Jakiej godności dodałoby to naszemu charakterowi, gdybyśmy jako chrześcijanie zawsze o tym pamiętali! Jaką przekształcającą siłą by to było; jaką pomocą dla nowej natury w jej walce z niskimi i upadłymi skłonnościami starej natury, której się obecnie wyrzekliśmy i uznaliśmy za martwą! „Nasza ojczyzna jest w niebie”, mówi Apostoł. Chociaż wciąż żyjemy na tym świecie, nie jesteśmy z niego, lecz przenieśliśmy nasze poddanie i obywatelstwo do Królestwa. Jako obywatele Królestwa, chociaż wciąż żyjący na tym świecie, wśród obcych i cudzoziemców, jako przedstawiciele i ambasadorzy powinniśmy obecnie odczuwać zarówno godność, jak i zaszczyt tego stanowiska oraz wagę odpowiedzialności, a także zawsze pamiętać słowa Apostoła: „A wszystko cokolwiek czynicie w słowie lub uczynku, wszystko czyńcie w imieniu Pana Jezusa”.
Bóg jest prawowitym Królem ziemi, chociaż Jego berło na skutek uzurpacji znalazło się obecnie w rękach szatana. Bóg wybiera Swoich wiernych, by byli Jego ambasadorami, działającymi jako rzecznicy Chrystusa. Jako tacy, domagamy się od szatana uwolnienia ludu Bożego, obecnego i przyszłego, a także przygotowujemy się do jego uwolnienia. Ponadto ogłaszamy drugim przeniesienie Królestwa spod władzy szatana pod panowanie Chrystusa. Urząd ten jest wielkim zaszczytem i wymaga od nas, byśmy postępowali z takim taktem, szlachetnością i wdziękiem, jakie są stosowne dla takiego urzędu, a w ten sposób polecali naszą sprawę wszystkim prawidłowo myślącym ludziom. Jeśli ziemscy ambasadorowie postępują tak, by przynieść zaszczyt swoim krajom, tym bardziej powinniśmy tak postępować my.
Pytania:
Czy w tym tygodniu byłem(am) ambasadorem Chrystusa? Jak? Dlaczego? W jakich okolicznościach? Co mi w tym pomagało lub przeszkadzało? Jakie były wyniki?
WYSYŁANIE MANNY Jeżeli zapiszesz się na listę subskrypcji, to codziennie otrzymasz tekst Manny z komentarzami.
Polskojęzyczna strona poświęcona życiu i twórczości pastora Charlesa Taze Russella