Strona o Pastorze Ch.T. Russellu | Polskojęzyczna strona poswięcona życiu i twórczosci Pastora Charlesa Taze Russella Polskojęzyczna strona poświęcona życiu i twórczości pastora Charlesa Taze Russella
Pastor Charles Taze Russell

 Historia Badaczy Pisma Świętego

Czy Pastor Russell był rasistą, spirytystą, okultystą,  Piramidologiem?

    To oskarżenie słychać dość często: Pastor Russell, uwzględniając wymiary i układ Wielkiej Piramidy w swoich naukach, stał się winny praktyk okultystycznych. Randall Watters twierdzi:

    „Wśród najbardziej oczywistych powiązań Russella z okultyzmem jest użycie Wielkiej Piramidy w Egipcie w celu przepowiadania przyszłości. (On) … używał wymiarów wewnętrznych, tajemnych korytarzy i zamieniał dosłownie „stopy na lata”, aby obliczyć datę powrotu Chrystusa”.

    Oskarżenie to jest tak sfałszowane i dalekie od faktów, że sugeruje, iż może Pan Watters po prostu nie zapoznał się z przekonaniami Pastora. Wyjątkowo trudno jest zrozumieć, jak ktokolwiek zaznajomiony z naukami Pastora Russella w kwestii okultyzmu i Wielkiej Piramidy mógłby tak sądzić. Stanie się to oczywistym, gdy zbadamy kolejno obydwie te kwestie.

PRZECIWNY OKULTYZMOWI.

    Przede wszystkim, Pastor zawsze potępiał stosowanie czarnoksięstwa, wróżenia, czarów i wszystkiego tego, co miało w jakikolwiek sposób związek z okultyzmem. On regularnie napominał lud Boży, aby zwracał uwagę na ostrzeżenia Pisma Świętego odnośnie takich praktyk i aby nigdy sam nie angażował się w takie rzeczy. Po prostu nie ma jakichkolwiek „powiązań z okultyzmem” w jego naukach, ponieważ takowe stałyby w przeciwieństwie do jego własnych przekonań i wierzeń.

    Z łatwością można znaleźć oświadczenia Pastora wyrażające zdecydowany sprzeciw wobec okultyzmu.

W „Ślubie Panu”, którego przyjęcie on mocno zalecał swoim naśladowcom, znajdujemy znamienny fragment:

    „Ślubuję Ci, że czuwać będę, by opierać się wszystkiemu, co ma związek ze spirytyzmem lub okultyzmem, pamiętając, iż jest tylko dwóch Panów, i w rozumny sposób unikać będę tych sideł jako pochodzących od przeciwnika”.

    Potem, w trakcie swojej służby, Pastor pisał szczególnie o okultyzmie i po raz kolejny wskazywał, że wszystkie takie moce pochodzą od przeciwnika a jako złe powinny być zwalczane.:

    „W ciągu Wieku Ewangelii, te … złe duchy, … upadli aniołowie, używali i wciąż używają w mniejszym lub większym stopniu mocy okultyzmu – mocy psychicznych, medium, mesmerycznych, hipnozy – by zwieść, odciągnąć od prawdy, by przedstawić błąd za prawdę … Wierzymy, że Bóg nie używa takich hipnotycznych sił, a Św. Paweł oświadcza, że On „przemawia do nas poprzez Swojego Syna”, dał nam swoje Słowo, „aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany” – nie potrzebując okultystycznych sił. Ponieważ wiemy, że nie ma dobrych mocy okultystycznych, uważamy je za podstęp przeciwnika, przeciwko któremu lud Boży walczy”. [źródło: R5637-1915 r.]

KAMIENNY ŚWIADEK

W świetle zdecydowanego stanowiska Pastora Russella przeciwko okultyzmowi, jak powinniśmy zrozumieć jego nauki odnośnie Wielkiej Piramidy? Wierzymy, że są one jasno wyrażone w jego pismach i nie mogą być źle zrozumiane przez kogokolwiek chętnego poświęcić czas na ich przeczytanie i ocenienie. Dzięki własnym, wnikliwym badaniom i osiągnięciom innych wybitnych badaczy Piramidy, Pastor doszedł do przekonania, że zgodnie z ich sugestiami, rzeczywiście Piramida jest składnicą zarówno naukowych, jak i duchowych Prawd.

