Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego [niepożytecznego, szkodliwego], które mówią ludzie, zdadzą sprawę w dzień sądu – Mat. 12:36.
Jeśli codziennie badamy nasze postępowanie, co jest obowiązkiem każdego chrześcijanina, i stwierdzamy, że nasze słowa w jakikolwiek sposób uwłaczały Panu, pamiętajmy, że w imieniu naszego Orędownika możemy zbliżyć się w modlitwie do naszego Niebiańskiego Ojca i wytłumaczyć Mu, iż zdajemy sobie sprawę z popełnionego błędu, że głęboko żałujemy zaniedbań w oddawaniu czci Jego imieniu i sprawie poprzez święte postępowanie i słowa. Prośmy pokornie, by grzech ten nie został nam policzony, lecz by został wymazany dzięki łaskawej możliwości naszego oczyszczenia przez Chrystusa, pokornie utrzymując, że w Jego drogocennej krwi pokładamy całą naszą nadzieję i ufność. W ten sposób powinniśmy zdawać sprawę z każdego próżnego słowa, a przez słowa pokuty, uzupełnione przyswajaną przez wiarę zasługą Chrystusa, zostaniemy uniewinnieni.
Wypowiadane słowa są wyrazem uczuć jednostki i dlatego składają się na jej charakter. Próżne słowa są wyrazem bezużytecznych oraz szkodliwych myśli i nieuchronnie podkopują charakter. Gdy ludzie staną na próbie do życia, będą musieli zdać sprawę z tego podkopanego charakteru i naprawić go. Dlatego każdy powinien modlić się: „Panie, połóż straż ustom moim, strzeż drzwi warg moich”.