<< Wstecz |
Wybrano: R-5685 a, z 1915 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Zwycięstwo Nowego Stworzenia nad ciałem
"Zwlekliście
człowieka starego z uczynkami jego, a oblekliście nowego tego, który się
odnawia w znajomości podług obrazu tego, który go stworzył" - Kol. 3:9-10.
Rozwój
jest niezbędny w życiu Nowego Stworzenia. W naszym tekście termin "stary
człowiek" odnosi się do ludzkiej woli, która kiedyś dominowała w
człowieku. Wszyscy, którzy stali się chrześcijanami w biblijnym znaczeniu tego
słowa nie tylko przyjęli Chrystusa i zaufali Mu jako swemu Zbawicielowi, lecz
poświęcili swoją starą wolę, swoją starą naturę na śmierć. Od tego momentu
stara natura jest odrzucona i nie ma prawa dłużej kontrolować życie takiej
jednostki. Jednak ciało "starego człowieka" - cielesny
przybytek – wciąż się utrzymuje po pozbyciu się starej woli i przyjęciu nowej.
Nowe Stworzenie z nowymi impulsami, nowym celem, używa śmiertelnego ciała jako
swego sługi. Nowa wola jest teraz mistrzem.
Nowa
wola jest wolą Bożą, innymi słowy jest to chęć czynienia woli Bożej. Nasze
poświęcenie jest poświęceniem się [R5686: strona 147] do czynienia woli Bożej, stawania
się umarłymi dla jakiejkolwiek innej woli, czy to naszej naturalnej woli, czy
też woli kogoś innego. To obejmuje oddanie wszystkiego, co posiadamy lub, co mieliśmy
nadzieję posiadać jako ludzkie istoty. To oznacza złożenie na ołtarzu
wszystkich naszych mocy, zdolności, siły, naszego czasu, portfela i wpływów.
Ci, którzy uczynili Przymierze Ofiary z Bogiem są zaliczani do pełnej liczby
Wybranych. Tacy, jeśli będą wierni do śmierci, otrzymają nowe ciała w czasie
zmartwychwstania.
WIEDZA
PODSTAWĄ ROZWOJU
W
naszym kontekście Apostoł wyjaśnia jak to odkładanie i wkładanie się odbywa.
Taki "nowy człowiek" - Nowe Stworzenie spłodzone z ducha - ma się
rozwijać przez działanie zgodnie z wiedzą, którą zdobywa. Mieliśmy już pewną
wiedzę przed poświęceniem, bo inaczej nie pomyślelibyśmy o uczynieniu takiego
kroku. Najpierw Pan dozwolił, abyśmy otrzymali pewną dozę wiedzy. Następnie,
gdy przyjęliśmy warunki i złożyliśmy siebie na ofiarę, zasługa Zbawiciela
została nam przypisana, zostaliśmy przyjęci przez Boga i spłodzeni jako Nowe
Stworzenia przez Jego Ducha, Jego moc. Dobra praca trwa we wszystkich, którzy
spełnili wymagane warunki rozwoju.
Musimy
wzrastać w miłości. Apostoł mówi nam, że możemy posiadać całą wiedzę a mimo to
być niczym. Sama wiedza nie wystarczy.
Jednakże wiedza jest podstawą wiary i posłuszeństwa. Bez wiedzy nie zdołamy
niczego osiągnąć. Wiedza pokazuje nam z jednej strony wolę Bożą, a z drugiej
samolubstwo, które należy do upadłej ludzkiej natury. Pokazuje nam miłość i
wspaniałomyślność, należące do nowej natury. Pokazuje nam Pański charakter –
charakter, który mamy naśladować. Mamy się "odnawiać w wiedzy podług
obrazu tego, który go stworzył" – stworzył nas jako Nowe Stworzenia.
Jak
św. Paweł mówi innym miejscu, mamy być przekształceni – ukształtowani od nowa. Od
początku mamy nową wolę, lecz przekształcenie
umysłu wymaga pewnego czasu. Nasz umysł, będąc przyzwyczajony do rozumowania z
punktu widzenia ciała, starej natury, potrzebuje dłuższego czasu, zanim
całkowicie się odnowi, żeby widzieć rzeczy z Boskiego punktu widzenia. Jednak
jedynie przez taki rozwój możemy upodobnić swój charakter do Chrystusowego.