    Zaskakującym jest, że potrzebna była zaawansowana wiedza naukowa IX i XX wieku, by odkryć, że astronomiczne i geometryczne wielkości stałe dotyczące ziemi i układu słonecznego są pokazane w projekcie konstrukcji Piramidy. Oznacza to, że ponad 4 tyś.lat, te zaawansowane prawdy naukowe byłyzamknięte” w wymiarach i kątach Piramidy, dając mocne dowody na to, iż Piramida nie jest zwyczajnym ludzkim projektem i nie pochodzi od ludzi. Byłoby trudnym, o ile nie niemożliwym, wyobrazić sobie jak taka wiedza mogła być dostępna starożytnym ludom, sugeruje to zatem pobożnemu umysłowi, że podobnie jak z Przybytkiem i ceremoniami przy Świątyni w starożytnym Izraelu i tutaj Bóg odcisnął swój palec.

    Dla Pastora Russella jeszcze ważniejszym było odkrycie, że Wielka Piramida jest składnicą ludzkiej historii i Boskich proroctw oraz że w pełni potwierdza Boski plan zbawienia jak jest on objawiony w Biblii. Robert Menzies ze Szkocji, pod koniec dziewiętnastego wieku, był prawdopodobnie pierwszym, który dostrzegł tę prawdę. W konsekwencji, w 1890 r. Pastor poświęcił w trzecim tomie serii Wykładów Pisma Świętego cały rozdział temu tematowi i uznał wartość świadectwa Wielkiej Piramidy w następujących słowach:

    „W chwili obecnej uważamy (to) za kompletne potwierdzenie planu wieków i czasów z nimi związanych, jak naucza Pismo Święte … W każdym razie nie jest ona dodatkiem do spisanego objawienia: objawienie to jest kompletne i doskonałe, nie potrzebuje żadnego dodatku. Ale jest to mocny potwierdzający świadek Boskiego planu; i większość studentów starannie badających ten temat i dostrzegających harmonię jej świadectwa ze spisanym Słowem, nie może oprzeć się wrażeniu, że konstrukcja ta została zaplanowana i kierowana przez tę samą Boską mądrość, i że stanowi pomnik, do którego odnosi się prorok w Izaj. 19:19,20” ...więcej >>

    Jest również niezwykłym dla tych, którzy studiowali tę kwestię, że elementy konstrukcyjne Piramidy – komnaty, korytarze i ich umiejscowienie – pokrywają się z ogólnymi cechami Wykresu Wieków opracowanym przez Pastora w celu zilustrowania Boskiego planu; długości różnych przejść, mierzonych w calach piramidalnych (jednostka, która jest integralną częścią projektu Piramidy) okazują się dokładnie równe latom trwania poszczególnych wieków i dyspensacji w chronologii biblijnej, począwszy od stworzenia człowieka. Zatem, dokładne potwierdzenie nauk biblijnych Boskiego planu zbawienia i jego zarysów chronologicznych widoczne było w symbolicznym świadectwie Wielkiej Piramidy.

W tej chwili musimy zrobić przerwę na kilka uwag dotyczących posługiwania się Piramidą przez Pastora Russella, o których wyżej mówiliśmy:

(a)  To, czego on nauczał odnośnie Piramidy nie miało nic wspólnego z okultyzmem. Wszelkie jego odniesienia do Piramidy były wzięte prosto z badań naukowych i analiz, które porównywano z Pismem Świętym. Nie było nic tajemniczego, magicznego ani okultystycznego w sposobie, w jaki było to zrobione.

(b)  Nie posługiwano się Piramidą jako natchnionym źródłem chronologicznej, proroczej lub innej prawdy. Sam Pastor kategorycznie stwierdził: Nigdy nie usiłowaliśmy umiejscawiać Wielkiej Piramidy, czasem określanej Biblią w kamieniu, na równi z Słowem Bożym reprezentowanym przez Pisma Starego i Nowego Testamentu – to drugie jako autorytet ma zawsze pierwszeństwo”. On konsekwentnie posługiwał się Piramidą tylko by potwierdzić przekonania, które już zrozumiał na podstawie studiowania Biblii. Zatem, widział on ją jako drugorzędny „znak i świadek Jehowy”, jak wspomina o tym prorok Izajasz.

