Zdefiniowanie miłości wydaje się niemożliwe; w najlepszym razie możemy opisać jej działanie. Ci, którzy posiadają taką miłość, są w stanie ją ocenić, ale nie potrafią jej wytłumaczyć – jest z Boga, jest Boskim podobieństwem w sercu, słowie, postępowaniu i myślach, nadzorując wszystkie ludzkie przymioty i starając się w pełni je kontrolować. Jako uczniowie Chrystusa, jesteśmy w Jego szkole, a wielką lekcją, której On codziennie nas uczy, jest lekcja miłości. Musimy się jej w pełni nauczyć, jeśli chcemy dotrzeć do mety i otrzymać nagrodę naszego powołania w jej wszystkich różnych zarysach i odgałęzieniach. Miłość przenika i ogarnia wszystkie słowa, myśli i czyny naszego codziennego życia. Wyrażają to słowa poety: „Światło piękno kolorów odkrywa, miłość olśniewa działanie łask”.
Przez miłość Chrystusową możemy rozumieć trzy rzeczy: (1) miłość, jaką nasz Pan Jezus ma w Swoim sercu; (2) miłość, jaką my mamy w swoim sercu do Niego; (3) miłość, jaką mamy w swoim sercu, podobną do tej, którą On ma w Swoim sercu. Do powyższego tekstu odnoszą się ostatnie dwa znaczenia. Nasza miłość do Chrystusa pobudza nas do działania i cierpienia. Miłując Go, zachowujemy Jego nauki. Miłość Chrystusowa do Boga, Jezusa, braci, świata i naszych nieprzyjaciół pobudza nasze postępowanie w jeszcze pełniejszym znaczeniu. Naprawdę piękne jest serce, w którym niepodzielnie panuje taka miłość! Naprawdę bogate i wyborne są błogosławieństwa, jakie takie serce otrzymuje i udziela na chwałę Boga!