Polskojęzyczna strona poświęcona życiu i twórczości pastora Charlesa Taze Russella
Pastor Charles Taze Russell
<< Wstecz Wybrano: R-5652 a,   z 1915 roku.
Zmień język na

Ważność samokontroli

"Mąż, który nie ma mocy nad duchem swoim, jest jako miasto rozwalone bez muru" - Przyp. 25:28.

Słowo "duch" używane jest w różnoraki sposób. Niektórzy wyrażają się o koniu, że ma bardzo gwałtownego ducha, albo że nie ma ducha. Mówimy o Aniołach, że są duchami. Niekiedy mówimy o duchu życia. Także o ludzkim umyśle wyrażamy się jako o duchu - i w tym znaczeniu słowo to zdaje się być użyte w naszym tekście. Znaczenie tego tekstu można by wyrazić w taki sposób: Mąż, który nie ma mocy nad swym umysłem (nad swymi myślami), jest jako miasto rozwalone bez muru.

Czym byłoby rozwalone miasto? W dawnych czasach, gdy cywilizacja była w stanie o wiele niższym aniżeli obecnie, policyjnej ochrony było bardzo mało, a bandytów dużo. Ci, co chcieli żyć grabieżą, mieli świetną sposobność. Wobec takich warunków było koniecznym, aby miasta były otoczone murami, jako ochrona przed nieprzyjaciółmi. Miasto z rozwalonymi murami miałoby słuszny powód obawiać się bandytów, ponieważ nastręczyłoby sposobność ataku i rychlej czy później zostałoby splądrowane.

Mędrzec przyrównuje takie miasto do załamanej ludzkiej woli. Wola powinna ustawicznie czuwać nad umysłem i nie dozwolić, aby cokolwiek tam wchodziło inną drogą, aniżeli przez właściwe bramy; to jest, sumienie i rozsądek. Bramy te powinny być również tak strzeżone, aby wpuszczały tylko takie myśli, które by były nieszkodliwe, korzystne i mądre - zgodne ze Słowem Bożym. Każdy człowiek powinien mieć swoją wolę i powinien utrzymywać ją w dobrym stanie; powinien dopilnować, aby jego wola nie załamała się; bo następstwem takiego załamania się woli byłoby rozbicie charakteru.

Przez wolę nie należy rozumieć samej tylko chęci. Znaczna różnica zachodzi pomiędzy wolą a chęcią, czyli chceniem. Niektórzy chcieliby mieć milion dolarów, lecz nie mają dosyć woli, aby nawet rozpocząć starania o zdobycie tychże. Niektórzy, udając się na spoczynek, mają zamiar i chęć wstać rano o pewnej naznaczonej godzinie, lecz ta chęć nie zostaje wykonana, bo wola jest tam załamana. Tacy przewróciwszy się na drugi bok myślą sobie: "O, jeszcze troszeczkę się prześpię, lub zdrzemnę". Oni nie mają kontroli nad sobą. Niektórzy myślą, że osiągną kontrolę nad sobą, przez nastawienie budzika; lecz z czasem i budzik nie pomaga, bo go wcale nie słyszą, lub usłyszawszy, nie zwracają nań uwagi.

KONTROLA W MAŁYCH RZECZACH WZMACNIA CHARAKTER

Ktokolwiek dozwala swej woli na ustępstwa względem czasu, w którym ma wstawać z łóżka, ten ma słabą wolę i we wszystkich innych sprawach. Powinniśmy ustanowić sobie rozsądne reguły, co do czasu wstawania i kładzenia się na spoczynek. Postanowiwszy możliwie jak najmądrzej, co, kiedy i jak ma być zrobione, powinniśmy dopilnować, aby to było wykonane. O ile wykonanie naszych postanowień nie przynosi szkody nam lub innym, powinniśmy takowe wykonać.