(c)  W przeciwieństwie do wspomnianego na początku stwierdzenia Pana Watters, Wielka Piramida definitywnie nie była używana w celu przepowiadania daty drugiego przyjścia Chrystusa lub innych jakichkolwiek wydarzeń. Wszystkie podane daty pokrywają się bezpośrednio ze znanymi wydarzeniami w chronologii biblijnej sześciu tysięcy lat lub są całkowicie w nią wkomponowane. Zatem nie było żadnych niespodzianek ani dodatkowych objawień w jej wymiarach mających zastosowanie do proroczych wydarzeń – jedynie świadomość tego, że są one ściśle potwierdzone dokładnością spisanego objawienia, Biblii.

POSŁUGIWANIE SIĘ PIRAMIDĄ

Na koniec, musimy skomentować jeszcze inne absurdalne oskarżenie w związku z Piramidą. Wysunął je David Reed, który usiłuje poprzeć swój zarzut rzekomym posługiwaniem się wątpliwymi kwestiami nauki o piramidzie w całej służbie Pastora. Po pierwsze, przytacza on fakt, że kamienna piramida o wysokości siedmiu stóp była używana w Society’s Rosemont Cemetery (Towarzystwo Cmentarza Rosemount) blisko Pittsburgha do oznaczenia lokalizacji miejsc pochówku personelu Bethel, łącznie z Pastorem Russell, pisze on następująco:

„Dlaczego piramida? Ponieważ wiele nauk Towarzystwa skupia się na „Świadectwie Boskiego Kamiennego Świadka i Proroka, Wielkiej Piramidzie w Egipcie”, co jest tytułem dziesiątego rozdziału serii Wykładów Pisma Świętego, tom III, 1890, str. 313”. (W okresie późniejszym Reed podkreślał, że ten sam rozdział miał sześćdziesiąt trzy strony materiału, gdzie Pastor posługiwał się „nauką o egipskiej piramidzie do przepowiadania przyszłych wydarzeń”.) ... więcej >>

    Pierwszy zarzut brzmi jak stare przysłowie „robić z igły widły”. Jeśli ktoś był przekonany, że Bóg posłużył się w wyjątkowy sposób piramidą, by przedstawić Swój plan wieków i szczególnie określił to jako takowe w Swoim Słowie (słup pamiątkowy, do którego odnosi się Izaj. 19:19,20) czy byłoby niewłaściwym, czy też okultystycznym mieć coś takiego jako identyfikacyjny znak pewnej części cmentarza? Należy też przypomnieć, że na każdym takim znaku w kształcie piramidy była duża replika otwartej Biblii, oczywiście wyrażająca myśl, że Piramida odzwierciedla i potwierdza jej nauki.

    W podobnym stylu, kamienna piramida z krzyżem i koroną wyrzeźbioną na jej przodzie może być znaleziona w Preston Road Cemetery w Yeovil, w Anglii. To oczywiście jest znakiem grobu studenta Biblii i jego żony i wyraźnie podkreśla jej znaczenia na boku po lewej stronie: Ten model Wielkiej Piramidy Egiptu symbolicznie reprezentuje chwalebny cel Boga, by poprzez Chrystusa niebawem przywrócić błogosławieństwa Edenu”. Zatem, podkreśla ona, że Piramida jest widziana jako Boski świadek w kamieniu, odzwierciedlający wielkie posłanie Biblii i nie ma nic wspólnego z okultyzmem.

    Co do drugiego stwierdzenia Pana Reed, zarzucającego powszechne posługiwanie się naukami Piramidy podczas służby Pastora, po raz kolejny jest to całkowicie błędne. 74 strony poświęcone Wielkiej Piramidzie w tomie trzecim stanowią jedynie małą część – 2,1 % - z 2.968 stron wszystkich sześciu tomów Wykładów Pisma Świętego. Podobna analiza przedmiotowego tematu w przedrukach Watch Tower z lat 1879 do 1916 potwierdza, że niecałe 0,3 %  jej stron omawia temat Piramidy. W sumie zatem, około 1.1% pism Pastora (jak odzwierciedlają to jego dzieła) dotyczyły Piramidy. Z pewnością, nie stanowi to „wiele”.

WINNY  RASIZMU?

Kolejne, świeże oskarżenie dotyczy rasizmu. Randall Watters, założyciel Ministries Bethel, oskarża organizację Watch Tower pod przywództwem Pastora Russella o „preferencyjne traktowanie rasy białej” i zamieszczanie na łamach swojego dziennika stwierdzeń wyrażających „niższość czarnego człowieka”. Utrzymuje on, że artykuły te lekceważą czarnych przez nadmierne podkreślanie ich pokornej natury i charakteryzowanie ich jako odznaczających się mniejszą inteligencją, przejawiających mniejsze zainteresowanie głębszymi, intelektualnymi aspektami posłania Biblii.