ODNOWIENIE
KOŚCIOŁA I ŚWIATA JEST RÓŻNE
Nie
tylko mamy mieć nasze umysły odnowione, lecz także nasze ciała mają
zostać podporządkowane nowemu umysłowi, naszej nowej woli. Ponieważ nasze ciała są ziemskie i niedoskonałe przez upadek, nie możemy mieć
nadziei na zupełne podporządkowanie ich nowemu umysłowi. Zawsze będzie tu
konflikt w mniejszym lub większym stopniu. Te pragnienia i popędy skażonego
ciała mamy tłumić, traktować jakby były niczym. Tym sposobem będziemy czynić
postęp, będąc przekształcanymi dzień po dniu na obraz i podobieństwo naszego
Boga i Jego drogiego Syna. Ci, którzy osiągną takie podobieństwo charakteru
Mistrza we właściwym czasie otrzymają Boską naturę.
Ta
przemiana umysłu przychodzi tylko na tych, którzy są spłodzeni z ducha, to nie
przychodzi na świat. Światem Pan będzie się zajmował w nadchodzącym Wieku.
Rodzaj ludzki również będzie potrzebował odnowienia, lecz jego odnowa nie
będzie dana w taki sposób, jak to zostało udzielone Kościołowi. Świat będzie
potrzebował nowego umysłu, musi nauczyć się przezwyciężać wszystkie swoje
upadłe skłonności, lecz będzie od świata wymagane porzucenie tylko tego, co
jest grzeszne. Jego odnowienie będzie związane z Restytucją, przywróceniem do
pierwotnego stanu doskonałego człowieka. Ich nowy umysł nie będzie w konflikcie
z ludzką naturą, jak w przypadku Kościoła. Świat nie wyrzeknie się swojej ludzkiej
natury, ma wyrzec się tylko grzechu i doprowadzić swoją ludzką naturę, przy
udzielonej wtedy Boskiej pomocy - do doskonałości.
WSZYSCY
MUSZĄ OSIĄGNĄĆ PODOBIEŃSTWO BOŻE
Ostatecznie
widzimy, wszystkie istoty, które będą miały życie wieczne na jakimkolwiek
poziomie, będą podobne Bogu – będą obrazem Boga. Ojciec Adam w swojej
doskonałości był podobny Bogu [R5686: strona 148], święci aniołowie są podobni
Bogu, Jezus także posiadał podobieństwo Ojca i Kościół musi posiadać takie
podobieństwo. Z czasem także świat będzie musiał posiadać takie podobieństwo Boga.
Wszyscy muszą miłować i służyć sprawiedliwości. Zło zawsze musi być
odpychające. Wszyscy, którzy osiągną życie wieczne zobaczą Boską Mądrość,
Sprawiedliwość, Miłość i Moc i całkowicie przystosują się do tego wzoru we
wszystkich swoich myślach, słowach i uczynkach. Wszyscy, którzy nie osiągną
tego obrazu Bożego przy końcu następnego Wieku – tysiąca lat rządów Chrystusa -
zostaną odcięci od życia, bez lekarstwa.
Pan
Jezus powiedział: "Toć jest żywot wieczny, aby Cię poznali samego
prawdziwego Boga i któregoś posłał Jezusa Chrystusa" (Jana 17:3). Znać
Boga oznacza mieć z Nim bliską znajomość, być w charakterze takim, jak On, móc
widzieć rzeczy takimi, jak On je widzi. Tylko ci, którzy mają umysł Boży otrzymają
życie wieczne – czy to Kościół obecnie, czy świat w następnym Wieku.
KONFLIKT
POMIĘDZY UMYSŁEM A CIAŁEM
Św.
Paweł zwraca uwagę Kościoła na fakt, że wszyscy prawdziwi Chrześcijanie są
Nowymi Stworzeniami w Chrystusie (2 Kor.
5:17), a zatem można mówić o ich odrębności od ich śmiertelnych ciał
(zobacz wersety od 1 do 4 tego rozdziału). To nigdy nie będzie prawdą
dla świata w ogólności, jest to prawdą tylko dla tych, którzy są spłodzeni z
Ducha Świętego. Pan nie osądza tych Nowych Stworzeń według niedoskonałości ich
ciał, ponieważ zostały one przykryte. Oni dowiodą miary swojej miłości i
lojalności przez sposób w jaki walczą z grzechem i pożądliwościami ciała, a
szczególnie przeciw buntującemu się duchowi w ich własnych ciałach.
