Przeto mając zawsze ufność i wiedząc, że póki dobrze się czujemy w tym ciele [dopóki czujemy się w pełni zadowoleni z obecnych warunków – z nas samych i z otoczenia], jesteśmy oddaleni od Pana – 2 Kor. 5:6.
Jeśli żyjemy blisko Boga, „chodząc z Bogiem”, nie będziemy w pełni zadowoleni z obecnych osiągnięć, warunków itd., lecz będziemy czuć się jak pielgrzymi i obcy, szukający lepszego odpoczynku, lepszego domu – tego „który Bóg przygotował tym, którzy go miłują”. Jak wyjaśnia Apostoł (w. 7), jest to jednak prawdą tylko w odniesieniu do tych, którzy chodzą wiarą, a nie widzeniem. „Lecz ufamy [pełni wiary w Boga, z radością chodząc wiarą], i wolimy raczej źle czuć się w ciele [jak bezdomni, pielgrzymi i obcy na tym świecie], a dobrze czuć się z Panem”, w duchowej społeczności z Nim.
Ufność, całkowite upewnienie wiary, jest przywilejem ludu Bożego, opartym na Słowie i przysiędze wszechmądrego, sprawiedliwego, miłującego i potężnego Jehowy. Jego plan i nasze doświadczenie związane z tym planem – w tej części, która już została odsłonięta – w pełni potwierdzają Jego Słowo i przysięgę. We wszystkich okolicznościach pielgrzymowania do naszego domu możemy cieszyć się tą ufnością, ponieważ widzimy, że wszystkie rzeczy dopomagają nam ku dobremu. Dzięki temu w duchu naszych umysłów nie czujemy się oddaleni od Pana.