To Wielkie Powołanie nie było
dane przed rozpoczęciem tego wieku, ani więcej nie będzie dane po jego zakończeniu.
Oblubienica Chrystusowa może być tylko jedna, a gdy ta klasa będzie skompletowana
nikt więcej nie będzie już do niej wliczany. Klasa ta usłyszała o łasce Bożej
danej przez Chrystusa, przyjęła jej warunki i przystąpiła do ubiegania się o „Nagrodę”.
Apostoł Paweł
w naszym tekście mówi: My jako Chrześcijanie, jesteśmy powołani od Boga. Teraz,
czego Pan Bóg żąda od nas, abyśmy czynili? Czy Bóg chce ażebyśmy zachowywali
siódmy dzień? Lub żebyśmy wstrzymywali się od jedzenia mięsa lub przyjęli jakieś
obrządki i ceremonie? Wcale nie. Boża wola względem nas to nasze uświęcenie.
Między wyrazem uświęcenie i poświęcenie jest pewna różnica, chociaż niekiedy
bywają używane na przemian. Wyraz poświęcenie,
zawiera w sobie myśl poddania się. Poświęcenie jest ostatecznym stopniem
uczynionym w pewnej chwili; jest to oddanie Bogu swojej woli i wszystkiego, co posiadamy. Jeżeli
ktokolwiek w zupełności nie poddał siebie i swej woli, pod wolę Bożą ten nigdy
nie uczynił zupełnego ofiarowania. Wierzymy, że dla oddanych Bogu nie ma
ważniejszej sprawy do zrozumienia niż to i żadnej ważniejszej kwestii
[R5577,str.99], którą należałoby wyjaśnić innym. Wyraz uświęcenie nie tylko
zawiera w sobie myśl zupełnego ofiarowania na początku, lecz także proces
przemiany charakteru i przygotowania się do Królestwa. Ono postępuje w ciągu
całej drogi chrześcijanina aż charakter jego zupełnie się rozwinie i dojrzeje,
a wtedy powinien on być utrzymany aż do końca drogi.
JAK MOŻEMY PODJĄĆ NIEBIAŃSKI BIEG
Wielu,
którzy się mienią być Chrześcijanami nie rozumieją tego początkowego stopnia
zupełnego ofiarowania jako niezbędnego kroku by móc stać się naśladowcą
Chrystusa. Podczas naszych rozmów z niektórymi ludźmi wielu z nich oświadczało,
że przez wiele lat starali się być dziećmi Bożymi i że przez długie lata
starali się czynić wolę Bożą i prowadzić świątobliwe życie. Na takie
oświadczenie staraliśmy się ich przyprowadzić do tego punktu: Czy zaczęliście
sprawę właściwie? Czy próbujecie wykonywać bieg chrześcijański na zewnątrz, czy
wewnątrz? Wtedy pytali nas, co mamy na myśli. Odpowiadaliśmy, że bieg
chrześcijanina podobny jest wyścigom, które mają swoje prawa i przepisy i
określoną nagrodę. Osoba chcąca się ścigać musi być przyjęta w określony
sposób. Musi przyjąć i zgodzić się na warunki, jakie są wyznaczone, a zawierana
umowa musi być podpisana. Przystępujący do biegu, gdy zgodzi się na przedstawione
warunki może wziąć udział we współzawodnictwie i ma biec do wyznaczonego celu,
po wyznaczonej drodze.
