<< Wstecz |
Wybrano: R-5698 a, z 1915 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Łagodność charakterystyką chrześcijanina
"Sługa Pański nie ma być zwadliwy, lecz ma być układny przeciwko
wszystkim; sposobny ku nauczaniu, złych cierpliwie znaszający; któryby w
cichości nauczał tych, którzy się sprzeciwiają." – 2 Tym. 2:24-25.
Słowa
naszego tekstu były skierowane przez Apostoła Pawła do Tymoteusza, starszego w Kościele.
Lud Pana, wszyscy, którzy należą do ciała Chrystusowego, są synami Bożymi. Niemniej
jednak są oni wszyscy sługami Jezusa Chrystusa. Każdy prawdziwy syn pragnąłby
służyć interesom swojego ojca, szczególnie sprawiedliwemu, kochającemu ojcu. Każdy
wierny sługa pragnąłby służyć interesom swego pana lub pracodawcy, szczególnie
szlachetnemu, godnemu pracodawcy lub panu. Nasz Pan Jezus, który był wyjątkowym
Synem Niebiańskiego Ojca, uczynił Siebie sługą wszystkich, aby Mógł służyć
interesom Swego Ojca, wykonać Jego wolę.
Nasz tekst
ma zastosowanie do każdego sługi Bożego, do każdego członka Kościoła
Chrystusowego, bez względu na to czy sprawuje urząd pomiędzy braćmi czy też
nie. Jest to nakaz, który ma zastosowanie do całego Kościoła. Każde spłodzone z
Ducha dziecko Boże ma uczyć stosownie do swoich możliwości i zdolności w ramach
ograniczeń ze względu na płeć itp., podanych w Piśmie Świętym. "Duch Panującego Pana jest nade mną; przeto mię
pomazał Pan abym opowiadał Ewangelię cichym, posłał mię abym zawiązał rany
tych, którzy są skruszonego serca, abym zwiastował pojmanym wyzwolenie, a
więźniom otworzenie ciemnicy" (Iz. 61:1). Te słowa proroka mają
zastosowanie do każdego członka Chrystusa, Głowy i Ciała.
WŁAŚCIWY
SPOSÓB PRZEDSTAWIANIA PRAWDY
Jednak
poselstwo Wesołej Nowiny, które Pan dał nam do głoszenia, ma nie być narzucane
ludziom. Aby być odpowiednimi sługami Bożymi, w harmonii z Jego zarządzeniami,
nie możemy walczyć, kłócić się lub sprzeczać. Mamy nauczać w cichości i
pokorze, nie wywyższając się i bez chęci pokazania jak dużo wiemy. Nasze
Poselstwo jest dla tych, którzy mają "uszy ku słuchaniu". Mamy nie narzucać
się ludziom, lub niepokoić ich w by usłyszeli. Chociaż mamy być gotowi poświęcić
nasze własne interesy by ogłaszać
Poselstwo naszej wiary, to jednak w czynieniu tego nie mamy być walecznymi,
złośliwymi lub kłótliwymi.
Nie
będziemy mówić o tych, którzy są skłonni być kłótliwymi w przedstawianiu
prawdy, że nie są oni członkami Chrystusa, ale najwyraźniej nie poznali oni
jeszcze lepszej drogi. Oni nie rozwinęli dostatecznie przymiotu miłości. Brak
im Niebiańskiej mądrości w tym zakresie. Pewnego razu, dwóch uczniów Pana
wróciwszy z Samarii, której mieszkańcy nie chcieli im sprzedać żywności, z
oburzeniem zapytali Jezusa, czy powinni ściągnąć ogień z Nieba by ich
zniszczył. W odpowiedzi Nasz Pan powiedział: "Nie wiecie wy jakiegoście
ducha. Albowiem Syn Człowieczy nie przyszedł zatracać dusz ludzkich, ale
zachować" (Łuk. 9:55-56). Tak więc są dziś tacy, którzy są gotowi kłócić
się przy każdej okazji. Chociaż ta skłonność nie dowodzi, że nie są oni dziećmi
Bożymi, ale pokazuje ona, że nie mają oni właściwego nastawienia, że poprawa
jest potrzebna.
Rzeczy miłe
Bogu są wszczepione w Pismo Święte. Naśladowcy Pana mają być łagodni dla
wszystkich ludzi - nie tylko dla braci w Kościele, ale dla wszystkich innych. Mają
oni nie wszczynać konfliktów, nie zawsze wdawać się w spory, ale mają być długo
znoszącymi, liczyć się z opiniami i poglądami innych. Mogą być chwile, kiedy chrześcijanin
zostanie wprowadzony w sytuację, kiedy będzie musiał się bronić ale jedną
rzeczą jest bronić się w rozsądny sposób, a zupełnie inną być walecznym i
agresywnym.
Starając
się nieść prawdę drugim, powinniśmy pamiętać, że nasza wiara ma nie być
przedstawiana każdemu. "Nie
rzucajcie pereł między świnie". Oni nie docenią waszych pereł. Będą
chcieli uczynić wam szkodę ponieważ ich nie doceniają. Jednak nie będąc
kłótliwymi mamy być w pogotowiu by przedstawiać Słowo Życia. Jeżeli Prawda jest
atakowana, a szczere dusze znajdują się w niebezpieczeństwie potknięcia się,
musimy jak nakazał Apostoł "bojować usilnie o wiarę raz świętym podaną"
(Judy 3). Nie znaczy to jednak, że mamy być kłótliwi lub skłonni do sporów, w
zwykle akceptowanych użyciach tych terminów. Mamy zawsze być gotowi do
głoszenia Prawdy przy każdej stosownej okazji z umiarkowaniem, cichością i
pokorą, ale także z gorliwością i z zapałem, ponieważ jest to w naszym
interesie. Jeśli ci, którym prezentujemy Posłannictwo Prawdy mają właściwą
postawę, będą jej pragnąć. Jest zatem właściwym byśmy byli gotowi kłaść nasze
życie w obronie Prawdy i jej interesów.
