Wyłączać was będą z synagog; więcej, nadchodzi godzina, gdy każdy, kto was zabije, będzie mniemał, że spełnia służbę Bożą – Jana 16:2.
Dzisiejsze prześladowania są bardziej wyrafinowane niż w jakimkolwiek wcześniejszym okresie. Obecnie wierni nie są kamienowani literalnymi kamieniami, nie strzela się do nich literalnymi strzałami ani nie ścina się ich literalnych głów, lecz nadal jest prawdą, że źli wypuszczają na sprawiedliwych strzały „słów jadowitych”. Z powodu wierności wielu jest potępianych, obmawianych i wyłączanych ze społeczności – „ścinanych dla świadectwa Jezusowego”. Niech wszyscy tacy naśladują Szczepana, pierwszego chrześcijańskiego męczennika. Niech wydają świadectwo z twarzami promieniejącymi jak jego twarz. Niech ich oczy wiary dostrzegają Jezusa po prawicy Majestatu na wysokościach, jako ich Orędownika i Wyzwoliciela. Niech ich słowa będą umiarkowane jak słowa Szczepana, a to, co napisano o nim, niech będzie prawdą również o nich, że był „pełen łaski i mocy” oraz „Ducha Świętego”.
Wszyscy wierni spotykają się z niezadowoleniem nominalnego ludu Bożego i wynikającą z tego utratą społeczności. Wierny lud Boży, niezrozumiany w swym dziele, nauce, charakterze i nadziejach przez tych, którzy nie są w harmonii z Boskim planem, jest przez nich traktowany jako wróg Boga, Jego planu oraz Jego Kościoła. W wyniku tego często myślą oni, że służą Bogu, zabijając tych, którzy w rzeczywistości są Jego dziećmi.