Lecz co z takim,
który nie przyjął przedstawionych warunków by przystąpić do biegu w przepisany
sposób, lecz próbuje biec na zewnątrz toru. Może biec tak szybko i sprawnie jak
ci, co biegną wewnątrz. Może nawet chlubić się mówiąc: „Mogę prześcignąć
każdego, co się ściga na tej drodze!”. Lecz czy zdobędzie nagrodę? Z pewnością
nie. Jego bieg może sprawił mu zadowolenie, lecz jeśli chodzi o nagrodę to na próżno
zużywał swą energię i siłę. Prawdziwy bieg mógł jedynie odbywać się na wyznaczonej
drodze. Nie dostosował się on do warunków i jego bieg był na próżno. Podobnie jest
z takim, co stara się żyć i prowadzić życie chrześcijańskie bez uprzedniego
zbadania warunków i przepisów wystawionych dla tych, którzy chcą zostać
prawdziwymi uczniami Chrystusowymi i być uznani przez Boga, jako Jego dzieci.
Wierzymy,
że wielu którzy zwą się chrześcijanami popada w tego rodzaju kłopot. Wielu, z
którymi rozmawialiśmy wyrażali swe dobre chęci i życzenia. Takich więc zaraz
można było przekonać o rzeczywistym stanie rzeczy [R5877,str.100], gdy
zapytaliśmy: Czyście złożyli z siebie zupełną ofiarę Bogu? Niedawno temu
mieliśmy okazję dwa razy spotkać się z pewnym chrześcijaninem. Przy drugim
spotkaniu w naszej rozmowie zapytaliśmy: „Przypominasz sobie naszą rozmowę przy
pierwszym naszym spotkaniu?” Odpowiedział, że modlił się w tej sprawie. Wtedy
odpowiedzieliśmy mu, że on nie mógł modlić się właściwie, dopóki nie posiada
Orędownika, któryby się mógł za nim wstawiać do Ojca; ponieważ Ojciec nie
wysłuchuje grzeszników. Nikt nie może się modlić do Ojca, dopóki nie podda swej
woli Bogu. Przystęp do Ojca może być jedynie przez Orędownika jak nasz Pan
powiedział: „Nikt nie może przyjść do Ojca, tylko przeze mnie”. To jest ściśle
określona droga. Jest niemożliwe, ażeby jeden szedł swoją drogą, a drugi swoją.
Wszystkie warunki uczniostwa wykazał sam Mistrz, gdy powiedział: „Jeśli kto
chce iść za Mną, niechajże samego siebie zaprze, a weźmie krzyż swój i
naśladuje Mię” (Mat. 16:24). Jeżeli nie uczynimy tego kroku, by zaprzeć samych
siebie, oddając samych siebie Bogu możemy czynić wiele rzeczy – chodzić do
Kościoła itd., a nadal nie będziemy Chrześcijanami. Dopóki nie przyjmiemy
Jezusa jako swego Zbawiciela i nie uczynimy zupełnego ofiarowania się Bogu
przez Chrystusa, dopóty nie jesteśmy Jego uczniami, Chrześcijanami.
DWIE
CZĘŚCI UŚWIĘCENIA
W Piśmie
Świętym mamy powiedziane: „Poświęćcie się, a Ja was poświęcę”. To znaczy:
Odłączcie się, by służyć Bogu, a Bóg was odłączy. W dziele ofiarowania pewną
część musimy wypełnić my, a pewną część Pan Bóg. Jeżeli dokonamy pełnego poświęcenia,
Pan Bóg poświęci nas. On nas przyjmie i postanowi lub odłączy nas dla Siebie
Samego, dając nam dowód, że nas przyjął, przez spłodzenie nas z Ducha Świętego.
Tacy szybko przekonają się i zrozumieją, że posiadają nowy umysł, nowe
usposobienie i nowe serce. To o tej klasie Apostoł Paweł wspomina w naszym
tekście: „Albowiem to jest wola Boża (względem was) to jest poświęcenie wasze”
- wy, którzyście się ofiarowali Bogu, których Bóg przyjął i poświęcił, odłączył
do Swojej służby.