Im bardziej
jesteśmy trzeźwi, spokojni i opanowani, gdy ktoś się nam sprzeciwia, tym lepiej
możemy bronić i polecać poselstwo, które niesiemy. Im większy będzie kontrast
pomiędzy naszym duchem, a duchem naszego przeciwnika, tym mocniejsza będzie
nasza argumentacja dla Prawdy w umysłach tych, którzy mogą słyszeć i tym
prawdopodobniej będziemy rozbrajać uprzedzenie w umyśle sprzeciwiającej się
jednostki, jeśli jest ona szczerego i uczciwego serca. Ten, kto traci panowanie
nad sobą i staje się wojowniczy i kłótliwy udaremnia swą sprawę. Jednostka nie
powinna nigdy tracić głowy. Jednostka taka na pewno wypowie słowa, które lepiej
byłoby zostawić niewypowiedziane i będzie pokazywała swoim tonem i zachowaniem,
że nie jest kierowana Duchem Mistrza. Więcej złego niż dobrego może wyniknąć z
takiego błędu. Mamy zawsze przedstawiać naukę delikatnie, uprzejmie,
zdecydowanie. Może być koniecznym abyśmy byli stanowczymi w naszym stanowisku,
ale duch głoszenia Prawdy ma być łagodny, niezależnie czy głosimy prywatnie czy
publicznie.
KWALIFIKACJE
PRAWDZIWEGO NAUCZYCIELA
Apostoł
mówi, że sługa Pański ma być "sposobny
do nauczania" (1 Tym. 3:2; 2 Tym. 2:24). Apostoł Paweł te słowa
kierował głównie do starszych zboru. Być sposobnym do nauczania oznacza posiadać
zdolność do nauczania. Nie wszyscy mają zdolność, dar, by czynić sprawy prostymi
dla innych. Są ludzie, którzy im więcej mówią, tym mniej są zrozumiani. Jeśli są
tacy, którzy znajdują się w takim stanie, powinni korzystać z druków a
następnie powinni próbować nauczyć się jak przedstawiać Prawdę w sposób, jaki
będzie przyswajalny dla umysłów innych – czynić ją jasną, zrozumiałą i
logiczną. W prezentowaniu Prawdy drugim cierpliwość jest konieczna. Bądź
skłonnym by wciąż powracać do sprawy, wykazuj zrozumienie dla tych, których
nauczasz, pamiętając jak trudno było tobie, kiedy próbowałeś wyjść z ciemności
do światłości.
Czy głosimy
Prawdę publicznie, czy prywatnie, nie przybieraj nigdy postawy wyższości, nigdy
nie okazuj wyniosłości. Nigdy nie pozwalaj sobie by być tak zirytowanym by
powiedzieć: "Nauczę się więcej w
pięć minut niż ty w rok", ani nie ujawniaj takiej myśli w twoim
wyrazie twarzy, tonie lub w postawie. Wiedz, że możesz wyrazić się na te cztery
sposoby jednocześnie, jednak każdy z nich może być wystarczający by postawić
barierę między tobą a tymi, których usiłujesz zainteresować. Ty masz być cichy,
pokornego serca, skromny.
Jeśli ktoś
przedstawi ci argument lub tekst Pisma Świętego, który jego zdaniem jest
przeciwny twojemu stanowisku, powiedz mu "Dobrze bracie, zobaczmy czy jest
to zgodne z naukami Biblii. Musimy przyjmować za Prawdę tylko to, co będzie
harmonizować wszystkie wypowiedzi Słowa Bożego. Udowodnijmy tą sprawę".
Posiadaj łagodną, pojętną postawę, taką, która pokazuje, że jesteś gotów
nauczyć się czegoś od drugiego, jeśli może on cię czegoś nauczyć z nieomylnego
Słowa Bożego. W ten sposób twój oponent będzie bardziej chętny by słuchać tego,
co masz do powiedzenia, jeśli jest nastawiony zupełnie rozsądnie.
Bez
wątpienia, Pański lud uczy się coraz bardziej lekcji zawartej w naszym tekście
- "sługa Pański nie ma być zwadliwy,
lecz ma być układny przeciwko wszystkim". Jest to lekcja, której
wszyscy muszą się nauczyć, starsi, diakoni oraz wszyscy członkowie ciała
Chrystusowego. Jest to konieczne dla budowy naszego charakteru, niezbędne także,
aby efektywniej służyć Mistrzowi. Gdy na początku przywdzialiśmy zbroję i wzięliśmy
miecz Ducha, prawdopodobnie wykonaliśmy jakieś gesty i może często
wyrządziliśmy więcej krzywdy niż dobrego. Czuliśmy, że mieliśmy coś, czego nikt
nie mógł obalić. Jednak uczyliśmy się by być bardziej delikatni, mądrzejsi, bardziej
cierpliwi i bardziej kochający i w ten sposób staliśmy się bardziej uzdolnieni
by być nauczycielami drugich. Zauważyliśmy jak możemy zaszkodzić sprawie Bożej
przez złe przedstawianie Prawdy, oraz jak przez właściwe przedstawianie możemy
stać się bardziej skutecznymi w wykonywaniu dzieła Bożego, w docieraniu do
głodnych serc i bardziej podobającymi się naszemu wspaniałemu Królowi, którego
wszyscy kochamy i pragniemy służyć.
Straż 1930 str. 167 - 169.
W.T. R-5698 a - 1915 r.