Znoś trudy jako dobry żołnierz Jezusa Chrystusa – 2 Tym. 2:3.
Prawdziwy żołnierz nie dyskutuje nad ideą, której służy. Słusznie można założyć, iż decyzję co do jej sprawiedliwości i słuszności podjął, zanim zaciągnął się do służby. Później już tylko ją wyznaje i odpiera wszelkie sprzeciwy. W jej obronie jest gotów zużyć wszystko i zostać całkowicie zużytym. Chwalebnym jest służyć Chrystusowi w uczciwości i zupełnej wierności. Niewypowiedzianą radością jest stanie po właściwej stronie – świadomość, że poza „rolą krwi” i „doliną cienia śmierci” znajduje się obfite wejście do radości i pokoju zwycięskiego Króla królów. Z powodu tej nadziei nikt nie powinien uchylać się przed trudami walki, lękać furii wroga ani drżeć przed nieuchronnym głodem, pragnieniem, nagością, ranami czy śmiercią.
Lud Pana to żołnierze armii, której Dowódcą jest Jezus. Ich walka wymaga wielkiej wytrwałości z powodu licznych trudów, na jakie są narażeni. Muszą oni wytrwać w samozaparciu pośród wielu niedostatków. Ich liczne słabości wystawiają ich wytrwałość na próbę, niemal niemożliwą do zniesienia. Ich wady zmuszają do okazania wytrwałości, by się nie zniechęcić, a natężenie prób i cierpień, jakie przechodzą, może być zniesione tylko przez ducha, który jest zahartowany w znoszeniu trudów i podtrzymywany przez Pana.