Gdy Ojciec
Niebiański nas przyjmuje, to jest to dopiero początek dzieła uświęcania. Wolą,
życzeniem Bożym jest, ażeby to dzieło postępowało i rozwijało się w nas aż do
zupełnego zakończenia. Dzieło uświęcenia powinno oddziaływać na nasz umysł, na
nasze ręce, nasze uszy, oczy, i język, na całe nasze jestestwo, abyśmy cali
mogli być użyci przez Pana. Najpierw musi być oddana nasza wola, a w tym usługi
naszego śmiertelnego ciała.
Lecz ciało
posiada swoje naturalne skłonności. Oddanie Bogu swojej woli znaczy, że własna
wola starać się będzie, ażeby wszelką myśl, słowo i uczynek podbić pod wolę
Bożą. Uczynienie swej woli świętą jest czymś innym, niż kierowanie umysłu i
ciała uświęconą wolą. Wola Boża jest w nas, ale wykonywanie jej jest problemem.
Nie wystarczy, aby nasza wola pozostawała w uświęconym stanie, ale mamy
obowiązek coraz bardziej oceniać wolę Bożą i coraz więcej napełniać się duchem
ofiarniczym.
UŚWIĘCENI
PRZEZ PRAWDĘ
Jakie siły
i jakie duchowe władze mogą pomóc nam w dziele uświęcenia? Pan Jezus w swojej modlitwie,
jaką zanosił do Ojca za Swoimi uczniami na krótki czas przed Swoją śmiercią
prosił Ojca: „Poświęć je w Prawdzie Twojej; Słowo Twoje jest Prawdą” (Jana
17:17). Tutaj daje On nam klucz jak ma postępować dzieło uświęcenia. Ten, co
poświęca się Bogu nie posiada na początku zupełnej wiedzy o sobie lub o
grzechu; jest on jeszcze niemowlęciem. Jednak stopniowo otrzymuje on pomoc w
kroczeniu naprzód, przy pomocy objawionego Słowa Bożego, przez poselstwo
Prawdy. W jaki sposób to poselstwo będzie uświęcać? Na to pytanie odpowiada
apostoł Paweł, gdy mówi, że Bóg sprawuje w nas chcenie, według swego
upodobania. Daje On nam w Słowie Swoim
wielkie i kosztowne obietnice. Daje też nam rady i upomnienia. A w miarę jak
one przenikają do naszego serca i zostają w nim wyryte, zostajemy oświeceni
przez Ducha Świętego i skłaniamy się do wyrabiania w sobie kosztownych i
przynoszących spokój owoców sprawiedliwości i świątobliwości.
Jesteśmy
pewni, że postępując wiernie po tej wąskiej drodze, po której postępował nasz
Mistrz, podobamy się naszemu Niebieskiemu Ojcu i otrzymamy wielką i kosztowną
obietnicę współdziedzictwa z Chrystusem „nieskazitelnego, niepokalanego,
niezwiędłego, w niebiesiech dla was zachowanemu, którzy mocą Bożą strzeżeni
bywacie przez wiarę ku zbawieniu, które zgotowane jest, aby było objawione
czasu ostatecznego” (1 Piotra 1:4,5). Możemy zauważyć jak ważnym jest Słowo
Prawdy w tym procesie uświęcenia, które do nas przyszło bądź przez słuchanie,
bądź przez czytanie Słowa Bożego, pieśni czy Wykładów Pisma Świętego. Cokolwiek
sprawia że, Słowo Boże wywiera na nasze serca wpływ i zwiększa naszą miarę
Ducha Świętego, to można powiedzieć, iż jest to częścią tego, co sprawuje
dzieło uświęcenia.
SPOSÓB
UŚWIĘCENIA
Jest
jeszcze inny tekst Pisma Św., który mówi w jaki sposób mamy się uświęcać. On
mówi nam, że Bożą „wolą jesteśmy poświęceni przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa
raz uczynioną” (Żyd. 10:10). Jest tu zawarta myśl, że nie byliśmy uświęceni zaraz
na początku, gdyż na początku byliśmy "dziećmi gniewu, jako i inni",
ani nie mogliśmy uświęcić samych siebie. Podstawą, która dała możność stania
się uświęconym ludem Bożym jest ofiarowanie ciała Jezusa Chrystusa, ofiarowanie
za nas Jego niepokalanego żywota. Nasze ofiarowanie się nie mogłoby uczynić nas
ludem Bożym zanim nie byłaby do tego uczyniona podstawa - ofiara Jezusa
Chrystusa. Jego ofiara otworzyła drogę. Jego zasługa oczyściła nas i uczyniła przyjemnymi
Bogu.
