Stając się naśladowcami Baranka, wszyscy poświęceni słudzy Pana oddali swoje życie na ofiarę. Jeśli cały czas realizują swoje poświęcenie, w każdej chwili będą gotowi dopełnić tę ofiarę zgodnie z wolą Pana oraz środkami i sposobami, na jakie Jego opatrzność zechce dozwolić. Poświęceni Panu powinni pamiętać, że ani jeden włos nie spadnie z ich głowy bez wiedzy i pozwolenia Ojca, a postawa ich serca powinna być taka, jaką wyraził nasz drogi Odkupiciel: „Czyż nie mam pić kielicha, który mi dał Ojciec?” Słowa ich serca powinny być takie, jak wyraził poeta: „Jestem kontent z losu swego i kierownictwa ręki Pana mego”.
Słowa te są prawdziwe w odniesieniu do całego Kościoła i jego poszczególnych członków. Bóg ma właściwy czas na wszystkie rzeczy związane ze Swoim planem. Dostrzegamy wspaniałe zarysy czasu, wyznaczające doświadczenia Kościoła. W szczególny sposób potwierdzają to równoległe dyspensacje, wypełniając się w każdym szczególe dokładnie co do dnia. Bóg nie dozwala na najmniejsze opóźnienie w zarysach czasu odnoszących się do Kościoła. Tę samą troskę przejawia wobec poszczególnych jego członków. On przygotowuje każde doświadczenie, osiągnięcie, zadanie i przywilej w czasie, który przynosi Jemu największą chwałę, a im – pożytek.