<< Wstecz |
Wybrano: R-5652 a, z 1915 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Ważność samokontroli
"Mąż, który nie ma mocy nad duchem swoim, jest jako
miasto rozwalone bez muru" - Przyp. 25:28.
Słowo "duch" używane jest
w różnoraki sposób. Niektórzy wyrażają się o koniu, że ma bardzo gwałtownego
ducha, albo że nie ma ducha. Mówimy o Aniołach, że są duchami. Niekiedy mówimy
o duchu życia. Także o ludzkim umyśle wyrażamy się jako o duchu - i w tym
znaczeniu słowo to zdaje się być użyte w naszym tekście. Znaczenie tego tekstu
można by wyrazić w taki sposób: Mąż, który nie ma mocy nad swym umysłem (nad
swymi myślami), jest jako miasto rozwalone bez muru.
Czym byłoby rozwalone miasto? W
dawnych czasach, gdy cywilizacja była w stanie o wiele niższym aniżeli obecnie,
policyjnej ochrony było bardzo mało, a bandytów dużo. Ci, co chcieli żyć grabieżą,
mieli świetną sposobność. Wobec takich warunków było koniecznym, aby miasta
były otoczone murami, jako ochrona przed nieprzyjaciółmi. Miasto z rozwalonymi
murami miałoby słuszny powód obawiać się bandytów, ponieważ nastręczyłoby
sposobność ataku i rychlej czy później zostałoby splądrowane.
Mędrzec przyrównuje takie miasto do
załamanej ludzkiej woli. Wola powinna ustawicznie czuwać nad umysłem i nie
dozwolić, aby cokolwiek tam wchodziło inną drogą, aniżeli przez właściwe bramy;
to jest, sumienie i rozsądek. Bramy te powinny być również tak strzeżone, aby
wpuszczały tylko takie myśli, które by były nieszkodliwe, korzystne i mądre -
zgodne ze Słowem Bożym. Każdy człowiek powinien mieć swoją wolę i powinien
utrzymywać ją w dobrym stanie; powinien dopilnować, aby jego wola nie załamała
się; bo następstwem takiego załamania się woli byłoby rozbicie charakteru.
Przez wolę nie należy rozumieć samej
tylko chęci. Znaczna różnica zachodzi pomiędzy wolą a chęcią, czyli chceniem.
Niektórzy chcieliby mieć milion dolarów, lecz nie mają dosyć woli, aby nawet
rozpocząć starania o zdobycie tychże. Niektórzy, udając się na spoczynek, mają
zamiar i chęć wstać rano o pewnej naznaczonej godzinie, lecz ta chęć nie
zostaje wykonana, bo wola jest tam załamana. Tacy przewróciwszy się na drugi
bok myślą sobie: "O, jeszcze troszeczkę się prześpię, lub zdrzemnę".
Oni nie mają kontroli nad sobą. Niektórzy myślą, że osiągną kontrolę nad sobą,
przez nastawienie budzika; lecz z czasem i budzik nie pomaga, bo go wcale nie słyszą,
lub usłyszawszy, nie zwracają nań uwagi.
KONTROLA W MAŁYCH RZECZACH WZMACNIA
CHARAKTER
Ktokolwiek dozwala swej woli na
ustępstwa względem czasu, w którym ma wstawać z łóżka, ten ma słabą wolę i we
wszystkich innych sprawach. Powinniśmy ustanowić sobie rozsądne reguły, co do
czasu wstawania i kładzenia się na spoczynek. Postanowiwszy możliwie jak
najmądrzej, co, kiedy i jak ma być zrobione, powinniśmy dopilnować, aby to było
wykonane. O ile wykonanie naszych postanowień nie przynosi szkody nam lub
innym, powinniśmy takowe wykonać.
