Jeśli cierpicie dla sprawiedliwości, błogosławieni jesteście – 1 Piotra 3:14.
Tylko wtedy, gdy jesteśmy znienawidzeni z powodu lojalności wobec prawdy (pośrednio lub bezpośrednio), możemy mieć z tego satysfakcję lub uważać, że cierpimy dla sprawiedliwości. Jak wykazuje Apostoł, niektórzy cierpią jako czyniciele zła, jako wtrącający się w sprawy innych ludzi lub z powodu niedelikatności, szorstkości czy nieumiarkowania, przed którymi przestrzega Słowo Pana. Naszym obowiązkiem jest nie tylko badanie woli Pana, lecz także staranne rozważanie okoliczności i otaczających nas warunków oraz dążenie do wypracowania w życiu tak wyważonego sposobu postępowania, by po pierwsze, miał on Boską aprobatę, a po drugie, sprawiał drugim jak najmniej kłopotu, niewygody i niezadowolenia. Wówczas powinniśmy z zaufaniem polegać na nadzorującej mądrości i opatrzności Pana.
Cierpieć dla sprawiedliwości znaczy sprowadzać na siebie zło z powodu gorliwości w pozostawaniu umarłym dla siebie i świata, a żywym dla Boga, w czuwaniu, modlitwie, studiowaniu i głoszeniu Słowa Bożego, a także w rozwijaniu charakteru w harmonii z nim. Zaprawdę szczęśliwi są ci, którzy tak postępują, ponieważ mają społeczność z Ojcem, Synem i świętymi, posiadają Bożego Ducha, Słowo i opatrzności oraz cieszą się chwalebną nadzieją udziału z Chrystusem w Królestwie. Naprawdę wszystko należy do nich!