<< Wstecz |
Wybrano: R-5417 a, z 1914 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Nie mam już dla siebie nic
„Pan dał, Pan też wziął, niech będzie imię
Pańskie błogosławione” - Ijoba 1:21
Wszystko, co posiadamy powinno być uważane przez nas za
dar Boży, bez względu na to, czy jest tego dużo czy mało. Boski dar udzielony
naszym pierwszym rodzicom był bardzo hojny- doskonałość życia. Adam i Ewa byli
stworzeni w ciele na obraz i podobieństwo Boga- byli tylko „mało mniejsi od
aniołów”. Przez swoje nieposłuszeństwo utracili tę doskonałość. Posłuszeństwo
było warunkiem, dzięki któremu Adam mógł zostać w ogrodzie Eden. Gdyby tylko je
zachował, mógłby żyć i cieszyć się rajem oraz zaludniać ziemię potomstwem i
stopniowo doprowadzać cały świat do błogosławionych warunków, jakich sam
doświadczył w ogrodzie.
Kiedy Adam zgrzeszył, Bóg odsunął go od społeczności i
nie uznawał go już za Swojego syna. Od tego czasu aż do przyjścia Chrystusa
żaden inny człowiek nie był nazywany synem Bożym. Również po Chrystusie, nikt
nie ma prawa nosić tego miana oprócz tych, którzy przyszli do Boga przez Jezusa
i zostali przez Niego przyjęci. Adam
został wypędzony z ogrodu Eden przez Anioła Pańskiego, aby mogła go spotkać
kara za grzech- śmierć. Pamiętamy, że Boskie ostrzeżenie brzmiało: „Dnia,
którego jeść będziesz z niego, umierając umrzesz” (1 Moj. 2:17). Proces umierania
rozpoczął się zaraz po upadku, a zakończył po 930 latach.
Karą za grzech była śmierć, zatem przejawem wielkiego
Boskiego miłosierdzia było to, że po upadku pierwszych rodziców, Pan w ogóle
pozwolił im żyć. Mimo tego, że przekleństwo dotknęło rodzaj ludzi po tym, jak
Adam i Ewa zostali wypędzeni z Raju, to jednak z przekleństwem tym łączyło się
pewne błogosławieństwo. Bóg, wypędzając ich, powiedział: „Przeklęta będzie
ziemia dla ciebie; ciernie i oset rodzić będzie tobie. W pocie oblicza twego
będziesz pożywał chleba, aż się nawrócisz do ziemi, gdyżeś z niej wzięty; boś
proch i w proch się obrócisz”. To było tym przekleństwem. Śmierć miała nastąpić
stopniowo.
WSZYSTKIE
BŁOGOSŁAWIEŃSTWA SĄ Z BOSKIEJ ŁASKI
Adam i Ewa mogli czynić wszystko, co było w ich mocy,
aby przedłużyć swoje życie, ale niemożliwe było, aby przeżyli całe tysiąc lat,
co stanowi dzień Pański. Adam przeżył prawie cały dzień, ale [R5418, str.76]
przez ten cały czas stopniowo umierał. Jego umysłowe, moralne i fizyczne władze
słabły. Podobnie i cały rodzaj ludzki jest wzdychającym stworzeniem.
Wyrok, jaki zapadł na Adama, a w nim na cały rodzaj
ludzki, nie był niesprawiedliwy. Łaską Bożą jest to, że w ogóle żyjemy. Przywilej,
jaki Pan nam dał, że możemy żyć przez te kilka lat, jest dla nas wielkim darem.
To, co powiedział Hiob względem siebie, jest również prawdą w odniesieniu do
nas, a mianowicie, że przyszliśmy na ten świat nadzy. Nie mamy niczego, co
byłoby w rzeczywistości naszą własnością. Nasze przywileje oraz wszystko, co
posiadamy, możemy zawdzięczać Boskiej opatrzności.
Prawdą było, że Hiob otrzymał z łaski i pozwolenia Boga
swoje owce, bydło i dzieci. Potem spadł ogień z Nieba i spalił jego owce i
dozorujących je sług. Nieprzyjaciele zabili jego wielbłądy, woły i osły oraz
innych służących. Przyszedł huragan i zabił również jego dzieci. Ale Hiob
powiedział: „Pan dał, Pan też wziął, niech będzie imię Pańskie błogosławione”. Hiob
nie rościł sobie prawa do wiecznego życia, chociaż miał na nie nadzieję. On
zdawał sobie sprawę z tego, że wszystko co ma, należy do Boga- nic nie było
jego własnością.
