<< Wstecz |
Wybrano: R-5532 a, z 1914 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Aby nikt nie wziął korony twojej
"Oto idę rychło; trzymaj co
masz, aby nikt nie wziął korony twojej" - Obj. 3:11.
Tekst powyższy jest proroctwem
wypowiedzianym przez samego Pana. Przedstawiając obrazowo siedem okresów swego
Kościoła, Pan powiedział powyższe słowa do jednego z nich. Jednakże wszystkie
napomnienia i rady Pańskie mają swoje zastosowanie do Jego ludu w każdym
czasie. Dlatego my obecnie, podobnie jak i ci do których słowa te były
bezpośrednio adresowane, możemy znaleźć w tym tekście pewną naukę.
Zgodnie z całą Biblią,
tekst ten uczy, że na wielkie panowanie grzechu i śmierci, nie ma innego
lekarstwa jak to, które sam Bóg przygotował i które będzie zastosowane przy
wtórym przyjściu Odkupiciela, kiedy ustanowi On Swoje królestwo. Zwłoka w spełnieniu
się naszych próśb: "Przyjdź królestwo Twoje i bądź wola Twoja na ziemi tak
jak jest w niebie", nie oznacza, że Ojciec Niebieski i nasz Odkupiciel
zaniedbują sprawy tego świata i to straszne panowanie grzechu i śmierci.
Dowodzi jednak, że Bóg Stwórca, oraz Pan nasz Jezus, są pod tym względem
zupełnie spokojni; albowiem Boski plan rozwija się i w słusznym czasie
sprowadzi błogosławieństwo dla całego świata - błogosławieństwo, które Bóg
obiecał już od dni Abrahamowych, że ma spłynąć na wszystkie rodzaje ziemi.
Od samego początku Bóg
przewidział, że sześć wielkich dni panowania grzechu i śmierci mogły być
dozwolone i że przez wzgląd na wielką moc i na błogosławione wyniki królestwa
Chrystusowego, to zezwolenie na grzech było rozumne i właściwe. Wielki Mesjasz,
Chrystus wzmocniony przez Boską potęgę, będzie zupełnie kompetentny do tego by
uporać się z grzechem, smutkiem, cierpieniem i śmiercią - z wszystkim tym, co
obecnie trapi ludzki rodzaj. Okres Tysiąclecia, przeznaczony przez Ojca na
wykorzenienie grzechu i jego skutków, będzie dostatecznie długi; a gdy tylko
Kościół Chrystusowy będzie wybrany ze świata jako Jego Oblubienica i Małżonka,
jako współdziedziczka Jego królestwa, wszystko będzie gotowe do rozpoczęcia
chwalebnego dzieła restytucji, czyli zmartwychstania i odrodzenia ludzkości -
doprowadzenia wszystkich chętnych i posłusznych do Boskiego wyobrażenia i
podobieństwa, które zostało utracone przez grzech Adamowy, a odzyzkane przez
Chrystusowe dobrowolne posłuszeństwo aż do śmierci - i to do haniebnej śmierci
na krzyżu.
ZACHĘTA DLA KOŚCIOŁA
Słowa naszego tekstu nie
były skierowane do świata, ani do kościoła nominalnego - ale do prawdziwego
Kościoła. Jego członkowie, przyjąwszy Chrystusa i oddawszy swe serca Ojcu, byli
przyjęci przez Niego za synów i zostali spłodzeni z ducha świętego. O nich mówi
apostoł: "A jeźliż dziećmi, tedy i dziedzicami, dziedzicami w prawdzie
Bożymi, a spółdziedzicami Chrystusowymi" - Rzym. 8:17 (BGd). Korona chwały
odłożona jest każdemu z tych synów przyjętych przez Ojca, a imię każdego z nich
zapisane jest w Barankowej księdze żywota.
Boża decyzja w tej sprawie już zapadła; lecz jeśli chodzi o Kościół, to ostatni
jego członkowie wciąż jeszcze dopełniają swego przymierza ofiary. Stawiwszy swe
ciała ofiarą Bogu, żywą i przyjemną przez Chrystusa, mają oni trwać w tym
stanie - codziennie mają stawiać swe ciała ofiarą, codziennie mają cierpieć i
być wszystkim czymkolwiek Bóg chce, aby byli. Wszyscy, którzy w tym stanie
trwają i tak postępują, wzrastają w charakterze na podobieństwo Pana, i w ten
sposób czynią swoje powołanie i wybranie pewnym.
Gdyby jednak ktoś z nich
zaniedbał tego przymierza ofiary; gdyby z powodu lęku przed śmiercią poddał się
w niewolę grzechu lub duchowi i błędom sekciarstwa, lub w jakiś inny sposób
uchylił się od swego przymierza ofiary, wycofa się z wysokiego powołania - nie
uczyni swego wezwania i wybrania pewnym. Po pewnym czasie prób i doświadczeń
zajmą oni miejsce podrzędne; nie będą więcej uznawani za członków królewskiego
kapłaństwa, chociaż mogą pozostawać jeszcze w klasie Lewitów - jako słudzy
klasy kapłanów.
