<< Wstecz |
Wybrano: R-5777 a, z 1915 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Przezwyciężanie pragnień rzeczy ziemskich
„Ale karzę ciało moje i w niewolę podbijam,
abym snać inszym każąc, sam nie był odrzucony”. – 1 Kor. 9:27
Apostoł Paweł używa tu ilustracji
bieżni. W niektórych zawodach stosuje się tzw. fory. To znaczy, że słabszemu pozwala się wystartować z przewagą
czasową i jeśli przybiegnie pierwszy to zostaje zwycięzcą. Zasada ta jest
pomocą tylko dla niewielu. Z punktu
widzenia tych pozostałych jest ona nazwana forami. W chrześcijańskim biegu
pomoc obiecana jest wszystkim, gdyż
nikt nie jest doskonały i wszystkim nie dostaje chwały Bożej. Nigdy nie
uzyskalibyśmy żadnej nagrody, którą oferuje Bóg, gdyby nie zadośćuczynienie
dokonane przez Zbawcę.
Jednak, jest również prawdą, że w
tym biegu jedni otrzymują większe fory niż inni. Posiadacze wielu słabości
otrzymują więcej łaski niż ci, którzy mają ich mniej. „Ja tedy tak bieżę, nie
jako na niepewne” – powiedział Św.
Paweł. Był on całkowicie zdecydowany.
Miał na uwadze określony cel i dążył
do zwycięstwa. Jest to jedyna
postawa, jeśli chcemy zdobyć nagrodę, którą zaoferował nam Bóg. Wszystko zależy
od naszej gorliwości, wierności i szczerości.
Greckie igrzyska miały jeszcze
inne popisy siły i sprawności poza biegami. Odbywały się walki ludzi z dzikimi
zwierzętami, w których człowiek starał się zabić zwierze. Były też walki między
ludźmi, w których jeden starał się zadać drugiemu decydujący cios przy pomocy
mosiężnego kastetu. Przygotowując się do zawodów używali worków treningowych
wypełnionych powietrzem. Jednak, nie była to prawdziwa walka, a zaledwie
przygotowanie.
Apostoł mówi więc, że nie używał
swej siły tylko do ćwiczeń. Starał
się coś zrobić. Toczył prawdziwą
walkę. Co to była za walka? Biblia odpowiada, że wielka walka zaczęła się
jeszcze w czasach, gdy Szatan stał się Przeciwnikiem Bożym. Nasi pierwsi
rodzice dostali się w niewolę Szatana, a później upadli również niektórzy
aniołowie. Obecnie wielu walczy, a niektórzy z nich są zupełnie nieświadomi, po
której stronie walczą. Ci, którzy walczą za nieprawość są po stronie Szatana.
Ten, kto walczy o moralne reformy itp., jest po stronie Boga, a nie po stronie
nieprzyjaciela ludzkości.
Cały świat walczy w mniejszym lub
większym stopniu - niektórzy bardziej, a inni mniej inteligentnie. W każdej
armii są tacy, którzy nie są wstanie powiedzieć, o co toczy się walka. Obecnie,
wielu nie wie, że toczy się walka pomiędzy sprawiedliwością i grzechem.
Milionerzy mają swoje walki i rywalizacje, a sprzedawcy w małych sklepikach
swoje w konkurencji z większymi sprzedawcami. Adwokat toczy swoje walki.
Czasami bierze sprawy, w których staje po stronie sprawiedliwości i broni jej z
zapałem, a innym razem może wziąć sprawę, w której staje po stronie
niesprawiedliwości i bronić jej z równym zapałem. Świat jednak, nie rozpoznaje
prawdziwej walki. Ten sam człowiek może być po właściwej stronie jednego dnia,
a po niewłaściwej następnego.
Apostoł walczył pod sztandarem
prawdy. Chrystus podniósł ten sztandar w opozycji do Szatana i odniesie
wspaniałe zwycięstwo na polu, gdzie grzech panował przez sześć tysięcy lat.
Toczył osobistą walkę z siłami ciemności i okazał się zwycięzcą. Zwycięstwo
uzyskał przez pokonywanie swoich własnych, naturalnych pragnień i pełne
poddanie się woli Boga. Był to jedyny warunek jego podniesienia z ziemskiego
stanu do chwały Boskiej natury. Sprostał temu warunkowi. Umarł, jako
sprawiedliwy za niesprawiedliwych i osiągnął wielkie zwycięstwo nad Szatanem.
Niebiański Ojciec, w harmonii ze
Swoimi zarządzeniami, upoważnił Pana Jezusa był wziął ze świata grupę, która
oddać miała swoje życia razem z Nim w czasie, gdy zdawało się, że wszystko
staje na przeszkodzie, a zło triumfuje częściej niż prawość i sprawiedliwość.
Ci, krocząc wiarą, a nie widzeniem, mają oddać swoje życia dla sprawiedliwości
realizacji Boskich zamiarów.