Życie i nieśmiertelność nie były wyjaśnione dopóki nie
przyszedł Jezus (2 Tym. 1:10). Poselstwo zbawienia, przedtem jedynie sugerowane,
zostało przez Jezusa wyraźnie ogłoszone. Chrystus przyszedł, aby złożyć na okup
życie równoznaczne temu, jakie było stracone przez Adama. Widzimy piękno tego
zarządzenia, że jak przez człowieka przyszła śmierć, przez człowieka musiało
też przyjść zmartwychwstanie z umarłych. „Jako przez nieposłuszeństwo jednego człowieka
wiele się ich stało grzesznymi; tak też przez posłuszeństwo jednego człowieka
wiele się ich stało sprawiedliwymi” (Rzym. 5:19)- zostali uwolnieni od kary
śmierci i w słusznym czasie dostąpią zmartwychwstania.
Pierwszymi, którzy skorzystają z tego zarządzenia
Chrystusa, będą członkowie Kościoła. Apostoł mówi, że powstaną z Nim, aby
chodzić w nowości żywota. Wierzymy, że Bóg jest w stanie dokonać
zmartwychwstania, które obiecał. Nie twierdzimy, że nie umrzemy, bo mówienie
czegoś takiego, byłoby przeciwne faktom i Pismu Świętemu. Przeciwnie,
przyznajemy, że umrzemy, ale wierzymy również, że Ten, który wzbudził z
umarłych Jezusa, wzbudzi przez Niego także i nas. Jezus dokonał pojednania za
grzechy całego świata i na tej podstawie ci, którzy wierzą, mogą już teraz być
pojednani z Bogiem. W przyszłości cały świat będzie mógł skorzystać z zasługi
Chrystusowej i możliwości pojednania.
PRAWO DO ŻYCIA
ZOSTAŁO UTRACONE
Nadzieją Kościoła jest to, że będzie królować z
Chrystusem tysiąc lat, zwiąże szatana, podniesie ludzkość z grzechu, cierpień i
śmierci oraz, jak Pismo Święte mówi, „otrze łzę z każdego oblicza” (Iz. 25:8). Jest
to dziełem Bożym w tym znaczeniu, że Pan ten plan ułożył i nakreślił. Jest to
również dziełem Chrystusa, [R5418, str.77] ponieważ On wykupił rodzaj ludzki i
jest głównym Wykonawcą Boskiego planu- jest „początkiem stworzenia Bożego”,
„początkiem i pierworodnym z umarłych, aby między wszystkimi przodkował”- Obj.
3:14, Kol. 1:18.
Możemy widzieć wyraźniej niż Hiob, że wszelkie nasze błogosławieństwa
są z Boga, a nie z nas. Widzimy wyraźniej, ponieważ jesteśmy spłodzeni z Ducha
Świętego. Wiemy, że nie mamy żadnych własnych praw. Jedyne, co możemy zrobić,
to wzywać Boskiego miłosierdzia. Jednak nie wszyscy zdolni są usłyszeć
poselstwo o Boskim miłosierdziu, ponieważ „bóg świata tego oślepił zmysły, to
jest w niewiernych”- 2 Kor. 4:4.
Jedynie ci, których oczy zrozumienia zostały pomazane,
mogą widzieć. Jezus powiedział, kiedy był na ziemi: „Oczy wasze błogosławione,
że widzą i uszy wasze, że słyszą” (Mat. 13:16). Jak święty Piotr potwierdził tę
samą myśl o oślepieniu, odnosząc się do tych, którzy ukrzyżowali Pana: „Ale
teraz bracia wiem, żeście to z nieświadomości uczynili jako i książęta
(wodzowie) wasi”- Dz. Ap. 3:17.
Dlatego też zajmując wyższe i bardziej uprzywilejowane
stanowisko, powinniśmy z większym poddaniem niż to było z Hiobem, przyjmować
doświadczenia, na jakie Bóg w swojej mądrości i miłości dozwala. Jeżeli
jesteśmy Jego dziećmi, to wszystkie doświadczenia będziemy przyjmować, jako z
Jego opatrzności i zarządzenia.
Nie mam już dla siebie nic;
Jezu jam własnością Twą.
Wszystko, co mam lub mieć będę,
Miej na wieczną chwałę Swą.
Straż 1930 str. 142, 143. W.T. R-5417a- 1914r.