Jest rzeczą ważną zawsze wykonać to,
co nam rozsądek dyktuje, aby w ten sposób nasza wola wzmacniała się, abyśmy nie
byli chwiejnego charakteru. Zasada ta stosuje się także do naszych pokarmów i
napojów. Niektórzy mówią: "Ja wiem, że to danie (pewnego pożywienia lub
przysmaku) nie jest dla mnie dobrym, lecz ono jest podawane i zdaje się być
dobrym dla drugich. Ja wiem, że gdy to spożyję, narażę się na pewną
dolegliwość, ale ja to lubię. Wolałbym, aby tego nie podawano, to nie miałbym pokusy
ani powodu jedzenia tego pokarmu!" Tak więc spożywa to i ponosi przykre
następstwa. On lubi ten pokarm i nie ma dosyć woli wyrzec się go, choć wie, że
mu szkodzi. Właściwy sposób dla każdego jest, nie jeść czegoś takiego, co wie,
że mu szkodzi, bez względu, co inni jedzą lub mogą jeść.
Niezdecydowanie i brak charakteru w
małych rzeczach wywiera ujemny wpływ na wszystkie większe sprawy życia.
Człowiek, który nieregularnie wstaje z łóżka, jest skłonnym do nieregularności
w pracy lub w interesie. Kto nie może zadecydować co powinien jeść, a czego
jeść nie powinien, ten łatwo podlega różnym kaprysom i jest słabym we wszelkich
swych postanowieniach. Taki da się też łatwo namówić różnym przekupniom do
kupienia rzeczy całkiem zbytecznych. Niektórzy są za bardzo poddani pod
kontrolę drugich.
Stare przysłowie mówi: "Mądry
niekiedy zmienia swoje zdanie - głupi nigdy". Mieć moc nad duchem swoim
nie znaczy posuwać się do krańcowości i mówić: "Ja powiedziałem: Nie; więc
będzie nie!" Mogą zajść dobre powody do zmiany zdania i wtenczas zmiana
powinna nastąpić. Bóg szuka za takimi, którzy umieją odpowiednio rządzić swoim
umysłem. Jeżeli nauczyli się tego, zanim wstąpili do Boskiej rodziny, to tym
lepiej dla nich; lecz pod każdym względem, jedyny sposób dostania się do
królestwa jest przez wyrobienie charakteru.
Pismo Święte mówi wyraźnie, jakie
rzeczy są według ciała, a jakie według Ducha; a więc według świętego umysłu,
według Boga. Przeto powinniśmy starać się o takie rzeczy, które stanowią święte
usposobienie. Biblia nam mówi, że mamy wyzbywać się złości, zazdrości,
nienawiści, gorzkości, gniewu, sporu itp. i że mamy przyoblec się w cichość,
łagodność, cierpliwość, wytrwałość, braterską uprzejmość i miłość. Tych lekcji
musimy się nauczyć. Nie możemy mówić, że ciało będzie kiedykolwiek podbite pod
zupełną kontrolę, lecz wola ku temu musi być i codziennie powinno dodawać się
tyle kontroli nad ciałem, ile to przy Boskiej pomocy jest możliwym.
Pan Bóg szuka ludzi o silnej woli i
silnym charakterze. Przeto musi nastąpić stanowczy zwrot ku Bogu i wyraźne
przymierze z Nim zaraz na początku, bo inaczej nie można być przyjemnym Ojcu.
Gdyśmy już weszli do rodziny Bożej, zauważyliśmy, że pewne rzeczy, o których
mniemaliśmy, że były dobre, są złe i muszą być naprawione; a w jakim stopniu
rządziliśmy naszym umysłem w przeszłości i kontrolowaliśmy nasze cielesne
upodobania i uczucia, w takim stopniu będziemy czynili powolny, albo też szybki
postęp na tej nowej drodze. Ile poświęconego czasu mamy używać na pracę, na
interes, na przyjemności, lub na inne rzeczy? Ile z naszych poświęconych
pieniędzy mamy wydać na samych siebie? Wszystko to musi być regulowane naszym
przymierzem z Bogiem. Najprzód musimy starać się i szukać rzeczy Boskich i Jego
królestwa. To musi być pierwsze we wszystkich naszych planach i zarządzeniach,
rzeczy ziemskie zaś, muszą być na drugim miejscu. Stąd ta ważność stałego
charakteru i skłonnej, niechwiejnej woli ku Bogu.
Straż 1934 str. 92,93. W.T.
R-5652 a - 1915 r.