    Ze wszystkich oskarżeń przeciwko Pastorowi Russell, rasizm jest jednym z najbardziej oburzających i niesprawiedliwych. Na samym początku należy zauważyć, że podczas życia Pastora, kiedy był on stale atakowany i szkalowany, NIGDY NIE oskarżano go o rasizm. Oskarżenia tego typu pojawiły się dopiero po jego śmierci, kiedy piękne prawdy i doktryny, których nauczał były wypaczone i podejmowano olbrzymi wysiłek, by zdyskredytować jego służbę na każdym możliwym gruncie.

„Rasizm” i termin „rasista” jak definiuje to słowo Webster oznacza: „przekonanie o wrodzonej wyższości jednej rasy, zwłaszcza rasy danego człowieka, ponad inną rasą ludzkości, postępowanie zgodne z tym przekonaniem”.

    Sklasyfikowanie jako rasistę było szczególnie przygnębiające dla człowieka o przekonaniach, jakie miał Pastor Russell, który przez całe swoje życie głosił wolność niewolnikom. Jego tematem w ciągu całej jego służby był temat z Pism – okupowa ofiara Chrystusa, a następnie restytucja wszystkich rzeczy straconych w Adamie (Dz.Ap. 3:19-21). Dotyczyło to WSZYSTKICH, nie tylko białych; wzywało do zbawienia, wolności, sprawiedliwości dla całej rasy ludzkiej będącej w niewoli grzechu i śmierci. A tym, którzy obecnie przyjmują Chrystusa, bez względu na rasę, kolor czy pochodzenie etniczne, Pastor lubił cytować werset z Gal. 3:28: Nie masz Żyda ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani kobiety; albowiem wy wszyscy jedno jesteście w Jezusie Chrystusie”.

    Pastor Russell urodził się w 1852 r. i wychowywał się w okresie, gdy Stany Zjednoczone były zaangażowane w zaciekłą debatę w kwestii niewolnictwa, która w końcu miała podzielić kraj. Niewolnictwo, chociaż bardziej przeważało w stanach południowych, było praktykowane w całym kraju, a życie czarnych ludzi było trudne. Odmówiono im edukacji, a niektóre stany uchwaliły nawet prawa zabraniające uczenia ich czytać. Mieli bardzo niewiele praw, pozwolono im zamieszkiwać tylko określone obszary, a różne stany uchwalały prawa zakazujące im noszenia broni, zbierania się w większych grupach, żenienia się z białymi, zeznawania w sądach przeciwko białym czy podpisywania umów. W niektórych przypadkach odmówiono im nawet nabożeństw religijnych i chrztu.

    Niewolnictwo stało się zatem przyjętym sposobem życia, a czarni ludzie byli ogólnie uważani za stworzenia niższe. Wielu utrzymywało, że czarnego człowieka nie można wykształcić ani ucywilizować tak jak białego. Ignorancja trzymała ich w niewoli służby i nawet kiedy zostali uwolnieni od niewolnictwa w 1864 r. wielu z nich pozostało dobrowolnie w tej niewoli, ponieważ – znając tylko niewolnictwo – obawiali się, że nie będą zdolni sami o siebie zadbać. Kwestia niewolnictwa była głównym problemem Ameryki, począwszy od debat konstytucyjnej konwencji w 1787 do wojny domowej, która rozpoczęła się w 1861 r. Od tamtego czasu, rola czarnych ludzi w Ameryce wciąż jest jednym z głównych problemów naszej demokracji.

    Pastor Russell rozpoczął swoją służbę około 1875 r. podczas okresu znanego w amerykańskiej historii jako „odbudowa”. Nie był politycznym aktywistą ani przywódcą praw obywatelskich – był pastorem, kaznodzieją, nauczycielem i tłumaczem Słowa Bożego. Razem z innymi duchownymi z jego regionu był on posłuszny prawom kraju dotyczącym segregacji; co wcale jednak nie oznacza, że pochwalał on te praktyki, jak sądzą niektórzy krytycy.