Jeszcze
inny tekst mówi nam, że jesteśmy wybranymi „według przejrzenia Boga Ojca przez
poświęcenie Ducha Świętego” (1 Piotr. 1:2). Gdy stawiamy ciała nasze przy
ofiarowaniu, wtedy jesteśmy przyjęci i spłodzeni z Ducha Świętego. Przyjęcie i
spłodzenie odłącza nas; wszczepia nas w ciało Pomazańca. Duch Prawdy daje nam
natchnienie i prowadzi nas niebiańską drogą. Najpierw ten Duch pokazuje nam, że
jesteśmy grzesznikami, potrzebującymi Zbawiciela. Następnie pokazuje On nam jak
możemy się Bogu ofiarować. Gdy uczyniliśmy to, co było nam pokazane i gdy
zostaliśmy przyjęci za synów Bożych, Duch Święty prowadzi nas stopień po
stopniu aż do pełności człowieczeństwa w Chrystusie. Tym sposobem Duch Święty,
przez Słowo Boże doprowadza nas do zupełnego uświęcenia.
Dalej mamy
powiedziane, że jesteśmy uświęceni przez „krew przymierza’’ (Żyd. 10:29). W
jaki sposób to się dzieje? Bóg uczynił wielkie przymierze z Kościołem. Najpierw
uczynił je z Głową tego Kościoła a, następnie z tymi, którzy stanowią Ciało
Chrystusowe. Jest to Przymierze Ofiary, o którym Bóg przepowiedział przez
Psalmistę: „Zgromadźcie Mi świętych Moich, (Moich uświęconych), którzy uczynili
ze Mną przymierze przy ofierze” (Ps. 50:5). Sposób, w jaki można się dostać do
tej klasy, która została powołana i zgromadzona – jest przez przyjęcie
warunków, jakie postawił sam Ojciec Niebiański. Nikt nie może należeć do tej
klasy jak jedynie na warunkach krwi Przymierza.
Chrystus
Pan wszedł w to przymierze z Ojcem przez ofiarowanie samego siebie przy chrzcie.
To ofiarowanie zostało wykonane, gdy umarł na krzyżu na Kalwarii. Przelanie
Jego krwi, czyli ofiarowanie Jego życia dopełniło się. Nie było innej drogi aby
wypełnić Jego Przymierze. Zatem niezbędnym było, aby nasz Pan wykonał to
wszystko, aby mógł wejść do chwały, i żeby mógł zostać Zbawicielem świata. My,
którzy staliśmy się członkami Jego ciała, również musimy uczynić z Bogiem to
samo Przymierze. Musimy z Jezusem pić Jego kielich [R5878,str.101] cierpień aż do śmierci. Musimy
kłaść życie swoje w ofierze jak On je położył. Nasza krew musi być wylana, to
jest życie ludzkie musi być ofiarowane z Jego życiem. Nasza krew może być
jedynie zaakceptowana przez przypisanie nam zasługi Chrystusa. Przez
przypisanie tej zasługi my, jako członkowie Jego ciała otrzymujemy udział w
Jego ofierze. Nasza śmierć jest podobną do Jego śmierci ofiarniczej; a nasza
krew (życie) liczy się jako Jego krew. Przez wzięcie udziału we krwi
Przymierza, krwi Nowego Testamentu, która ma zapieczętować Nowe Przymierze
jesteśmy uświęceni. Oddawanie naszego życia jest stopniowe, aż zostanie wykonane
tak, jak było w przypadku naszego Pana. Jest to dzieło uświęcenia, które ma
postępować do zupełnego wykonania się w śmierci.