Myśl tego tekstu jest
taka: Wzmacniaj się. Niedługo Ja przyjdę i wezmę cię do siebie. Niechaj myśl o
królestwie i o Boskim błogosławieństwiwe z nim związanym utwierdza, wzmacnia i
pociesza cię; niechaj posila cię do pełnienia woli Bożej wiernie, odważnie i
wytrwale. "Trzymaj co masz". Nie wymykaj się z tej błogiej
społeczności, do której wszedłeś, którą ja, twój Mistrz, dla ciebie
utwierdziłem, gdy uczyniłem cię przyjemnym Ojcu na podstawie twego przymierza
by cierpieć i umrzeć ze mną; aby wyrzec się wszelkich ziemskich ambicji, a
ubiegać się codziennie o wysoką nagrodę, którą wystawiłem przed tobą -
współdziedzictwo w moim królestwie.
"Korona ta jest
teraz twoja, na mocy zarządzenia, jakie uczyniłem dla ciebie jako twój
orędownik; a także na mocy przymierza ofiary, jakie ty uczyniłeś ze mną.
Trzymaj mocno tę koronę! Nie pozwól, aby otrzymał ją ktoś inny. Bądź wierny, bo
gdybyś przestał być wiernym, Bóg nie da ci udziału w królestwie, a na twoje miejsce
przyjmie kogoś innego i ta korona będzie przeznaczona dla niego".
LICZBA WYBRANYCH
Ten fragment, zgodnie z
wielu innymi, pokazuje też wyraźnie, że Kościół Chrystusowy składać się będzie
z pewnej, określonej liczby członków - nie będzie tam ani jednego więcej lub
mniej. Było to również przedstawione w ciele żydowskiego arcykapłana. Jego
głowa przedstawiała Pana Jezusa, ciało zaś przedstawiało Kościół - tak, jak to
określił apostoł: "Wy jesteście ciałem Chrystusowym i członkami każdy z
osobna". "Albowiem jak ciało jest jedno, a członków ma wiele, ale
wszystkie członki ciała jednego, choć ich wiele jest, są jednym ciałem, tak i
Chrystus". "Ale teraz Bóg ułożył członki, każdy z nich z osobna w
ciele, jako chciał". "Wiele jest członków, lecz ciało jest jedno"
- 1 Kor. 12:27, 12, 18, 20.
Pod Zakonem, urzędu
arcykapłana nie mógł sprawować nikt, kto nie posiadał pełnej liczby członków -
palców u rąk, nóg itp. (3 Mojż. 21:17-21). Arcykapłanem nie mógł być też nikt,
kto posiadałby na przykład dodatkowy palec u ręki lub nogi, lub jakikolwiek
inny dodatkowy członek ponad normalną ich ilość w ciele. W obrazie tym Bóg
pokazał zupełność pozaobrazowego kapłaństwa, którym jest Chrystus, Głowa i
Ciało.
W siódmym rozdziale
Księgi Objawienia jest zawarty obraz Kościoła, pozafiguralnego królewskiego
kapłaństwa. Następnie podany jest obraz klasy pozafiguralnych Lewitów. Pierwszy
z obrazów pokazuje określoną liczbę, stu czterdziestu czterech tysięcy - po
dwanaście tysiecy z każdego pokolenia izraelskiego. W ten sposób Bóg pokazał,
że działa według pewnego określonego zamysłu. Izraelici byli najpierw wezwani,
aby stali się tym królewskim kapłaństwem (2 Mojż. 19:5, 6). W dniu
Pięćdziesiątnicy niektóre wierne resztki z owych dwunastu pokoleń Izraela
zostały pomazane duchem świetym jako zarodek, czyli pierwsi członkowie
Kościoła. Nieco później drzwi zostały otwarte dla pogan i wszyscy ci z pogan,
którzy przyjmowali Chrystusa i wysokie powołanie, zajmowali miejsce w dwunastu
pokoleniach - miejsce, które pozostało wolne z powodu niewierności i
zaślepienia cielesnych Izraelitów. W Liście do Rzymian (r. 11) apostoł Paweł
określa to jako wszczepienie płonnych latorośli w drzewo oliwne, na miejsce
gałęzi odłamanych z powodu niedowiarstwa.
Ci, którzy okażą się
wiernymi Panu, lecz nie na tyle, by stanowić klasę Oblubienicy, po otrzymaniu
pewnych doświadczeń, zaliczeni zostaną do Wielkiego Grona, którego liczby nikt
nie zna, czyli liczba ta nie była określona. Doświadczenia i ćwiczenia, jakie
przejdą, są pokazane obrazowo w tym, że przyjdą oni z wielkiego ucisku i omyją,
i wybielą swoje szaty we krwi Barankowej. Ostatecznie muszą oni okazać się
wiernymi, gdyż inaczej nie otrzymaliby żadnego działu, ani cząstki z Chrystusem
w Jego dziele.
Ponieważ jednak
doświadczenie to przyszło na nich jako sąd z powodu braku ochotnego i zupełnego
wypełnienia ich przymierza ofiary, nie znajdą się oni w Ciele Chrystusowym ani
nie zasiądą na Jego tronie. Nie otrzymają chwalebnej korony, Boskiej natury i
nieśmiertelności, lecz otrzymają palmy, oznaczające zwycięstwo i według
Pańskiego zapewnienia, będą mogli służyć Bogu w Jego Kościele, czyli przez
tenże Kościół, będący Ciałem Chrystusowym.
W.T. R-5532 a – 1914 r.