    Jeden incydent cytowany przez jego krytyków miał miejsce podczas prezentacji Fotodramy podzielonej publiczności, czarni ludzie byli poproszeni o zajęcie miejsc na balkonie w teatrze. Pastor poruszył tą kwestię w swoim dzienniku, w 1914r., gdzie wyjaśnił, że stało się oczywistym, iż skoro obecność kolorowych ludzi wzrasta, to ilość białych będzie proporcjonalnie spadać. By uniknąć takiego mieszania się ras i narażenia na niepowodzenie pokazu Fotodramy on niechętnie zgodził się na taki podział jako alternatywę. Pisał:

„Jest to kwestia przedłożenia albo spraw Boskich na pierwszym miejscu, albo interesów rasy. Wierzyliśmy, że jest naszym obowiązkiem postawienie najpierw Boga i prawdy – za każdą cenę, którą mieliby zapłacić inni czy my sami! … Wszyscy kolorowi bracia powinni znać naszą postawę wobec nich – powinni wiedzieć, że kochamy służyć im w każdy możliwy sposób i dać im to, co najlepsze z posłania Ewangelii; jest to tylko kwestia czy nasze dawanie im, nie pozbawi nas całkowicie możliwości obdarowywania prawdą innych”. ... więcej >>

    Podczas życia Pastora i lat jego aktywnej służby, Ewangelia była rozpowszechniana przez niego i jego współpracowników w wielu częściach świata, łącznie z Afryką. Dawano świadectwo na dużą skalę i wielu przyjęło posłanie Pastora w Zachodnich Indiach, Jamajce i Barbados. Jeden przypadek takiej pracy w Afryce jest opisany dla nas w lutowym wydaniu Watch Tower z 1907r., w którym Pastor stwierdza:

 „Z wielką radością będziemy współpracować, zgodnie z naszą oceną Pańskiej woli z każdym czarnym czy białym, który pragnie zaangażować się w tej części pracy żniwa”. W tym samym artykule Pastor napisał:

„W różnych częściach naszego kraju zebrania beriańskich badań już się rozpoczęły wśród kolorowych przyjaciół. Rzeczywiście, o wielu z naszych drogich braci możemy z całą pewnością powiedzieć, że są często lepsi od białych we właściwym rozbieraniu Słowa i jasnym przedstawianiu go innym. Możemy również o nich powiedzieć, że w miarę jak wzrasta ich wiedza, ich poziom prawości i moralności wydaje się być na równie wysokim poziomie, jak w przypadku białych braci”.

    Czytanie lub słuchanie nieuprzejmych i nieprawdziwych rzeczy, napisanych lub mówionych o Pastorze Russellu nie jest zaskakujące. Krytycy używają jego własnych słów do atakowania go – słów często wyjętych z kontekstu, których pierwotne znaczenie dostosowywali do swoich wypaczonych oskarżeń. Takim jest też oskarżenie Pastora o rasizm.

    Mamy oto męża Bożego, który napisał ponad dwa miliony słów w książkach, traktatach, ulotkach i kazaniach do gazet. Nie jest trudno znaleźć jakiś brak spójności w tym, co zostało napisane w okresie ponad czterdziestu lat. Pastor nie był doskonały, nie był natchniony (w takim sensie jak byli pisarze Biblii), i nie podawał się za proroka. Popełnił kilka błędów, jak wszyscy ludzie; ale z pewnością nigdy nie był rasistą. Był doskonałym pisarzem i gdyby wierzył w rasizm i popierał go, byłoby to bardziej niż oczywiste i znalazłoby odzwierciedlenie w jego wszystkich pismach, nie tych kilku wybranych i wyjętych z kontekstu.

    Jednakże, zmarły człowiek nie może odpowiedzieć na ataki, więc krytycy skorzystali z tej okazji, by go zdyskredytować. Naszym celem nie jest zajmowanie się tymi antagonistami Pastora, ponieważ jesteśmy przekonani, że bez względu na to co powiemy; nic nie zniechęci ich i nie sprawi, że zmienią zdanie. Po prostu zacytujemy kilka rzeczy, które napisał i być może niektórzy jeszcze niezdecydowani dojdą do lepszego zrozumienia, czym było życie Pastora. Zachęcamy również wszystkich pragnących wiecznej prawdy do przeczytania serii Wykładów Pisma Świętego napisanych przez Pastora i by ocenili sami te tomy, tak jak Pastor wszystkich zachęcał, zgodnie z 1 Tes. 5:21: „Wszystkiego doświadczajcie, co dobre, tego się trzymajcie”.