Każde
dziecko Boże ma wroga we własnym ciele, a szczególnie dlatego, że nasze ciała
przez upadek stały się mniej lub bardziej obciążone grzechem. Nowe Stworzenie
pragnie czynić wolę Pana. Zatem od czasu, gdy Nowe Stworzenie zaczyna istnieć,
rozpoczyna się konflikt Nowego Stworzenia ze starym ciałem. Apostoł Paweł
oświadczył, że podbija swoje ciało i trzyma je pod kontrolą nowego umysłu, i
dowodzi, iż to jest jedyna droga do bycia naśladowcą Pana Jezusa – 1 Kor. 9:27.
CIAŁO
MUSI BYĆ ZUPEŁNIE PODPORZĄDKOWANE
Ta
sprawa dotycząca kontrolowania ciała miała swój początek. Całe nasze dawne
życie pytaliśmy nasze ciała: Co jest twoją wolą? Co jest twoim pragnieniem? Co
cię zadowoli? Teraz zatem trudno jest podporządkować ciało nowej woli i być w
stanie powiedzieć: "Ojcze! nie moja, ale Twoja niech się stanie
wola". Jak źrebak musi być ujarzmiony, żeby go podporządkować, tak rzecz
się ma z naszym ciałem. Jeżeli jest ono całkowicie ujarzmione, to pozostanie
podporządkowane. Od czasu do czasu będzie się ono oczywiście starało zaznaczyć
swój autorytet, ale musi być pokonane, bo jeżeli nie będzie całkowicie
ujarzmione, jeżeli pozwolimy mu mniej lub bardziej iść własną drogą, to zawsze
będzie istniało niebezpieczeństwo ucieczki lub innej trudności, oraz
ostatecznie katastrofy.
Nie
bierzemy słów Apostoła zbyt literalnie, gdy mówi, że podbija swoje ciało. Jego
myślą nie jest to, że mamy dosłownie zajmować się z naszym ciałem w szorstki sposób,
maltretować je, jak niektórzy myślą, ale mamy je podporządkować, uczyć je przez
staranne lekcje. Przedmiotem takiej lekcji jest to, że ciało może nauczyć się
być dobrym sługą Nowego Stworzenia. Duch Pana nie może ożywić naszego
śmiertelnego ciała zanim nie zostanie ono przez nas podporządkowane. Nawet jeśli
zwycięstwo Nowego Stworzenia oznacza szybką śmierć ciała, to musi ono zostać
podporządkowane, ponieważ żebyśmy potem zdecydowali, że nasza własna wola, jako
istot ludzkich, nie będzie już dłużej pod kontrolą, ale ma rządzić Pańska wola,
więc jedyną rzeczą do zrobienia jest zabranie się do pracy w używaniu naszego
ciała w Jego służbie. To się stanie coraz bardziej dogłębne, gdy będziemy wzrastać
jako Nowe Stworzenia. W miarę trwania walki, jeżeli jest ona wiernie
prowadzona, nasze ciało staje się słabsze, a nowy umysł odnawia się dzień po
dniu. Uczymy się lepiej trzymać kontrolę nad naszymi ciałami i oddawać je na
służbę nowej woli. Powinno to być wyraźne dla wszystkich, że pragniemy czynić
wolę Pana i że wola ciała jest martwa, i nie jest już brana pod uwagę.
PRÓBOWANIE
WIERZĄCEGO
Apostoł
podaje jeden powód, dla którego podporządkował on swoje ciało – aby, ucząc
innych, jak powinni postępować, sam nie popełnił błędu i nie stał się
rozbitkiem. Podobnie jest z każdym prawdziwym Chrześcijaninem jest to sprawa
wyjątkowej wagi, i powinna być szczególnie zauważona przez każdego, kto jest
nauczycielem w Kościele.
Wybierając
Oblubienicę dla Swego Syna, Ojciec dokonuje wybory spośród tych, którzy
przyjęli Posłannictwo Ewangelii i pragną zbliżyć się do Niego. Pierwsza próba
pokaże, czy uczynią pełne poświęcenie Bogu. Drugą próbą jest to, czy po ich
poświęceniu, będą podbijali ciało i podporządkowywali je. Trzecią próbą jest
to, czy będą zawsze starali się trzymać ciało pod kontrolą, aż do końca.