W taki też
sposób jesteśmy uświęceni przez Prawdę, która nas oświeca przez Ducha Świętego.
Ofiarowanie ciała Jezusa otworzyło drogę do tego uświęcenia; zaś nasze
Przymierze ofiarowania daje nam udział we „krwi Przymierza”, a to oznacza nasze
zupełne uświęcanie aż do śmierci. Ktokolwiek nie bierze udziału w piciu
kielicha Chrystusowego, w Jego ofiarniczej śmierci, nie może mieć udziału w
Królestwie. Świat będzie miał udział w jedzeniu Chleba, który zstąpił z Nieba,
lecz dla członków Ciała Chrystusowego jest niezbędnym picie Jego krwi i
uczestnictwo z Nim w Jego śmierci. Musimy być przypodobani do Niego w śmierci,
aby mieć udział w Jego zmartwychwstaniu-Pierwszym (głównym) Zmartwychwstaniu.
Świat nie będzie miał udziału w piciu Kielicha. Krew Przymierza, przez którą
Kościół jest uświęcany ma zapieczętować Nowy Testament dla całego świata. Nie
jest on jeszcze dotąd zapieczętowany, ponieważ ofiarowanie nie zostało jeszcze
zakończone. Prawo Zakonu było typem Nowego Przymierza, które wkrótce ma być
wprowadzone. Przymierze Zakonu zostało zapieczętowane przez krew typicznego
cielca i kozła. Podobnie Nowe przymierze będzie zapieczętowane krwią „lepszych
ofiar”.
KROPIENIE KRWIĄ – TYP I ANTYTYP
To wszystko
jest niezasłużoną łaską dla klasy kozłów. Jak w typie, gdy Prawo Zakonu było
ustanawiane, Mojżesz wziął krew cielców i kozłów i pokrapiał najpierw księgę
Zakonu, co miało znaczyć typicznie zaspokojenie Boskiej sprawiedliwości, a
następnie pokrapiał „wszystek lud”. W antytypie krew antytypicznego cielca i
kozła pokrapiała najpierw Prawo, zadawalając sprawiedliwość w imieniu całego
świata, następnie zaś krew pokropi „wszystek lud”, to jest cały świat, który jest
umarły w Adamie. Te rzeczy przedstawiają Restytucję, którą świat stopniowo
będzie otrzymywać w Przyszłym Wieku, jako wynik ofiary Okupu i zastosowania jej
na korzyść ludzkości. To zostanie wykonane przez Chrystusa - Głowę i Ciało - w
ciągu Jego Tysiącletniego panowania.
Ktoś
może zapytać: Dlaczego w typie było ofiarowanych wiele cielców i wiele kozłów, podczas
gdy w antytypie jest pokazany tylko jeden cielec i jeden kozioł. Odpowiadamy na
to, że nie ma w tym różnicy, ponieważ w typie było jedynie powtarzanie ofiary
cielca i kozła. Lecz dlaczego? Do pokropienia całego narodu Izraela potrzeba
było więcej krwi niż mógł dostarczyć jeden cielec i jeden kozioł. Różnicy
jednak nie ma w znaczeniu. W antytypie reprezentuje to dzieło jednego cielca i
jednego kozła.
Cudownym
przywilejem jest przynależność do klasy kozła Pańskiego, do uświęconych w
Chrystusie Jezusie, którzy mają mieć udział z Nim w Jego cierpieniach w obecnym
czasie, a następnie będą królować z Nim przez nieskończone wieki chwały. Zatem
starajmy się udowodnić Bogu nasze ocenienie tego chwalebnego powołania przez
okazanie naszej wierności aż do śmierci.
Straż 1926 str. 19 - 22., W.T. R-5876 a - 1916 r.