    Poniżej zamieszczamy kilka sprawozdań z Watch Tower, w których Pastor pisał o równości i jego miłości do wszystkich, bez względu na rasę, wyznanie, kolor czy pochodzenie narodowe. W czerwcowym wydaniu jego dziennika z 1888r. pisał:

    „Wielu może twierdzić, że chłopi byli szczęśliwsi wiele lat temu, kiedy nie posiadali możliwości edukacji, byli ignorantami itd., w zasadzie byli kupowani i sprzedawani z ziemią. W wielu przypadkach może to być prawdą, podobnie również, bez cienia wątpliwości, wielu murzynów, będących kiedyś niewolnikami w Stanach Zjednoczonych było szczęśliwszymi i lepiej wyposażonymi podczas niewolnictwa, niż teraz, kiedy sami sobie są panami. Ale zasada jest taka, że WOLNOŚĆ jest potrzebna do rozwoju ludzkiego umysłu i samokontroli oraz ogólnego postępu w kierunku prawdziwego celu ludzkiej egzystencji.

    Mówiliśmy o sprawiedliwości, a nie o tymczasowych względach praktycznych, jak widzą to wąskie umysły z samolubnego punktu widzenia. Mówiliśmy także z punktu widzenia „przyszłego sądu” mającego niebawem przyjść, ponieważ znajdujemy się na początku wielkiego Dnia Sądu – wieku Tysiąclecia, w którym prawo będzie miarą, a sprawiedliwość wagą (Izaj. 28:17), w którym również, niesprawiedliwi otrzymają sprawiedliwą zapłatę.

    Chociaż można twierdzić, że dla mas „ignorancja była błogosławieństwem”, to nie można już dłużej tak mówić. Wkrótce takie i PODOBNE ZŁO doprowadzi do czasu wielkiego ucisku, przepowiedzianego przez Pismo. Niech wszyscy święci analizują uważnie każdy czyn i związek ze sobą nawzajem i ze światem; upewnijmy się, że sprawiedliwość zwycięża w każdym przypadku – że nie czynimy innym tego, czego nie chcielibyśmy, aby oni nam czynili, gdybyśmy zamienili się z nimi miejscami – upewniając się, że jeśli już błądzimy, to po stronie dobrotliwości. A jeśli znajdujemy się wśród tych cierpiących niesprawiedliwość, to właśnie my, bardziej niż inni musimy wykazać się cierpliwością i wyrozumieniem, nie szukając możliwości oddania złem za zło, ale przypominając sobie słowa Apostoła – „Najmilsi! Nie mścijcie się sami, ale pozostawcie to gniewowi Bożemu, albowiem napisano: Pomsta do mnie należy, Ja odpłacę, mówi Pan” (Rzym. 12:19, 3 Mój. 32:35).

W Watch Tower z 15 lipca, 1902 r. Pastor Russell udzielił odpowiedzi na pytanie czy czarny człowiek jest zwierzęciem. Cytujemy:

„Jeden brat wysłał nam wraz z następującymi pytaniami książkę, która obecnie bardzo dobrze się sprzedaje na Południu i ma wzbudzić ducha walki swoimi naukami, stwierdzającymi, że murzyn nie jest istotą ludzką, ale zwierzęciem. Nasze odpowiedzi są przeglądem stwierdzeń zamieszczonych w tej książce:

Pytanie – Czy są jakiekolwiek podstawy do przekonania wyrażanego przez niektórych, że murzyn jest jednym z niższych zwierząt, nazywanych w Piśmie Świętym „zwierzętami” i stworzonym jak inne zwierzęta przed Adamem, który był pierwszym określanym mianem człowieka?

Odpowiedź – Oczywiście ktoś, kto wychodzi z taką teorią, musi mieć przynajmniej wrażenie, że ma dowody na udowodnienie tego, a często pragnienie znalezienia takich dowodów zwodzi osąd i powoduje, że ktoś przyjmuje za dowody rzeczy, które nie byłyby żadnymi dowodami, gdyby popatrzeć na nie bez uprzedzenia. Według nas nie istnieją takowe dowody a mocne świadectwo Biblii świadczy o czymś wprost przeciwnym.

