Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy, i miłości, i zdrowego rozsądku – 2 Tym. 1:7.
Duch Pana, udzielany Jego ludowi, nie jest duchem bojaźni, lecz przeciwnie – duchem mocy, aktywności i gorliwości pobudzanej przez miłość, miłującym oddaniem dla Boga oraz pragnieniem podobania się i służenia Mu. Jest on miłującym oddaniem dla prawdy i ludu Bożego oraz pragnieniem budowania go w świętych rzeczach, jak również świadczenia dobra wszystkim ludziom, w miarę nadarzających się sposobności. Jest duchem „zdrowego rozsądku” – rozumu, który w każdym temacie jest utwierdzony i wzmocniony Słowem Pana. W najmniejszym stopniu nie bojąc się człowieka, jest mądry w osądzaniu czasów, pór i sposobów wykorzystywania energii miłości, która płonie jak ogień w poświęconym sercu.
Tak jak duch bojaźni jest usposobieniem bojaźliwym, tak duch mocy, miłości i zdrowego rozsądku jest usposobieniem mocy, miłości i mądrości, tj. usposobieniem silnym, miłującym i mądrym. Bóg uwalnia nas od bojaźliwego usposobienia przez Swego Ducha, Słowo i opatrzności, za pośrednictwem których udziela nam usposobienia podobnego do Swojego własnego, w którym mądrość, sprawiedliwość, miłość i moc łączą się we wspaniałej harmonii. Chwała niech będzie Bogu za taki dar!