Jest rzeczą ważną zawsze wykonać to, co nam rozsądek dyktuje, aby w ten sposób nasza wola wzmacniała się, abyśmy nie byli chwiejnego charakteru. Zasada ta stosuje się także do naszych pokarmów i napojów. Niektórzy mówią: "Ja wiem, że to danie (pewnego pożywienia lub przysmaku) nie jest dla mnie dobrym, lecz ono jest podawane i zdaje się być dobrym dla drugich. Ja wiem, że gdy to spożyję, narażę się na pewną dolegliwość, ale ja to lubię. Wolałbym, aby tego nie podawano, to nie miałbym pokusy ani powodu jedzenia tego pokarmu!" Tak więc spożywa to i ponosi przykre następstwa. On lubi ten pokarm i nie ma dosyć woli wyrzec się go, choć wie, że mu szkodzi. Właściwy sposób dla każdego jest, nie jeść czegoś takiego, co wie, że mu szkodzi, bez względu, co inni jedzą lub mogą jeść.

Niezdecydowanie i brak charakteru w małych rzeczach wywiera ujemny wpływ na wszystkie większe sprawy życia. Człowiek, który nieregularnie wstaje z łóżka, jest skłonnym do nieregularności w pracy lub w interesie. Kto nie może zadecydować co powinien jeść, a czego jeść nie powinien, ten łatwo podlega różnym kaprysom i jest słabym we wszelkich swych postanowieniach. Taki da się też łatwo namówić różnym przekupniom do kupienia rzeczy całkiem zbytecznych. Niektórzy są za bardzo poddani pod kontrolę drugich.

Stare przysłowie mówi: "Mądry niekiedy zmienia swoje zdanie - głupi nigdy". Mieć moc nad duchem swoim nie znaczy posuwać się do krańcowości i mówić: "Ja powiedziałem: Nie; więc będzie nie!" Mogą zajść dobre powody do zmiany zdania i wtenczas zmiana powinna nastąpić. Bóg szuka za takimi, którzy umieją odpowiednio rządzić swoim umysłem. Jeżeli nauczyli się tego, zanim wstąpili do Boskiej rodziny, to tym lepiej dla nich; lecz pod każdym względem, jedyny sposób dostania się do królestwa jest przez wyrobienie charakteru.

Pismo Święte mówi wyraźnie, jakie rzeczy są według ciała, a jakie według Ducha; a więc według świętego umysłu, według Boga. Przeto powinniśmy starać się o takie rzeczy, które stanowią święte usposobienie. Biblia nam mówi, że mamy wyzbywać się złości, zazdrości, nienawiści, gorzkości, gniewu, sporu itp. i że mamy przyoblec się w cichość, łagodność, cierpliwość, wytrwałość, braterską uprzejmość i miłość. Tych lekcji musimy się nauczyć. Nie możemy mówić, że ciało będzie kiedykolwiek podbite pod zupełną kontrolę, lecz wola ku temu musi być i codziennie powinno dodawać się tyle kontroli nad ciałem, ile to przy Boskiej pomocy jest możliwym.

Pan Bóg szuka ludzi o silnej woli i silnym charakterze. Przeto musi nastąpić stanowczy zwrot ku Bogu i wyraźne przymierze z Nim zaraz na początku, bo inaczej nie można być przyjemnym Ojcu. Gdyśmy już weszli do rodziny Bożej, zauważyliśmy, że pewne rzeczy, o których mniemaliśmy, że były dobre, są złe i muszą być naprawione; a w jakim stopniu rządziliśmy naszym umysłem w przeszłości i kontrolowaliśmy nasze cielesne upodobania i uczucia, w takim stopniu będziemy czynili powolny, albo też szybki postęp na tej nowej drodze. Ile poświęconego czasu mamy używać na pracę, na interes, na przyjemności, lub na inne rzeczy? Ile z naszych poświęconych pieniędzy mamy wydać na samych siebie? Wszystko to musi być regulowane naszym przymierzem z Bogiem. Najprzód musimy starać się i szukać rzeczy Boskich i Jego królestwa. To musi być pierwsze we wszystkich naszych planach i zarządzeniach, rzeczy ziemskie zaś, muszą być na drugim miejscu. Stąd ta ważność stałego charakteru i skłonnej, niechwiejnej woli ku Bogu.

Straż 1934 str. 92,93.   W.T. R-5652 a - 1915 r.

  Wstecz | Do góry

Home | Biografia | Pogrzeb | Apologia | Historia | Dzieła | Fotogaleria | Pobieralnia | Prenumerata | Biblioteka | Czego nauczał
Polecane strony | Wyszukiwanie | Księgarnia | Kontakt | Manna | Artykuły

© pastor-russell.pl 2004 - 2016