RADOWANIE SIĘ ZWYCIĘSTWEM NASZEGO
PASTORA
Brat E.W.V. Kuehn
— Toledo
Uważam to za
zaszczyt i przywilej w tej chwili, przy tak doniosłej okazji złożyć
hołd pamięci, miłości i szacunku zmarłemu Bratu i Pastorowi. Ukazał
nam najwspanialszy i najwznioślejszy charakter naszych czasów. Jego
życie było i zawsze będzie natchnieniem dla nas, aby Go naśladować,
jak On naśladował Chrystusa.
Poznałem Go i
rozumiałem bardzo dobrze, gdyż przez dwadzieścia siedem lat było
moim przywilejem pozostawać z Nim w bardzo zażyłych stosunkach.
Miłowałem i poważałem Go ze względu na Jego szlachetne,
chrześcijańskie zalety. Podobnie jak w przypadku apostoła Pawła,
kładąc swoje życie w służbie Mistrza, wydawało to bardzo bogatą woń,
a jego ofiara przyjemny zapach Bogu.
Został
dostojnie wybrany przez Pana (Ew. Mat. 24:45), aby służyć „Domowi
Wiary pokarmem na czas słuszny". W innym miejscu przedstawiony
został jako „mąż z kałamarzem pisarskim u boku" (Ez.
9:2,11). ON UCZYNIŁ TAK, JAK MU ROZKAZANO. Dokończył dzieła danego
Mu do wykonania i poszedł po nagrodę. Pozostawił nam szlachetną
spuściznę przywileju korzystania z pracy Towarzystwa.
W związku z
tym, wyrażam uczucie zgromadzenia w Toledo Ohio, jak przedstawiliśmy
to w telegramie wysłanym do Towarzystwa 1 listopada: „Pozdrowienia!
Biblijna pociecha i współczucie. Miłowaliśmy naszego Drogiego
Pastora i dotkliwie odczuliśmy stratę, lecz rozumiemy, że Ojciec
czyni wszystkie rzeczy dobrze.
Radujemy się
zwycięstwem naszego Drogiego Pastora. Jego wierne oddanie się jest
pewnym natchnieniem i Jesteśmy zdecydowani współdziałać z Tobą w
dziele Królestwa z nową energią".