    Nauka udowodniła, że w jakiś sposób Stwórca ustalił granice i ograniczenia, które powstrzymują różne gatunki przed łączeniem się. Nawet jeśli pewne gatunki są bardzo do siebie podobne pod wieloma względami, jak na przykład koń i osioł, pies i kot, hodowla krzyżówkowa z zachowaniem zdolności rozrodczych nie może być zapewniona. Prawo to, jak powszechnie wiadomo obowiązujące w świecie zwierzęcym, powinno mieć zastosowanie do ludzkości; a zatem, gdyby ludzie biali i czarni byli różnymi gatunkami nie mogliby poprzez współżycie dawać życia potomstwu zdolnemu do prokreacji.

    Tak w krótkości, możemy określić stronę naukową tego pytania, które nie może być odłożone na bok przez sofistykę i teoretyzowanie. Zostanie to jako fakt, gdy teoretyzowanie umrze. Z punktu widzenia Pisma Świętego odpowiedź jest równie specyficzna. Zauważcie słowa Apostoła: „Bóg, który stworzył świat i wszystko … z jednego pnia (w ang. krwi) wywiódł też wszystkie narody ludzkie, aby mieszkały na całym obszarze ziemi” (Dz.Ap. 17:24-28).

Później, w tym samym artykule, Pastor rozwinął kolejne fragmenty Biblii odnośnie tego pytania. Napisał on:

    „Dowody biblijne są całkowicie sprzeczne z teorią wspomnianą w pytaniu. Weźmy na przykład pod uwagę fakt, że Mojżesz poślubił murzynkę (Seforę) i miał z nią dzieci. Według tej teorii krytykowalibyśmy to jako niewybaczalny grzech w oczach Boga, cielesne połączenie pomiędzy człowiekiem a zwierzęciem. Zgodnie z tą teorią Mojżesz byłby całkowicie odrzucony od Boskiej łaski. A co znajdujemy? Coś wprost przeciwnego. To właśnie po tym ślubie Bóg wybiera Mojżesza jako swego przedstawiciela i przywódcę do wyprowadzenia swego ludu z egipskiej niewoli.

    Ponadto, gdy brat Mojżesza Aaron i jego siostra Miriam, a zwłaszcza ona, karcili go za to małżeństwo z murzynką, Pan obronił go w tej sprawie i ukarał Miriam plagą trądu jako karą za jej niewłaściwe zachowanie i słowa w tej kwestii. (zobacz opis w 4 Moj. 12) Sefora była Etiopką, nazwaną w żydowskim tekście Kuszytką.

    Ebedmelech, również Etiopczyk, był jednym z królów domu Sedekiasza i należy zauważyć, że był on zarówno życzliwy, jak i gorliwy dla proroka Pańskiego Jeremiasza, i był dowódcą trzydziestu ludzi, którzy uwolnili go z więzienia (Jer. 38:7-12). Zatem argument tych, którzy uważają, że murzyn jest pozbawiony organizacyjnej inteligencji, zdolności, chyba, że ma domieszkę białej krwi, okazuje się jako błędny”.

    Inne przykłady wyjątkowych postaci będących murzynami, o których Biblia wspomina były również przytaczane: królowa Saby odwiedzająca Salomona podczas szczytu jego chwały, i etiopski eunuch, do którego Bóg specjalnie posłał Filipa, aby obwieścić mu posłanie zbawienia. Wszyscy oni są cudownymi przykładami pokazującymi, że murzyn nie tylko został stworzony przez Boga jako członek rasy ludzkiej, ale i w wielu przypadkach był szczególnie uprzywilejowany i zaszczycony przez Niego.

Na koniec, stosownym jest pamiętanie o wszechstronnym stwierdzeniu Pastora:

    Nie mamy najmniejszego uprzedzenia rasowego, … kochamy kolorowych braci, takim samym ciepłem naszych serc jak kochamy białych.

    Przyjmujemy te słowa jako prawdziwe i szczere; a my, którzy miłujemy, podziwiamy i szanujemy Pastora oraz jego nauki zostawiamy ostateczną ocenę jego osoby (i jego krytyków) Wszechmocnemu Bogu, który potrafi czytać serca, motywy i intencje wszystkich zainteresowanych”.

źródło: Pastor C.T. Russell Messenger of Millennial Hope - by Charles F.Redeker - st.247-259. 


<< powrót

Home | Biografia | Pogrzeb | Apologia | Historia | Dzieła | Fotogaleria | Pobieralnia | Prenumerata | Biblioteka | Czego nauczał
Polecane strony | Wyszukiwanie | Księgarnia | Kontakt | Manna | Artykuły

© pastor-russell.pl 2004 - 2016