Pan
ciągle obserwuje nasz bieg. Jego oko zawsze przygląda się nam, do jakiego
stopnia jesteśmy gorliwi w krzyżowaniu naszego ciała. Ci, którzy są zupełnie
poważni w tej kwestii, są tymi, których On szuka. On szuka boskiego nasienia -
tych, którzy mają usposobienie Mistrza, a usposobienie Mistrza jest zawsze
przeciwne wszystkiemu, co grzeszne. "Ponieważ umiłowałeś sprawiedliwość, a
nienawidziłeś nieprawość i przeto pomazał Cię(…) Bóg Twój olejkiem wesela nad
uczestników Twoich" zostało powiedziane przez Ojca naszego Pana Jezusa.
Ponadto Mistrz z radością złożył Swoje życie w ofierze, aby wykonać wolę Ojca i
zbawić świat. [R5687: strona 148]
Podczas
Wieku Ewangelii Ojciec wyszukuje dla Swego Syna Oblubienicę z tych, którzy
szczególnie miłują sprawiedliwość, a nienawidzą nieprawość i cieszą się z bycia
żywymi ofiarami i oddania się Bogu na służbę. W miarę jak okazujemy ducha,
który pobudzał naszego Pana - miłość do wszystkiego, co sprawiedliwe, gotowość
do zwalczania wszystkiego, co jest grzeszne w nas, duch przyjemnej ofiary –
stajemy się kopiami drogiego Syna Bożego. Jeżeli nie będziemy posiadać
należytej gorliwości i energii w tej kwestii, to będziemy nieodpowiednimi do
otrzymania obiecanej nagrody – nagrody Wysokiego Powołania - zostaniemy
odrzuceni, będziemy odtrąceni.
Ktoś,
kto popełnił grzech na śmierć będzie odrzucony w najbardziej kategoryczny
sposób. Nawet Wielka Kompania musi udowodnić lojalność serca i umysłu, musi
nienawidzić grzech, chociaż odrzucenie dotyczy „nagrody”. Od stopnia miłości i
gorliwości, jaki okazujemy w walce ze słabościami ciała, zależeć będzie
otrzymanie nagrody i zadecyduje o tym, czy okażemy się dziedzicami najwyższej
natury z naszym Mistrzem - Boskiej natury.
Mamy
w naszym ciele skłonność do odrodzenia się ze stanu poczytanej śmierci i do
prowadzenia walki o zwierzchnictwo. Zatem, jak już powiedzieliśmy, nowa natura
musi nieustannie czuwać nad utrzymaniem swego panowania, toczyć dobry bój
wiary, abyśmy mogli otrzymać "koronę żywota", okazać się zwycięzcami
w najwyższym sensie [R5687: strona 149] - „więcej niż zdobywcami”. Posiadamy
wielką odpowiedzialność.
DWIE
KLASY NA ŚWIECIE
Obecnie
na świecie znajdują się dwie klasy – cielesna i duchowa. Cielesna klasa żyje
zgodnie z naturalnymi skłonnościami, zaś duchowa klasa żyje przez wiarę, w sprzeczności
z ciałem. Ci, którzy stają się naśladowcami Jezusa są spłodzeni z Ducha
Świętego, zatem zostali podniesieni na wyższy poziom niż inni z rodzaju
ludzkiego. Dla nich rzeczy ich minionego życia przeminęły, zostały zaniechane,
wszystkie rzeczy stały się nowymi.
Apostoł
oświadcza, że gdyby oni żyli według ciała – zgodnie z ich naturalnymi
skłonnościami, pożądaniami i ambicjami świata - to znaczyłoby, że powrócili na
poziom świata i zginą. Tylko wtedy, gdy wiernie trwamy, cierpimy z Chrystusem, z
Nim też będziemy rządzić. Nasze cierpienie z Chrystusem nie ma być
podtrzymywane przez jakieś absurdy – przez noszenie określonych fryzur lub ubieranie
się w odpowiedni sposób itp. - ale przez aktywną opozycję wobec błędu, przez
życie z dala od ducha świata, przez energię i wierność, oraz przez
rozpowszechnianie Prawdy odpowiednio do możliwości. Strona Pana powinna być
naszą stroną we wszystkim. To doprowadzi nas do konfliktu ze światem, ze
skłonnościami i tendencjami naszego ciała, ponieważ naturalnie kochamy rzeczy,
które miłuje świat.
