Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest winiarzem. Każdą latorośl … która przynosi owoc, oczyszcza, aby obfitszy owoc przynosiła – Jana 15:1,2.
Tak jak nawet najlepsze gałęzie krzewu winnego, dające dowody przynoszenia owoców, wymagają przycinania, tak nawet najbardziej szczerzy i gorliwi z ludu Bożego wymagają dyscypliny i opatrznościowej troski Pana. W przeciwnym razie mogliby wkrótce zacząć rosnąć tylko jako gałęzie, zamiast obficie owocować. Prawdziwe dziecko Boże, którego wola została całkowicie zanurzona w woli Pana, nie obraża się i nie zniechęca z powodu tego przycinania. Poznało bowiem nieco własną niewiedzę i ma zaufanie do mądrości wielkiego Winiarza. Gdy więc Boska opatrzność ogranicza jego wysiłki w pewnych kierunkach, ono radośnie przyjmuje pokrzyżowanie swoich własnych planów w przekonaniu, że wola i droga Pana są najlepsze i mają na celu błogosławienie.
Natura dostarczyła naszemu Panu wiele materiału ilustracyjnego do nauczania uczniów. Nasz tekst zwraca uwagę na Winny Krzew, Chrystusa, z którego Jego członkowie wyrastają jako gałęzie. Pod opieką Ojca każda z tych gałęzi przynosi owoc w postaci podobieństwa Chrystusowego. Gałęzie te muszą być ciągle oczyszczane i przycinane przez Winiarza, tak by wydawały obfite duchowe owoce.
Równoległe cytaty:
Jana 15:3-8; Żyd. 12:2-17; 13:20; Efez. 5:23; Łuk. 1:69; Jana 14:6; Żyd. 6:7,8; Jana 13:10; 17:17; Efez. 5:26; 1 Piotra 1:22; Żyd. 12:4-14; 2 Piotra 1:2-10; 1 Jana 1:9