NASZĄ GŁÓWNĄ WALKĄ JEST TA Z SAMYM SOBĄ
Czy pytamy, z kim lub z czym
powinniśmy walczyć? Odpowiedzią jest, że nikt nie rozpocząłby prawdziwej walki,
[R5778 : strona 297] jeśli podążałby za pobudkami własnego umysłu. W
takiej sytuacji, nie miałby żadnego udziału w walce. Mógłby angażować się w
zwykłe walki tego świata, czasem po stronie dobra, a czasem zła. Jeśli jednak,
chce być w grupie, która prowadzona jest przez Jezusa, musi przez Niego przyjść
do Boga i poświęcić ziemskie nadzieje oraz ambicje, a także iść śladami Jezusa
– śladami cierpienia aż do śmierci. „Albowiem należało na tego, dla którego
jest wszystko i przez którego jest wszystko, aby wiele synów do chwały
przywodząc wodza zbawienia ich przez ucierpienie doskonałym uczynił” (Żyd. 2:10). W taki sposób ta walka
rozpoczyna się w naszym umyśle, w naszej woli. Nasz umysł poddajemy pod umysł
Chrystusa.
W topicznych ofiarach Dnia
Pojednania, Ciało Chrystusa jest reprezentowane przez kozła Pańskiego. W typie
najwyższy kapłan zabijał kozła. Podobnie w antytypie, zwierzęca natura ma być
zabita i ofiarowana. Nie ma być oddana grzechowi,
ale przezwyciężona. Nowe Stworzenie
toczy śmiertelną walkę z zakorzenionym grzechem i pragnieniami ludzkiej natury.
Poświęcił się Bogu. W efekcie, Orędownik złożył swoją zasługę na poświęconego.
Od tego momentu, natychmiast rozpoczyna się walka. Nowe Stworzenie ma
kontrolować stare stworzenie, starą wolę – Gal. 5:17.
Apostoł mówi: “Ale karzę ciało
moje i w niewolę podbijam, abym snać inszym każąc, sam nie był odrzucony”. Musi
to być prawdziwa walka i prawdziwy konflikt, gdyż nagrodę otrzymają tylko
zwycięzcy. „A kto zwycięży… dam mu zwierzchność nad poganami”; „Kto zwycięży,
dam mu siedzieć z sobą na stolicy mojej” – Obj. 2:26, 27; Obj. 3:21.
ZWYCIĘSTWO LUB ŚMIERĆ!
Walka ta zaczyna się więc w chwili
naszego poświęcenia i trwa aż do naszej śmierci. Będzie to śmierć Nowego
Stworzenia lub naszej starej natury. Jeśli chodzi o nasze ziemskie sprawy, to
poświęcamy je w pełni. Zamieniamy je na szansę zdobycia chwały, zaszczytu,
nieśmiertelności, wspólnego dziedzictwa z Panem oraz udziału w Boskiej naturze.
Tak więc, jak sugeruje Apostoł, nie mamy używać naszych sił na bicie w worek
wypełniony wiatrem, ale mamy walczyć w określonym celu.
„Albowiem mnie życiem jest
Chrystus” – powiedział Apostoł. Dla mnie porażka w tej walce jest moją śmiercią
jako Nowego Stworzenia, a to oznacza dla mnie Wtórą Śmierć. Musimy zrozumieć,
że nasza pozycja jako Chrześcijan decyduje o naszym wiecznym życiu. Boimy się
je stracić, a na pewno się tak stanie jeśli nie zwyciężymy.
Apostoł Piotr pisze: „Ponieważ się
tedy to wszystko ma rozpłynąć, jakimiż wy macie być w świętych obcowaniach i
pobożnościach… abyście bez zmazy i bez nagany od niego znalezieni byli w
pokoju” (2 Piotra 2:11, 14).
Oczekując tych rzeczy, powinniśmy traktować nasze życie poważnie.
Chrześcijanin wiedzący o tych
przyszłych sprawach i żyjący w oczekiwaniu ich, posiada radość i pokój, o
których świat nic nie wie. Jeden tydzień takiego życia jest wart więcej niż
całe życie w warunkach oferowanych przez świat. Jeśli już teraz cieszymy się
nowym życiem i przez wiarę wkraczamy w sprawy, które Pan dla nas przygotowuje,
to jak będzie w czasie ich realizacji! Jeśli obecnie wielką stratą byłaby utrata nadziei i wiary, to czym byłaby ich
utrata na wieki!
Gdy zdamy sobie z tego sprawę, nie
możemy pozwolić sobie nawet na moment niedbalstwa. Człowiek walczący ze
zwierzęciem wie, że ranne zwierzę będzie starało się go zabić. Apostoł mówi nam
więc, że stara natura stara się zabić Nową Naturę. Dlatego Nowa Natura musi
pamiętać, by całe siły wykorzystywać w celu osiągnięcia zwycięstwa. Pan obiecał
nam wystarczającą ilość łaski w każdym czasie potrzeby. Jeśli jesteśmy
pokonywani przez starą naturę to nie dla tego, że nie mamy dość siły by
zwyciężyć. Jeśli zwrócimy się do Pana, On nas wesprze. Jednak Pan testuje naszą
lojalność, naszą wiarę, naszą siłę charakteru i naszą czujność umysłu. Dopóki
Mu ufamy, nasze zwycięstwo jest pewne!
Straż
1933 str. 89,90. W.T. R-5777 a - 1915 r.