NASZA
ODPOWIEDZIALNOŚĆ I NASZE ZAGROŻENIE
Nie
możemy obwiniać świata za życie według ciała, ponieważ jest to naturalna
słabość upadłej natury. Jednak inaczej jest z nami, ponieważ poświęciliśmy to,
co ziemskie, aby osiągnąć to, co duchowe. Byłoby dla nas katastrofalne w
skutkach, gdybyśmy żyli według ciała, gdybyśmy siali ciału zamiast duchowi.
Niemożliwym jest dla nas żyć zupełnie według ducha, lecz możemy usilnie starać
się to robić. Możemy żyć według Ducha, chociaż nie możemy mierzyć się z doskonałym
wzorem. Możemy zrobić ile w naszej mocy, możemy planować w harmonii z tym, co
dyktuje i akceptuje Boży Duch Święty, na ile Bóg dał nam mądrość do dostrzegania.
To jest jedyna droga, przez którą możemy osiągnąć życie wieczne i chwałę, którą
Pan obiecał wiernemu Kościołowi.
Uznajemy,
że są dwie klasy, które osiągną duchowe życie, ale tylko jedna otrzyma obfite
wejście do Królestwa. Ci, którzy siali hojnie Duchowi zbiorą większą nagrodę.
Ci, którzy siali oszczędnie, zbiorą mniejszą nagrodę. Ci, którzy starają się
żyć w pełnej harmonii z Bogiem i sprzeciwiają się wszystkiemu, co jest
przeciwne Bogu, przez modlitwę i badanie Słowa szukają woli Bożej, otrzymają
obiecaną nagrodę - Filip.3:14.
Jednak
ci, którzy zostali spłodzeni z ducha, a potem żyją według ciała, nie mogą
oczekiwać żadnej nagrody – nawet Restytucji. Nie będzie dla nich nic poza wtórą
śmiercią. Oni mieli szansę życia, lecz jej nie wykorzystali. Chrystus przyszedł
dać jedną pełną i indywidualną możliwość każdemu i wszystkim – i tylko
jedną. Bóg dał Adamowi możliwość wiecznego życia, ale nie posiadał on doświadczenia
z grzechem i jego konsekwencjami, zatem po swoim przebudzeniu otrzyma on szansę
na równi z resztą świata. Chrystus umarł, aby odkupić wszystkich i tym
sposobem dać całemu rodzajowi ludzkiemu we właściwym czasie pełną i
sprawiedliwą szansę na życie wieczne, po doświadczeniu z naturą i skutkami
grzechu.
Kościół
ma swoją próbę teraz. Ta klasa, która teraz otrzymuje tę możliwość, jest
liczebnie ograniczona. Nikt nie może otrzymać pełnej odpowiedzialności, poza
tymi, którzy są oświeceni i mają szczególne możliwości, a tych jest stosunkowo
niewielu. Ci będąc raz spłodzeni z Ducha Świętego, muszą osiągnąć życie
duchowe, inaczej całkowicie upadną i pójdą na wtórą śmierć.
W
przyszłym Wieku świat zostanie wyprowadzony z grobu – stanu śmierci - w
niedoskonałym, skażonym stanie. Wielki Pośrednik, odpowiedzialny za interesy
świata, zastosuje wtedy zadośćuczynienie Sprawiedliwości w ich imieniu. Jego
zadaniem będzie pomóc rodzajowi ludzkiemu dojść do doskonałości – wszystkim,
którzy będą chcieli. Jednak ci, którzy będą kontynuować życie czy będą starali
się żyć zgodnie z grzesznymi pragnieniami ich upadłego ciała, zostaną
ostatecznie zniszczeni. Ci, którzy wolą grzech, po otrzymaniu czystej wiedzy o
różnicy między dobrem a złem, mający dostęp do pomocy potrzebnej do
podniesienia się z upadłego stanu, będą odcięci jako przeszkody i korupcja ziemi.
Ci, którzy w nadchodzącym Wieku będą chcieli osiągnąć życie wieczne na ludzkim
poziomie będą musieli żyć w harmonii z Prawem Bożym i sprawiedliwością. W taki
sposób osiągną pełną doskonałość i restytucję pod kierownictwem i przy pomocy
Mesjasza.
SZCZEGÓLNE
BITWY KOŚCIOŁA
Jednak
znacznie bardziej chwalebna perspektywa stoi przed tymi, którzy obecnie wiernie
biegną w wyścigu po nagrodę Wysokiego Powołania, daną Kościołowi! Jednakże
muszą oni pokonać jeszcze nieprzyjaciół i odnieść wiele zwycięstw, zanim otrzymają
koronę. Dopóki nie zostanie stoczona ostatnia bitwa, nie możemy słabnąć w
czujności nawet na chwilę ani odkładać na bok żadnej części naszej zbroi.
