Nie miłujcie świata, ani tych rzeczy, które są na świecie; jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości ojcowskiej – 1 Jana 2:15.
Społeczność ze światem oznacza postępowanie w harmonii z jego ideami i przystosowywanie się do jego zwyczajów. W tym znaczeniu nie możemy miłować świata, lecz musimy być od niego oddzieleni i trwać w opozycji do niego. Tak wskazana nam droga, przynajmniej pod niektórymi względami, jest trudna i osamotniona, lecz jest jedyną drogą pokoju i szczęścia. Obecny świat ze swoją pożądliwością szybko przemija, jest pusty, nie zadowala i ostatecznie wiedzie do katastrofy i ruiny. Lecz ci, którzy mają upodobanie w drodze Pana, cieszą się błogosławioną łącznością i społecznością z Nim. Ich radość pochodzi ze źródła, którego świat nie może pojąć. Żyją bowiem na wyższym poziomie, oddychają czystszym powietrzem oraz cieszą się świętszą i słodszą przyjaźnią, niż ten świat może kiedykolwiek zaoferować.
Świat to obecny porządek rzeczy. Rzeczami tego świata są jego różne części składowe i uczucia. Miłowanie ich oznaczałoby sympatyzowanie ze złem. Żadne dziecko Boże nie może żywić sympatii do obecnego porządku rzeczy, do jego części składowych i uczuć, a jednocześnie być napełnione oraz kontrolowane przez Ducha Pana, który jest przede wszystkim miłością Boga. Boska miłość, rządząca naszym postępowaniem, wywołuje tęsknotę do porządku rzeczy, który będzie panował w następnej dyspensacji. To z pewnością powstrzyma nas od miłowania tego świata i jego spraw.