Lepszy jest nierychły do gniewu niż mocarz; a kto panuje sercu swemu, lepszy jest niż ten, co zdobył miasto – Przyp. 16:32.
Chociaż gniew w postaci nienawiści, złośliwości, walki oraz zazdrości powinien być usuwany przez wszystkich, którzy starają się być kopiami drogiego Syna Bożego, gniew w znaczeniu sprawiedliwego oburzenia przeciwko niesprawiedliwości, przeciwko grzechowi w jego różnych formach – jest właściwy. Powinno się go okazywać z wielkim umiarem i wspierać miłością. Istnieją jednak okoliczności, w których nieodczucie oraz nieokazanie sprawiedliwego gniewu byłoby złem.
Powodem, dla którego powolni do gniewu są lepsi od mocarzy, jest miłość i współczucie, pobudzające do brania pod uwagę słabości drugich, do czego mocarz nie byłby skłonny. Powodem, dla którego ten, który panuje nad swoim sercem, jest większy od tego, który zdobył miasto, jest to, że wysiłek wyparcia szatana, świata i ciała z fortecy serca wymaga większej wytrwałości, waleczności oraz lepszej strategii od wytrwałości, waleczności i strategii tego, który zdobył miasto. Takie panowanie nad sobą jest prawdziwym podbojem.
Pytania:
Czy w tym tygodniu byłem(am) nieskwapliwy(a) i panowałem(am) nad sobą? W jakich okolicznościach? Co mi w tym pomagało lub przeszkadzało? Jakie były wyniki?
WYSYŁANIE MANNY Jeżeli zapiszesz się na listę subskrypcji, to codziennie otrzymasz tekst Manny z komentarzami.
Polskojęzyczna strona poświęcona życiu i twórczości pastora Charlesa Taze Russella