Zastanawiając
się szczególnie nad niektórymi walkami Nowego Stworzenia, dochodzimy do
wniosku, że wiele z nich odnosi się do odziedziczonych słabości ciała – grzechu
działającego w naszych śmiertelnych ciałach, starającego się zniewolić nas. Po
tym, jak staliśmy się Nowymi Stworzeniami, obrzydliwości ciała stopniowo
stawały się wstrętnymi nawet dla tych, którzy wcześniej byli w ich niewoli. Gdy
są one zwalczone, zostaje odniesione wielkie zwycięstwo. Jednak są jeszcze
subtelne grzechy, które czyhają w ciałach wszystkich tych, którzy są Pańscy. Te
skłonności ukrywają się w taki sposób, że często zwodzą nową wolę, która
potrzebuje pouczenia o czystej ocenie zasad sprawiedliwości.
Jest
to lekcja dla zaawansowanych w Szkole Chrystusowej, mówiąca, że nienawidzenie
brata jest morderstwem, że nie tylko powinniśmy nienawidzić czynu morderstwa, ale również morderczego
ducha i powinniśmy pozbyć się
zupełnie tego ducha tak, aby mieć tylko miłość i dobre życzenia w sercu w
stosunku do innych, nawet dla nieprzyjaciół. Tylko bardziej zaawansowani i
lepiej wyćwiczeni uczniowie w Szkole Chrystusowej pojmują jasno i wyraźnie
znaczenie słów Apostoła, gdy określa gniew (cielesny gniew), złośliwość,
nienawiść, spory, niesnaski, irytację i złe mowy, jako działania Diabła. To
musi być zwalczone do końca.
"PROSIMY
WAS TEDY" UMIŁOWANI
Wszystkie
dzieci Boże muszą zrozumieć, że "miłość bliźniemu krzywdy nie
wyrządza" ani nie życzy złego. Musimy zrozumieć, że złe myśli powstają w
naszym umyśle, sercu. Tak szybko, jak prawdziwy żołnierz krzyża może dostrzec
jakikolwiek z tych grzechów, który objawia się otwarcie lub czai się w sercu i zacznie
energiczną kampanię przeciwko niemu, oraz uda się do Tronu Łaski po obiecaną
pomoc w razie potrzeby. Tylko w taki sposób dziecko Boże może się utrzymać w
czystości i zachować Pańską łaskę i błogosławieństwo.
Niech
więc każdy z nas, drogo umiłowani, szczerze zastosuje tę lekcję do siebie.
Naśladujmy sumiennie przykład [R5687: strona 150] umiłowanego Apostoła Pawła i
„podbijajmy” nasze ciała, abyśmy nie byli odrzuceni. Miejmy zawsze na uwadze
myśl, że mamy "zewlekać starego człowieka z uczynkami jego", a
"oblekać nowego człowieka", i że jesteśmy teraz na próbie do
wiecznego życia lub wiecznej śmierci, że jesteśmy próbowani i mamy sposobność udowodnienia
naszej szczerości w poświęceniu. To z pewnością zachęci i pobudzi nas do
wierności. Pamiętajmy, że podbijanie naszego ciała odnosi się także do jedzenia
i picia, do ubioru, do sposobu, w jaki spędzamy nasz poświęcony czas, do każdej
naszej myśli, słowa oraz uczynku.
Te
walki nowego umysłu z ciałem są "dobrym bojem" – dobrym w tym
znaczeniu, że toczy się on przeciw zakorzenionym słabościom i upadłej naturze,
przeciw pokusom z wewnątrz i z zewnątrz, które są dla nas, dla istot ludzkich, atrakcyjne.
Są one także "bojem wiary", ponieważ cała droga Nowego Stworzenia
jest drogą wiary - "wiarą postępujemy a nie widzeniem". W tym boju
nigdy nie moglibyśmy zwyciężyć bez pomocy. Zatem musimy trzymać się bardzo
blisko Pana. Musimy także "czuwać i modlić się", zakładając na siebie
i mając dobrze przymocowaną zupełną zbroję Bożą. Czas, w którym musi być w nas ukończone
to dzieło, jest bliski. Zatem bądźmy gorliwi!
Strażnica
1920 str. 163 - 167. W.T. R-5685 a - 1915 r.