Na podstawie słów twoich będziesz usprawiedliwiony i na podstawie słów twoich będziesz potępiony – Mat. 12:37.
Wszystkie wypowiadane przez nas słowa Pan przyjmuje za wskazówkę stanu naszego serca. Jeśli nasze słowa są buntownicze, nielojalne, frywolne, niepoważne, nieuprzejme, niewdzięczne, bezbożne lub nieczyste – serce jest sądzone zgodnie z nimi, według zasady „z obfitości serca usta mówią”. Jako istoty niedoskonałe, nie możemy zawsze być nienaganni w słowie i czynie. Mimo najlepszych wysiłków będziemy czasem błądzić słowem i uczynkiem. Przez czuwanie i szczere wysiłki powinniśmy jednak dążyć do doskonałego kontrolowania naszych słów i czynów.
Słowa są wskazówką myśli danej jednostki, a jedyny wyjątek stanowi przypadek hipokryty. Słowa dobrze wypowiedziane, przekazujące właściwe myśli, zyskują uznanie tych, którzy sądzą właściwie, tak jak słowa źle wypowiedziane, przekazujące złe myśli, sprawiedliwie zasługują na potępienie ze strony jednostek o prawym sercu. Jeśli nasze serce i głowa są w porządku, nasze słowa muszą być właściwe; jeśli natomiast nasze serce i głowa nie są w porządku, nasze słowa nie będą właściwe.